, zwane Bona Mensae Regiae, aby się już Skarbu Rzeczy Pospolitej nic nie tykał; jakie są Ekonomie: Sandomierska, Samborska, Malborska, Wielkorządy Krakowskie, Młyny Gdańskie, Zupy Wielickie, Bochneńskie; w Litwie Grodzińska, Szawelska, Brzeska Ekonomie. Wolne są od stanowisk Żołnierskich, od Prowiantów sub paena capitis, ale nie libertowane od podatków ordynaryjnych. Co przedtym, KrólOWIE Polscy mieli wielkie intraty z danin od poddaństwa i Szlachty, z konfiskacyj Dóbr, z dziesięcin, z czego się tandem wyzuli pretio Wolności. Ma POLSKA Generałów, Starostów, jako to Poznańskiego, który oraz jest i Kaliskim, i stąd, że ma dwa Grody pryncypalne, i
, zwane Bona Mensae Regiae, aby się iuż Skarbu Rzeczy Pospolitey nic nie tykał; iakie są Ekonomie: Sandomirska, Samborska, Malborska, Wielkorządy Krakowskie, Młyny Gdańskie, Zupy Wielickie, Bochneńskie; w Litwie Grodzińska, Szawelska, Brzeska Ekonomie. Wolne są od stanowisk Zołnierskich, od Prowiantow sub paena capitis, ale nie libertowane od podatkow ordynaryinych. Co przedtym, KROLOWIE Polscy mieli wielkie intraty z danin od poddaństwa y Szlachty, z konfiskacyi Dobr, z dziesięcin, z czego się tandem wyzuli pretio Wolności. Ma POLSKA Generałow, Starostow, iako to Poznańskiego, ktory oraz iest y Kaliskim, y ztąd, że ma dwa Grody pryncypalne, y
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 310
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
A że Mieszczanin przedający płacił podatek publiczny, więc należy go i nastepcy jego płacić, według aksjoma Jurysdycznego, qui succedit in bona, succedit in onera. Rzeczpospolita wiele Kamienic Szlacheckich libertowała, ale sine diminitione Taryfy, a przeto gravavit residuitatem mieszkających, temi zaś postanowijonemi przez Konstytucje libertacjami Szlacheckich Kamienic, evidenter się pokazuje, że nielibertowane podatek zapłacić powinny; ktośby dalej mógł wyliczyć gravamina partykularnych Osób, dla których Mieszczanie securitatem niemając obiecte i w depresyj żyją, i stąd to na Ojczyznę naszę zlewa się często illuvies fatorum, bo ruina Miast sprawuje dezolacją wsiów, gdy chłop lrecencyj swej niema komu przedać, dla której mizeryj nervus belli upada,
A że Mieszczanin przedaiący płacił podatek publiczny, więc nalezy go y nastepcy iego płacić, według axioma Jurisdycznego, qui succedit in bona, succedit in onera. Rzeczpospolita wiele Kamienic Szlacheckich libertowała, ále sine diminitione Taryffy, á przeto gravavit residuitatem mieszkaiących, temi zaś postanowiionemi przez Konstytucye libertacyami Szlacheckich Kamienic, evidenter się pokazuie, że nielibertowane podatek zapłacić powinny; ktośby daley mogł wyliczyć gravamina partykularnych Osob, dla ktorych Mieszczanie securitatem niemaiąc objecte y w depresyi żyią, y ztąd to na Oyczyznę naszę zlewa śię często illuvies fatorum, bo ruina Miast sprawuie dezolacyą wsiow, gdy chłop lrecencyi swey niema komu przedać, dla ktorey mizeryi nervus belli upada,
Skrót tekstu: GarczAnat
Strona: 137
Tytuł:
Anatomia Rzeczypospolitej Polskiej
Autor:
Stefan Garczyński
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1753
Data wydania (nie wcześniej niż):
1753
Data wydania (nie później niż):
1753
