Bóg nowo tworzy i w ciało już doskonale duszą żywą ożywione wlewa. Metodius Z. Biskup Pamfilijski/ niema/ mówi/ być wierzono/ aby uczyć nas tego miał Apostoł Z. jaoby z śmiertelnym ciałem i dusze przyrodzenie było zasiewane. Nieśmiertelne abowiem i niestarzejące się sam wdycha Stworzyciel/ który jest sam nieśmiertelny/ i nieskazitelnych rzeczy Stworzyciel. Augustyn Z. Dusza mówi/ wlewana bywa tegdy/ kiedy bywa tworzona: a tworzona tegdy/ kiedy wlewana. Hieronim Z. Dosyć/ mówi/ godni naśmiewiska ci/ którzy rozumieją/ że się dusze z ciał rozsiewają. nie od Boga/ ale z ciał rodziców pochodzą. Godzien zaiste i Ortolog naśmiewiska
Bog nowo tworzy y w ćiáło iuż doskonále duszą żywą ożywione wlewa. Methodius S. Biskup Pámphiliyski/ niema/ mowi/ bydź wierzono/ áby vczyć nas tego miał Apostoł S. iáoby z śmiertelnym ciáłem y dusze przyrodzenie było zásiewáne. Nieśmiertelne ábowiem y niestárzeiące sie sam wdycha Stworzyćiel/ ktory iest sam nieśmiertelny/ y nieskáźitelnych rzecży Stworzyćiel. Augustyn S. Duszá mowi/ wlewána bywa tegdy/ kiedy bywa tworzona: á tworzona tegdy/ kiedy wlewána. Hieronym S. Dosyć/ mowi/ godni naśmiewiská ci/ ktorzy rozumieią/ że sie dusze z ciał rozśiewáią. nie od Bogá/ ále z ćiał rodźicow pochodzą. Godźien záiste y Ortolog naśmiewiská
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 67
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
tedy ta jedna zażyta przez nie osoba/ dosonałym im była w pożytku duchownym Eucharystii Sakramentem. Cyryl: Hierosol: Katech: 5. Mistag. Uważenie różnice
Uważenie Ośme. Wierzy i wyznawa Cerkiew Wschodnia/ że w Komunii Sakramentu Eucharystii/ podawane bywa do pożywania Ciało te/ które sławne/ które sławne/ nieśmiertelne/ i nieskazitelne siedzi na prawicy Boga Ojca: Które od krwie swej/ która jest w nim per Connexionem: od dusze swej/ która jest w nim per Coniunctionem: od Bóstwa swego/ z którym ono jest per vnionem personalem, rozdzielić się już więcej i rozłączyć nie może. Zaczym przy tym takim wyznaniu wierzy zaraz i wyznawa/
tedy tá iedná záżyta przez nie osobá/ dosonáłym im byłá w pożytku duchownym Eucháristiey Sákramentem. Cyril: Hierosol: Katech: 5. Mistag. Vważenie rożnice
Vważenie Osme. Wierzy y wyznawa Cerkiew Wschodna/ że w Communiey Sakrámentu Eucháristiey/ podawáne bywa do pożywánia Ciáło te/ ktore sławne/ ktore sławne/ nieśmiertelne/ y nieskáźitelne śiedźi ná práwicy Boga Oycá: Ktore od krwie swey/ ktora iest w nim per Connexionem: od dusze swey/ ktora iest w nim per Coniunctionem: od Bostwá swego/ z ktorym ono iest per vnionem personalem, rozdźielić sie iuż więcey y rozłączyć nie może. Záczym przy tym tákim wyznániu wierzy záraz y wyznawa/
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 174
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
, Tak lata płyną.
Jako dostatki, którym to dufamy I w nich nadzieję wszytkę pokładamy, Oraz przepadną za lada trafunkiem Z wielkim frasunkiem.
Jak i uroda i zdrowie i siły Często tych, co im ufają, zdradziły, Kiedy to wszytko w jednejże godzinie Choroba zwinie.
Jako i sława, co ją to zowiemy Nieskazitelną a barzo błądzimy, Dym tylko, który kiedy wiatr rozwieje, Gdzież się podzieje?
