słusznie się dziwić. 241 (P). ZA ŚMIECHEM PŁACZ W TROPY
Dobrze mądrzy człowieka równają do świata. Jako tu dnia i nocy chodzi alternata, Raz deszcz, drugi pogoda, tak w człowieczym ciele Za rozkoszą choroba, za smutkiem wesele, Płacz chodzi za pociechą, rzewne łzy za śmiechem, Żal za żądzą grzechową kwapi się z pośpiechem: Nie masz miodu bez żądła, bez bólu rozkoszy. Szczęśliwy, kto się w dobre sumnienie panoszy: To pieszczotą rozkoszy, to słodyczą miody
Przenosi, dając wieczne bez deszcza pogody. Niech złym jasne piekielni słońce kryją smocy, To dobremu dzień wieczny, bez mroku, bez nocy. 242 (
słusznie się dziwić. 241 (P). ZA ŚMIECHEM PŁACZ W TROPY
Dobrze mądrzy człowieka równają do świata. Jako tu dnia i nocy chodzi alternata, Raz deszcz, drugi pogoda, tak w człowieczym ciele Za rozkoszą choroba, za smutkiem wesele, Płacz chodzi za pociechą, rzewne łzy za śmiechem, Żal za żądzą grzechową kwapi się z pośpiechem: Nie masz miodu bez żądła, bez bólu rozkoszy. Szczęśliwy, kto się w dobre sumnienie panoszy: To pieszczotą rozkoszy, to słodyczą miody
Przenosi, dając wieczne bez deszcza pogody. Niech złym jasne piekielni słońce kryją smocy, To dobremu dzień wieczny, bez mroku, bez nocy. 242 (
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 108
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
i Liturgiej ich abo Msze obchód. Przyznawają im i to/ że jednego i tegoż Baranka Bożego/ który zgładził grzechy wszytkiego świata/ i oni w Przaśnym chlebie ofiarują/ którego ofiaruje Cerkiew Wschodnia w chlebie kwaśnym. A starożytni SS. Ojcowie/ Chrysta Pana/ za wzgląd jego bezgrzeszności/ chlebem Praśnym/ niemającym kwasu grzechowego/ nazywają. Nie bluźnią o Postanowieniu dusz z tego świata zeszłych. inaczej/ musiałyby nasze Oktoichy/ Triodia/ Mineja w każdym trzecim słówku bluźnić. jako się już o tym na przedzie szeroce i dowodnie mówiło. Niezdadzą się bluźnić wprzyjmowaniu Sakramentu Eucharystii pod jedną osobą: ponieważ i my takie Tajemnice tej użymanie w
y Liturgiey ich ábo Msze obchod. Przyznawáią im y to/ że iednego y tegoż Báránká Bożego/ ktory zgłádźił grzechy wszytkiego świátá/ y oni w Przáśnym chlebie ofiáruią/ ktorego ofiáruie Cerkiew Wschodna w chlebie kwáśnym. A stárożytni SS. Oycowie/ Christá Páná/ zá wzgląd iego bezgrzesznośći/ chlebem Práśnym/ niemáiącym kwásu grzechowego/ názywáią. Nie bluźnią o Postánowieniu dusz z tego świátá zeszłych. ináczey/ muśiáłyby násze Oktoichy/ Triodyá/ Mineiá w káżdym trzećim słowku bluźnić. iáko sie iuż o tym ná przedźie szeroce y dowodnie mowiło. Niezdádzą sie bluźnić wprzyimowániu Sákrámentu Eucháristiey pod iedną osobą: ponieważ y my tákie Táiemnice tey vżymánie w
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 99
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
personalnego czyli pierworódnego, bo mu i na moment niebyła podległa. Była jednak doskonalszym sposobem, nad nas, odkupiona, odkupieniem prezerwującym Ją od wszelkiego grzechu winy. Bo lepiej nie upadać, a niżeli upadszy być dźwigniąnym. Lepiej nie chorować, niż w chorobie być zleczonym, która łaska Boska i osobliwszy fawor libertacyj od grzechowej winy, że pochodziła z wysług Chrystusowych, więc i NN. Matka należy do odkupienia przez Chrystusa.
