używacie, dobrze się macie. Śmielszy nad insze, biada wam, grzesznicy, mandatów Boskich i praw gwałtownicy, żołnierze – mówię – którzyście złośliwi, cudzego chciwi, coście Ojczyzny nie tak obrońcami, jako ubogich ludzi wydziercami, z którymi tylko prawie wojujecie, owych szarpiecie: owo miasteczka przez was spustoszone, wioski nasiadłe wniwecz obrócone, ledwo nie z skóry ludzie obłupieni, przez was zniszczeni; których uciski do Boga wołają, płacz, narzekania niebo przebijają, zaczym też wasze płacz, zębów zgrzytanie będzie karanie: Apoc. 13, u. 7 Amos 6, u. 4. 5. 6. 7 Ezech. 16, u
używacie, dobrze się macie. Śmielszy nad insze, biada wam, grzesznicy, mandatów Boskich i praw gwałtownicy, żołnierze – mówię – którzyście złośliwi, cudzego chciwi, coście Ojczyzny nie tak obrońcami, jako ubogich ludzi wydziercami, z którymi tylko prawie wojujecie, owych szarpiecie: owo miasteczka przez was spustoszone, wioski nasiadłe wniwecz obrócone, ledwo nie z skóry ludzie obłupieni, przez was zniszczeni; których uciski do Boga wołają, płacz, narzekania niebo przebijają, zaczym też wasze płacz, zębów zgrzytanie będzie karanie: Apoc. 13, v. 7 Amos 6, v. 4. 5. 6. 7 Ezech. 16, v
Skrót tekstu: BolesEcho
Strona: 82
Tytuł:
Przeraźliwe echo trąby ostatecznej
Autor:
Klemens Bolesławiusz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jacek Sokolski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
rady/ tylkoby do P. Boga a Króla Polskiego prosić o łaskę/ o pokoj/ jeśli niechcemy do końca zginąć. SiódmE WOTUM.
TRudna rada po czasie : słyszymy z naszych śpiegów że w Polsce ludu dosyć/ że i do Cesarza przeciw Lutrom na służbę wychodżą/ dla wielkości ludu/ bo ziemia nasiadła. Słyszymy że znowu Królowi z Polski lud idzie wielki. Słyszymy że i Niemcy od Cesarza do nas idą/ i od Króla Hiszpańskiego/ a to wszytko do naszej Ziemie/ nam na zgube i ojczyzny naszej. Mamy zaś wiadomość z Rusi pewną od naszych/ że na Ukrainie jest Hetman Koniecpolski z wielkim ludem i rozmaitym
rády/ tylkoby do P. Bogá á Krola Polskiego prośić o łáskę/ o pokoy/ ieśli niechcemy do końcá zginąć. SIODME WOTVM.
TRudna rádá po cżáśie : słyszymy z nászych śpiegow że w Polszcże ludu dosyć/ że y do Cesárzá przećiw Lutrom ná służbę wychodżą/ dla wielkośći ludu/ bo żiemiá náśiádła. Słyszymy że znowu Krolowi z Polski lud idżie wielki. Słyszymy że y Niemcy od Cesarzá do nas idą/ y od Krolá Hiszpáńskiego/ a to wszytko do naszey Ziemie/ nam ná zgube y oycżyzny nászey. Mamy záś wiádomość z Ruśi pewną od naszych/ że ná Vkráinie iest Hetman Koniecpolski z wielkim ludem y rozmáitym
Skrót tekstu: NowinyMosk
Strona: Bv
Tytuł:
Nowiny z Moskwy albo wota z traktatów i konsulty panów radnych ziemi moskiewskiej
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Gatunek:
relacje
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1634
Data wydania (nie wcześniej niż):
1634
Data wydania (nie później niż):
1634
