jarzmo swoje już przywłaszczył, Jan Kazimierz wokował do Głogowa niektórych Senatorów, gdzie i Posłowie od Karola przybyli z deklaracją Pokoju, jeżeliby mu asekurowano Sukcesją do Korony, ale decyzja rady żeby Król do Polski wrócił. Tym czasem Województwo Lubelskie KONFEDERACYĄ TYSZOWIECKĄ zrobiło, do której się Hatmani i wojsko przyłączyło przeciw nieprzyjacielom i inne Województwa jęczące pod potencją przez Posłów. Posłowie od Konfederacyj, Króla sprowadzili do Lwowa, gdzie tym mocniej konfederacją sprzysiężona, Król Szwedzki dowiedziawszy się o tym, tym nieznośniejszemi kontrybucjami przycisnął Województwa, które na koniec przymusiły Wielkopolanów, że wsiedli na koń, w Kościanie Szwedów 400. znieśli, Gdzie Brat Cioteczny Karola Fryderyk Landgraf Haski zginął,
jarzmo swoje już przywłaszczył, Jan Kaźimierz wokował do Głogowa niektórych Senatorów, gdźie i Posłowie od Karola przybyli z deklaracyą Pokoju, jeżeliby mu assekurowano sukcessyą do Korony, ale decyzya rady żeby Król do Polski wróćił. Tym czasem Województwo Lubelskie KONFEDERACYĄ TYSZOWIECKĄ zrobiło, do którey śię Hatmani i woysko przyłączyło przećiw nieprzyjaćielom i inne Województwa jęczące pod potencyą przez Posłów. Posłowie od Konfederacyi, Króla sprowadźili do Lwowa, gdźie tym mocniey konfederacyą sprzyśiężona, Król Szwedzki dowiedźiawszy śię o tym, tym nieznośnieyszemi kontrybucyami przyćisnął Województwa, które na koniec przymusiły Wielkopolanów, źe wśiedli na koń, w Kośćianie Szwedów 400. zniesli, Gdźie Brat Cioteczny Karola Fryderyk Landgraf Haski zginął,
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 93
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
fundowana R: 1628.
LIMAŃSKA w Mieście Lima, Królestwie Perwańskim fundowana Roku Pańskiego 1614. o Rzeczypospolitej którą zdobią Akademie
KWITOAŃSKA od Filipa II fundowana Roku Pańskiego 1586.
Z DOMINIKA, alias w Mieście Z. Dominika w Ameryce od Filipa II. Króla Hiszpańskiego Roku 1558.
W AZYJ pod Tureckim, Perskim, Mogolskim jarzmem jęczącej, nec vestigium Szkół jakich Łacińskich i Politycznych; oprócz że w Indyj Orientalnej na Peninsule Komorynie między Gangesem w Królestwie Decan jest Akademia sławna GOAŃSKA, alias w Mieście Goa do Luzytanów należącym. Wszystkich AKADEMII z Ateńską, Aleksandryjską, Goańską po całym Świecie naliczyłem 120 kilka, z Autorów dawniejszych i świeższych, kto wie więcej
fundowana R: 1628.
LIMANSKA w Mieście Lima, Krolestwie Perwanskim fundowana Roku Pańskiego 1614. o Rzeczypospolitey ktorą zdobią Akademie
KWITOANSKA od Filipá II fundowana Roku Pańskiego 1586.
S DOMINIKA, alias w Mieście S. Dominika w Ameryce od Filipa II. Krola Hiszpańskiego Roku 1558.
W AZYI pod Tureckim, Perskim, Mogolskim iarzmem ięczącey, nec vestigium Szkoł iakich Łacińskich y Politycznych; oprocz że w Indyi Orientalney na Peninsule Komorynie między Gangesem w Krolestwie Decan iest Akademia sławna GOANSKA, aliàs w Mieście Goa do Luzytanow należącym. Wszystkich AKADEMII z Ateńską, Alexandryiską, Goańską po całym Swiecie naliczyłem 120 kilka, z Autorow dawnieyszych y swieższych, kto wie więcey
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 394
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
Bogu i ojczyźnie wysławiaj imiona, „cantantes sublime ferant ad sidera cygni” śpiewające łabędzie niech się wznoszą wysoko do nieba.