XI. Wyżej nad otchłań dzieci w grzechu pierworódnym zmarłych wzbijając się imaginatywą, następuje Czyściec, to jest to miejsce sferyczne, (ponieważ tam, ze wszech części świata dusze idą) w którym dusze sprawiedliwych w łasce Boskiej
personalnego czyli pierworodnego, bo mu y na moment niebyła podległá. Była iednak doskonálszym sposobem, nád nás, odkupiona, odkupieniem prezerwuiącym Ią od wszelkiego grzechu winy. Bo lepiey nie upadać, á niżeli upadszy być dźwigniąnym. Lepiey nie chorować, niż w chorobie być zleczonym, ktora łaska Boska y osobliwszy fawor libertacyi od grzechowey winy, że pochodziła z wysług Chrystusowych, więc y NN. Matka należy do odkupienia przez Chrystusa.
XI. Wyżey nad otchłań dzieci w grzechu pierworodnym zmarłych wzbiiaiąc się imaginatywą, następuie Czyściec, to iest to mieysce sferyczne, (ponieważ tam, ze wszech części świata dusze idą) w ktorym dusze sprawiedliwych w łasce Boskiey
Skrót tekstu: BystrzInfGeogr
Strona: B
Tytuł:
Informacja geograficzna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia lubelska Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
w-tym samym domu gdzie ty mieszkasz, w-tej samej ławie gdzie ty teraz siedzisz, w-tej samej bliskości, gdzie ty teraz zostajesz; na tej duszy nie było łaski mojej, teraz już jest: a czemuż też Chrystus na tobie jej nie dojrzy; nie widzi? Jużeści się dał spraiwedliwości Boskiej napatrzać tego Szataństwa grzechowego w-sobie, opętały cię prawie grzechy czemuż też nie dasz łasce Boskiej miejsca! Daj miejsce Duchowi Świętemu. 7. Miał by jeszcze Chrystus i przez to cię człowiecze poznać, żeś ty jest, któryś tak często już Najświętszy Sakrament przyjmował. Tyś ci to jest Cymborium, w-którym kiedyby Komunikanty przyszło
w-tym sámym domu gdźie ty mieszkasz, w-tey sámey łáwie gdźie ty teraz śiedźisz, w-tey sámey bliskośći, gdźie ty teraz zostáiesz; ná tey duszy nie było łáski moiey, teraz iuż iest: á czemuż też Christus ná tobie iey nie doyrzy; nie widźi? Iużeśći się dał spráiwedliwośći Boskiey nápátrzáć tego Szátáńśtwá grzechowego w-sobie, opętáły ćię práwie grzechy czemuż też nie dasz łásce Bozkiey mieysca! Day mieysce Duchowi Swiętemu. 7. Miał by ieszcze Christus i przez to ćię człowiecze poznáć, żeś ty iest, ktoryś ták często iuż Nayświętszy Sákráment przyimował. Tyś ći to iest Cymborium, w-ktorym kiedyby Komunikánty przyszło
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 56
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
i my w nich Pana Boga obrazilismy/ że żaden z Aniołów i z creatury żaden nie mógł onego ubłagać/ a to z tej miary/ że wszyscy nie równi Bogu obrażonemu/ arowny ma obrazę znosić dosyć uczynieniem. Sam tedy Chrystus zlitowawszy się nad upadkiem naszym/ dosyć Twórcy i Bogu naszemu równy czyni/ nas z grzechowych zwiazków rozwięzuje/ i sobie Bracią (naturae humanae participatione) mianuje/ gdy mówi: Narrabo nomen tuum fratribus meis: Opowiem imię twoje braci mojej. Vade ad Fratres meos: Idź do Braci mojej. Stąd tedy Prawosławny Czytelniku bierz sobie pożytek/ warowania się grzechu: i lubo przyda się pośliznąć/ nie desperuj: abowiem
y my w nich Páná Bogá obráźilismy/ że żaden z Anyołow y z creátury żaden nie mogł onego vbłagáć/ á to z tey miáry/ że wszyscy nie rowni Bogu obráżonemu/ árowny ma obrázę znośić dosyć vczynieniem. Sam tedy Chrystus zlitowawszy sie nad vpadkiem nászym/ dosyć Tworcy y Bogu nászemu rowny czyni/ nas z grzechowych zwiazkow rozwięzuie/ y sobie Brácią (naturae humanae participatione) miánuie/ gdy mowi: Narrabo nomen tuum fratribus meis: Opowiem imię twoie bráći moiey. Vade ad Fratres meos: Idź do Bráći moiey. Ztąd tedy Práwosławny Czytelniku bierz sobie pożytek/ wárowánia się grzechu: y lubo przyda się pośliznąć/ nie desperuy: ábowiem
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 135.
