stronę odłoży, Gdy wozu nie mógł umknąć: „Mijajcie w czas boży.” 468. OŚLICA BALAMOWA
Zacny jeden senator, a bliski mój ziomek, Jadąc niedawno z miasta na krakowski Zamek, Do staromodnej, w którą chude nader szkiety Zaprzężono, z sobą mnie uprosił karety. Jedziem z rynku godzinę, jedziem drugą ciągiem, Tnie stangret, tnie forytarz, choć szkaradnym drągiem; Lada rynsztok, lada się trafi w drodze dołek, Musi koniom pomagać nieszczęsny pachołek. Aż skoro na zamkową przyszło wjeżdżać górę, Darmo dźwiga pachołek, darmo gołą skórę Do żywego woźnice ścierwu biczmi sieką;
Konie, jak wryte. Widząc, że nas nie wywleką
stronę odłoży, Gdy wozu nie mógł umknąć: „Mijajcie w czas boży.” 468. OŚLICA BALAMOWA
Zacny jeden senator, a bliski mój ziomek, Jadąc niedawno z miasta na krakowski Zamek, Do staromodnej, w którą chude nader szkiety Zaprzężono, z sobą mnie uprosił karety. Jedziem z rynku godzinę, jedziem drugą ciągiem, Tnie stangret, tnie forytarz, choć szkaradnym drągiem; Leda rynsztok, leda się trafi w drodze dołek, Musi koniom pomagać nieszczęsny pachołek. Aż skoro na zamkową przyszło wjeżdżać górę, Darmo dźwiga pachołek, darmo gołą skórę Do żywego woźnice ścierwu biczmi sieką;
Konie, jak wryte. Widząc, że nas nie wywleką
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 209
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
części rozerwana. We 3 lub 4 lata po tym przypadku, jeszcze w niej wielkie były rysy, ziemia zaś tak rzadka, iż laskę w niej łacno jak w piasku zanurzyć można było. To trzęsienie rozciągnęło się do Tnryngij, Austrii, etc. słowem w całej szerokości Niemiec, i w półowicy długości. Lecz nie ciągiem, ani jednostajnie, gdyż z dwóch domów przy sobie stojących, owszem z dwóch sprzętów w jednym domie, jedne były skołatane, drugie nie. Trzy trzęsienia ziemi w Limie.
14 Stycznia grzmoty i pioruny w Polsce:
1 Kwietnia piorun spalił Klasztor WW. PP . Benedyktynek.
14 Lutego uderzył w Ratusz Kaliski.
części rozerwana. We 3 lub 4 lata po tym przypadku, ieszcze w niey wielkie były rysy, ziemia zaś tak rzadka, iż laskę w niey łacno iak w piasku zanurzyć można było. To trzęsienie rozciągnęło się do Thnryngiy, Austriy, etc. słowem w całey szerokości Niemiec, y w półowicy długości. Lecz nie ciągiem, ani iednostaynie, gdyż z dwóch domow przy sobie stoiących, owszem z dwóch sprzętow w iednym domie, iedne były skołatane, drugie nie. Trzy trzęsienia ziemi w Limie.
14 Stycznia grzmoty y pioruny w Polszcze:
1 Kwietnia piorun spalił Klasztor WW. PP . Benedyktynek.
14 Lutego uderzył w Ratusz Kaliski.
Skrót tekstu: BohJProg_II
Strona: 142
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki, traktaty
Tematyka:
astronomia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
Z szyj śli zbywszy/ porwanych leców odbieżały. Na jednym miejscu uzdy/ na drugim złamana Oś leży/ od mocnego dyszla oderwana. W tej stronie spice się z koł porozmiatywały/ W tej tylko znaki woza zbitego zostały. Tamże gdy świetne włosy już Faetontowi Płomień opalał/ leci prosto ku dołowi: I długim przez powietrze ciągiem niesion bywa: Jak z wypogodzonego nieba się widywa Gwiazda lecieć/ która acz upadać nie może/ Jednak jakoby upaść miała/ zdać się może. Którego/ od ojczyzny daleko/ szeroki M Erydan w się przyjmuje/ i w swój grunt głęboki: W obcej stronie pogrzebu jemu pozwalając/ I jeszcze się kurzące usta oblewając.
