szynę w zimny popiół? Próżno ten ciska młotem, próżno miechy tłucze: Upewniam, że nie zmięknie, tylko się ubrucze. Kowadła też z gorącą szyną szukać — brydnie: Jedna, że grzech; a druga: nim znajdziesz, wystydnie. Temu po młodej mało, niechaj bierze babę, Co ma kruchą, jak żużel spiskich hamrów, sztabę. Tak w cieple, jak na zimnie podobna ołowu: Raz wyjąwszy, nie masz z czym do komina znowu. 118 (F). NIEMIEC POLAKA CZĘSTUJE
Prosił Niemiec Polaka do swojej gospody. Wiedząc, że dobrze pije, sam się z sobą wprzódy Chce spróbować i nim czas nastąpi obiadu
szynę w zimny popiół? Próżno ten ciska młotem, próżno miechy tłucze: Upewniam, że nie zmięknie, tylko się ubrucze. Kowadła też z gorącą szyną szukać — brydnie: Jedna, że grzech; a druga: nim znajdziesz, wystydnie. Temu po młodej mało, niechaj bierze babę, Co ma kruchą, jak żużel spiskich hamrów, sztabę. Tak w cieple, jak na zimnie podobna ołowu: Raz wyjąwszy, nie masz z czym do komina znowu. 118 (F). NIEMIEC POLAKA CZĘSTUJE
Prosił Niemiec Polaka do swojej gospody. Wiedząc, że dobrze pije, sam się z sobą wprzódy Chce spróbować i nim czas nastąpi obiadu
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 59
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
Sierpnia widziana aż do 3 Września.
Powodź we Fryzyj.
1 Września trzęsienie ziemi na brzegach Cumana niedaleko wyspy Cubaque w lndiach zachodnich. Morze podniósłszy lię na cztery sążnie z brzegów wylało, ziermia trząść się zaczęła, i otworzyła się na różnych miejscach: skąd wiele wody słonej, i czarnej jak atrament, a śmierdzącej jako żużel kamienia. Góra która jest z boku odnogi Canaco została otwarta. Zamek na niej upadł jako też wiele domów.
1531.
346 i 347 Dwie komety w Wrześniu i Październiku, jedna taż sama, która ukazała się roku 1758 – 9.
348 i 349. Dwie komety: jedna w Październiku.
349. Przed
Sierpnia widziana aż do 3 Września.
Powodź we Fryzyi.
1 Września trzęsienie ziemi na brzegach Cumana niedaleko wyspy Cubaque w lndyach zachodnich. Morze podniosłszy lię na cztery sążnie z brzegow wylało, ziermia trząść się zaczęła, y otworzyła sie na rożnych mieyscach: zkąd wiele wody słoney, y czarney iak atrament, a śmierdzącey iako żużel kamienia. Góra która iest z boku odnogi Canaco została otwarta. Zamek na niey upadł iako też wiele domow.
1531.
346 y 347 Dwie komety w Wrześniu y Październiku, iedna taż sama, która ukazała się roku 1758 – 9.
348 y 349. Dwie komety: iedna w Październiku.
349. Przed
Skrót tekstu: BohJProg_II
Strona: 77
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki, traktaty
Tematyka:
astronomia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
Z. Franciszek od Serafina odbiera na ciele swoim quinque stigmaia, z Insktypcją:
Nie z Panami, nie z Książęty, Zabrał ligę mąż ten Święty, Lecz Król Świata, wielki Książę, Chrystus z swoją krwią go wiąże.
W Końcu tej samej ulicy wperspektywie jest misternie zgliny, kamyków, szkła, farfurek żużla, drzewa krzywego wyrabiana ręką Autora, skała wktórej święty Onufry Pustelnik od Anioła Ciało Chrystusowe odbiera, aprzy nogach jego Insygnia królewskie, i Lew na stronie. Przy nim taka jest inskrypcja,
Onufry Święty, ziemskie ponęty, Berła, korony, i Perskie Trony. porzuca. W lasy uchodzi, postem fię głodzi, Jak
S. Franciszek od Serafina odbierá na ciele swoim quinque stigmaia, z Insktypcyą:
Nie z Panami, nie z Xiążęty, Zabrał ligę mąż ten Swięty, Lecz Krol Swiáta, wielki Xiąże, Chrystus z swoią krwią go wiąże.
W Końcu tey samey ulicy wperspektywie iest misternie zgliny, kamykow, szkła, farfurek żużla, drzewá krzywego wyrábiana ręką Autora, skała wktorey swięty Onufry Pustelnik od Anioła Ciało Chrystusowe odbiera, aprzy nogach iego Insignia krolewskie, y Lew na stronie. Przy nim taká iest inskrypcya,
Onufry Swięty, ziemskie ponęty, Berła, korony, y Perskie Trony. porzuca. W lásy uchodzi, postem fię głodzi, Iak
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 543
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
poświęcony: Już się go nie godzien tknąć ten to lud wzgardzony. Ty się do niego przyjmi: do ciebie pierwszego/ Ta Pańska łaska przeszła: już/ już do obcego Narodu się przeniesie jego święta chwała: Miedzy którym już będzie aż do wieku trwała. A miasto Jeruzalem/ Izrael i Juda: Jako od nakowalnie żużel abo ruda. W śmieci idzie/ tak i ci pomiotłem się staną: Zniesie Bóg ozdobę ich/ dotąd pożyczaną. A ty, pielgrzymie święty weś ten klejnot drogi: Nieś za Panem: tymci tym/ dziś człowiek ubogi Z niewolej się okupi: skoro ten prawdziwy Mesjasz obiecany/ Chrystus i Bóg żywy.