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
stworzeniu swojemu. BYchów nowy jest Miasto nie daleko Mohilewa/ od którego Wieś Uscha trochę odległa; z tej dnia i roku specificowanych/ z przewodnikiem swym Andrzej Lankiewicz Lawnik ślepy na obiedwie oczy/ przywiedziony do Monastyra Naświętszej Panny Pieczarskiego/ aby w tym obiecane śluby swoje oddał Panu bogu/ sprawił sumnienie swoje/ i z grzechowych sideł wywikłał/ za które częstemi wedle królującego Proroka/ który mówi: Mnogie uciski sprawiedliwych/ chorobami /przenaśladowaniem/ (co pięknie Horatius pod fabułą Prometeusa nam ukazuje) ułomnością/ Pan zbawienia naszego szukając/ chlustać nas zwykł jako synów swoich/ których ulubił; bo mówi: których miłuje Pan/ tych różnie strofuje i karze
stworzeniu swoiemu. BYchow nowy iest Miásto nie dáleko Mohilewá/ od ktorego Wieś Vschá trochę odległa; z tey dniá y roku specificowánych/ z przewodnikiem swym Andrzey Lánkiewicz Láwnik ślepy ná obiedwie oczy/ przywiedźiony do Monástyrá Naświętszey Pánny Pieczárskie^o^/ áby w tym obiecáne śluby swoie oddał Pánu bogu/ spráwił sumnienie swoie/ y z grzechowych śideł wywikłał/ zá ktore częstemi wedle kroluiącego Proroká/ ktory mowi: Mnogie vćiski spráwiedliwych/ chorobámi /przenáśládowániem/ (co pięknie Horatius pod fábułą Prometheusá nam vkázuie) vłomnośćią/ Pan zbáwieniá nászego szukáiąc/ chlustáć nas zwykł iáko synow swoich/ ktorych vlubił; bo mowi: ktorych miłuie Pan/ tych rożnie strofuie y karze
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 142.
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
: złoż tak jako składa Jeleń rogi swoje/ a na barziej siedm śmiertelnych/ do czego tenżeć powodem Jeleń/ gdy siódmego roku po wyroszczeniu siódmi rożek na rogach zrzuca w swej je puszczy/ i zakopywa. Świat ten puszcza jest/ przez którą nam trzeba iść do ojczyzny. Złoż tedy i powtóre mówię grzechowe rogi/ ciężary mianuję/ wszak wiesz podobno iż Egipczykowie gdy mają przechodzić pustynie Arabskie/ zwykli umniejszać a nie udwajać tłumoków Osłom swoim: tuż i ty ciału swemu leniwemu temu Osłowi uczyń/ a tak lekszym zostaniesz ku służbie Bożej. Przydam i to/ że przez tę gęstą puszczę potrzeba z wojny którą mamy z światem/
: złoż ták iáko skłádá Ieleń rogi swoie/ á na bárziey śiedm śmiertelnych/ do czego tenżeć powodem Ieleń/ gdy śiodmego roku po wyroszczeniu śiodmi rożek ná rogách zrzuca w swey ie puszczy/ y zákopywa. Swiát ten puszcza iest/ przez ktorą nam trzebá iść do oyczyzny. Złoż tedy y powtore mowię grzechowe rogi/ ciężary miánuię/ wszák wiesz podobno iż AEgipczykowie gdy máią przechodźić pustynie Arábskie/ zwykli vmnieyszáć á nie vdwaiáć tłumokow Osłom swoim: tuż y ty ćiáłu swemu leniwemu temu Osłowi vczyń/ á ták lekszym zostániesz ku służbie Bożey. Przydam y to/ że przez tę gęstą puszczę potrzebá z woyny ktorą mamy z świátem/
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 149.
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
było Esdraszowi za wystempki Żydowskie przed Panem Bogiem/ wolny łatwo zostaniesz/ ponieważ tak cię już tam Duchowni instigatorowie twoi/ czarci przeklęci mówię/ veksować poprzestaną/ i doskonałyci pokoj dadzą/ jako dają owemu złoczyńcy Kaci niewstydliwi/ który do Pałaców Królewskich lub Cerkwi uchodzi. Przypomni sobie mytnika onego/ który z Cerkwie wyszedł od grzechowych ciężarów uwolniony. Cuda i Paraeneses. Hier: in vita c. Antonii Era. Mat: 18. v. 29. Luc: 13. 6. Psal: 8. 8. Psal: 13. 4. Luc: 19. 46. I. Esd: 9. 6. Traktatu wtórego Luc:
było Esdrászowi zá wystęmpki Zydowskie przed Pánem Bogiem/ wolny łátwo zostániesz/ ponieważ ták ćię iuż tám Duchowni instigatorowie twoi/ czárći przeklęći mowię/ vexowáć poprzestáną/ y doskonáłyći pokoy dádzą/ iáko dáią owemu złoczyńcy Káći niewstydliwi/ ktory do Páłacow Krolewskich lub Cerkwi vchodźi. Przypomni sobie mytniká onego/ ktory z Cerkwie wyszedł od grzechowych ćiężarow vwolniony. Cudá y Paraeneses. Hier: in vita c. Antonii Era. Matt: 18. v. 29. Luc: 13. 6. Psal: 8. 8. Psal: 13. 4. Luc: 19. 46. I. Esd: 9. 6. Tráctatu wtorego Luc:
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 206.
