mu za uszami suki? Znajże, panie, Zająca, któryć w oczach stoi, Ani się ciebie, ani twoich chartów boi. Raz mi ginąć w ostatku, jakom raz z macierze Na świat wyszedł. Kto mi chleb, niech i zęby bierze.” Tylko go ma okurzyć, nim słudzy z ustronia Przypadną, a mój książę, jako nie był, z konia, Widząc rezolucyją, naprzód prosi pięknie, Potem przed nim, złożywszy palce na krzyż, klęknie I przysięże szkaradnie, na żywego Boga, Że tu do śmierci jego nie postoi noga, Że myślistwo porzuci, że w czym go uszkodzi, Przeprosiwszy o kontempt,
mu za uszami suki? Znajże, panie, Zająca, któryć w oczach stoi, Ani się ciebie, ani twoich chartów boi. Raz mi ginąć w ostatku, jakom raz z macierze Na świat wyszedł. Kto mi chleb, niech i zęby bierze.” Tylko go ma okurzyć, nim słudzy z ustronia Przypadną, a mój książę, jako nie był, z konia, Widząc rezolucyją, naprzód prosi pięknie, Potem przed nim, złożywszy palce na krzyż, klęknie I przysięże szkaradnie, na żywego Boga, Że tu do śmierci jego nie postoi noga, Że myślistwo porzuci, że w czym go uszkodzi, Przeprosiwszy o kontempt,
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 208
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
Nauki 2. Jeżeli się ich ściany doskonale zgodzą, będzie prawdżywa ta, której probujesz. NA tablicy równej, zrysuj krzyżowe linie CN, CT, według Nauki 10, 11, 12, 13 albo 14. Zabawy 2. i wstaw między nie, węgielnicę LCS, której chcesz doskonałości doświadczyć. Jeżeli boki Węgielnice doskonale przypadną na obiedwie linie krzyżowe CN, CT, używaj jako prawdziwej. PRZESTROGA. Wielkich Węgielnic na kilka łokci, sprobujesz według Nauki 4, albo 6, Zabawy 2: sprobowawszy wprzód nitką subtelną prostości obudwu boków, podle nich wyciągnioną. Nauka III. O Srzodwadze. SRzodwaga, albo jako insi zowią, Waga: jest Instrument
Náuki 2. Jeżeli się ich śćiány doskonále zgodzą, będźie prawdżiwa tá, ktorey probuiesz. NA tablicy rowney, zrysuy krzyźowe liniie CN, CT, według Náuki 10, 11, 12, 13 albo 14. Zábáwy 2. y wstaw między nie, węgielnicę LCS, ktorey chcesz doskonáłośći doswiádczyć. Jeżeli boki Węgielnice doskonále przypádną ná obiedwie liniie krzyżowe CN, CT, vżyway iáko prawdźiwey. PRZESTROGA. Wielkich Węgielnic ná kilká łokći, sprobuiesz według Náuki 4, álbo 6, Zábáwy 2: sprobowawszy wprzod nitką subtelną prostośći obudwu bokow, podle nich wyćiągnioną. NAVKA III. O Srzodwadze. SRzodwagá, álbo iáko inśi zowią, Wagá: iest Instrument
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 3
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
nad linią prawdy wyciągnioną, ziakim błędem? masz w Nauce 7 tej Zabawy: Abo rozerznięty jeszcze gorszy jako w Zabawie 10. pokażę. Ze igiełka magnesem natarta, (jeżeli po 360 podziałów chodzi:) abo linia z Celami (jeżeli igiełka pilnuje linii południowej, a ona po 360 podziałach postępuje;) gdy nie przypadną na zupełny podział, ale na cząstkę jego jaką (trzecią, piątą dziesiątą, dwudziestą, trzydziestą, sześćdziesiątą etc:) tylko z domysłu anguły z znaczną omyłką wydzielają. Ze się prędko error wkrada w wypisaniu gradusów, którymi dukty między stacjami ustępują od południa, abo od pułnocy, na wschód abo na zachód, jeden
nád liniią prawdy wyćiągnioną, ziákim błędem? masz w Náuce 7 tey Zábawy: Abo rozerznięty ieszcze gorszy iáko w Zabáwie 10. pokażę. Ze igiełká mágnesem nátárta, (ieżeli po 360 podźiałow chodźi:) ábo liniia z Celámi (ieżeli igiełká pilnuie linii południowey, á ona po 360 podźiałách postępuie;) gdy nie przypádną ná zupełny podźiał, ále ná cząstkę iego iaką (trzećią, piątą dźieśiątą, dwudźiestą, trzydźiestą, sześćdźieśiątą etc:) tylko z domysłu ánguły z znáczną omyłką wydźieláią. Ze się prędko error wkrada w wypisániu gradusow, ktorymi dukty między stácyámi vstępuią od południa, abo od pułnocy, ná wschod ábo ná zachod, ieden
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 63
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
całym CMENHC, i przeciągnąwszy Diameter SL nieznaczny; znajdź Pole Półcyrkułu SML, abo SNL.