poświęcony: Iuż się go nie godźien tknąć ten to lud wzgárdzony. Ty się do niego przyimi: do ćiebie pierwszego/ Tá Páńska łáská przeszłá: iuż/ iuż do obcego Narodu się przenieśie iego święta chwałá: Miedzy ktorym iuż będźie áż do wieku trwáłá. A miásto Hieruzálem/ Izráel y Iudá: Iáko od nákowálnie żużel ábo rudá. W śmieći idźie/ tak y ći pomiotłem się sstáną: Znieśie Bog ozdobę ich/ dotąd pożyczáną. A ty, pielgrzymie święty weś ten kleynot drogi: Nieś zá Pánem: tymći tym/ dźiś człowiek vbogi Z niewoley się okupi: skoro ten prawdźiwy Messyasz obiecány/ Chrystus y Bog żywy.
Skrót tekstu: RożAPam
Strona: 69.
Tytuł:
Pamiątka krwawej ofiary Pana Zbawiciela Naszego Jezusa Chrystusa
Autor:
Abraham Rożniatowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
wieczne oddawała dzięki. EMBLEMA 6
Serce się poleruje w piecu ognistym jako kruszec złoty. Napis: Jako złota w piecu pałającym spróbowałeś mię. Job 23, 10.
Jako więc złoty kruszec bywa czysty, Kiedy go siedmkroć topi piec ognisty, Tak utrapienia i gorzkie kłopoty, Są doświadczeniem dufności i cnoty; A jako żużel i wszelka przysada Nie strzyma próby i zaraz odpada, Tak słabe serce zarazem truchleje, Kiedy wiatr przykrej Fortuny zawieje; Jako zaś mężne i nie poruszone, W mocnej ku Bogu wierze utwierdzone, Choć na nie wszytkie szturmy piekła biją, Nie poruszą go ani go pożyją, Stwierdź mię, mój Panie, niechaj udręczenie Ciała
wieczne oddawała dzięki. EMBLEMA 6
Serce się poleruje w piecu ognistym jako kruszec złoty. Napis: Jako złota w piecu pałającym spróbowałeś mię. Job 23, 10.
Jako więc złoty kruszec bywa czysty, Kiedy go siedmkroć topi piec ognisty, Tak utrapienia i gorzkie kłopoty, Są doświadczeniem dufności i cnoty; A jako żużel i wszelka przysada Nie strzyma próby i zaraz odpada, Tak słabe serce zarazem truchleje, Kiedy wiatr przykrej Fortuny zawieje; Jako zaś mężne i nie poruszone, W mocnej ku Bogu wierze utwierdzone, Choć na nie wszytkie szturmy piekła biją, Nie poruszą go ani go pożyją, Stwierdź mię, mój Panie, niechaj udręczenie Ciała
Skrót tekstu: MorszZEmbWyb
Strona: 283
Tytuł:
Emblemata
Autor:
Zbigniew Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
emblematy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1658 a 1680
Data wydania (nie wcześniej niż):
1658
Data wydania (nie później niż):
1680
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wybór wierszy
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Pelc
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1975
, co chodzicie boso: Zwierzyna groch bez wyki, rzadkie bez bru proso, A jeśli między mnichy znajdą się wybiórki, Nie są tak doskonałe Mnemozyny córki, Które na helikońskiej przemieszkują skale,
Żeby w swoich konceptach nie miały mieć ale. Świadkiem wielki Homerus, świadkiem tego Nazo: Gdzież srebro bez ołowiu, bez żużlu żelazo? Nie samę żołądź, rodzą i czcze gałki dęby, Przy piwie bywa cienkusz, przy mące otręby, Pospolicie się miecą w bujne pole perze, I bez błazna chorągwie nie mieli żołnierze. Kędyż drzewo bez sęku, bez przepłochu kłosy, Pszenica bez kąkolu, żyto bez stokłosy? Rzadki cug bez kaleki,
, co chodzicie boso: Zwierzyna groch bez wyki, rzadkie bez bru proso, A jeśli między mnichy znajdą się wybiórki, Nie są tak doskonałe Mnemozyny córki, Które na helikońskiej przemieszkują skale,
Żeby w swoich konceptach nie miały mieć ale. Świadkiem wielki Homerus, świadkiem tego Nazo: Gdzież srebro bez ołowiu, bez żużlu żelazo? Nie samę żołądź, rodzą i czcze gałki dęby, Przy piwie bywa cienkusz, przy mące otręby, Pospolicie się miecą w bujne pole perze, I bez błazna chorągwie nie mieli żołnierze. Kędyż drzewo bez sęku, bez przepłochu kłosy, Pszenica bez kąkolu, żyto bez stokłosy? Rzadki cug bez kaleki,
Skrót tekstu: PotFrasz2Kuk_II
Strona: 281
Tytuł:
Ogrodu nie wyplewionego część wtora
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987