, zwieje, Chociaż przez zimę obumrze w zagonie, Na wiosnę w nowym pokaże się plonie I nie zawiedzie oraczów nadzieje, Tak ciała nasze, choć na czas uśpione I zakopane, na głos archanioła Podniosą piaskiem przytłoczone czoła I pójdą, będąc z duszą swą złączone, Na nowy żywot w miejsca naznaczone. EUTERPE ArchitektURA
Skały łupane, ciosowe marmury, Kolosy rosłe, nieznośne ciężary, Posągi z miedzi w wielkość nie widane, Słupy, potomstwo genueńskiej góry, Wypusty kształtne, wydatne filary, Podstawki, czapki misternie rzezane, Polery jasnoszklane, Którymi ludzie zdobią zwykle groby, Niceście nie są, nic wasze ozdoby, I jak kruche szkło, którego
, zwieje, Chociaż przez zimę obumrze w zagonie, Na wiosnę w nowym pokaże się plonie I nie zawiedzie oraczów nadzieje, Tak ciała nasze, choć na czas uśpione I zakopane, na głos archanioła Podniosą piaskiem przytłoczone czoła I pójdą, będąc z duszą swą złączone, Na nowy żywot w miejsca naznaczone. EUTERPE ARCHITECTURA
Skały łupane, ciosowe marmury, Kolosy rosłe, nieznośne ciężary, Posągi z miedzi w wielkość nie widane, Słupy, potomstwo genueńskiej góry, Wypusty kształtne, wydatne filary, Podstawki, czapki misternie rzezane, Polery jasnoszklane, Którymi ludzie zdobią zwykle groby, Niceście nie są, nic wasze ozdoby, I jak kruche szkło, którego
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 147
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
. Jeśli leżąc pod Niebem dwa roki, nie pada się ani rozsypuje na słocie, zgodny do fabryki; jeśli też w wodzie moczony i szczotką tarty drucianą, nie ma mułu na sobie, i w ogniu się nie psuje, znać iż jest twardy i dobry, taki valet na fundament. Do muru dobierać kamieni kwadratowo łupanych płytkich, to mur idzie mocny, nie okrągłych kostrubatych, rogatych, bo takich zła ligatura. Jeśli kamień który wrzucisz w wodę, a on stąd cięższym się stanie, znać że takiemu wilgoć w fundamentach, a na wierzchu słota szkodzić będzie. W murach dla mocy dawaj częste ankry, najlepsze z dęba opalonego, gdyż
. Iezli leżąc pod Niebem dwa roki, nie pada się ani rozsypuie na słocie, zgodny do fabryki; iezli też w wodzie moczony y szczotką tarty drucianą, nie ma mułu na sobie, y w ogniu się nie psuie, znać iż iest twardy y dobry, taki valet na fundament. Do muru dobierać kamieni kwadratowo łupanych płytkich, to mur idzie mocny, nie okrągłych kostrubatych, rogatych, bo takich zła ligatura. Iezli kamień ktory wrzucisz w wodę, á on ztąd cięższym się stanie, znać że takiemu wilgoć w fundamentach, á na wierzchu słota szkodzić będzie. W murach dla mocy daway częste ankry, naylepsze z dęba opalonego, gdyż
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 395
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
nie zbyt chłodną ale czystą, dałeko od kociej wizyty i wężów, którzy mleko wypijają. Piwnica oraz lodownia na piwo w Moskwie taka jest. Jeśli piwnica jest murowana, O Ekonomice, mianowicie o Folwarku, piwnicy etc.
trzeba odstąpiwszy do ścian murowanych na pół łokcia, dać drugą ścianę drzewianą, z nieciesanego drzewa tylko łupanego jakiegokolwiek, i te spdtium między ścianami ziemią nabić. A jeżeli zdylów piwnica, drugą dylową dać ścianę. Pawiment w piwnicy ma być drzewiany na pół łokcia od ziemi, dopiero ligary, na nich beczki gęstemi nabite obręczami: które beczki ze wszech stron okładaj lodem: na tych beczkach staw drugą warstwę, także lodem
nie zbyt chłodną ale czystą, dałeko od kociey wizyty y wężow, ktorzy mleko wypiiaią. Piwnica oraz lodownia na piwo w Moskwie taka iest. Iezli piwnica iest murowana, O Ekonomice, mianowicie o Folwarku, piwnicy etc.