Potym znalazszy pola sztuk CMEC, HNFH cyrkułu, (według Nauki 18. tej Zabawy.) wyjmij je z pola całego cyrkułu; ostatek będzie, plac abo pole figury Rękawiastej CEFHC. Jeżeli obiedwie ścianie CE, i VX, przypadną w jednym półcyrkule SML, Pole mniejszej sztuki cyrkuła VMX, znalezione, wyjmij z pola znalezionego większej sztuki CME; ostatek będzie pole figury Rękawiastej CVKsEC. Po prostu: Użyj Sposobu 3. Nauki 8. Nauka XXII. Pole Paraboli znaleźć.
NIech będzie Parabola FEC, na bazie FC; z Osią EH. Zrysowawszy w
cáłym CMENHC, y przećiągnąwszy Dyámeter SL nieznáczny; znaydż Pole Połcyrkułu SML, ábo SNL.
Potym ználazszy polá sztuk CMEC, HNFH cyrkułu, (według Nauki 18. tey Zábáwy.) wyimiy ie z polá cáłego cyrkułu; ostátek będźie, plác ábo pole figury Rękawiástey CEFHC. Jeżeli obiedwie śćiánie CE, y VX, przypádną w iednym połcyrkule SML, Pole mnieyszey sztuki cyrkułá VMX, ználeżione, wyimiy z polá ználezionego większey sztuki CME; ostátek będźie pole figury Rękawiástey CVXEC. Po prostu: Vżyy Sposobu 3. Náuki 8. NAVKA XXII. Pole Páráboli ználeść.
NIech będżie Párábolá FEC, ná báźie FC; z Ośią EH. Zrysowawszy w
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 88
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
, pomału Z-owego się zaledwie dobywają kału, Tym czasem Nieprzyjaciel zasiekł lasy wszedy, I przekopy pokopał. Jednakże i tedy Drą się gwałtem, aż kiedy cześć przez te parowy Wozów się przeprawiła, cześć w-dolinie owy Zatarszy pozostała, Szyk już przełomiony, lako w-dziure gotową z tej i z-owej strony, Przypadną Tatarowie niesłychanym gwałtem I ogarną strwożonych. Nie inakszym kształtem Powodź z-Wiosny do stawu niezmiernego wpadszy, A skrytym się ponikiem przez groblą wykradszy Przerwe wielką uczyni: która bez żadnego Sobie wstretu, cóżkolwiek ma zastąpionego, Zabierze i potopi. Biada tym co w-domu Ich zastanie, bo uciec niepodobna komu. Część PIERWSZA
, pomáłu Z-owego sie zaledwie dobywáią kału, Tym czásem Nieprzyiaćiel zasiekł lasy wszedy, I przekopy pokopał. Iednakże i tedy Drą sie gwałtem, aż kiedy cześć przez te parowy Wozow sie przeprawiła, cześć w-dolinie owy Zátarszy pozostała, Szyk iuż przełomiony, láko w-dźiure gotową z tey i z-owey strony, Przypadną Tátárowie niesłychanym gwałtem I ogarną strwożonych. Nie inakszym kształtem Powodź z-Wiosny do stawu niezmiernego wpadszy, A skrytym sie ponikiem przez groblą wykradszy Przerwe wielką uczyni: ktora bez żadnego Sobie wstretu, cożkolwiek ma zastąpionego, Zábierze i potopi. Biadá tym co w-domu Ich zástánie, bo ućiec niepodobna komu. CZESC PIERWSZA
Skrót tekstu: TwarSWoj
Strona: 10
Tytuł:
Wojna domowa z Kozaki i z Tatary
Autor:
Samuel Twardowski
Drukarnia:
Collegium Calissiensis Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