Z szyi śli zbywszy/ porwánych lecow odbieżáły. Ná iednym mieyscu vzdy/ ná drugim złamána Oś leży/ od mocnego dyszlá oderwána. W tey stronie spice się z koł porozmiátywáły/ W tey tylko znáki wozá zbitego zostáły. Támże gdy świetne włosy iuż Pháetontowi Płomień opalał/ leći prosto ku dołowi: Y długim przez powietrze ćiągiem nieśion bywa: Iák z wypogodzonego niebá się widywa Gwiazdá lećieć/ ktora ácz vpádáć nie może/ Iednák iákoby vpáść miáłá/ zdáć się może. Ktorego/ od oyczyzny dáleko/ szeroki M Erydán w się przyimuie/ y w swoy grunt głęboki: W obcey stronie pogrzebu iemu pozwaláiąc/ Y ieszcze się kurzące vstá oblewáiąc.
Skrót tekstu: OvOtwWPrzem
Strona: 70
Tytuł:
Księgi Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Walerian Otwinowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
, termin Piechocie służący.
CASTRA niby Casta, Obóz, że u Rzymianów i Zonom w Obożye znajdować się nie godziło. Znaczy całe Wojsko na jakim obłokowane miejscu, a gdy idzie, zowie się EXERCITUS ab Exercitio, że tam się w męstwie i sztukach Wojennych eksercytują: inaczej tytułuje się Agmen. W Marsu tedy albo ciągu nazywa się Wojsko, kiedy do Batalii uszykowane stoi zowie się Acies, Szyk, uszykowany Obóz. Co miał Komendę super Legione albo nad Pułkiem, zwał się Dux albo Princeps, albo primus Centurio, zwał się i Primipilus, Rotmistrz, Pułkownik. Trybuni Militum byli, którzy nad komenderowanemi i popisanemi ex Tribubus, albo trzech
, termin Piechocie służący.
CASTRA niby Casta, Oboz, że u Rzymianow y Zonom w Obożie znaydowáć się nie godziło. Znaczy całe Woysko na iakim oblokowane miescu, a gdy idzie, zowie się EXERCITUS ab Exercitio, że tam się w męstwie y sztukach Woiennych exercytuią: inaczey tytułuie się Agmen. W Marsu tedy albo ciągu nazywa się Woysko, kiedy do Batalii uszykowane stoi zowie się Acies, Szyk, uszykowany Oboz. Co miał Kommendę super Legione albo nad Pułkiem, zwał się Dux albo Princeps, albo primus Centurio, zwał się y Primipilus, Rotmistrz, Pułkownik. Tribuni Militum byli, ktòrzy nad kommenderowanemi y popisanemi ex Tribubus, albo trzech
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 460
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
długo w rowach leżących rodzi się; czemu jednak contradicitur;gdyż Kryształ jest Nativum Fossile, i z Rodzaju kamieni, ex succô purissimô, w ziemi zimnem zatwardziałej, według Agrykoli i Kirchera.
APENNINUS GÓRA, jest to czyli Głowa, czyli Membrum Gór Alpes w Włoszech, do nich będąc przyłączona, dziwnej wysokości, ciągiem pół Księżyca, srzodkiem Włoch idąca. Inaczej się zowie u Liwiusza PHAENINUS, Serwiusz go zowie i pisze APAENINUS, niby à Paenis że Paeni, tojest Kartagińczykowie z Annibalem przekuli go, i przeszli do Włoch Obywetele koło tej GÓRY się znajdujący, zowią się Apennicolae, albo Apennincolae.
ANDES są GÓRY niewyrażonej wysokości w Nowym Świecie
długo w rowach leżących rodzi się; czemu iednak contradicitur;gdyż Krzyształ iest Nativum Fossile, y z Rodzaiu kamieni, ex succô purissimô, w ziemi zimnem zatwardziałey, według Agrikoli y Kirchera.
APENNINUS GORA, iest to czyli Głowa, czyli Membrum Gor Alpes w Włoszech, do nich będąc przyłączona, dziwney wysokości, ciągiem puł Xiężyca, srzodkiem Włoch idąca. Inaczey się zowie u Liwiusza PHAENINUS, Serwiusz go zowie y pisze APAENINUS, niby à Paenis że Paeni, toiest Kartagińczykowie z Annibalem przekuli go, y przeszli do Włoch Obywetele koło tey GORY się znayduiący, zowią sie Apennicolae, albo Apennincolae.
ANDES są GORY niewyrażoney wysokości w Nowym Swiecie
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 544
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
u Liwiusza PHAENINUS, Serwiusz go zowie i pisze APAENINUS, niby à Paenis że Paeni, tojest Kartagińczykowie z Annibalem przekuli go, i przeszli do Włoch Obywetele koło tej GÓRY się znajdujący, zowią się Apennicolae, albo Apennincolae.
