, śmiał impunè przestempować prawa; a dopieroź żeby wolność sama się utrzymała, nie obserwując tego, co Jej validitatem czyni. Drugi: żeby należite wziąć prekaucje przeciwko roźnym przypadkom, miarkując się według cyrkumstancyj, którym snadniej zabiezeć, niż się ich uchronić, kiedy nagle przypadną. Trzeci: gotować materie, które będą miały być agitowane na sejmie, żeby ut moris est, na sejmiki przedsejmowe podać propozycje dobrze zordynowane, i do koniunktur, które na ten czas będą, służące. Te trzy obiekta będąc indispensabiliter potrzebne w obradach, jeżeli mają być skuteczne, potrzebują continuam vigilantiam.
Nie rozumiem, żeby kto miał za zbyt pracowitą, takową jakiej ziczę,
, śmiał impunè przestęmpowáć práwa; á dopieroź źeby wolność sama się utrzymała, nie obserwuiąc tego, co Iey validitatem czyni. Drugi: źeby naleźyte wziąć prekaucye przećiwko roźnym przypadkom, miárkuiąc się według cyrkumstancyi, ktorym snadniey zabiezeć, niź się ich uchronić, kiedy nagle przypadną. Trzeći: gotowáć materye, ktore będą miały bydź agitowane na seymie, źeby ut moris est, na seymiki przedseymowe podáć propozycye dobrze zordynowáne, y do konjunktur, ktore na ten czas będą, słuźące. Te trzy objekta będąc indispensabiliter potrzebne w obradach, ieźeli maią bydź skuteczne, potrzebuią continuam vigilantiam.
Nie rozumiem, źeby kto miał za zbyt pracowitą, takową iakiey źyczę,
Skrót tekstu: LeszczStGłos
Strona: 98
Tytuł:
Głos wolny wolność ubezpieczający
Autor:
Stanisław Leszczyński
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
sama chętnie i bez wiadomości macierzyńskiej poszła siostra moja za Ruszczyca. Jakoż tak się stało. Wziął Ruszczyć siostrę moją z stancji, pojechał na Antokol do trynitarzów, wziął z nią szlub i mało co zabawiwszy w Wilnie, pojechał na trybunał do Mińska dla sprawy Sapieżyńskiej z Jabłonowskimi, starostami buskimi.
Sprawa ta magno motu agitowana była. Przyjechał książę Radziwiłł, naówczas hetman polny, teraźniejszy wielki lit., brat księżny starościny buskiej, z wojskową gromadną asystencją. Zebrali się, ile mogli, w asystencji przyjaciół i ludzi nadwornych Sapiehowie: koadiutor wileński i teraźniejszy podkanclerzy lit. Z tym wszystkim była w trybunale nieprzełamana pluralitas deputatów przyjaciół Radziwiłłowskich. Przywołana ta
sama chętnie i bez wiadomości macierzyńskiej poszła siostra moja za Ruszczyca. Jakoż tak się stało. Wziął Ruszczyc siostrę moją z stancji, pojechał na Antokol do trynitarzów, wziął z nią szlub i mało co zabawiwszy w Wilnie, pojechał na trybunał do Mińska dla sprawy Sapieżyńskiej z Jabłonowskimi, starostami buskimi.
Sprawa ta magno motu agitowana była. Przyjechał książę Radziwiłł, naówczas hetman polny, teraźniejszy wielki lit., brat księżny starościny buskiej, z wojskową gromadną asystencją. Zebrali się, ile mogli, w asystencji przyjaciół i ludzi nadwornych Sapiehowie: koadiutor wileński i teraźniejszy podkanclerzy lit. Z tym wszystkim była w trybunale nieprzełamana pluralitas deputatów przyjaciół Radziwiłłowskich. Przywołana ta
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 185
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
kanonik łucki, był naówczas surogatorem. Podniósł i skasował tę inhibicją et seorsivam viam agendi Łaźniewskiemu o jego pretendowane ekspensa uznał, alias ad forum saeculare, gdzie się już zaczęła sprawa, odesłał.
