Krew się niewinna ze wszytkich stron toczy, Płomień uraża blaskiem swoim oczy, Kościoły twoje i skarbnice święte Gwałcą bezbożnie ich ręce przeklęte.
Gwałcą panienki, a synów w niewolą (Na co rodziców patrząc serca bolą) Daleką biorą, grubymi postronki Wiążąc niezwykłe, żal się Boże, członki.
Ścisłe zakony i dziewki czystości Świętej ślubione nie bez zelżywości Wielkiej sromocą; tak ludzie zuchwali Na wszytko się złe oraz rozpasali.
Co że Ty lepiej wszytko widzisz, Panie, Niżeli nasze może uskarżanie, Rozsądź nas z nimi, niechaj się świat cały Sprawiedliwości zdziwi doskonałej. 8. PIEŚŃ LXV NIE NAM, NIE NAM, PANIE NASZ
Nie nam, nie nam
Krew się niewinna ze wszytkich stron toczy, Płomień uraża blaskiem swoim oczy, Kościoły twoje i skarbnice święte Gwałcą bezbożnie ich ręce przeklęte.
Gwałcą panienki, a synów w niewolą (Na co rodziców patrząc serca bolą) Daleką biorą, grubymi postronki Wiążąc niezwykłe, żal się Boże, członki.
Ścisłe zakony i dziewki czystości Świętej ślubione nie bez zelżywości Wielkiej sromocą; tak ludzie zuchwali Na wszytko się złe oraz rozpasali.
Co że Ty lepiej wszytko widzisz, Panie, Niżeli nasze może uskarżanie, Rozsądź nas z nimi, niechaj się świat cały Sprawiedliwości zdziwi doskonałej. 8. PIEŚŃ LXV NIE NAM, NIE NAM, PANIE NASZ
Nie nam, nie nam
Skrót tekstu: PotPieśRKuk_I
Strona: 478
Tytuł:
Pieśni różne
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1669 a 1680
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1680
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
chlipał, A ciało sam na sobie kąsał, targał, szczypał, Rozbierając w swej głowie, jaki będzie powrót Jego do Carogrodu, kiedy przyjdzie do wrót Szarajowych, kędy go w nieliczonym gronie Matka czeka ochotna; czyż wstydem nie spłonie, Gdy mu Mufty wyrzuci pogardzoną radę Albo plac na niepewną meczetu osadę? Gdzież ślubione trybuty i z Polskiej dochody? Triumfu przed wygraną nie trąb, panie młody! Póki w niej niedźwiedź chodzi, nie przedawaj skóry, Zwłaszcza jeśli zdrowe ma zęby i pazury. Dopieroż kiedy wspomni na wielką osławę: Bo wszytkim zatrząsł światem na onę wyprawę I wojnę tak niesłuszną; tu wszytek świat wieszczy Łakome poda uszy
chlipał, A ciało sam na sobie kąsał, targał, szczypał, Rozbierając w swej głowie, jaki będzie powrót Jego do Carogrodu, kiedy przyjdzie do wrót Szarajowych, kędy go w nieliczonym gronie Matka czeka ochotna; czyż wstydem nie spłonie, Gdy mu Mufty wyrzuci pogardzoną radę Albo plac na niepewną meczetu osadę? Gdzież ślubione trybuty i z Polskiej dochody? Tryumfu przed wygraną nie trąb, panie młody! Póki w niej niedźwiedź chodzi, nie przedawaj skóry, Zwłaszcza jeśli zdrowe ma zęby i pazury. Dopieroż kiedy wspomni na wielką osławę: Bo wszytkim zatrząsł światem na onę wyprawę I wojnę tak niesłuszną; tu wszytek świat wieszczy Łakome poda uszy
Skrót tekstu: PotWoj1924
Strona: 231
Tytuł:
Transakcja Wojny Chocimskiej
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1924
gwałci łoże, ksiądz ołtarz, gdzie sięgał, Gdy kościołowi a wraz czystości przysięgał. Jeśli na Piętrzę kościół stoi, Piotr miał żonę, Czemużeście w tym poszli na Pawłową stronę? Czemuż jeśli się wam chce z Pawłem celibatu, Nie wypowiecie służby ciału, z nim i światu? Do tych rzecz, co w ślubionym nie stoją kanonie: Trudno za jednę nogę dwie uchwycić wronie, Przeto tylko, że księdzem, i po śmierci, i tu, I w niebie, i na ziemi chcieć dobrego bytu. 327 (P). NIEBO, NIE UMYSŁ, ODMIENIA WĘDROWNY DO JEDNEGO PEREGRYNANTA
Najgłupsze bydlę uczy, najsroższy zwierz skromi, Ludzka
gwałci łoże, ksiądz ołtarz, gdzie sięgał, Gdy kościołowi a wraz czystości przysięgał. Jeśli na Piętrzę kościół stoi, Piotr miał żonę, Czemużeście w tym poszli na Pawłową stronę? Czemuż jeśli się wam chce z Pawłem celibatu, Nie wypowiecie służby ciału, z nim i światu? Do tych rzecz, co w ślubionym nie stoją kanonie: Trudno za jednę nogę dwie uchwycić wronie, Przeto tylko, że księdzem, i po śmierci, i tu, I w niebie, i na ziemi chcieć dobrego bytu. 327 (P). NIEBO, NIE UMYSŁ, ODMIENIA WĘDROWNY DO JEDNEGO PEREGRYNANTA
Najgłupsze bydlę uczy, najsroższy zwierz skromi, Ludzka
Skrót tekstu: PotFrasz2Kuk_II
Strona: 382
Tytuł:
Ogrodu nie wyplewionego część wtora
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987