Litwy i Kurlandczyków złożona, których było osimdziesiąt. Sam król był kapitanem naszym, porucznikiem śp. książę imć Lubomirski, miecznik koronny, z charakterem generała. Pułkownikiem naszym był Potocki, brat Morsztynowej, wojewodzinęj inflanckiej, a każdy grandmuszkieter miał rangę chorążską. Mieliśmy oprócz egzercycjów wojennych, konnych i pieszych, wszystkich munsztrów i ewolucji, metrów języka francuskiego, niemieckiego, architektury wojennej, fechtowania, woltyżerowania, tańcowania i na koniu jeżdżenia. Aplikowałem się do tego wszystkiego nieleniwie, przez co u oficerów moich miałem estymacją i deklaracją promocji, a imć pan pułkownik był przywieziony od rodziców moich do Warszawy do szkół pijarskich, gdzie miał inspektora Słupskiego dosyć
Litwy i Kurlandczyków złożona, których było osimdziesiąt. Sam król był kapitanem naszym, porucznikiem śp. książę jmć Lubomirski, miecznik koronny, z charakterem generała. Pułkownikiem naszym był Potocki, brat Morsztynowej, wojewodzinęj inflantskiej, a każdy grandmuszkieter miał rangę chorążską. Mieliśmy oprócz egzercycjów wojennych, konnych i pieszych, wszystkich munsztrów i ewolucji, metrów języka francuskiego, niemieckiego, architektury wojennej, fechtowania, woltyżerowania, tańcowania i na koniu jeżdżenia. Aplikowałem się do tego wszystkiego nieleniwie, przez co u oficerów moich miałem estymacją i deklaracją promocji, a jmć pan pułkownik był przywieziony od rodziców moich do Warszawy do szkół pijarskich, gdzie miał inspektora Słupskiego dosyć
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 43
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
kupimy, kazałem tymczasem dla uczenia munsztru na formę flint drewniane porobić. Jako zaś sam umiałem munsztr należycie, tak też miałem porucznika Langa, który bywszy w wojsku pruskim unteroficerem, stamtąd się salwował. Miałem także dwóch spod gwardii koronnej abszejtowanych, z którymi moją chorągiew ludzi prostych na wszystkie musztry i ewolucje w krótkim czasie należycie wymusztrowałem. Co zaś do monderunku i innych rekwizytów, miałem dwóch opiekunów, którzy powyrabiawszy sobie u generalnego regimentarza ordynanse, sami to sprawowali za pieniądze z ekonomii wybrane,
to jest: Paszkowski, strażnik polny, i Buchowiecki, pisarz ziemski brzeski. Paszkowski przecie sprawił mundur dla piechoty szwedzki granatowy
kupimy, kazałem tymczasem dla uczenia munsztru na formę flint drewniane porobić. Jako zaś sam umiałem munsztr należycie, tak też miałem porucznika Langa, który bywszy w wojsku pruskim unteroficerem, stamtąd się salwował. Miałem także dwóch spod gwardii koronnej abszejtowanych, z którymi moją chorągiew ludzi prostych na wszystkie musztry i ewolucje w krótkim czasie należycie wymusztrowałem. Co zaś do monderunku i innych rekwizytów, miałem dwóch opiekunów, którzy powyrabiawszy sobie u generalnego regimentarza ordynanse, sami to sprawowali za pieniądze z ekonomii wybrane,
to jest: Paszkowski, strażnik polny, i Buchowiecki, pisarz ziemski brzeski. Paszkowski przecie sprawił mundur dla piechoty szwedzki granatowy
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 83
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
się kiedykolwiek dał pobić temu wojsku Prusak. Choć od niego ludniejsze, lecz nie bitniejsze, ile mówiąc do szlisowania i prędkości ognia, zawsze tymi sztukami nie tylko bić będzie, ale timore panicum niemylnie introducet. Co szczególnie źle ufundowanemu Austrii punktonorowi się przypisze nieodzownie, że nie chciała swemu wojsku na pruskiej co do munsztru i ewolucji być nodze. Pamiętając te przysłowie, że i w nieprzyjacielu chwalebne są cnoty, tym bardziej na jegoż stłumienie gdy są naśladowane, jego darem najlepiej go traktować. A złym być nie może o to, bo sam co na cudzą wymyślił głowę, na swej doznaje. 16. Byłem itidem w Szenbrun widzieć menażerią
się kiedykolwiek dał pobić temu wojsku Prusak. Choć od niego ludniejsze, lecz nie bitniejsze, ile mówiąc do szlisowania i prędkości ognia, zawsze tymi sztukami nie tylko bić będzie, ale timore panicum niemylnie introducet. Co szczególnie źle ufundowanemu Austrii punkthonorowi się przypisze nieodzownie, że nie chciała swemu wojsku na pruskiej co do munsztru i ewolucji być nodze. Pamiętając te przysłowie, że i w nieprzyjacielu chwalebne są cnoty, tym bardziej na jegoż stłumienie gdy są naśladowane, jego darem najlepiej go traktować. A złym być nie może o to, bo sam co na cudzą wymyślił głowę, na swej doznaje. 16. Byłem itidem w Szenbrun widzić menażerią
Skrót tekstu: RadziwHDiar
Strona: 167
Tytuł:
Diariusze
Autor:
Hieronim Radziwiłł
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1747 a 1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1747
Data wydania (nie później niż):
1756
Tekst uwspółcześniony:
tak
linia prowadzą równe do przejazdów, robią groble i mosty, gościńce czyszcząc z korzeni i kamieni. Ma z nich każdy flintę, siekirę i nóż dobremu tasakowi równy, przy ładownicy nie zbywającej kul i prochu, którą przy pasie nosi na kształt bandurów węgierskich. Lud jednym słowem na wszelkie użycie w pokoju lub wojnie, pruskie ewolucje równie z pacierzem wiedzący. Wiedzą tyż niemniej we wszystkich dobrach przejścia nieprzyjaciół szkodliwe, na które podczas inkursji wraz onych naprowadzą dla awantażu ich bicia. Retirady tyż są onym te wiadome, w których tył nieprzyjaciołom znów być wzięty musi. 37. Lusthauz w Starczycach, przy którym kanał fasonem w Szenbrun pod Wiedniem jest zrobiony,
linia prowadzą równe do przejazdów, robią groble i mosty, gościńce czyszcząc z korzeni i kamieni. Ma ź nich kóżdy flintę, siekirę i nóż dobremu tasakowi równy, przy ładownicy nie zbywającej kul i prochu, którą przy pasie nosi na kształt bandurów węgierskich. Lud jednym słowem na wszelkie użycie w pokoju lub wojnie, pruskie ewolucje równie z pacierzem wiedzący. Wiedzą tyż niemniej we wszystkich dobrach przejścia nieprzyjaciół szkodliwe, na które podczas inkursji wraz onych naprowadzą dla awantażu ich bicia. Retirady tyż są onym te wiadome, w których tył nieprzyjaciołom znów być wzięty musi. 37. Lusthauz w Starczycach, przy którym kanał fasonem w Szenbrun pod Wiedniem jest zrobiony,
Skrót tekstu: RadziwHDiar
Strona: 174
Tytuł:
Diariusze
Autor:
Hieronim Radziwiłł
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1747 a 1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1747
Data wydania (nie później niż):
1756
Tekst uwspółcześniony:
tak