Umarły jeszcze mówi, defunctus adhuc loquitur, wam pierwszym w charakterze dam wszelkiej estymacji najgodniejszym, trzem gracjom, trzem córom, trzem godnym, jakich jerozolimskie ołtarze nie miewały, w żałosnym osieroceniu po ojcu jęczącym synogarlicom. Tobie, Wielmożna Wańkowiczowa, starościno ruszowska, płci twojej a wieku naszego z do-broci, ludzkości, pobożności mnie wiadomej ozdobo, i Wielmożnej Ruszczycowej, starościnie porojskiej, i tobie, Wielmożna Aleksandrowiczowa, chorążyno powiatu lidzkiego, najpierwej, mówię wam, słabej płci, pociechę przynieść trzeba było. Odpuście mi, nie chciał
Bogu i ojczyźnie wysławiaj imiona, „cantantes sublime ferant ad sidera cygni” śpiewające łabędzie niech się wznoszą wysoko do nieba.
Umarły jeszcze mówi, defunctus adhuc loquitur, wam pierwszym w charakterze dam wszelkiej estymacji najgodniejszym, trzem gracjom, trzem córom, trzem godnym, jakich jerozolimskie ołtarze nie miewały, w żałosnym osieroceniu po ojcu jęczącym synogarlicom. Tobie, Wielmożna Wańkowiczowa, starościno ruszowska, płci twojej a wieku naszego z do-broci, ludzkości, pobożności mnie wiadomej ozdobo, i Wielmożnej Ruszczycowej, starościnie porojskiej, i tobie, Wielmożna Aleksandrowiczowa, chorążyno powiatu lidzkiego, najpierwej, mówię wam, słabej płci, pociechę przynieść trzeba było. Odpuście mi, nie chciał
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 501
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
, Król widząc że go po Ojcu nieminie Korona, rozumiał że tąż drogą, tegoż Syna doprowadzi do Tronu, to jest zasługami swojemi. Przeto wziął przed się walną wojnę Turecką wprowadić, i cokolwiek miał skarbów, i dodatków, łożył; na sześćdziesiąt tysięcy wojska Cudzoziemskiego zaciągnął, wszystkich Chrześcijan pod Tyranią Turecką jęczących spraktykował, i już zbuntowanych miał, zgoła jeno wymyślć się może aplikacyj, przyłożył na wywyższenie Polskiej Monarchii. Aż w tenże czas ów Syn dziewięć lar mający umiera, Król żalem opanowany rzekł, chłopcze chłopcze, coś mi to uczynił? alboś umrzeć nie miał, albo rokiem przedtym umrzeć był powinien. Te
, Krol widząc że go po Oycu nieminie Korona, rozumiał że tąż drogą, tegoż Syna doprowadźi do Tronu, to iest zásługami swoiemi. Przeto wźiął przed się walną woynę Turecką wprowadić, y cokolwiek miał skarbow, y dodatkow, łożył; ná sześćdźieśiąt tyśięcy woyská Cudzoźiemskiego záćiągnął, wszystkich Chrześćian pod Tyrannią Turecką ięczących zpraktykował, y iuż zbuntowanych miał, zgoła ieno wymyślć się może applikacyi, przyłożył ná wywyższenie Polskiey Monarchii. Aż w tenże czás ow Syn dźiewięć lar maiący umiera, Krol żálem opanowany rzekł, chłopcze chłopcze, coś mi to uczynił? álboś umrzeć nie miał, álbo rokiem przedtym umrzeć był powinien. Te
Skrót tekstu: RadzKwest
Strona: 60
Tytuł:
Kwestie polityczne
Autor:
Franciszek Radzewski
Drukarnia:
Drukarnia Akademicka
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
! lecz że mi zostawiłBóg Nieco czafa/ abym co złego naprawił:Obiecuję żywota mojego poprawić/Obiecuję ruiny w swej mocy postawić. Wspomóż żywocie wiecznych (a Matko miłościWstaw się) Jezu przez twego żywota litości WE SRZODĘ Lamentuje męki piekielne rozstrząsając.
