w sercu wierci. Lecz ja przewieść nie mogę takiego zwyczaju Na sobie, jako to ci mają w obyczaju. Śmierci tak przezacnego ODLUDKA MATYSA Niechaj każdy lituje z cechu fidelisa. Kto się kolwiek w kole tym bratem być odzywa, Żałuj go, iże w ziemi prędko odpoczywa. Że to był człek nadobny, jak dąb nasiekany, Uroda by u wilka, sam jak malowany. Oko bazyliszkowe, mowa by u sępa, Z głową koczkodanową, chodził jako stępa. Wcięty w pas jako baszta pod Sławkowską Broną, Ręce jako łopaty, z szyją nakrzywioną. Owo zgoła chłop grzeczny, nie ma nic nagany, Cnót pełen, dalej nie wiem,
w sercu wierci. Lecz ja przewieść nie mogę takiego zwyczaju Na sobie, jako to ci mają w obyczaju. Śmierci tak przezacnego ODLUDKA MATYSA Niechaj każdy lituje z cechu fidelisa. Kto sie kolwiek w kole tym bratem być odzywa, Żałuj go, iże w ziemi prędko odpoczywa. Że to był człek nadobny, jak dąb nasiekany, Uroda by u wilka, sam jak malowany. Oko bazyliszkowe, mowa by u sępa, Z głową koczkodanową, chodził jako stępa. Wcięty w pas jako baszta pod Sławkowską Broną, Ręce jako łopaty, z szyją nakrzywioną. Owo zgoła chłop grzeczny, nie ma nic nagany, Cnót pełen, dalej nie wiem,
Skrót tekstu: WierszŻałBad
Strona: 9
Tytuł:
Naema abo wiersz żałosny
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Polska satyra mieszczańska. Nowiny sowiźrzalskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Karol Badecki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1950
Konstantyna Cesarza Florencki nauczył Biskup tego sekretu. Wziąć woła Miesięcy 30 mającego, chudego, ale przecież mięsistego, i zaprowadzić do jakiego zawartego miejsca, tam go kijmi bez rozlania krwi poty bić, póki nie zabije, wszelkie meaty szmatą i smołą, najmniejsze owego miejsca dobrze pozabijać, i De Insectis, albo o Robactwie Nasiekanym
szpary, położyć owego wołu zabitego na wielu ziela Thymus alias dzięcielinowym, vulgo Tymianem zwanego. W trzy niedziele zewsząd owe miejsca otworzyć dla nabrania nowej eryj. Odtąd znowu za niedziel jedenaście znajdziesz miejsce owe Pszczół pełne. Matki się rodzą z mózgu, albo też z szpiku w kości pacierzowej, teste Jonstono. Wiele na świecie
Konstantyna Cesarza Florencki nauczył Biskup tego sekretu. Wziąć woła Miesięcy 30 maiącego, chudego, ale przecież mięsistego, y zaprowadzić do iakiego zawartego mieysca, tam go kiymi bez rozlania krwi poty bić, poki nie zabiie, wszelkie meaty szmatą y smołą, naymnieysze owego mieysca dobrze pozabiiać, y De Insectis, albo o Robactwie Nasiekanym
szpary, położyć owego wołu zabitego na wielu ziela Thymus alias dzięcielinowym, vulgo Tymianem zwanego. W trzy niedziele zewsząd owe mieysca otworzyć dla nabrania nowey aeryi. Odtąd znowu za niedziel iedenaście znaydziesz mieysce owe Pszczoł pełne. Matki się rodzą z mozgu, albo też z szpiku w kości pacierzowey, teste Ionstono. Wiele na świecie
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 603
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
się wprzód swojej Genealogiej. Jeśliś szlachcić/ bierz szlachciankę: mieszczanineś/ mieszczkę: rolnik/ kmiecą dziewkę; tak nie będzie miało jedno drugiemu czym urągać. Bo pismo mówi. Nie będziesz orał wołem i osłem pospołu,
