te poboje, I Szczero zakrwawione tumułty Marsowe, Tron zasiadszy, dopiero wrócisz Augustowe Wieki dawne; i czemu ku tak wielkim szkodom Przyszliśmy i osławie, wyjmiesz nas Narodom Z-gąb pienistych; kiedy te która w-domu na nic Siłe nie pomierzoną, wywiódłszy gdzie z-granic, Albo w-Moskwe naszym złym świeżo nabechtaną, Albo gdzie Taumantydy odrażony raną Wschód powstawa na nogi, skończysz przedsiewziete Nigdy Władysławowe intencje święte; I pokażesz na niczym że nam nie schodziło, Króla tylko i Wodza potrzeba nam było.
Acz jeszcze, skąd Narody mieczem te podbite Kiedyś od Bolesławów, zaraz znakomite, I jako przyrodzone były ich rankory Ku nam zawsze
te poboie, I Szczero zakrwawione tumułty Marsowe, Tron zasiadszy, dopiero wroćisz Augustowe Wieki dawne; i czemu ku tak wielkim szkodom Przyszliśmy i osławie, wyymiesz nas Narodom Z-gąb pienistych; kiedy te ktora w-domu na nic Siłe nie pomierzoną, wywiodszy gdźie z-granic, Albo w-Moskwe naszym złym świeżo nabechtaną, Albo gdźie Taumantydy odrażony raną Wschod powstawa na nogi, skończysz przedsiewźiete Nigdy Władysłáwowe intencye świete; I pokażesz na niczym że nam nie schodźiło, Krolá tylko i Wodzá potrzeba nam było.
Acz ieszcze, zkąd Narody mieczem te podbite Kiedyś od Bolesławow, zaraz znakomite, I iako przyrodzone były ich rankory Ku nam zawsze
Skrót tekstu: TwarSWoj
Strona: 3
Tytuł:
Wojna domowa z Kozaki i z Tatary
Autor:
Samuel Twardowski
Drukarnia:
Collegium Calissiensis Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
bardzo błotnistymi i do przeprawy trudnymi był, odpór dawali. I skupiły się wprawdzie tam województwa poznańskie i kaliskie przy dyrekcyjej Opalińskiego poznańskiego i Grudzińskiego kaliskiego wojewodów i przez kilka dni broniąc Szwedom przeprawy, impet wytrzymywali. Ale prędko, czy potędze wytrzymać nie mogli, czyli też od Radziejowskiego, przy królu szwedzkim za konsyliarza będącego, nabechtani i racjami jego, że król szewdzki nie tak nieprzyjacielskim sposobem następuje, jako raczej upadającą podźwignąć Rzeczypospolitą i tak że będzie od Kozaków i od następującej Moskwy bronił, namówieni, a jeśliby na to przypaść nie chcieli wojskiem potężnym postraszeni Rok 1655
bez rekollekcyjej, nie tylko przeprawy przez Noteć Szwedom pozwalają, ale i sami wojewodowie
bardzo błotnistymi i do przeprawy trudnymi był, odpór dawali. I skupiły się wprawdzie tam województwa poznańskie i kaliskie przy dyrekcyjej Opalińskiego poznańskiego i Grudzińskiego kaliskiego wojewodów i przez kilka dni broniąc Szwedom przeprawy, impet wytrzymywali. Ale prętko, czy potędze wytrzymać nie mogli, czyli też od Radziejowskiego, przy królu szwedzkim za konsyliarza będącego, nabechtani i racyjami jego, że król szewdzki nie tak nieprzyjacielskim sposobem następuje, jako raczej upadającą podźwignąć Rzeczypospolitą i tak że będzie od Kozaków i od następującej Moskwy bronił, namówieni, a jeśliby na to przypaść nie chcieli wojskiem potężnym postraszeni Rok 1655
bez rekollekcyjej, nie tylko przeprawy przez Noteć Szwedom pozwalają, ale i sami wojewodowie
Skrót tekstu: JemPam
Strona: 135
Tytuł:
Pamiętnik dzieje Polski zawierający
Autor:
Mikołaj Jemiołowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1683 a 1693
Data wydania (nie wcześniej niż):
1683
Data wydania (nie później niż):
1693
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Dzięgielewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"DIG"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2000