Dał zatem ksiądz Buchowiecki, kanonik łucki, proboszcz Wysocki, szlub Jałowickiemu z siostrą moją. Ja zaś po kombinacji lwowskiej magno motu agitowanej, przy wielu godnych mediatorach przez pryncypalnych dwóch mediatorów — to jest ze strony konsukcesorów księcia Wiśniowieckiego przez Poniatowskiego, wojewodę mazowieckiego, a teraźniejszego kasztelana krakowskiego, a z strony Sapiehy, łowczego wielkiego lit., przez księcia Radziwiłła, hetmana wielkiego W. Ks. Lit. — godzących doszłej, to jest, że Sapieha łowczy
kanonik łucki, był naówczas surogatorem. Podniósł i skasował tę inhibicją et seorsivam viam agendi Łaźniewskiemu o jego pretendowane ekspensa uznał, alias ad forum saeculare, gdzie się już zaczęła sprawa, odesłał.
Dał zatem ksiądz Buchowiecki, kanonik łucki, proboszcz Wysocki, szlub Jałowickiemu z siostrą moją. Ja zaś po kombinacji lwowskiej magno motu agitowanej, przy wielu godnych mediatorach przez pryncypalnych dwóch mediatorów — to jest ze strony konsukcesorów księcia Wiśniowieckiego przez Poniatowskiego, wojewodę mazowieckiego, a teraźniejszego kasztelana krakowskiego, a z strony Sapiehy, łowczego wielkiego lit., przez księcia Radziwiłła, hetmana wielkiego W. Ks. Lit. — godzących doszłej, to jest, że Sapieha łowczy
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 267
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
od tej kalumniatorki, do którego testimonium ludzie godni, między którymi ksiądz Piotrowicki, proboszcz wierzchowięki, kanclerz i kanonik brzeski, za pieczętarzów podpisali się. Ale tak te testimonium, jako i rewizje z magdeburii horodeckiej, tudzież rewizje z metryk kościoła i cerkwi horodeckiej wyjęte, wyżej wyrażone, podczas sprawy naszej w Mińsku w trybunale agitowanej, ex quo kancelaria trybunalska, jako się niżej wyrazi, od księcia kanclerza przekupiona była, poginęły.
In interstitio tego mego o inwestygacje procedencji kalumniatorki, o rewizje z Horodca i inne probacje starania, jeździłem najprzód z bratem moim pułkownikiem do Sufczyńskiego, generała majora wojsk W. Ks. Lit., do Demiańczyc,
od tej kalumniatorki, do którego testimonium ludzie godni, między którymi ksiądz Piotrowicki, proboszcz wierzchowięki, kanclerz i kanonik brzeski, za pieczętarzów podpisali się. Ale tak te testimonium, jako i rewizje z magdeburii horodeckiej, tudzież rewizje z metryk kościoła i cerkwi horodeckiej wyjęte, wyżej wyrażone, podczas sprawy naszej w Mińsku w trybunale agitowanej, ex quo kancelaria trybunalska, jako się niżej wyrazi, od księcia kanclerza przekupiona była, poginęły.
In interstitio tego mego o inwestygacje procedencji kalumniatorki, o rewizje z Horodca i inne probacje starania, jeździłem najprzód z bratem moim pułkownikiem do Suffczyńskiego, generała majora wojsk W. Ks. Lit., do Demiańczyc,
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 553
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
sententiamdwuznaczny... wyrok.
Tedy niech każdy dar rozsądku, dar miłości bliźniego, dar bojaźni bożej mający osądzi człowiek, jaka z tak obojętnej, a samej sobie repugnującej będącej w sprzeczności IMPana surogatora orszańskiego kontrowersji mogłaby wyniknąć dla honoru naszego perniciosissima decisionajbardziej szkodliwa decyzja? Oto, że securitasbezpieczeństwo honoru naszego po agitowanej tanto motuz tak wielkim zachodem sprawie nie obwarowana, żadnej by nie miała pewności. Oto, że tym bardziej wszystkim kalumniatorom do weksowania i wyzucia nas z honoru otwarte byłyby wrota. Oto, że baba kalumniatorka — omni metu et poena solutawolna od wszelkiego strachu i kary, w mocnych księcia IMci kanclerza ręku będąca
sententiamdwuznaczny... wyrok.
Tedy niech każdy dar rozsądku, dar miłości bliźniego, dar bojaźni bożej mający osądzi człowiek, jaka z tak obojętnej, a samej sobie repugnującej będącej w sprzeczności JMPana surogatora orszańskiego kontrowersji mogłaby wyniknąć dla honoru naszego perniciosissima decisionajbardziej szkodliwa decyzja? Oto, że securitasbezpieczeństwo honoru naszego po agitowanej tanto motuz tak wielkim zachodem sprawie nie obwarowana, żadnej by nie miała pewności. Oto, że tym bardziej wszystkim kalumniatorom do weksowania i wyzucia nas z honoru otwarte byłyby wrota. Oto, że baba kalumniatorka — omni metu et poena solutawolna od wszelkiego strachu i kary, w mocnych księcia JMci kanclerza ręku będąca
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 588
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
diariuszu pokaże.