trzeba odstąpiwszy do scian murowanych na puł łokcia, dać drugą scianę drzewianą, z nieciesanego drzewa tylko łupanego iakiegokolwiek, y te spdtium między scianami ziemią nabić. A ieżeli zdylow piwnica, drugą dylową dać scianę. Pawiment w piwnicy ma bydź drzewiany na puł łokcia od ziemi, dopiero ligary, na nich beczki gęstemi nabite obręczami: ktore beczki ze wszech stron okładay lodem: na tych beczkach staw drugą warstwę, także lodem
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 412
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
wielkich pieców, przeto strata drzewa proporcjonalnie jest większa w małych piecach, że zaś skąd inąd przyzwoita jest rzecz, a żeby tym większe robione były piece, im są grubsze drzewa, radziłbym a żeby piece ułożone z drzewa młodego nie zawierały więcej w sobie nad 30 lub 40 stusów, a z drzewa grubego lub łupanego, na 50 lub 60. Wychód drzewa na ogień srzodkowy, i na zatykanie miejsc próżnych będących w piecu, które się kładzie do podpalenia, ledwie jest 5tą częścią pieca o 10ciu stosach, lecz daleko go mniejsza jeszcze część wychodzi, gdy piec ma w sobie 50 stosów. O przykrywaniu pieca.
Gdy tym sposobem piec
wielkich piecow, przeto strata drzewa proporcyonalnie iest większa w małych piecach, że zaś zkąd inąd przyzwoita iest rzecz, á żeby tym większe robione były piece, im są grubsze drzewa, radziłbym á żeby piece ułożone z drzewa młodego nie zawierały więcey w sobie nad 30 lub 40 stusow, á z drzewa grubego lub łupanego, na 50 lub 60. Wychod drzewa na ogień srzodkowy, i na zatykanie mieysc prożnych będących w piecu, ktore się kładzie do podpalenia, ledwie iest 5tą częscią pieca o 10ciu stosach, lecz daleko go mnieysza ieszcze część wychodzi, gdy piec ma w sobie 50 stosow. O przykrywaniu pieca.
Gdy tym sposobem piec
Skrót tekstu: DuhMałSpos
Strona: 21
Tytuł:
Sposób robienia węglów czyli sztuka węglarska
Autor:
Henri-Louis Duhamel Du Monceau
Tłumacz:
Jacek Małachowski
Drukarnia:
Michał Gröll
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1769
Data wydania (nie wcześniej niż):
1769
Data wydania (nie później niż):
1769
w szerz ćwierć/ wzmiąsz pół ćwierci. Szósta: Aby do Pieca jej niekłaść/ aż jako najlepiej przeschnie. Siódma: Aby ją nie nagłym ogniem palić/ ale pierwej przez dni kilka kurzyć / a ogniem gwałtownym/ gdy już z niej wilgotność wynidzie/ co z dymu pozna umiejętny strycharz.
To o Cegle Kamień łupany gdzie się znajdzie wielka do murowania pomoc. Bo z niegoż wapno być może. Z samego jednak Kamienia mur nie trwały/ chyba gdy ciosany. Ale to nie Polskiej odwagi rzecz.
Insze do budynku Materie są jako Tarcice/ gonty/ dachówka/ żelazo. Co wszytko wcześnie sposabiać radzę/ Częścią: że nie tak
w szerz ćwierć/ wzmiąsz puł ćwierći. Szosta: Aby do Piecá iey niekłáść/ áż iáko naylepiey przeschnie. Siodma: Aby ię nie nagłym ogniem palić/ ále pierwey przez dni kilká kurzyc / á ogniem gwałtownym/ gdy iuż z niey wilgotność wynidźie/ co z dymu pozna vmieiętny strycharz.
To o Cegle Kámien łupány gdźie się znaydźie wielka do murowánia pomoc. Bo z niegoż wapno być może. Z sámego iednák Kámienia mur nie trwáły/ chybá gdy ciosány. Ale to nie Polskiey odwagi rzecz.