Pytasz o twarz i urodę przyszłej Zony/ choćci chłopu nie wadzi/ ze będzie jak nasiekany kosztur; atoli przecie nie zawadzi/ choć w cudze zajrzeć zwierciadło; a jeślić na twarzy niczego/ nie bierz sobie bardzo szpetną: jeśliś koczkodanowej twarzy/ nie bierż się do nazbyt gładkiej. Bo tamta tobie dowierzać nie będzie/ a ty zaś tej/ skąd potym niesnaski. Pytaszli o lata tej/
się wprzod swoiey Geneálogiey. Ieśliś ślachćić/ bierz śláchćiankę: mieszczánineś/ mieszczkę: rolnik/ kmiecą dźiewkę; ták nie będźie miáło iedno drugiemu czym urągáć. Bo pismo mowi. Nie będźiesz orał wołem y osłem pospołu,
Pytasz o twarz y urodę przyszłey Zony/ choćći chłopu nie wádźi/ ze będźie iák náśiekány kosztur; átoli przećie nie záwádźi/ choć w cudze záyrzeć zwierćiádło; á ieślić ná twarzy niczego/ nie bierz sobie bárdzo szpetną: ieśliś koczkodánowey twarzy/ nie bierż się do názbyt głádkiey. Bo támtá tobie dowierzać nie bedźie/ á ty záś tey/ zkąd potym niesnáski. Pytaszli o látá tey/
Skrót tekstu: GorzWol
Strona: 43
Tytuł:
Gorzka wolność młodzieńska
Autor:
Andrzej Żydowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1670 a 1700
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1700
zbytnich wilgotności: oprócz trochy pszenice/ blisko pustyń/ kędy mieszkają Caragoli. Wyżywienie przedniejsze mają/ z Zaburry/ które oni sieją po opadnieniu rzek/ posypując na to potrosze piasku/ aby tak bronili onego nasienia od gorąca/ które zbytnie pali grunty. Piją jeden sok/ co ciecze z pewnych palm/ na to nasiekanych/ którego jeśliby nie temperowano/ upoi tak jako i wino. Są też tam węże barzo wielkie/ lwi/ leopardy/ słonie: ale nie mają inszych koni domowych oprócz wołów/ i to małych/ a kóz. Konie które tam kupcy przywodzą/ nie długo żyją: powietrze/ dla wiela bagnisk/ które się
zbytnich wilgotnośći: oprocz trochy pszenice/ blisko pustyń/ kędy mieszkáią Cárágoli. Wyżywienie przednieysze máią/ z Záburry/ ktore oni śieią po opádnieniu rzek/ posypuiąc ná to potrosze piasku/ áby ták bronili onego naśienia od gorąca/ ktore zbytnie pali grunty. Piią ieden sok/ co ćiecze z pewnych palm/ ná to náśiekánych/ ktorego iesliby nie temperowano/ vpoi ták iáko y wino. Są też tám węże bárzo wielkie/ lwi/ leopárdy/ słonie: ále nie máią inszych koni domowych oprocz wołow/ y to máłych/ á koz. Konie ktore tam kupcy przywodzą/ nie długo żyią: powietrze/ dla wiela bágnisk/ ktore się
Skrót tekstu: BotŁęczRel_I
Strona: 246
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. I
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
głębokiej i twardoustej gęby. Księgi Trzecie.
Munsztuk prosty/ z gładkimi gruszkami wewnątrz obróconemi obracającemi się/ z łancuszkiem sowitym/ na wierzchu kolczastym. Wolność mierną daje językowi/ przekładać nie dopuszcza/ pianę czyni w gębie/ należy koniowi wolnej gęby i suchej. Księgi Trzecie.
Munsztuk prosty na kształt dzwonków/ wszytek z kołek nasiekanych urobiony/ ze trzema kołeczkami mniejszemi z nadworza. Wargi odwraca mięsiste/ wznosi głowę/ lekkie dzierżenie zrządza/ i czyni pianę w gębie/ należy koniowi suchej gęby. Księgi Trzecie.
Munsztuk ze dwiema śliwkami otworzysty/ z gęsią szyją/ z igrzyskiem płaskim wewnątrz/ a ze dwiema kołkami z nadworza/ daje wolność językowi/
głębokiey y twárdoustey gęby. Kśięgi Trzećie.