JEszcze się spuszczę w piekło myślami moimi/Widzę ciężko każdego w bolach jęczącego?stali się nędzniejsi. Ale któż je wyliczy: raczej się rachować/Co w sobie mam dobrego szczepić i co psować. Cóż mi bowiem pomoże wiedzieć tyle złego? A grzechu się nie chronić nad wszytko gorszego. Jużci to nie dopiero że grzech jest złym widzę/A przecie jako trzeba onym się nie brzydzę.
! lecz że mi zostáwiłBog Nieco czáfa/ ábym co złego nápráwił:Obiecuię żywota moiego popráwić/Obiecuię ruiny w swey mocy postáwić. Wspomoż zywoćie wiecznych (á Mátko miłośćiWstaw śię) IEZV przez twego żywotá litośći WE SRZODĘ Lámentuie męki piekielne rozstrząsáiąc.
IEszcze śię spuszczę w piekło myślámi moimi/Widzę ćięzko kożdego w bolách ięczącego?stali się nędznieysi. Ale ktoż ie wyliczy: ráczey śię ráchowáć/Co w sobie mam dobrego szczepić y co psowáć. Coż mi bowiem pomoże wiedźieć tyle złego? A grzechu śię nie chronić nád wszytko gorszego. Iużći to nie dopiero że grzech iest złym widzę/A przećie iáko trzebá onym śię nie brzydzę.
Skrót tekstu: BanHist
Strona: 201
Tytuł:
Bankiet albo historia jako Adam bankietował
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650
od wałów i z działek strzelają. Lecz na ostatek, gdy już Chmielnickiego Z sobą nie mają hetmana swojego, Który był uszedł kinąwszy buławę, Trudno przez głowy mieli trzymać sprawę; Wszyscy się zaraz w rozsypkę udali, A nasi wpadszy — łby im ucinali, Bili i siekli, i w błota wpychali, I po jęczących Kozakach deptali, Tak iż Styr prawie ze krwie płynął drugi I purpurowe wrzały ciekąc strugi. Żaden w okopach nie został tak zdrowy, Aby na placu nie miał pozbyć głowy. I sam nieborak władyka od swego Ubioru ledwo uciekł kapłańskiego, Porzucił wszystkie w szańcach aparaty, Dzwonki i ryzy, i kościelne szaty, Nie ufając
od wałów i z działek strzelają. Lecz na ostatek, gdy już Chmielnickiego Z sobą nie mają hetmana swojego, Który był uszedł kinąwszy buławę, Trudno przez głowy mieli trzymać sprawę; Wszyscy się zaraz w rozsypkę udali, A nasi wpadszy — łby im ucinali, Bili i siekli, i w błota wpychali, I po jęczących Kozakach deptali, Tak iż Styr prawie ze krwie płynął drugi I purpurowe wrzały ciekąc strugi. Żaden w okopach nie został tak zdrowy, Aby na placu nie miał pozbyć głowy. I sam nieborak władyka od swego Ubioru ledwo uciekł kapłańskiego, Porzucił wszystkie w szańcach aparaty, Dzwonki i ryzy, i kościelne szaty, Nie ufając
Skrót tekstu: BorzNaw
Strona: 129
Tytuł:
Morska nawigacyja do Lubeka
Autor:
Marcin Borzymowski
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1662
Data wydania (nie wcześniej niż):
1662
Data wydania (nie później niż):
1662
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Roman Pollak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Gdańsk
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Wydawnictwo Morskie
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
