trzeba najwyżej posadzić doktory: Kto z wczorajszej wieczerze nie wyprzątnął kiszki, Po próżnicy za misy siada i kieliszki. Za zdrowie czaszą pełnią i Boga przy czaszy Wspominają. Wyższy jest, niż stolnik, podczaszy. 146 (F). DO FRASZEK NA WENĘ POETYCKĄ
Jan Kochanowski kiedyś swoje fraszki straszy, Że je wstydliwy cenzor pewnie owałaszy. I na moich skóra drży, choć jeszcze okrajca Nie zroniły, doszto by, idzie im o jajca. Większa to niewygoda niźli się poturczyć! Więc nim się pocznie żyła pod żelazem kurczyć, Nim się pod rozpalonym krojem pocznie smażyć, Kiedy czemu czas służy, nie wadzi jej zażyć. 147 (D
trzeba najwyżej posadzić doktory: Kto z wczorajszej wieczerze nie wyprzątnął kiszki, Po próżnicy za misy siada i kieliszki. Za zdrowie czaszą pełnią i Boga przy czaszy Wspominają. Wyższy jest, niż stolnik, podczaszy. 146 (F). DO FRASZEK NA WENĘ POETYCKĄ
Jan Kochanowski kiedyś swoje fraszki straszy, Że je wstydliwy cenzor pewnie owałaszy. I na moich skóra drży, choć jeszcze okrajca Nie zroniły, doszto by, idzie im o jajca. Większa to niewygoda niźli się poturczyć! Więc nim się pocznie żyła pod żelazem kurczyć, Nim się pod rozpalonym krojem pocznie smażyć, Kiedy czemu czas służy, nie wadzi jej zażyć. 147 (D
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 71
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
Który we wszytkich wiary dogmatach swoim metodem sporządzony/ za tegoż dobrotliwego Boga pomocą/ w Roku 1623. skończyłem; A zaraz o koreccji i o cenzurze jego pomyśliwszy/ gdym już był dobrze wksiął wiadość o czterech księgach przez godnej pamięci Meletinsza Patriarchę Aleksandryjskiego o wiary dogmatach napisanych/ chcąc je mieć swemu Katechizmowi za Cenzora/ Dyrectora/ i Korectora: A w głowach samego na ten czas Z. Konstantynopolski Patriarchany Tron prawiącego/ puściłem się z nim na Wschód, i gdym w Konstantynopolu od Ojca Patriarchy uwiadomiony był/ że pod czas zeszcia swego z tego świata/ wszytkie swoje te cztery o wiary dogmatach księgi przed sobą Meletius
Ktory we wszytkich wiáry dogmátách swoim methodem sporządzony/ zá tegoż dobrotliwego Bogá pomocą/ w Roku 1623. skończyłem; A záraz o correctiey y o censurze iego pomyśliwszy/ gdym iuż był dobrze wxiął wiádość o cżtyrech kśięgách przez godney pámięći Meletinszá Pátryárchę Alexándryiskiego o wiáry dogmátách nápisánych/ chcąc ie mieć swemu Kátechismowi zá Censorá/ Directorá/ y Correctorá: A w głowách sámego ná ten cżás S. Konstántinopolski Pátriárchány Thron práwiącego/ puśćiłem sie z nim ná Wschod, y gdym w Konstántinopolu od Oycá Pátriárchy vwiádomiony był/ że pod czás zeszćia swego z tego świátá/ wszytkie swoie te cżtery o wiáry dogmátách kśięgi przed sobą Meletius
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 106
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
Konstantynopolski Patriarchany Tron prawiącego/ puściłem się z nim na Wschód, i gdym w Konstantynopolu od Ojca Patriarchy uwiadomiony był/ że pod czas zeszcia swego z tego świata/ wszytkie swoje te cztery o wiary dogmatach księgi przed sobą Meletius Patriarcha popalić kazał/ obaczyłem z niemałym moim żalem/ żem już jednego Cenzora pozbył. Została mi jednak byłajeszcze nadzieja w Cenzorze drugim/ samym Ojcu Patriarsze. który proszony odemnie/ dał mi był swej prace Katechizm do przeczytania. w którym to/ czego się ja mniej spodziewał/ naczytawszy/ z moim Katechizmem ozwać się nie usadziłem: obawiaić się/ aby w tę formę/ w jakiej
Konstántinopolski Pátriárchány Thron práwiącego/ puśćiłem sie z nim ná Wschod, y gdym w Konstántinopolu od Oycá Pátriárchy vwiádomiony był/ że pod czás zeszćia swego z tego świátá/ wszytkie swoie te cżtery o wiáry dogmátách kśięgi przed sobą Meletius Pátriárchá popalić kazał/ obaczyłem z niemáłym moim żalem/ żem iuż iednego Censorá pozbył. Zostáłá mi iednák byłáieszcze nádźieiá w Censorze drugim/ sámym Oycu Pátriársze. ktory proszony odemnie/ dał mi był swey prace Káthechism do przecżytánia. w ktorym to/ czego sie ia mniey spodźiewał/ náczytawszy/ z moim Káthechismem ozwáć sie nie vsadźiłem: obawiáić sie/ áby w tę formę/ w iákiey
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 106
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