ANDES są GÓRY niewyrażonej wysokości w Nowym Świecie, tojest w Ameryce, w Królestwie CHILE, długim ciągiem leżą. Ciężkie zimno czyniące pobliskim Obywatelom: cały Kraj zasłaniają od Parakwryj i Ziemi Magellańskiej Po pod nie mieszkają Okrutni i Niezwyciężeni ARAUCI, Hiszpanom nieprzyjaźni i dokuczający. Z tych Gór jest 14 które ustawicznym góreją płomieniem Co cáusat tam trzęsienie Ziemi. Roku 1646. wiele cale się zapadło i znikneło Gór tych, które się zowią
u Liwiusza PHAENINUS, Serwiusz go zowie y pisze APAENINUS, niby à Paenis że Paeni, toiest Kartagińczykowie z Annibalem przekuli go, y przeszli do Włoch Obywetele koło tey GORY się znayduiący, zowią sie Apennicolae, albo Apennincolae.
ANDES są GORY niewyrażoney wysokości w Nowym Swiecie, toiest w Ameryce, w Krolestwie CHILE, długim ciągiem leżą. Cięszkie zimno czyniące pobliskim Obywatelom: cały Kray zasłaniaią od Parakwryi y Ziemi Magellanskiey Po pod nie mieszkaią Okrutni y Niezwyciężeni ARAUCI, Hiszpanom nieprzyiaźni y dokuczaiący. Z tych GOR iest 14 ktore ustawicznym goreią płomieniem Co cáusat tam trzęsienie Ziemi. Roku 1646. wiele cale się zapadło y znikneło GOR tych, ktore się zowią
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 544
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
807 przysłał Zegar mosiężny adynstar Klepsydry, w którym było kułek 12 co godzina spadających, w dzwonek na dole preparowany, bijących. Tyleż było Rycerzów, którzy przez dwanaście wyszedłszy nie zamkniętych okien, je za sobą zamykali co godzina, jako świadczą Nauclerus, Gvagninus, Krancius.
Koło Krainy Margiańskiej Antiochus Król dał mur, jednym ciągiem osobliwe Dzieła w Świecie i Mirabilia
prowadzony 1500 staj, tojest na mil 200 Włoskich, teste Strabone. Cesarz Adrian na Brytanii Insule Rzymianów od dzikich i grubych natenczas Narodów Brytańskich separując, ciągnął mur na mil 80 Włoskich, tojest naszych 20 Spartianus. Tamże Severus Cesarz od morza do morza wystawił mur na mil 130 Włoskich.
807 przysłał Zegar mosiężny adinstar Klepsydry, w ktorym było kułek 12 co godzina spadaiących, w dzwonek na dole preparowany, biiących. Tyleż było Rycerzow, ktorzy przez dwanaście wyszedłszy nie zamkniętych okien, ie za sobą zamykali co godzina, iako świadczą Nauclerus, Gvagninus, Krantzius.
Koło Krainy Margiańskiey Antiochus Krol dał mur, iednym ciągiem osobliwe Dzieła w Swiecie y Mirabilia
prowadzony 1500 stay, toiest na mil 200 Włoskich, teste Strabone. Cesarz Adryan na Brytannii Insule Rzymianow od dzikich y grubych natenczas Narodow Brytańskich separuiąc, ciągnął mur na mil 80 Włoskich, toiest naszych 20 Spartianus. Tamże Severus Cesarz od morza do morza wystawił mur na mil 130 Włoskich.
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 677
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
milczenie, zaś na sprzeciwiających się nakłada zakład osądzonej sprawy i karę osobistej infamii. W odrębnej zaś sprawie dotyczącej badanego dziedzictwa Anny Szymczychy Gińczukowej, przywłaszczanego sobie przez każdą ze stron mocą praw sobie służących, sąd rozstrzyga wzajemne udzielenie sobie kopii spraw wszystkich, orzeka przystawienie tejże poddanki do sądu przez JOKsięcia IMci kanclerza lit. w ciągu czterech tygodni od daty niniejszego dekretu i między wspomnianymi stronami rozprawę w tej jedynej kwestii w fazie głównej... naznacza.