Jako i wojska i wielcy hetmani Lub w ciężkie ręce pogańskie zagnani Lub trupem pola one uścielali, Na których stali.
Jako cudowne całych wieków czyny W jednym momencie upadły w perzyny, Jako nakoniec państwa niezwalczone Z gruntu wzruszone.
, Tak lata płyną.
Jako dostatki, ktorym to dufamy I w nich nadzieję wszytkę pokładamy, Oraz przepadną za lada trafunkiem Z wielkim frasunkiem.
Jak i uroda i zdrowie i siły Często tych, co im ufają, zdradziły, Kiedy to wszytko w jednejże godzinie Choroba zwinie.
Jako i sława, co ją to zowiemy Nieskazitelną a barzo błądzimy, Dym tylko, ktory kiedy wiatr rozwieje, Gdzież się podzieje?
Jako i wojska i wielcy hetmani Lub w ciężkie ręce pogańskie zagnani Lub trupem pola one uścielali, Na ktorych stali.
Jako cudowne całych wiekow czyny W jednym momencie upadły w perzyny, Jako nakoniec państwa niezwalczone Z gruntu wzruszone.
Skrót tekstu: MorszZWierszeWir_I
Strona: 341
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Zbigniew Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910
dbali na chocimskie grody, Na mocne wały, na dniestrowe wody, Bo im to Bóg da, co zastępy władnie, Zwyciężyć snadnie.
Że za ojczyznę i za świętą wiarę Krew swą ochotnie niosąc na ofiarę,
Przeciw pogaństwu kto umrze w potrzebie, Będzie żył w niebie.
Że przez swe męstwo i przez dobrą sprawę Nieskazitelną odziedziczą sławę l zaraz wezmą pracy swej zapłatę, Łupy bogate.
Co też piechocie pomogło do skruchy, Wiedząc, że tam nie tatarskie kożuchy Ani kozackie guńki, lecz splendory, Aziej zbiory.
Krzyknęło zatym rycerstwo do Pana Wojsk nieśmiertelnych, żeby była dana Pomoc aniołów świętych chrześcijaństwu Przeciw pogaństwu.
Wraz też poczęła grać artyleria,
dbali na chocimskie grody, Na mocne wały, na dniestrowe wody, Bo im to Bog da, co zastępy władnie, Zwyciężyć snadnie.
Że za ojczyznę i za świętą wiarę Krew swą ochotnie niosąc na ofiarę,
Przeciw pogaństwu kto umrze w potrzebie, Będzie żył w niebie.
Że przez swe męstwo i przez dobrą sprawę Nieskazitelną odziedziczą sławę l zaraz wezmą pracy swej zapłatę, Łupy bogate.
Co też piechocie pomogło do skruchy, Wiedząc, że tam nie tatarskie kożuchy Ani kozackie guńki, lecz splendory, Aziej zbiory.
Krzyknęło zatym rycerstwo do Pana Wojsk nieśmiertelnych, żeby była dana Pomoc aniołow świętych chrześcijaństwu Przeciw pogaństwu.