traktatu rawskiego, choć nie był od marszałka podpisany, wydali uniwersały po całej Polsce sub data 20 Januarii, a miejsce komisoriatu napisawszy Lwów, aby possessores bonorum wydawali po 14 tynfów z dymu, lubo im tylko było owym nieakceptowanym traktatem po 10 tynfów pozwolono; a to podobno uczynili respektem dóbr i na tę trzecią zimę po libertowanym panom. Lecz hetmańskich dóbr żadną miarą nie obronili Sasi: w niwecz je obrócili związkowi, (mianowicie dywizja pisarza koronnego), którzy w tych hetmańskich dobrach brali po 1500 zł. pol. na koń, a wtenczas (lubo się nie godzi złego złem nagradzać) oddał pisarz hetmanowi Sieniawskiemu, bo on też dobra jego
traktatu rawskiego, choć nie był od marszałka podpisany, wydali uniwersały po całéj Polsce sub data 20 Januarii, a miejsce komisoryatu napisawszy Lwów, aby possessores bonorum wydawali po 14 tynfów z dymu, lubo im tylko było owym nieakceptowanym traktatem po 10 tynfów pozwolono; a to podobno uczynili respektem dóbr i na tę trzecią zimę po libertowanym panom. Lecz hetmańskich dóbr żadną miarą nie obronili Sasi: w niwecz je obrócili związkowi, (mianowicie dywizya pisarza koronnego), którzy w tych hetmańskich dobrach brali po 1500 zł. pol. na koń, a wtenczas (lubo się nie godzi złego złém nagradzać) oddał pisarz hetmanowi Sieniawskiemu, bo on téż dobra jego
Skrót tekstu: OtwEDziejeCzech
Strona: 257
Tytuł:
Dzieje Polski pod panowaniem Augusta II od roku 1696 – 1728
Autor:
Erazm Otwinowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1696 a 1728
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1728
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1849
naszych tę pokorną suplikę nasze, którą jako do łaskawego respektu przy sklonieniu karków naszych skladamy, tak w tym naszym upadnieniu i ostatniej ruiny protekcji Panów i milosciwych Dobrodziejów naszych oddajemy się, gdzie zebrząc łaskawości leich, w pierwszym punkcie naszym, bacząc się nad powinnosc naszę zacięzną cotygodniowemy być obciążonemi tlukami suplikujemy, abysmy od tak ciężkiej libertowani byli obligacji, która nie tylko nasz ubogi pociąg niszczy, ale tez zdrowie nam odbiera. Hiberna następująca i ta jako dla nas do wyplacenia przycięszka przymusza, abysmy nie poprzestali suplikować do Jaśnie Wielmożnych W. M. Panów Dobrodziejów, abysmy od niej uwolnieni byli, a nie tylko od teraźniejszej, ale tez i zadluzonej przeszloroczniej
naszych tę pokorną suplikę nasze, ktorą iako do laskawego respektu przy sklonieniu karkow naszych skladamy, tak w tym naszym upadnieniu y ostatniey ruiny protekcyi Panow y milosciwych Dobrodzieiow naszych oddaiemy się, gdzie zebrząc laskawosci leich, w pierwszym punkcie naszym, bacząc się nad powinnosc naszę zacięzną cotygodniowemy bydz obciązonemi tlukami suplikuiemy, abysmy od tak cięszkiey libertowani byli obligacyi, ktora nie tylko nasz ubogi pociąg niszczy, ale tez zdrowie nam odbiera. Hiberna następuiąca y ta iako dla nas do wyplacenia przycięszka przymusza, abysmy nie poprzestali suplikować do Iasnie Wielmoznych W. M. Panow Dobrodzieiow, abysmy od niey uwolnieni byli, a nie tylko od teraznieyszey, ale tez y zadluzoney przeszloroczniey
Skrót tekstu: SupGniezUl
Strona: 766
Tytuł:
Suppliki poddanych kapituły gnieźnieńskiej
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1601 a 1738
Data wydania (nie wcześniej niż):
1601
Data wydania (nie później niż):
1738
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Księgi sądowe wiejskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bolesław Ulanowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1921