Aż przyszło Kompaniom Funtami udzielać Prochów dawno przebranych. A Król gdzieś daleko Ma być jeszcze? i które zwykły zawsze lekko Wlec się konsultacje nasze i uchwały, Niż przez jakie zwołają tam Uniwersały Ruszenie pospolite: w-czym rekurs jedyny, Albo może dla jakiej inszej być przyczyny, Ze się na co nie zgodzą: tu przypadną oni. Książę jednak i tedy, tak szkodliwymi broni Zarzyć się fantazjom: i nie ustraszony Wszytkie sam obiezdzając Twierdze i Obrony, Tych cieszy, tym na pamieć mestwa swe przywodzi, Owym śmierci i nedze dla Ojczyzny słodzi, A Króla obiecuje za trzy dni najdali, Tylkoby poczekali tylkoby wytrwali, Przykładem swym
Aż przyszło Kompaniom Funtami udźielać Prochow dawno przebranych. A Krol gdźieś daleko Ma bydź ieszcze? i ktore zwykły zawsze lekko Wlec sie konsultacye nasze i uchwały, Niż przez iakie zwołaią tam Uniwersały Ruszenie pospolite: w-czym rekurs iedyny, Albo może dla iakiey inszey bydź przyczyny, Ze sie na co nie zgodzą: tu przypadną oni. Xiąże iednak i tedy, tak szkodliwymi broni Zarzyć sie fantazyom: i nie ustraszony Wszytkie sam obiezdzaiąc Twierdze i Obrony, Tych ćieszy, tym na pamieć mestwa swe przywodźi, Owym śmierći i nedze dla Oyczyzny słodźi, A Krola obiecuie za trzy dni naydali, Tylkoby poczekali tylkoby wytrwáli, Przykładem swym
Skrót tekstu: TwarSWoj
Strona: 57
Tytuł:
Wojna domowa z Kozaki i z Tatary
Autor:
Samuel Twardowski
Drukarnia:
Collegium Calissiensis Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
gdyż to rzecz nie pojęta, żeby kto sub favore wolności, śmiał impunè przestempować prawa; a dopieroź żeby wolność sama się utrzymała, nie obserwując tego, co Jej validitatem czyni. Drugi: żeby należite wziąć prekaucje przeciwko roźnym przypadkom, miarkując się według cyrkumstancyj, którym snadniej zabiezeć, niż się ich uchronić, kiedy nagle przypadną. Trzeci: gotować materie, które będą miały być agitowane na sejmie, żeby ut moris est, na sejmiki przedsejmowe podać propozycje dobrze zordynowane, i do koniunktur, które na ten czas będą, służące. Te trzy obiekta będąc indispensabiliter potrzebne w obradach, jeżeli mają być skuteczne, potrzebują continuam vigilantiam.
Nie rozumiem,
gdyź to rzecz nie poięta, zeby kto sub favore wolnośći, śmiał impunè przestęmpowáć práwa; á dopieroź źeby wolność sama się utrzymała, nie obserwuiąc tego, co Iey validitatem czyni. Drugi: źeby naleźyte wziąć prekaucye przećiwko roźnym przypadkom, miárkuiąc się według cyrkumstancyi, ktorym snadniey zabiezeć, niź się ich uchronić, kiedy nagle przypadną. Trzeći: gotowáć materye, ktore będą miały bydź agitowane na seymie, źeby ut moris est, na seymiki przedseymowe podáć propozycye dobrze zordynowáne, y do konjunktur, ktore na ten czas będą, słuźące. Te trzy objekta będąc indispensabiliter potrzebne w obradach, ieźeli maią bydź skuteczne, potrzebuią continuam vigilantiam.