Munsztuk prosty/ z głádkimi gruszkámi wewnątrz obroconemi obracáiącemi się/ z łáncuszkiem sowitym/ ná wierzchu kolczástym. Wolność mierną dáie ięzykowi/ przekłádáć nie dopuszcza/ piánę czyni w gębie/ należy koniowi wolney gęby y suchey. Kśięgi Trzećie.
Munsztuk prosty ná kształt dzwonkow/ wszytek z kołek náśiekánych vrobiony/ ze trzemá kołeczkámi mnieyszemi z nadworza. Wárgi odwraca mięśiste/ wznosi głowę/ lekkie dzierżenie zrządza/ y czyni piánę w gębie/ należy koniowi suchey gęby. Kśięgi Trzećie.
Munsztuk ze dwiemá śliwkámi otworzysty/ z gęśią szyią/ z igrzyskiem płáskim wewnątrz/ á ze dwiemá kołkámi z nadworza/ dáie wolność ięzykowi/
Skrót tekstu: DorHip_II
Strona: Fij
Tytuł:
Hippica to iest o koniach księgi_II
Autor:
Krzysztof Dorohostajski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1603
Data wydania (nie wcześniej niż):
1603
Data wydania (nie później niż):
1603
w gębie/ załamuje kark/ przynależy koniowi głębokiej i barzo twardoustej gęby. Księgi Trzecie.
Munsztuk z oliwkami otworzony/ z drążeczkami dwiema pobok i z trzecim na wierzchu płaskim kolczastym/ wzdziera głowę/ lekkie dzierżenie czyni/ należy koniowi płytkiej małej gęby i języka subtelnego. Księgi Trzecie.
Munsztuk prosty/ ze dwiema gałkami wielkiemi nasiekanemi/ ze czterma z nadworza/ a z sześcią kołek zewnątrz/ z igrzyskami dwiema/ z Czankami krzywemi/ wargę otwiera/ dziąsła karze/ głowę wzgórę dźwiga/ należy koniowi gęby złej i suchej/ i języka hrubego. Księgi Trzecie.
Munsztuk prosty/ sowito kasztanowaty/ ze czterma kołkami/ z igrzyskiem sowitym/ otwiera hrubą
w gębie/ záłámuie kárk/ przynależy koniowi głębokiey y bárzo twárdoustey gęby. Kśięgi Trzećie.
Munsztuk z oliwkámi otworzony/ z drążeczkámi dwiemá pobok y z trzećim ná wierzchu płáskim kolczástym/ wzdziera głowę/ lekkie dzierżenie czyni/ należy koniowi płytkiey máłey gęby y ięzyká subtelnego. Kśięgi Trzećie.
Munsztuk prosty/ ze dwiemá gałkámi wielkiemi náśiekánemi/ ze cztermá z nadworza/ á z sześćią kołek zewnątrz/ z igrzyskámi dwiemá/ z Czánkámi krzywemi/ wárgę otwiera/ dziąsłá karze/ głowę wzgorę dzwiga/ należy koniowi gęby złey y suchey/ y ięzyká hrubego. Kśięgi Trzećie.
Munsztuk prosty/ sowito kásztánowáty/ ze cztermá kołkámi/ z igrzyskiem sowitym/ otwiera hrubą
Skrót tekstu: DorHip_II
Strona: H
Tytuł:
Hippica to iest o koniach księgi_II
Autor:
Krzysztof Dorohostajski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1603
Data wydania (nie wcześniej niż):
1603
Data wydania (nie później niż):
1603
dzierżenie sprawuje/ koniom złej gęby suchej.
Wędzidło dęte opaczne obracające się/ z kurzą stopą/ z pobocznemi łancuszkami kolczastemi/ dziąsła karze/ język wyzwala/ ale gębę rozdziera/ prze co nie barzo ozdobne.
Skacja cała na kształt munsztuka Cesarskiego/ z prętami kolczastemi/ z wiązaniem w pośrzodku/ w którym jedno śrzednie kółko nasiekane/ a z obu stron onego po dwu mniejszych. Otwiera wargi/ wolność acz daje językowi/ wszakoż wszytkiego wyścibiać nie pozwala/ należy koniowi dobrej gęby/ a subtelnego języka. Księgi Trzecie.