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
prawi – w przyszłych rzeczach byli, pewnie by się jako wosk w grzechach nie topili.” Któż może rzec, tylko ten, kto w szaleństwie błądzi, że cale Boga nie masz, co na ziemi rządzi. Chcąc grzeszyć, każdy zmyśla: „Nie masz z nami Boga!” – inaczej straszyłaby go grzechowa trwoga. Aleć i jawne głupstwo słabym stoi krokiem, leci na łeb dotknione za Boskim wyrokiem. Budujemy ku niebu zamki i pałace, mniemając, że na wieki zażyjem swej prace, alić gdy jutro każą wyzuć się z żywota, wtenczas ujrzy, że była szalona robota. Rozsadzamy dziardyny ślicznymi drzewami, wirydarze zdobimy wonnymi
prawi – w przyszłych rzeczach byli, pewnie by się jako wosk w grzechach nie topili.” Któż może rzec, tylko ten, kto w szaleństwie błądzi, że cale Boga nie masz, co na ziemi rządzi. Chcąc grzeszyć, kożdy zmyśla: „Nie masz z nami Boga!” – inaczej straszyłaby go grzechowa trwoga. Aleć i jawne głupstwo słabym stoi krokiem, leci na łeb dotknione za Boskim wyrokiem. Budujemy ku niebu zamki i pałace, mniemając, że na wieki zażyjem swej prace, alić gdy jutro każą wyzuć się z żywota, wtenczas ujrzy, że była szalona robota. Rozsadzamy dziardyny ślicznymi drzewami, wirydarze zdobimy wonnymi
Skrót tekstu: HugLacPrag
Strona: 32
Tytuł:
Pobożne pragnienia
Autor:
Herman Hugon
Tłumacz:
Aleksander Teodor Lacki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1673
Data wydania (nie wcześniej niż):
1673
Data wydania (nie później niż):
1673
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Krzysztof Mrowcewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1997
dekreta miały. Pełen świat jest zaprawdę Twojej łaskawości, która-ć rękę powściąga do karania złości, bo gdy co żałosnego stawa Twym dekretem, zaraz bywa twarz Twoja żalu konterfetem i tak Cię barzo trapią cudzych zbrodni winy, jakobyś karę dla swej ponosił przyczyny. Aleć by pewnie każdy słusznej kary żądał, gdyby w sprosność grzechową Twoim okiem wzglądał i lubo jest w tych wierszach wielka Twoja chwała, rada bym się Twym przecię dekretom poddała, albowiem – acz łaskawie grzechy dysponujesz – słusznie jednak na winnych ostro następujesz. Z mieczem zawsze przed Tobą Sprawiedliwość stawa i pod wagą nagrodę zasługom oddawa, nie chcąc, żeby gorące Twych więźniów supliki miłosierdzie wyżebrzeć
dekreta miały. Pełen świat jest zaprawdę Twojej łaskawości, która-ć rękę powściąga do karania złości, bo gdy co żałosnego stawa Twym dekretem, zaraz bywa twarz Twoja żalu konterfetem i tak Cię barzo trapią cudzych zbrodni winy, jakobyś karę dla swej ponosił przyczyny. Aleć by pewnie każdy słusznej kary żądał, gdyby w sprosność grzechową Twoim okiem wzglądał i lubo jest w tych wierszach wielka Twoja chwała, rada bym się Twym przecię dekretom poddała, albowiem – acz łaskawie grzechy dysponujesz – słusznie jednak na winnych ostro następujesz. Z mieczem zawsze przed Tobą Sprawiedliwość stawa i pod wagą nagrodę zasługom oddawa, nie chcąc, żeby gorące Twych więźniów supliki miłosierdzie wyżebrzeć
Skrót tekstu: HugLacPrag
Strona: 55
Tytuł:
Pobożne pragnienia
Autor:
Herman Hugon
Tłumacz:
Aleksander Teodor Lacki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1673
Data wydania (nie wcześniej niż):
1673
Data wydania (nie później niż):
1673
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Krzysztof Mrowcewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1997