Nie rozumiem,
Skrót tekstu: LeszczStGłos
Strona: 98
Tytuł:
Głos wolny wolność ubezpieczający
Autor:
Stanisław Leszczyński
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
, Palić, i te z lutrami niepotrzebne swary.” „Popuszcza — rzekę — diabeł w grzechach ludziom leca: Co zgarsza, to do druku? co zbawia, do pieca?” I bogdaj się nie ziści tego człeka wróżka, Że moje pisma, w których na grzechy pogróżka, Że do ludzkiego smaku nie przypadną, czymem I sam im nieraz groził, pójdą na wiatr z dymem; Fraszki, że ciało cieszą, chociaż duszy wadzą, Mogą się tacy znaleźć, że do druku dadzą. Ja to Bogu oddaję, który takie sędzię Na strasznym trybunale swoim sądzić będzie. I ten, który prawdziwym sam się świadkiem zowie,
, Palić, i te z lutrami niepotrzebne swary.” „Popuszcza — rzekę — diabeł w grzechach ludziom leca: Co zgarsza, to do druku? co zbawia, do pieca?” I bogdaj się nie ziści tego człeka wróżka, Że moje pisma, w których na grzechy pogróżka, Że do ludzkiego smaku nie przypadną, czymem I sam im nieraz groził, pójdą na wiatr z dymem; Fraszki, że ciało cieszą, chociaż duszy wadzą, Mogą się tacy znaleźć, że do druku dadzą. Ja to Bogu oddaję, który takie sędzię Na strasznym trybunale swoim sądzić będzie. I ten, który prawdziwym sam się świadkiem zowie,
Skrót tekstu: PotFrasz3Kuk_II
Strona: 563
Tytuł:
Ogrodu nie wyplewionego część trzecia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
pułki szlacheckie Zarównie przy niem, tedy jak o skałę Nienaganioną z obudwu stron chwałę Dużo wspierali, że ta i ta prawie Partyja — w grubej zostając kurzawie — Widzieć nie było, jak się sprawowała, Gdyż je wojenna burza okrywała Hucząc z powietrzem. Nie inaczej jako Gdy Jowisz niebem zatrząśnie trojako, Zewsząd tam burze okropne przypadną, A jasne słońce z Olimpu ukradną; Sam zaś strzałami ognistemi sieje, Wtym grad z obłoków i deszcz srogi leje. Równie i wtenczas tak strzelbą jak łukiem, Dymem, hałasem i gwałtownym hukiem Ogłuszywszy świat — w bród krew żywą lali I gęsto na plac ze zdrowiem padali Na upór idąc z sobą o wygraną A
pułki szlacheckie Zarównie przy niem, tedy jak o skałę Nienaganioną z obudwu stron chwałę Dużo wspierali, że ta i ta prawie Partyja — w grubej zostając kurzawie — Widzieć nie było, jak się sprawowała, Gdyż je wojenna burza okrywała Hucząc z powietrzem. Nie inaczej jako Gdy Jowisz niebem zatrząśnie trojako, Zewsząd tam burze okropne przypadną, A jasne słońce z Olimpu ukradną; Sam zaś strzałami ognistemi sieje, Wtym grad z obłoków i deszcz srogi leje. Równie i wtenczas tak strzelbą jak łukiem, Dymem, hałasem i gwałtownym hukiem Ogłuszywszy świat — w bród krew żywą lali I gęsto na plac ze zdrowiem padali Na upór idąc z sobą o wygraną A
Skrót tekstu: BorzNaw
Strona: 114
Tytuł:
Morska nawigacyja do Lubeka
Autor:
Marcin Borzymowski
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1662
Data wydania (nie wcześniej niż):
1662
Data wydania (nie później niż):
1662
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Roman Pollak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Gdańsk
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Wydawnictwo Morskie
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
wiedzieć/ ze też Bachus puszy Wieszczków/ a rzadko wirsze wiodą się na suszy. Fraszek. Wymówka Krótkości:
PRzy krótkich Wirszów Stylu/ ten pożytek wiąze/ Naprzód/ ze Czytelnika niemi nieobciąze Lub są dobre/ lub złe/ ze krótkie. z tej Cnoty/ Mogą mieć u Lektórów/ stąd swoje Zaloty. Przypadnąli do Smaku? To krótki smak wzbudzą/ Nieprzypadną/ to krótko Czytelnika strudzą. O tymże.
W Szczupłym sensie skrócone/ Wierszeć się niezdadzą Ze się na samę krótkość/ jak umyślnie sadzą. Atosz tak? czytać je raż/ przeczytać i drugi/ To każdy Rytm naikrotszy/ bendzieć się zdał długi
wiedźieć/ ze tesz Bacchus puszy Wieszczkow/ á rzadko wirsze wiodą sie ná suszy. Frászek. Wymowká Krotkośći:
PRzy krotkich Wirszow Stylu/ ten pożytek wiąze/ Naprzod/ ze Czytelniká niemi nieobćiąze Lub są dobre/ lub złe/ ze krotkie. z tey Cnoty/ Mogą mieć v Lektorow/ stąd swoie Zaloty. Przypádnąli do Smáku? To krotki smák wzbudzą/ Nieprzypádną/ to krotko Czytelniká strudzą. O tymże.
W Sczupłym senśie skrocone/ Wierszeć się niezdádzą Ze się ná sámę krotkość/ iák vmyślnie sádzą. Atosz ták? czytáć ie raż/ przeczytáć y drugi/ To kozdy Rytm naikrotszy/ bendźieć się zdał długi
Skrót tekstu: KochProżnEp
Strona: 2
Tytuł:
Epigramata polskie
Autor:
Wespazjan Kochowski
Drukarnia:
Wojciech Górecki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1674
Data wydania (nie wcześniej niż):
1674
Data wydania (nie później niż):
1674