Wędzidło otworzyste/ z kotczą noszką/ z gruszkami dwiema/ ze trzema kołkami po każdym boku z nadworza/ a po jednym kołku
dzierżenie spráwuie/ koniom złey gęby suchey.
Wędzidło dęte opáczne obracáiące się/ z kurzą stopą/ z pobocznemi łáncuszkámi kolczástemi/ dziąsłá karze/ ięzyk wyzwala/ ále gębę rozdziera/ prze co nie bárzo ozdobne.
Skácya cáłá ná kształt munsztuká Cesárskiego/ z prętámi kolczástemi/ z wiązániem w pośrzodku/ w ktorym iedno śrzednie kołko náśiekáne/ á z obu stron onego po dwu mnieyszych. Otwiera wárgi/ wolność ácz dáie ięzykowi/ wszákoż wszytkiego wyśćibiáć nie pozwala/ należy koniowi dobrey gęby/ á subtelnego iezyká. Kśięgi Trzećie.
Wędzidło otworzyste/ z kotczą noszką/ z gruszkámi dwiemá/ ze trzemá kołkámi po káżdym boku z nadworza/ á po iednym kołku
Skrót tekstu: DorHip_II
Strona: K
Tytuł:
Hippica to iest o koniach księgi_II
Autor:
Krzysztof Dorohostajski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1603
Data wydania (nie wcześniej niż):
1603
Data wydania (nie później niż):
1603
głowę/ karze dziąsła/ i czerstwą gębę czyni/ zjidzie się na konia śrzedniej gęby. Księgi Trzecie.
Wędzidło proste wszytko z kołek gładkich obracających się/ więtszych w pośrzodku/ a mniejszych z boków/ wznosi głowę/ smaczne i lekkie dzierżenie czyni/ koniom dobrej gęby.
Wędzidło otworzyste z kotczą nogą/ z piącią kołek nasiekanych z każdego boku pochodzistych/ na kształt dzwonka/ odwraca mięsistość warg/ dziąsła karze/ wolność daje językowi/ załamuje/ pianę w gębie mnoży/ i lekkie czyni dzierżenie.
Wędzidło z prostemi drążkami/ z zachylonemi drugiemi na dół/ z kołkami po obydwóch stronach/ należy koniom które język wywieszają. Księgi Trzecie.
Wędzidło proste
głowę/ karze dziąsłá/ y czerstwą gębę czyni/ zyidzie się ná koniá śrzedniey gęby. Kśięgi Trzećie.
Wędzidło proste wszytko z kołek głádkich obracáiących się/ więtszych w pośrzodku/ á mnieyszych z bokow/ wznośi głowę/ smáczne y lekkie dzierżenie czyni/ koniom dobrey gęby.
Wędzidło otworzyste z kotczą nogą/ z piąćią kołek náśiekánych z káżdego boku pochodzistych/ ná kształt dzwonká/ odwraca mięśistość warg/ dziąsłá karze/ wolność dáie ięzykowi/ záłámuie/ piánę w gębie mnoży/ y lekkie czyni dzierżenie.
Wędzidło z prostemi drążkámi/ z záchylonemi drugiemi ná doł/ z kołkámi po obudwuch stronách/ należy koniom ktore ięzyk wywieszáią. Kśięgi Trzećie.
Wędzidło proste
Skrót tekstu: DorHip_II
Strona: L
Tytuł:
Hippica to iest o koniach księgi_II
Autor:
Krzysztof Dorohostajski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1603
Data wydania (nie wcześniej niż):
1603
Data wydania (nie później niż):
1603
język wywieszają. Księgi Trzecie.
Wędzidło proste ze dwu gruszek drożowanych/ z kołkiem po każdej stronie/ z łancuszkiem na wierzchu kolczastym orzech w pośrzodku mającym/ otwiera wargi/ i mięsistość onych odwraca/ wznosi głowę/ należy koniowi twardej gęby.
