Wiek 13 Rok P. 1230. Grzegorza IX. 4. Fryderyka II. 11. Jana 2. 7. Powodź we Fryzyj za niecześć Najśw. Sakramentu.
We Fryzyj powodź niezwyczajna była: bo morze wszytko zalało tam i w Hadeleryj/ ludzi na dwa tysiąca zabrała powodź/ bydła bez liczby: Panów też możnych biesiadujących zagarnęła. Przyczynę tej plagi kładzie Cezariusz na nieuszanowanie Najświętszego Sakramentu. Bo gdy we Fryzyj do chorej w puszce go przyniósł Kapłan/ mąż jej opiły Księdzu wytrącił puszkę/ a Sakrament Najświętszy na ziemię się wysypał. Prócz tego że ów człowiek potym bez pokuty umarł/ po jego śmierci gdy owa powodź nastąpiła/ Ciotce Opata Witolda
Wiek 13 Rok P. 1230. Grzegorza IX. 4. Fryderyka II. 11. Iana 2. 7. Powodź we Fryzyi zá niecześć Nayśw. Sákrámentu.
We Fryzyi powodź niezwyczáyna byłá: bo morze wszytko zálało tám i w Hádeleryi/ ludźi ná dwá tyśiącá zábrałá powodź/ bydłá bez liczby: Pánow też możnych bieśiaduiących zágárnęłá. Przyczynę tey plagi kładźie Cezáryusz ná nieuszánowánie Nayświętszego Sákrámentu. Bo gdy we Fryzyi do chorey w puszce go przyniosł Kápłan/ mąż iey opiły Kśiędzu wytrąćił puszkę/ á Sakráment Nayświętszy ná źiemię się wysypał. Procz tego że ow człowiek potym bez pokuty umárł/ po iego śmierći gdy owá powodź nastąpiłá/ Ciotce Opátá Witoldá
Skrót tekstu: KwiatDzieje
Strona: 69
Tytuł:
Roczne dzieje kościelne
Autor:
Jan Kwiatkiewicz
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1695
Data wydania (nie wcześniej niż):
1695
Data wydania (nie później niż):
1695
polskich, rachując w to i ucztę dla dystyngwowańszych spektatorów na ratuszu dawaną. Ten zaś koszt był z składki nałożonej na wszystkich mieszkańców warszawskich stanu miejskiego. Król tym widokiem tak był ukontentowany, że około 11 godziny w nocy, z orszakiem różnych kawalerów i dam, obszedłszy dokoła ratusz, wszedł do niego na chwilę i odwiedził biesiadujących w nim rajców.
Dnia 27 listopada między cechami i kupcami z obu stron ulicy w mundurach jako wyżej na koniach i pieszo rozstawionymi jechał król konno przy wielkiej panów senatorów, rycerstwa i dworzan asystencji do kościoła misjonarskiego na Krakowskim Przedmieściu będącego, gdzie przed obrazem św. Stanisława w wielkim ołtarzu postawionym słuchał mszy świętej. Po wysłuchaniu
polskich, rachując w to i ucztę dla dystyngwowańszych spektatorów na ratuszu dawaną. Ten zaś koszt był z składki nałożonej na wszystkich mieszkańców warszawskich stanu miejskiego. Król tym widokiem tak był ukontentowany, że około 11 godziny w nocy, z orszakiem różnych kawalerów i dam, obszedłszy dokoła ratusz, wszedł do niego na chwilę i odwiedził biesiadujących w nim rajców.
Dnia 27 listopada między cechami i kupcami z obu stron ulicy w mundurach jako wyżej na koniach i pieszo rozstawionymi jechał król konno przy wielkiej panów senatorów, rycerstwa i dworzan asystencji do kościoła misjonarskiego na Krakowskim Przedmieściu będącego, gdzie przed obrazem św. Stanisława w wielkim ołtarzu postawionym słuchał mszy świętej. Po wysłuchaniu
Skrót tekstu: KitPam
Strona: 155
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jędrzej Kitowicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
Tekst uwspółcześniony:
tak