Insze do budynku Máterie są iáko Tárćice/ gonty/ dáchowka/ zelázo. Co wszytko wczesnie sposábiáć rádzę/ Częśćią: że nie ták
Skrót tekstu: NaukaBud
Strona: Bv
Tytuł:
Krótka nauka budownicza
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Wdowa i Dziedzice Andrzeja Piotrowczyka
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
architektura, budownictwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1659
Data wydania (nie wcześniej niż):
1659
Data wydania (nie później niż):
1659
noszą; odmieniają kilka razy na dzień szaty swe/ i dziwnie są butni. Do tego też nie mają Medyków/ ani Aptekarzów/ ani kominów w domach swych: ledwie u dumnego Bojarzyna/ abo u kupca przedniego znajdziesz białą izbę/ i to nędznie pobudowaną/ z małemi okienkami/ z piecami nikczemnemi/ nakrycie ich deskami łupanymi z drzewa. Potężność wielkiego Kniazia zawisła w liczbie wielkiej koni (o których powiadają/ iż może ich wystawić do 200000.) lecz ci wszyscy mało co sprawić mogą/ jakośmy baczyli niedawno/ gdy przeciw niemu podniósł wojnę Stefan Król Polski/ z którym nie śmiał się nigdy zetrzeć wstępnym bojem/ acz przez trzy lata
noszą; odmieniáią kilká rázy ná dźień száty swe/ y dźiwnie są butni. Do tego też nie máią Medikow/ áni Aptekárzow/ áni kominow w domách swych: ledwie v dumnego Boiárzyná/ ábo v kupcá przedniego znaydźiesz białą izbę/ y to nędznie pobudowáną/ z małemi okienkámi/ z piecámi nikczemnemi/ nákryćie ich deskámi łupánymi z drzewá. Potężność wielkie^o^ Kniáźiá záwisłá w liczbie wielkiey koni (o ktorych powiádáią/ iż może ich wystáwić do 200000.) lecz ći wszyscy máło co spráwić mogą/ iákosmy baczyli niedawno/ gdy przećiw niemu podniosł woynę Stephan Krol Polski/ z ktorym nie śmiał się nigdy zetrzeć wstępnym boiem/ ácz przez trzy látá
Skrót tekstu: BotŁęczRel_I
Strona: 161
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. I
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
potoczy, Drugą trzecią i czwartą w też tropy w pogoni Wyprawuje, z których się żadnej nie uchroni Włoch delikackiej głowy. Pilen jest w tej mierze Gospodarz, żeby każdą gość wypijał szczerze. Przygląda go swą niemniej ochotą i ona Sobie trochę, jemu w strych nalewając żona. O nie-stawianą prosi a czasem i o nie- Łupaną — »taki (mowiąc) zwyczaj w polskiej stronie«.
A przez ow wszytek obiad z kochanką kochany Po polsku rozmawiając — omylne tumany Włochowi puszczał w oczy i mydlił jakoby Wzrok jego przez wymyślne w piwnicy sposoby. A przytym polubieńcy łagodnemi usty Lubieżne wzajem do serc przesyłali gusty Siedzący podle siebie. Lecz nie bez
potoczy, Drugą trzecią i czwartą w też tropy w pogoni Wyprawuje, z ktorych się żadnej nie uchroni Włoch delikackiej głowy. Pilen jest w tej mierze Gospodarz, żeby kożdą gość wypijał szczerze. Przygląda go swą niemniej ochotą i ona Sobie trochę, jemu w strych nalewając żona. O nie-stawianą prosi a czasem i o nie- Łupaną — »taki (mowiąc) zwyczaj w polskiej stronie«.
A przez ow wszytek obiad z kochanką kochany Po polsku rozmawiając — omylne tumany Włochowi puszczał w oczy i mydlił jakoby Wzrok jego przez wymyślne w piwnicy sposoby. A przytym polubieńcy łagodnemi usty Lubieżne wzajem do serc przesyłali gusty Siedzący podle siebie. Lecz nie bez
Skrót tekstu: KorczWiz
Strona: 96
Tytuł:
Wizerunk złocistej przyjaźnią zdrady
Autor:
Adam Korczyński
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1698
Data wydania (nie wcześniej niż):
1698
Data wydania (nie później niż):
1698
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Roman Pollak, Stefan Saski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1949
anno 1747. Daje arendy na ten rok pruskiej monety fl. 900. Wieś Grzybno
Wjazd do dworu z wrotami na biegunach, u wierzchu z kunami żelaznymi, u wrót starych i słupów u dołu nadgniłych kuna z skoblami żelaznymi. U forty żelaznych zawias 2 z klamką żelazną. Przy tej bramie alias wrotach parkan w dyle łupane, słupy kopane z murłatami, dylów 3 nie dostaje. Przy tymże parkanie fortka do wychodzenia na wieś na pałąkach drewnianych. Dalsze parkany około dworu i ogroda złe i stare. Od fortki do dworu idąc, ogródek w drążki noviter upleciony. Koło obory i dalszych ogrodów płoty w chrust ogrodzone. Dwór w szachulec wzrębisty
anno 1747. Daje arendy na ten rok pruskiej monety fl. 900. Wieś Grzybno