nim na Wschód, i gdym w Konstantynopolu od Ojca Patriarchy uwiadomiony był/ że pod czas zeszcia swego z tego świata/ wszytkie swoje te cztery o wiary dogmatach księgi przed sobą Meletius Patriarcha popalić kazał/ obaczyłem z niemałym moim żalem/ żem już jednego Cenzora pozbył. Została mi jednak byłajeszcze nadzieja w Cenzorze drugim/ samym Ojcu Patriarsze. który proszony odemnie/ dał mi był swej prace Katechizm do przeczytania. w którym to/ czego się ja mniej spodziewał/ naczytawszy/ z moim Katechizmem ozwać się nie usadziłem: obawiaić się/ aby w tę formę/ w jakiej wszędy po wszytkiej Grecji obnosi się/ i tu
nim ná Wschod, y gdym w Konstántinopolu od Oycá Pátriárchy vwiádomiony był/ że pod czás zeszćia swego z tego świátá/ wszytkie swoie te cżtery o wiáry dogmátách kśięgi przed sobą Meletius Pátriárchá popalić kazał/ obaczyłem z niemáłym moim żalem/ żem iuż iednego Censorá pozbył. Zostáłá mi iednák byłáieszcze nádźieiá w Censorze drugim/ sámym Oycu Pátriársze. ktory proszony odemnie/ dał mi był swey prace Káthechism do przecżytánia. w ktorym to/ czego sie ia mniey spodźiewał/ náczytawszy/ z moim Káthechismem ozwáć sie nie vsadźiłem: obawiáić sie/ áby w tę formę/ w iákiey wszędy po wszytkiey Graeciey obnośi sie/ y tu
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 106
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
. Pewniejsza przez myśliwstwa, którą zgoni, dziewka, Charci, niśli zająca, ugoinią daleko Prędzej połeć na ścienie albo z garkiem mleko W komorze, o co jeszcze mnie potyka blizna. Z tym wszystkiem ja go kocham, bo szumny mężczyzna!” 155. NE SUTOR ULTRA CREPIDAM
... 156. DO EDYCJI CENZORA
Żeby przeciwko wierze co było — nie tuszę — W tej książce. Przeciw prawdzie jest — sam przyznać muszę. Atoli podobno mi za mocną tarcz, stanie To: każdy człowiek kłamca — Dawidowe zdanie. Rzekł też i komentator, znać z łgarskiego cechu: Jakoby pięknie zełgać — za to nie masz grzechu. Co jeśli
. Pewniejsza przez myśliwstwa, którą zgoni, dziewka, Charci, niśli zająca, ugoinią daleko Prędzej połeć na ścienie albo z garkiem mleko W komorze, o co jeszcze mnie potyka blizna. Z tym wszystkiem ja go kocham, bo szumny mężczyzna!” 155. NE SUTOR ULTRA CREPIDAM
... 156. DO EDYCYI CENZORA
Żeby przeciwko wierze co było — nie tuszę — W tej książce. Przeciw prawdzie jest — sam przyznać muszę. Atoli podobno mi za mocną tarcz, stanie To: każdy człowiek kłamca — Dawidowe zdanie. Rzekł też i kommentator, znać z łgarskiego cechu: Jakoby pięknie zełgać — za to nie masz grzechu. Co jeśli
Skrót tekstu: KorczFrasz
Strona: 51
Tytuł:
Fraszki
Autor:
Adam Korczyński
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1699
Data wydania (nie wcześniej niż):
1699
Data wydania (nie później niż):
1699
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Roman Pollak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1950
próżnej chwały, jako i uchodząc nagany, Odzywam się lubo wolnym głosem, ale passivè, nie pretendując aby zdanie moje miało valorem pójść ad acta, ani mając insżego motivum, tylko żeby kto chce, wiedział, ze się żadnym respektem, interesem, ani żadną pasją nie uwodzę, inszego objectum tylko dobro pospolite, inszego cenzora, tylko sumnienie: Zgoła jest to vox clamantis in deserto, a podobno i proźne słowa, nie wiem czi je kto usłyszi, albo czili kto z atencją ucha nadstawi. Dosyć mi na tym; żebyś kochana Ojczyzno wiedziała, że ci dobrze zicżę. Obieram ten czas interregni, którego lubo zdasź się być bez
prozney chwały, iako y uchodząc nagany, Odzywam się lubo wolnym głosem, ale passivè, nie pretenduiąc aby zdanie moie miało valorem poyść ad acta, ani maiąc insźego motivum, tylko zeby kto chce, wiedźiał, ze się zadnym respektem, interessem, ani zadną passyą nie uwodzę, inszego objectum tylko dobro pospolite, inszego censora, tylko sumnienie: Zgoła iest to vox clamantis in deserto, á podobno y proźne słowa, nie wiem cźy ie kto usłysźy, albo cźyli kto z attencyą ucha nadstawi. Dosyć mi na tym; źebyś kochana Oycźyzno wiedziała, źe ci dobrze źycźę. Obieram ten cźas interregni, ktorego lubo zdasź się bydź bez
Skrót tekstu: LeszczStGłos
Strona: 3
Tytuł:
Głos wolny wolność ubezpieczający
Autor:
Stanisław Leszczyński
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
każdemu, maturiùs et salubriùs niżeli ja, radzić o tobie. Czego z serca zycżę jako twój. Syn Kochający.