/ co jej tylo w samym Potossy wychodzi/ czyni do pół miliona szkutów na rok: jest rzecz barzo osobliwa/ i rozkoszna/ i przetoż potrzebuje wielkiego starania/ i pracej. A chociaż to tak wiele ubywa i ginie tam ludzi/ nie schodzi przecię w Peru/ i w nowej Hiszpaniej na wielkich i dobrze nasiadłych miastach: jakowa jest Lima/ Potossy/ Cuzco/ Quitto/ i Imperiale w Chile: to przed wojną z Araucany/ miało po 300000. domów: a w nowej Hiszpaniej/ jest Meksyk (ten ma 12000. domów Hiszpańskich/ a 60000. Indianów.) Sinzona/ kędy mieszkiwali królowie Mechioakańscy/ jest to miasto
/ co iey tylo w sámym Potossy wychodźi/ czyni do puł millioná szkutow ná rok: iest rzecz bárzo osobliwa/ y roskoszna/ y przetoż potrzebuie wielkiego stáránia/ y pracey. A choćiasz to ták wiele vbywa y ginie tám ludźi/ nie schodzi przećię w Peru/ y w nowey Hiszpániey ná wielkich y dobrze náśiádłych miástách: iákowa iest Limá/ Potossy/ Cuzco/ Quitto/ y Imperiale w Chile: to przed woyną z Araucány/ miáło po 300000. domow: á w nowey Hiszpániey/ iest Mexik (ten ma 12000. domow Hiszpáńskich/ á 60000. Indianow.) Sinzoná/ kędy mieszkiwáli krolowie Mechioákáńscy/ iest to miásto
Skrót tekstu: BotŁęczRel_V
Strona: 84
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. V
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
inszym miejscu w Hiszpaniej. Widać stąd od Guadiany/ miasto Królewskie/ nad rzeką/ Calatraua nazwane/ z którego ma początek zakon Kauallerów/ których od tego miasta zowią. A z tego zaś miasta od rzeki Tagusa/ widać Coucę i Ocanią: ta sławna jest dla rękawic/ które tam robią/ i ma też barzo nasiadły powiat. a nad rzeką leży Alacantara; od którego nazwany jest drugi zakon Kauallerów: a nad Madrytem jest miasto Alcala dy Ksenares/ sławne dla nauk Teologickich/ fundowanych tam od Arcybiskupa Ksimenes. Lecz przenosząc się do starej Casztiliej/ jest w niej przednie miasto Borgos/ stare i dobrze pobudowane/ tylko iż drogi ma ciasne
inszym mieyscu w Hiszpániey. Widáć stąd od Guádiány/ miásto Krolewskie/ nád rzeką/ Cálátraua názwáne/ z ktorego ma początek zakon Káuállerow/ ktorych od tego miástá zowią. A z tego záś miástá od rzeki Tagusá/ widáć Coucę y Ocánią: tá sławna iest dla rękáwic/ ktore tám robią/ y ma też bárzo náśiádły powiát. á nád rzeką leży Alácántárá; od ktorego názwány iest drugi zakon Káuállerow: á nád Mádrytem iest miásto Alcálá di Xenáres/ sławne dla náuk Theologickich/ fundowánych tám od Arcybiskupá Ximenes. Lecz przenosząc się do stárey Cásztiliey/ iest w niey przednie miásto Borgos/ stáre y dobrze pobudowáne/ tylko iż drogi ma ćiásne
Skrót tekstu: BotŁęczRel_I
Strona: 18
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. I
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
. Lud też także tam jest gruby i twardy. BAJONA, BORDEO.
CZas już byśmy się wrócili do morza/ kędy naprzód widać Bajonę/ na ostatnim pagórku gór Pireńskich/ miedzy dwiema rzekami. Osada jest grzeczna/ głowa tamtej części Biscaliej/ która jest pod Francją. Stąd aż do Bordeo ziemia nie jest barzo nasiadła nad morzem/ dla nieurodzajów/ i dla tego/ iż tam niemasz portów/ ani odnóg żadnych: lecz na prawej ręce widać miasto Daks czworograniste/ mocne i w mury i w baszty/ i wałem dobrze opatrzone: ma też w sobie Fontanny ciepłej wody/ ma i za miastem jednę słonej wody? ma też
. Lud też tákże tám iest gruby y twárdy. BAIONA, BORDEO.