Przeczytano zatem dekret ten. Ja pokornie podziękowałem i Panu Bogu, i sądowi. Ale jest rzecz ciekawa wiedzieć, co się podczas ustępu w kole trybunalskim działo. Deputaci — przyjaciele księcia kanclerza —
milczenie, zaś na sprzeciwiających się nakłada zakład osądzonej sprawy i karę osobistej infamii. W odrębnej zaś sprawie dotyczącej badanego dziedzictwa Anny Szymczychy Gińczukowej, przywłaszczanego sobie przez każdą ze stron mocą praw sobie służących, sąd rozstrzyga wzajemne udzielenie sobie kopii spraw wszystkich, orzeka przystawienie tejże poddanki do sądu przez JOKsięcia JMci kanclerza lit. w ciągu czterech tygodni od daty niniejszego dekretu i między wspomnianymi stronami rozprawę w tej jedynej kwestii w fazie głównej... naznacza.
Przeczytano zatem dekret ten. Ja pokornie podziękowałem i Panu Bogu, i sądowi. Ale jest rzecz ciekawa wiedzieć, co się podczas ustępu w kole trybunalskim działo. Deputaci — przyjaciele księcia kanclerza —
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 593
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
acta ksiąg grodu powiatu wołkowyskiego przez IWYMPanów, Stanisława Zawiszę, miecznika i deputata podtenczas powiatu kowieńskiego, i Józefa Reutta, cześnika połockiego, deputata z województwa witebskiego i marszałka trybunału compositi iudicii repartycji litewskiej podanym demonstratum, jako też o wszystko iterum proceder nakazaliśmy.
In procedendo et in continuatione praesentis negotiiw trakcie i w dalszym ciągu tej sprawy na dniu 23 iunii anni praesentis z aktoratu JOKsięcia IMci na Klewaniu i Żukowie Michała Czartoryskiego, kanclerza wielkiego W. Ks. Lit., pozwani IMPanowie Matuszewicowie za potrzykrotnim z nakazu naszego generalskim przywołaniem jako sami przed nami, sądem, do prawa nie stawali, tak i żadnej wiadomości o niestaniu swoim nam, sądowi
acta ksiąg grodu powiatu wołkowyskiego przez JWJMPanów, Stanisława Zawiszę, miecznika i deputata podtenczas powiatu kowieńskiego, i Józefa Reutta, cześnika połockiego, deputata z województwa witebskiego i marszałka trybunału compositi iudicii repartycji litewskiej podanym demonstratum, jako też o wszystko iterum proceder nakazaliśmy.
In procedendo et in continuatione praesentis negotiiw trakcie i w dalszym ciągu tej sprawy na dniu 23 iunii anni praesentis z aktoratu JOKsięcia JMci na Klewaniu i Żukowie Michała Czartoryskiego, kanclerza wielkiego W. Ks. Lit., pozwani JMPanowie Matuszewicowie za potrzykrotnim z nakazu naszego generalskim przywołaniem jako sami przed nami, sądem, do prawa nie stawali, tak i żadnej wiadomości o niestaniu swoim nam, sądowi
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 671
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
Monarcha nad morzem Kaspijskim na 1000. kroków przekował skalistą górę przez nią do morza z lądu gotując akces? kto tych wieków świeżych takiej fortuny i siły, żeby imitował Chineńczyków, którzy mur koło Państwa swego od pułnocy na mil 300. Niemieckich ciągnęli, wysoki na łokci 30. szeroki na łokci 12. a jeżeli w ciągu tego muru, jakie trafilo się jezioro, lub rzeka, tedy statki pełne kruszcu i kamieni zanurzali, na fundamenta, ato uczynili starych wieków Czy stary czy nowy wiek polerowniejszy?
bo jeszcze przed Chrystusa Pana Narodzeniem blisko dwieście laty. A kto tego zechce dokazać? takiej pracy i kosztu podjąć? woli każdy mirari,
Monarcha nad morzem Kaspiiskim na 1000. krokow przekował skalistą gorę przez nią do morza z lądu gotuiąc akcess? kto tych wiekow swieżych takiey fortuny y siły, żeby imitował Chineńczykow, ktorzy mur koło Państwa swego od pułnocy na mil 300. Niemieckich ciągneli, wysoki na łokci 30. szeroki na łokci 12. á ieżeli w ciągu tego muru, iakie trafilo się iezioro, lub rzeka, tedy statki pełne kruszcu y kamieni zanurzali, na fundamenta, áto uczynili starych wiekow Czy stary czy nowy wiek polerownieyszy?
bo ieszcze przed Chrystusa Pana Narodzeniem blisko dwieście laty. A kto tego zechce dokazać? takiey pracy y kosztu podiąć? woli każdy mirari,
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 29
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754