LEGEM pone mihi Domine: dirige manum meam ad magnificandum nomen tuum in populo tuo. PREFACJA.
NALEŹAŁO by mi, idąc za zwyczajem Autorów, na początku à capite Libri, podać aprobacją, jakiego uprzywilejowanego Cenzora; aby zachęcić czytelnika do uwagi nad tą pracą moją, którą wydaję; ale wolę ją widzieć jeżeli ją sobie zasłużę, na końcu; mógłbym się jej niepłonnie spodziewać, jeżeli łaskawy czitelnik, tym duchem czitać i sądzić będzie, którym ja piszę: To jest: jeżeli bez żadnej pasyj, i interesu prywatnego
kaźdemu, maturiùs et salubriùs niźeli ia, radźić o tobie. Czego z serca zycźę iako twoy. Syn Kochaiący.
LEGEM pone mihi Domine: dirige manum meam ad magnificandum nomen tuum in populo tuo. PREFACYA.
NALEŹAŁO by mi, idąc za zwyczaiem Authorow, na początku à capite Libri, podać approbacyą, iakiego uprzywileiowanego Censora; aby zachęćić czytelnika do uwagi nad tą pracą moią, ktorą wydaię; ale wolę ią widzieć ieźeli ią sobie zasłuźę, na końcu; mogłbym się iey niepłonnie spodźiewáć, ieźeli łaskawy cźytelnik, tym duchem cźytáć y sądzić będźie, ktorym ia piszę: To iest: ieźeli bez źadney passyi, y interessu prywátnego
Skrót tekstu: LeszczStGłos
Strona: 1
Tytuł:
Głos wolny wolność ubezpieczający
Autor:
Stanisław Leszczyński
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
wielebnego X. Jana Karola Konopackiego, Nominata Warmińskiego, Opactwa Tynieckiego Administratora.
A TRZECIE. Na śmierć Wielebnego X. Łukasza Zdrojowskeigo, Krakowskiego, i Sandomierskiego Kanonika.
ApROBACJA. Ja X. JAKUB USTIENSIS, świętego Pisma, i Prawa obojga Doktor, Proboszcz Kościoła Kolegiackiego ś. Floriana na Kleparzu, Ksiąg idących do Druku Cenzor, a na ten czas Akademii Krakowskiej Rektor, zeznawam, iżem czytał Kazania Niedzielne, od Wielebnego X. SZYMONA STAROWOLSKIEGO, Kantora Kościoła Tarnowskigo, godnie napisane: nazwane, ARKI TESTAMENTV Część Wtóra Pars Aesiualis, rzeczona. W których, iż przeciwko wierze ś. Katolickiej, i dobrym obyczajom nic się nie znajduje;
wielebnego X. Ianá Károlá Konopáckiego, Nominatá Wárminskiego, Opáctwá Tynieckiego Administratorá.
A TRZECIE. Ná śmierć Wielebnego X. Lukaszá Zdroiowskeigo, Krákowskiego, y Sęndomirskiego Kánoniká.