CZás iuż bysmy się wroćili do morzá/ kędy naprzod widáć Báionę/ ná ostátnim págorku gor Pireńskich/ miedzy dwiemá rzekámi. Osádá iest grzeczna/ głowá támtey częśći Biscáliey/ ktora iest pod Fráncią. Ztąd áż do Bordeo źiemiá nie iest bárzo náśiádła nád morzem/ dla nieurodzáiow/ y dla te^o^/ iż tám niemász portow/ áni odnog żadnych: lecz ná práwey ręce widáć miásto Dax czworográniste/ mocne y w mury y w bászty/ y wáłem dobrze opátrzone: ma też w sobie Fontany ćiepłey wody/ ma y zá miástem iednę słoney wody? ma też
Skrót tekstu: BotŁęczRel_I
Strona: 31
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. I
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
w dłuż nad morzem od rzeki Cenon/ która się zaczyna w Fugeres/ aż do Epia/ a dzieli się na dwie części Senną. Przebywszy rzekę Cenon/ wiachać zaraz do jednej krainy nazwanej Konstantyn/ od miasta Konstances/ które acz nie ma murów/ ani też wody około siebie/ jest przecię piękne/ i dobrze nasiadłe: a ma wodę przywiedzioną przez kanały podziemne. Powiat jego ma wiele osad i Kasztelów/ a zwłaszcza nad morzem. Lecz przedniejsze jest miasto Aurances/ które leży na wierzchu jednej góry/ a pod nie idzie morze: jest okrągłe/ i dobrze pomurowane/ i ma przedmieścia daleko więtsze niż samo. Wyniosło się też miedzy
w dłuż nád morzem od rzeki Cenon/ ktora sie záczyna w Fugeres/ áż do Epia/ á dźieli się ná dwie częśći Senną. Przebywszy rzekę Cenon/ wiácháć záraz do iedney kráiny názwáney Constántin/ od miástá Constances/ ktore ácz nie ma murow/ áni też wody około śiebie/ iest przećię piękne/ y dobrze náśiádłe: á ma wodę przywiedźioną przez kanały podźiemne. Powiát iego ma wiele osad y Kásztelow/ á zwłasczá nád morzem. Lecz przednieysze iest miásto Aurances/ ktore leży ná wierzchu iedney gory/ á pod nie idźie morze: iest okrągłe/ y dobrze pomurowáne/ y ma przedmieśćia dáleko więtsze niż sámo. Wyniosło się też miedzy
Skrót tekstu: BotŁęczRel_I
Strona: 39
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. I
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
polewają/ i urodzajne czynią łąki i pola/ nie więcej/ ani mniej/ jedno jako w Egipcie. Wtóre miasto Lombardii jest Breścia/ abo Briksia/ nie dla okręgu murów/ ani dla wielkości mieszkańców (gdyż nie ma i piącidziesiąt tysięcy ludzi) ale dla wielkiej i szerokiej Jurysdykciej: bo ma pod sobą wielkie i nasiadłe miasta/ także doliny grzeczne/ i ludne. Miedzy miasty/ które ma pod sobą/ przodek mają Asola/ i Salo nad jeziorem dy Garda, a miedzy dolinami przodek ma Valcamonica/ która wdłuż jest na 50. mil/ pełno mając kruszców żelaznych/ i ludzi. Należą do powiatu jej jeziora Iseo i Idri
polewáią/ y vrodzáyne czynią łąki y polá/ nie więcey/ áni mniey/ iedno iáko w AEgypćie. Wtore miásto Lombárdiey iest Bresciá/ ábo Brixia/ nie dla okręgu murow/ áni dla wielkośći mieszkáńcow (gdyż nie ma y piąćidźieśiąt tyśięcy ludźi) ále dla wielkiey y szerokiey Iurisdictiey: bo ma pod sobą wielkie y náśiádłe miástá/ tákże doliny grzeczne/ y ludne. Miedzy miásty/ ktore ma pod sobą/ przodek máią Assola/ y Salo nád ieźiorem di Garda, á miedzy dolinámi przodek má Valcamonica/ ktora wdłuż iest ná 50. mil/ pełno maiąc kruszcow żeláznych/ y ludźi. Należą do powiátu iey ieźiorá Iseo y Idri
Skrót tekstu: BotŁęczRel_I
Strona: 71
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. I
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
drogi piękne/ także i rynek targowy niezwyczajnej wielkości: ma i Opactwo ś. Vedasta/ bogate/ więcej niż we 20000. dukatów. Ma wszytkie domy z przechodami murowanemi podziemnemi/ tak iż stamtąd mogą pod wszelakim oblężeniem wyniść precz bez wszelakiej bojaźni/ i bez strzelby/ i nic zgoła wojennego nie poczynając. Jest dobrze nasiadła/ mając wiele kupców/ i rzemieśników/ nasławniejsze tam robią saje/ których znają we wszytkiej Europie. Sant Omero jest tak nazwane miasto od ś. Audomara/ który tam w tym miejscu mieszkając był początkiem i przyczyną założenia tego miasta/ i postępku jego. taka to moc jest świątobliwości. Tam też jest Opactwo ś.