Wędzidło proste z gałek napiłowanych na kształt paciorków pochodzistych ku śrzodkowi/ z łancuszkiem paciorkowatym nasiekanym na wierzchu/ zatrzymywa język/ pianę mnoży i lekkie dzierżenie czyni/ koniowi dobrej gęby należy.
Wędzidło całe ze dwóch prętów przehybających się/ w pośrzodku samym nitem z obu stron ostróżnie utwierdzone/ z łancuszkiem na wierzchu kolczastym/ zadzierżywa język wewnątrz/ załamuje/ i lekkie dzierżenie czyni. Księgi Trzecie.
Wędzidło proste ze czterech
ięzyk wywieszáią. Kśięgi Trzećie.
Wędzidło proste ze dwu gruszek drożowánych/ z kołkiem po káżdey stronie/ z łáncuszkiem ná wierzchu kolczástym orzech w pośrzodku máiącym/ otwiera wárgi/ y mięśistość onych odwraca/ wznośi głowę/ należy koniowi twárdey gęby.
Wędzidło proste z gałek nápiłowánych ná kształt paćiorkow pochodzistych ku śrzodkowi/ z łáncuszkiem paćiorkowátym náśiekánym ná wierzchu/ zátrzymywa ięzyk/ piánę mnoży y lekkie dzierżenie czyni/ koniowi dobrey gęby należy.
Wędzidło cáłe ze dwuch prętow przehybáiących się/ w pośrzodku sámym nitem z obu stron ostrożnie vtwierdzone/ z łáncuszkiem ná wierzchu kolczástym/ zádzierżywa ięzyk wewnątrz/ záłámuie/ y lekkie dzierżenie czyni. Kśięgi Trzećie.
Wędzidło proste ze czterech
Skrót tekstu: DorHip_II
Strona: Lij
Tytuł:
Hippica to iest o koniach księgi_II
Autor:
Krzysztof Dorohostajski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1603
Data wydania (nie wcześniej niż):
1603
Data wydania (nie później niż):
1603
ćwiczenia koni/ dłuższych abo krótszych Czanek potrzebował/ łacno za rozkazaniem każdy rzemieśnik onemu w tym dogodzić może/ tu jako sam papier wynosił/ taka się wielkość położyła. Żadna się tak dziwna i tak zła gęba nie natrafi (końska mówię/ bo o przewrotnych i niewyparzonych gębach ludzkich nic nie piszę/ którym ledwie czasem kijec nasiekany abo duża pięść hamulec przybiera) aby którym z nich zahamowana być nie miała. Zeznawamci żeć niezliczona liczba znajduje się Munsztuków dziwnych i wymyślnych/ ale raczej oprócz tych takowa/ z których każdy w malowaniu na karcie więtszą poda oczom uciechę/ a niż w rzeczy samej dogodzenie potrzebne przyniesie. Niech się tedy skryją owi Kawalkatorowie
ćwiczenia koni/ dłuższych ábo krotszych Czánek potrzebował/ łácno zá roskazániem káżdy rzemięśnik onemu w tym dogodźić może/ tu iáko sam pápier wynośił/ táka się wielkość położyłá. Zadna się ták dźiwna y ták zła gębá nie nátráfi (końska mowię/ bo o przewrotnych y niewypárzonych gębách ludzkich nic nie piszę/ ktorym ledwie czásem kiiec náśiekány ábo duża pięść hámulec przybiera) áby ktorym z nich záhámowána być nie miáłá. Zeznawamći żeć niezliczona liczbá znáyduie się Munsztukow dźiwnych y wymyślnych/ ále ráczey oprocz tych tákowa/ z ktorych káżdy w málowániu ná kárćie więtszą poda oczom vćiechę/ á niż w rzeczy sámey dogodzenie potrzebne przynieśie. Niech się tedy skryią owi Káwálkatorowie
Skrót tekstu: DorHip_II
Strona: Liijv
Tytuł:
Hippica to iest o koniach księgi_II
Autor:
Krzysztof Dorohostajski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1603
Data wydania (nie wcześniej niż):
1603
Data wydania (nie później niż):
1603