Wjazd do dworu z wrotami na biegunach, u wierzchu z kunami żelaznymi, u wrót starych i słupów u dołu nadgniłych kuna z skoblami żelaznymi. U forty żelaznych zawias 2 z klamką żelazną. Przy tej bramie alias wrotach parkan w dyle łupane, słupy kopane z murłatami, dylów 3 nie dostaje. Przy tymże parkanie fortka do wychodzenia na wieś na pałąkach drewnianych. Dalsze parkany około dworu i ogroda złe i stare. Od fortki do dworu idąc, ogródek w drążki noviter upleciony. Koło obory i dalszych ogrodów płoty w chróst ogrodzone. Dwór w szachulec wzrębisty
Skrót tekstu: InwChełm
Strona: 79
Tytuł:
Inwentarze dóbr biskupstwa chełmińskiego
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1723 a 1747
Data wydania (nie wcześniej niż):
1723
Data wydania (nie później niż):
1747
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ryszard Mienicki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Toruń
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1956
gliny napsowane, nachylone, podpory potrzebują. Stodoła poprzeczna wzrębista o 2 klepiskach a 3 sąsiekach, wrota do nich z tarcic na drewnianych biegunach napsowane; kuny, skoble, wrzeciądze żelazne dobre; dach napsowany, szczyty złe, po części opadłe, napsowane. Szopa dla bydła wzdłuż z stajnią na cwelach w słupy z dylów łupanych, forta do tej szopy z tarcic na biegunach drewnianych bez wrzeciądza i skobla. Stajnia, do której wrota z tarcic złe, także na biegunach z skoblem i kuną żelazną; w stajni sieczkarnia przegrodzona, do niej drzwi z skoblem i kuną żelazną. Dach na szopie i na stajni wbzytek dobry, tylko warsztu nie masz
gliny napsowane, nachylone, podpory potrzebują. Stodoła poprzeczna wzrębista o 2 klepiskach a 3 sąsiekach, wrota do nich z tarcic na drewnianych biegunach napsowane; kuny, skoble, wrzeciądze żelazne dobre; dach napsowany, szczyty złe, po części opadłe, napsowane. Szopa dla bydła wzdłuż z stajnią na cwelach w słupy z dylów łupanych, forta do tej szopy z tarcic na biegunach drewnianych bez wrzeciądza i skobla. Stajnia, do której wrota z tarcic złe, także na biegunach z skoblem i kuną żelazną; w stajni sieczkarnia przegrodzona, do niej drzwi z skoblem i kuną żelazną. Dach na szopie i na stajni wbzytek dobry, tylko warsztu nie masz
Skrót tekstu: InwChełm
Strona: 101
Tytuł:
Inwentarze dóbr biskupstwa chełmińskiego
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1723 a 1747
Data wydania (nie wcześniej niż):
1723
Data wydania (nie później niż):
1747
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ryszard Mienicki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Toruń
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1956
tarcic złe, także na biegunach z skoblem i kuną żelazną; w stajni sieczkarnia przegrodzona, do niej drzwi z skoblem i kuną żelazną. Dach na szopie i na stajni wbzytek dobry, tylko warsztu nie masz; szczyty napsowane, cwele pogniłe. Za szopą sadzawka i fosa, zalazłe błotem i chwastem. Owczarnia z dylów łupanych budowana, stara, zła, znacznie pochylona, na cwelach, cwele pogniły, podparta; do niej z boku wrota jedne z tarcic na biegunach drewnianych, z skoblem i wrzeciądzem żelaznym; drugich wrót nie masz; dach zły, warsztu nie masz, szczyty zepsowane wcale. Browar przed dworem, nad stawem, w szachulec
tarcic złe, także na biegunach z skoblem i kuną żelazną; w stajni sieczkarnia przegrodzona, do niej drzwi z skoblem i kuną żelazną. Dach na szopie i na stajni wbzytek dobry, tylko warsztu nie masz; szczyty napsowane, cwele pogniłe. Za szopą sadzawka i fosa, zalazłe błotem i chwastem. Owczarnia z dylów łupanych budowana, stara, zła, znacznie pochylona, na cwelach, cwele pogniły, podparta; do niej z boku wrota jedne z tarcic na biegunach drewnianych, z skoblem i wrzeciądzem żelaznym; drugich wrót nie masz; dach zły, warsztu nie masz, szczyty zepsowane wcale. Browar przed dworem, nad stawem, w szachulec
Skrót tekstu: InwChełm
Strona: 101
Tytuł:
Inwentarze dóbr biskupstwa chełmińskiego
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1723 a 1747
Data wydania (nie wcześniej niż):
1723
Data wydania (nie później niż):
1747
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ryszard Mienicki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Toruń
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1956