APPROBACYA. Ia X. IAKVB VSTIENSIS, świętego Pismá, y Prawá oboygá Doktor, Proboszcz Kośćiołá Kollegiáckiego ś. Floryaná ná Kleparzu, Kśiąg idących do Druku Censor, á ná ten czás Akádemiey Krákowskiey Rektor, zeznawam, iżem czytał Kazánia Niedźielne, od Wielebnego X. SZYMONA STAROWOLSKIEGO, Kántorá Kośćiołá Tarnowskigo, godnie nápisáne: názwáne, ARKI TESTAMENTV Część Wtora Pars Aesiualis, rzeczona. W ktorych, iż przećiwko wierze ś. Katholickiey, y dobrym obyczáiom nic się nie znayduie;
Skrót tekstu: StarKaz
Strona: 11 nlb
Tytuł:
Arka testamentu zamykająca w sobie kazania niedzielne cz. 2 kazania
Autor:
Szymon Starowolski
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1649
Data wydania (nie wcześniej niż):
1649
Data wydania (nie później niż):
1649
Nil Rżekę, Cebulę. Pory Ogródne, jako wywodzą Phaenices ingeniorum Curiositatis Magistri Maiolus Biskup, i Kircher decus non postremum Loiolanae Militiae.
Ad tantam na ostatek przyszli Egipcjanie stultitiam, że jarzynę O gródną Divinitate donarunt, jakoto Cebule, i Czosnek za co zarobili na słuszną cenzurę u Juvenalisa Satyrysty, albo złych obyczajów dobrego Cenzora, Satyra. 15.
O Sanctas gentes! quibus haec nascuntur in hortis. Numina. - - Co tak tłumaczę Polonismô:
O jak Święte Narody, którym Bogów rodzą Ogrody.
W Cezaryj Prowincyj w Peneadzie było dosyć Bożków, kiedy sam Święty Prokop Krzyżem Z. statuów 30. obalił, jako świadczy Metaphrastes. Dymitrowi
Nil Rżekę, Cebulę. Pory Ogrodne, iako wywodzą Phaenices ingeniorum Curiositatis Magistri Maiolus Biskup, y Kircher decus non postremum Loiolanae Militiae.
Ad tantam na ostatek przyśzli Egypcyanie stultitiam, że iarzynę O grodną Divinitate donarunt, iakoto Cebule, y Czosnek za co zarobili na słuszną censurę u Iuvenalisa Satyrysty, albo złych obyczaiow dobrego Censora, Satyrâ. 15.
O Sanctas gentes! quibus haec nascuntur in hortis. Numina. - - Co tak tłumaczę Polonismô:
O iak Swięte Narody, ktorym Bogow rodzą Ogrody.
W Cezaryi Prowincyi w Peneadzie było dosyć Bożkow, kiedy sam Swięty Prokop Krzyźem S. statuow 30. obalił, iako świadczy Metaphrastes. Dimitrowi
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 18
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
Wiek teraźniejszy Siedmnasty nazbierał: W ludzkiej Pamięci konserwować, dopieroż te obserwować niepodobna: Lepiejby mało mieć Konstytucyj, a wiele rygóru na Transgresorów. CHRYZOSTOM ZAŁUSKI Kanclerz, Polski Lipsyusz ubolewa super sortem Polski, że jeszcze Konstytucje Polskie nie wyschły, gdy wyszły z druku, już prżestąpione Wiekopomnej godni sławy Rzymianie, iż mieli Cenzorów, Magistros Disciplinae. Ten Urząd mieli za największy Tego Chrześcijańskim Państwom życzą Lipsius i Bodynus. PRAWA wszystkich Ojczyzny Obywatelów, obligują ad sui observanitam, chyba że kto osobliwym egzemptus Przywilejem wolny jest od nich obserwowania, z tej racyj Privilegium, mówi się niby Privata Lex.
RZECZY POSPOLITE in florentissimo konserwuje Statu Z. RELIGIA,
Wiek teraznieyszy Siedmnasty nazbierał: W ludzkiey Pamięci konserwować, dopieroż te obserwować niepodobna: Lepieyby mało mieć Konstytucyi, a wiele rygoru na Transgresorow. CHRYZOSTOM ZAŁUSKI Kanclerz, Polski Lipsyusz ubolewa super sortem Polski, że ieszcze Konstytucye Polskie nie wyschły, gdy wyszły z druku, iuż prżestąpione Wiekopomney godni sławy Rzymianie, iż mieli Censorow, Magistros Disciplinae. Ten Urząd mieli za naywiększy Tego Chrześciańskim Państwom życzą Lipsius y Bodinus. PRAWA wszystkich Oyczyzny Obywatelow, obliguią ad sui observanitam, chyba że kto osobliwym exemptus Przywileiem wolny iest od nich obserwowania, z tey racyi Privilegium, mowi się niby Privata Lex.
RZECZY POSPOLITE in florentissimo konserwuie Statu S. RELIGIA,
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 362
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755