Tymczasem mój ów projekt, abym był deputatem z województwa mińskiego, jako z województwa imienia mego gniazdowego, wydał się takowym sposobem. Iwanowski, starosta miński, jako wyżej w roku 1754 wyraziłem, miał do mnie rankor o to, że w jego kombinacji z Żydami mińskimi w Warszawie po sejmie zerwanym agitowanej nie chciałem jego szalbierstwom faworyzować, ale go honeste z tak wielkiej wyprowadziłem kłótni. Gdy zatem staroście mińskiemu będącemu w Nieświeżu książę hetman lit. powiedział o tym projekcie mego starania się o deputacją z województwa mińskiego i prosił go, aby mi dopomagał, tedy Iwanowski, starosta miński, właśnie podczas agitującej się sprawy mojej
diariuszu pokaże.
Tymczasem mój ów projekt, abym był deputatem z województwa mińskiego, jako z województwa imienia mego gniazdowego, wydał się takowym sposobem. Iwanowski, starosta miński, jako wyżej w roku 1754 wyraziłem, miał do mnie rankor o to, że w jego kombinacji z Żydami mińskimi w Warszawie po sejmie zerwanym agitowanej nie chciałem jego szalbierstwom faworyzować, ale go honeste z tak wielkiej wyprowadziłem kłótni. Gdy zatem staroście mińskiemu będącemu w Nieświeżu książę hetman lit. powiedział o tym projekcie mego starania się o deputacją z województwa mińskiego i prosił go, aby mi dopomagał, tedy Iwanowski, starosta miński, właśnie podczas agitującej się sprawy mojej
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 596
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
rzecz konkludowana była, abym jechał do Warszawy, tedy Bek gotował ekspedycją listów cyframi pisanych do Duranda, ministra francuskiego, i do generała Mokranowskiego w Warszawie będącego. Żebym zaś co do oka pokazał potrzebę moją jechania do Warszawy, tedy przed starostą brańskim powiedziałem, że o ów sejmik deputacki brzeski w roku 1755 agitowany, na którym, gdy się porwano do szabel, jako się o tym wyżej wyraziło, okrwawiony był kościół, a o manifest augustianów ratione tego okrwawienia kościoła tak na nas, jako i na parcją Fleminga, podskarbiego lit., zaniesiony był z tymiż augustianami i z nami intentowany proceder w nuncjaturze i jeszcze ta sprawa
rzecz konkludowana była, abym jechał do Warszawy, tedy Bek gotował ekspedycją listów cyframi pisanych do Duranda, ministra francuskiego, i do generała Mokranowskiego w Warszawie będącego. Żebym zaś co do oka pokazał potrzebę moją jechania do Warszawy, tedy przed starostą brańskim powiedziałem, że o ów sejmik deputacki brzeski w roku 1755 agitowany, na którym, gdy się porwano do szabel, jako się o tym wyżej wyraziło, okrwawiony był kościół, a o manifest augustianów ratione tego okrwawienia kościoła tak na nas, jako i na partią Fleminga, podskarbiego lit., zaniesiony był z tymiż augustianami i z nami intentowany proceder w nuncjaturze i jeszcze ta sprawa
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 642
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
lit., też podziękowanie oświadczając. Dziękowałem i hetmanowej wielkiej koronnej, a cicho myślałem sobie, że byleby ten trybunał Flemingowski bez dalszej konwikcji przebyć, tedy drugi następujący trybunał nie tak ciężki na nas będzie.
Jakoż książę Radziwiłł, hetman wielki lit., wziąwszy miarę z kombinacji warszawskiej pod prezydencją księcia prymasa agitowanej, jak nie tylko nam pokrzywdzonym, ale też jemu samemu w projekcie od księcia kanclerza podanym, wyżej wyrażonym, uciążliwa była, za powrotem swoim do Nieświeża zaczął usilnie myślić o następującym trybunale i zrobiwszy zjazd w Iwiu u Ogińskiego, marszałka wielkiego lit., na którym znajdował się sam książę hetman i książę Hieronim Radziwiłł,
lit., też podziękowanie oświadczając. Dziękowałem i hetmanowej wielkiej koronnej, a cicho myślałem sobie, że byleby ten trybunał Flemingowski bez dalszej konwikcji przebyć, tedy drugi następujący trybunał nie tak ciężki na nas będzie.