drogi piękne/ tákże y rynek targowy niezwyczáyney wielkośći: ma y Opáctwo ś. Vedástá/ bogáte/ więcey niż we 20000. dukatow. Ma wszytkie domy z przechodámi murowánemi podźiemnemi/ ták iż ztámtąd mogą pod wszelákim oblężeniem wyniść precz bez wszelákiey boiáźni/ y bez strzelby/ y nic zgołá woiennego nie poczynáiąc. Iest dobrze náśiádła/ máiąc wiele kupcow/ y rzemięśnikow/ nasławnieysze tám robią sáie/ ktorych znáią we wszytkiey Europie. Sant Omero iest ták názwáne miásto od ś. Audomárá/ ktory tám w tym mieyscu mieszkáiąc był początkiem y przyczyną záłożenia tego miástá/ y postępku iego. táka to moc iest świątobliwośći. Tám też iest Opáctwo ś.
Skrót tekstu: BotŁęczRel_I
Strona: 81
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. I
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
barzo dobre/ a zwłaszcza ku południowi: ma też i grunty mierne/ a lepsze ku morzu/ i ku Francjej/ kędy się bydła rodzi dosyć/ i koni pięknych. Ma 24 miast murowanych. 30. osad abo miast uprzywilejowanych/ tysiąc sto i pięćdziesiąt wsi. 48. Opactw: a nakoniec tak dobrze nasiadły jest/ iż zda się jakby jedną osadą/ Dzieli się na troję: Jednę część zowią/ Flandria Flaminia: drugą/ Flandria Gallica: trzecią/ Imperialis. Flaminia ma grunty lepsze/ na żyto i zboże insze/ na lny/ na konopie/ ale nie na pszenicę/ dla ich chudości: ma w sobie trzy
bárzo dobre/ á zwłasczá ku południowi: ma też y grunty mierne/ á lepsze ku morzu/ y ku Fránciey/ kędy się bydłá rodźi dosyć/ y koni pięknych. Ma 24 miast murowánych. 30. osad ábo miast vprzywileiowánych/ tyśiąc sto y pięćdźieśiąt wśi. 48. Opactw: á nákoniec ták dobrze náśiádły iest/ iż zda się iákby iedną osádą/ Dźieli się ná troię: Iednę część zowią/ Flandria Flaminia: drugą/ Flandria Gallica: trzećią/ Imperialis. Flaminia ma grunty lepsze/ ná żyto y zboże insze/ ná lny/ ná konopie/ ále nie ná pszenicę/ dla ich chudośći: ma w sobie trzy
Skrót tekstu: BotŁęczRel_I
Strona: 87
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. I
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
Drent/ i Tuent/ w których pełno jest rzeczek/ i równin rodzących dobrą pszenicę/ i rozmaitych gajków. Ma w sobie 8. miast murowanych: 10. uprzywilejowanych/ i więcej niż sto wsi. Miasta przedniejsze są/ Deuenter i Campen. Deuenter siedzi po prawicy Issel rzeki: jest miasto szerokie/ i dobrze nasiadłe: a osobliwie jest mocne/ i dobrze obwarowane. Campen zaś z lewej strony Issel/ miasto też wielkie i piękne/ i grzeczne. A tak to jako i Deuenter/ są Campaniej Anze: którą jeśli deklaruję/ coby zacz była/ podobno nie od rzeczy uczynię. Anza tedy zowie się jedna Campania abo towarzystwo
Drent/ y Tuent/ w ktorych pełno iest rzeczek/ y rownin rodzących dobrą pszenicę/ y rozmáitych gaykow. Ma w sobie 8. miast murowánych: 10. vprzywileiowánych/ y więcey niż sto wśi. Miástá przednieysze są/ Deuenter y Cámpen. Deuenter śiedźi po práwicy Issel rzeki: iest miásto szerokie/ y dobrze náśiádłe: á osobliwie iest mocne/ y dobrze obwárowáne. Cámpen záś z lewey strony Issel/ miásto też wielkie y piękne/ y grzeczne. A ták to iáko y Deuenter/ są Cámpániey Anze: ktorą iesli dekláruię/ coby zacz byłá/ podobno nie od rzeczy vczynię. Anzá tedy zowie się iedná Cámpánia ábo towárzystwo
Skrót tekstu: BotŁęczRel_I
Strona: 95
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. I
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609