było, w posesją przywłaszczyli sobie: Roku 697. od Wojsk Rzymskich za Cesarza Tyberiusza, Absimara w Syryj dwa kroć sto tysięcy ich zginęło: Roku 713. weszli Saraceni z Afryki do Hiszpanii, od Chrześcijan, Panów Hiszpańskich zaciągnieni przeciwko Roderykowi Królowi. Tak Hiszpania Saracenom się dostała, lat blisko 800. w ich ręku jęcząca, aż Roku 1292. od Ferdynanda V. Króla Aragońskiego od nich uwolniona, przez wypędzenie ich. W Azyj interim pod Wodzem Malsamem Pergamum wzięli Saraceni, Carogród oblegli, Protekcją Najświętszej PANNY odpędzeni Roku 717. Gizido Wódz Saraceński Haumara II. Sukcesor Roku 723. edykt na Obrazów Świętych wygubienie wydał, na perswazją Żyda,
było, w posessyą przywłászczyli sobie: Roku 697. od Woysk Rzymskich zá Cesarzá Tyberiuszá, Absimará w Syrii dwá kroć sto tysięcy ich zgineło: Roku 713. weszli Saráceni z Afryki do Hiszpánii, od Chrześcian, Panow Hiszpańskich záciągnieni przeciwko Roderikowi Krolowi. Tak Hiszpania Sarácenom się dostałá, lat blisko 800. w ich ręku ięcząca, aż Roku 1292. od Ferdynánda V. Krola Aragońskiego od nich uwolnioná, przez wypędzenie ich. W Azyi interim pod Wodzem Malsamem Pergamum wźieli Saráceni, Carogrod oblegli, Protekcyą Nayświętszey PANNY odpędzeni Roku 717. Gizido Wodz Saráceński Haumara II. Sukcesor Roku 723. edykt ná Obrázow Swiętych wygubienie wydał, ná perswázyą Zyda,
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 719
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
zwierz, Król według zwyczaju Gronem sług opasany, ze dworu do gaju Na łowy, bogatego w zwięrzęta, wyjechał, I on usług w tym Panu oddać niezaniechał. Tedy ów Mąż pobożny, z Bożej pono woli, Zosobna od nich jachał zdaleka powoli; Aż z lekkiego Zęfirku, zdala głos w zaciszy Jęczącego tchem smutnym człowieka usłyszy; Przyda ostróg w bok koniu, na którym gdy skoczy Wartkim biegiem, aż między gęstwą drzewa zoczy Ledwie żywo człowieka zdeptanego srogą Zwierżęcia w sił impecię bieżącego nogą, Na którego rzuciwszy zdala wzrokiem, chce go Darskim prędko rumakiem minąć leżącego, I gdy przejezdzał mimo rzekłszy słowo: Kto to? Wściągnie
zwierz, Krol według zwyczáiu Gronem sług opasány, ze dworu do gáiu Ná łowy, bogátego w zwięrzętá, wyiechał, Y on vsług w tym Pánu oddáć niezániechał. Tedy ow Mąż pobożny, z Bożey pono woli, Zosobná od nich iáchał zdáleká powoli; Aż z lekkiego Zęphirku, zdalá głos w zaćiszy Ięczącego tchem smutnym człowieká vsłyszy; Przyda ostrog w bok koniu, ná ktorym gdy skoczy Wártkim biegiem, áż między gęstwą drzewá zoczy Ledwie żywo człowieká zdeptánego srogą Zwierżęćiá w śił impecię biezącego nogą, Ná ktorego rzućiwszy zdalá wzrokiem, chce go Dárskim prędko rumakiem minąc leżącego, Y gdy przeiezdzał mimo rzekłszy słowo: Kto to? Wśćiągnie
Skrót tekstu: DamKuligKról
Strona: 17
Tytuł:
Królewic indyjski
Autor:
Jan Damasceński
Tłumacz:
Mateusz Ignacy Kuligowski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
żywoty świętych
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