Jakoż książę Radziwiłł, hetman wielki lit., wziąwszy miarę z kombinacji warszawskiej pod prezydencją księcia prymasa agitowanej, jak nie tylko nam pokrzywdzonym, ale też jemu samemu w projekcie od księcia kanclerza podanym, wyżej wyrażonym, uciążliwa była, za powrotem swoim do Nieświeża zaczął usilnie myślić o następującym trybunale i zrobiwszy zjazd w Iwiu u Ogińskiego, marszałka wielkiego lit., na którym znajdował się sam książę hetman i książę Hieronim Radziwiłł,
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 731
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
sigilli herbu IW. kanclerza koronnego.
Te tedy punkta, jak w tym trudnym czasie, kiedy nas trybunał tak ciężki Flemingowski za gardło trzymał, tak krótko i prawie obojętnie napisane, w tym przynajmniej dobre były, że żadnej wzmianki o dekrecie oczywistym w roku 1755, dnia 29 nowembra, w sprawie naszej z księciem kanclerzem agitowanej ferowanym, w sobie nie zawierały, a zatem tenże dekret oczywisty w całości i walorze swoim nienaruszony został i dlatego z Sosnowskim, pisarzem lit., o jego przydatki do tych punktów i o płacenie 50 talerów bitych tym niepodściwym kalumniatorom Witanowskim nie dysputowałem, aby tylko czym prędzej książę kanclerz te punkta podpisał.
A
sigilli herbu JW. kanclerza koronnego.
Te tedy punkta, jak w tym trudnym czasie, kiedy nas trybunał tak ciężki Flemingowski za gardło trzymał, tak krótko i prawie obojętnie napisane, w tym przynajmniej dobre były, że żadnej wzmianki o dekrecie oczywistym w roku 1755, dnia 29 nowembra, w sprawie naszej z księciem kanclerzem agitowanej ferowanym, w sobie nie zawierały, a zatem tenże dekret oczywisty w całości i walorze swoim nienaruszony został i dlatego z Sosnowskim, pisarzem lit., o jego przydatki do tych punktów i o płacenie 50 talerów bitych tym niepodściwym kalumniatorom Witanowskim nie dysputowałem, aby tylko czym prędzej książę kanclerz te punkta podpisał.
A
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 752
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
decretorio: I. Połchowski, regens trib. M.D. Lituanie.
Nim zaś ten bezbożny kondyktowy dekret wydał mi niepodściwy Połchowski, regent trybunalski, tedy tymczasem wziąłem kwitacją z niesprawiedliwej pretensji i kondemnaty na nas otrzymanej od Łukasza Idzikowskiego, szlachcica województwa brzeskiego, skaleczonego podczas sejmiku gospodarskiego województwa brzeskiego, w roku 1755 agitowanego, na którym Kurowicki, namiestnik łomażski i sługa Fleminga, podskarbiego wielkiego lit., czyniąc się przed zagajeniem marszałkiem sejmiku gospodarskiego, tumult nieszczęśliwy dla siebie i dla partii Flemingowskiej zaczął, jako jest wyżej wyrażono. Musiałem, nic nie będąc winnym, Idzikowskiemu sześćset zł zapłacić. Był to taki czas jak w fortecy w
decretorio: I. Połchowski, regens trib. M.D. Lithuaniae.
Nim zaś ten bezbożny kondyktowy dekret wydał mi niepodściwy Połchowski, regent trybunalski, tedy tymczasem wziąłem kwitacją z niesprawiedliwej pretensji i kondemnaty na nas otrzymanej od Łukasza Idzikowskiego, szlachcica województwa brzeskiego, skaleczonego podczas sejmiku gospodarskiego województwa brzeskiego, w roku 1755 agitowanego, na którym Kurowicki, namiestnik łomażski i sługa Fleminga, podskarbiego wielkiego lit., czyniąc się przed zagajeniem marszałkiem sejmiku gospodarskiego, tumult nieszczęśliwy dla siebie i dla partii Flemingowskiej zaczął, jako jest wyżej wyrażono. Musiałem, nic nie będąc winnym, Idzikowskiemu sześćset zł zapłacić. Był to taki czas jak w fortecy w
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 786
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986