wiesz mój Panie, że nic nieznajduję Nad cię milszego, ty wiesz że cię rad miłuję. HISTORIA Z. JANA DAMASCENA, Luc: 22. Piotr Magister całego świata
Z tych, i wielu przykladów, których niezliczona Jest liczba, pewność mamy, że jest zostawiona Na odpuszczenie grzechów pokuta każdemu Pod śmiertelnych występków jarzmem jęczącemu. Ale kto chce, tem jarzmem wzgardziwszy; do nieba Podbić się, statecznie mu pokutować trzeba: Potrzeba ciężko sercem skruszonem żałować, A nienawiścią przeszłe zbrodnie prześladować, I brzydzić się złościami, a wzrok rozstopiony Mieć w hojny potok płaczu za grzech popełniony. Tak płakał Prorok mówiąc: Pracowałem Boże W żalu mojem:
wiesz moy Pánie, że nic nieznáyduię Nád ćię milszego, ty wiesz że ćie rad miłuię. HISTORYA S. IANA DAMASCENA, Luc: 22. Piotr Mágister cáłego świátá
Z tych, y wielu przykládow, ktorych niezliczona Iest liczbá, pewność mamy, że iest zostawiona Ná odpuszczenie grzechow pokuta kázdemu Pod śmiertelnych występkow iárzmem ięczącemu. Ale kto chce, tem iárzmem wzgárdźiwszy; do niebá Podbić się, státecznie mu pokutowáć trzebá: Potrzebá ćięszko sercem skruszonem żáłowáć, A nienawiśćią przeszłe zbrodnie prześládowáć, Y brżydźić się złościámi, á wzrok rozstopiony Mieć w hoyny potok płáczu zá grzech popełniony. Ták płákał Prorok mowiąc: Prácowałem Boże W żalu moięm:
Skrót tekstu: DamKuligKról
Strona: 82
Tytuł:
Królewic indyjski
Autor:
Jan Damasceński
Tłumacz:
Mateusz Ignacy Kuligowski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
żywoty świętych
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
osobliwie od szlachty przysyłano. W post wielki jedli z Mięsem nawet i sami Jezuici i konfudowali kto niejadł. Jam to zaś sobie miał zaskrupuł tak wiele ryb mając z mięsem jesc nawet i tych węgorzów które wespół z połciami W korycie słoniały niechciałem jeść. Jest tam wszelakich ryb dosyć i mówiących i Jęczących oprócz karpia bo otego skąpo XCC
Miałem tam różne uciechy i zabawy widząc takie rzeczy czego w Polsce widzieć trudno ale tez i to uciecha być przy łowieniu Ryb na Morzu, Których Cudownie Generai Cudowne species kiedy wyciągną tego okrutne mnóstwo to które się mnie najpiękniejsze widzą i najlepsze są złe, i jeść się nie
osobliwie od szlachty przysyłano. W post wielki iedli z Mięsęm nawet y sami Iezuici y konfudowali kto nieiadł. Iam to zas sobie miał zaskrupuł tak wiele ryb maiąc z mięsęm jesc nawet y tych węgorzow ktore wespoł z połciami W korycie słoniały niechciałęm ieść. Iest tam wszelakich ryb dosyc y mowiących y Ięczących oprocz karpia bo otego skąpo XCC
Miałęm tam rozne uciechy y zabawy widząc takie rzeczy czego w Polszcze widziec trudno ale tez y to uciecha bydz przy łowieniu Ryb na Morzu, Ktorych Cudownie Generay Cudowne species kiedy wyciągną tego okrutne mnostwo to ktore się mnie naypięknieysze widzą y naylepsze są złe, y ieść się nie
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 64v
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688