Wraz też poczęła grać artyleria,
Skrót tekstu: MorszZWierszeWir_I
Strona: 487
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Zbigniew Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910
: gdy nam konterferuje usta święte jego/ a ono z nich bliszczący się miecz i ognisty pochodzi/ jakośmy widzieli promien Komety/ o którym rzecz. Mógł by kto spytać Pana/ czemu to czy jego święte zapalone/ o których wiemy/ że nie podległe żadnemu ogniowi materialnemu/ że są oczy niebieskie/ czyste/ nieskazitelne: skądby się wziął miecz ostry w żywocie/ lub w sercu jego/ który wypada na świat? Pobiegawszy wszytko/ nie znajdziemy jedno że te oczy się zapaliły ogniem zbrodni naszych/ płomieniem chciwości ten miecz wrazilismy Panu w serce gwałtami/ rozbojami/ utrapieniem ubogich. Więc Pan ogień z swoich oczu puści na ziemię/
: gdy nam konterferuie vsta święte iego/ á ono z nich blysczący sie miecz y ognisty pochodźi/ iákosmy widźieli promien Komety/ o ktorym rzecz. Mogł by kto spytáć Páná/ czemu to czy iego święte zápaloné/ o których wiemy/ że nie podległe żadnemu ogniowi máteryálnemu/ że są oczy niebieskie/ czysté/ nieskáźitelne: zkądby sie wźiął miecz ostry w żywoćie/ lub w sercu iego/ który wypada ná świát? Pobiegawszy wszytko/ nie znaydźiemy iedno że té oczy sie zápáliły ogniem zbrodni nászych/ płomieniém chćiwośći ten miecz wráźilismy Pánu w serce gwałtámi/ rozboiámi/ vtrapieniém vbogich. Więc Pan ogień z swoich oczu puśći ná źiemię/
Skrót tekstu: NajmProg
Strona: C
Tytuł:
Prognostyk duchowny na kometę
Autor:
Jakub Najmanowicz
Drukarnia:
Maciej Jędrzejowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
astrologia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1619
Data wydania (nie wcześniej niż):
1619
Data wydania (nie później niż):
1619
jest/ ona wieczna jego moc i Bóstwo; na to/ aby oni byli bez wymówki. 21. Przeto iż poznawszy Boga/ nie chwalili jako Boga/ ani mu dziękowali/ owszem znikczemnieli w myślach swoich i zaćmiło się bezrozumne serce ich; 22. Mieniąc się być mądrymi/ zgłupieli. 23. I odmienili chwałę nieskazitelnego Boga/ w podobieństwo obrazu skazitelnego człowieka i ptaków/ i czworonogich zwierząt i płazów. 24. A przetoż podał je Bóg pożądliwościam serc ich ku nieczystości/ aby lżyli ciała swoje miedzy sobą. 25. Jako te, którzy odmienili prawdę Bożą w kłamstwo/ i chwalili stworzenie/ i służyli mu raczej niż Stworzycielowi/
jest/ oná wiecżna jego moc y bostwo; ná to/ áby oni byli bez wymowki. 21. Przeto iż poznawszy Boga/ nie chwalili jáko Boga/ ani mu dźiękowali/ owszem znikcżemnieli w myslach swoich y zaćmiło się bezrozumne serce ich; 22. Mieniąc się być mądrymi/ zgłupieli. 23. Y odmienili chwałę nieskaźitelnego Bogá/ w podobieństwo obrázu skaźitelnego cżłowieka y ptakow/ y cżworonogich zwierząt y płazow. 24. A przetoż podał je Bog pożądliwosćiam serc ich ku niecżystosći/ áby lżyli ćiáłá swoje miedzy sobą. 25. Jáko te, ktorzy odmienili prawdę Bożą w kłamstwo/ y chwalili stworzenie/ y służyli mu ráczey niż Stworzyćielowi/
Skrót tekstu: BG_Rz
Strona: 161
Tytuł:
Biblia Gdańska, List do Rzymian
Autor:
św. Paweł
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
/ i z baczeniem uważyć/ a poznaj chytrość obłudę i bluźnierstwo tych zaraźliwych plotek wiastonoszów i Pisarzów/ którym będzie zapłata według zasług ich. Abowiem poznawszy Boga, nie chwalili jako Boga, owszem próżnemi się stali w myślach swych, i zaćmione jest bezrozumne serce ich, mieniąc się być mądremi, zgłupieli, i odmienili chwałę nieskazitelnego Boga w podobieństwo człowieka skazitelnego. Ale przydzie ten czas w który rzeczono im będzie. Ja jestem który sławy mej nikomu nie daję/ a wyście ją swowolnie zemnie zdzierając/ na stworzenie włożyć usiłowali/ przetoż wiecznej chwały mej odpadniecie. Przpatrzże się synu proszę/ kto tych hardych Rzymskiego Kościoła chłub nasiał? Jego dworzanie
/ y z bacżeniem vważyć/ á poznay chytrość obłudę y bluźnierstwo tych záráźliwych plotek wiástonoszow y Pisárzow/ ktorym będźie zapłátá według zasług ich. Abowiem poznawszy Bogá, nie chwalili iáko Bogá, owszem prożnemi sie stáli w myślách swych, y záćmione iest bezrozumne serce ich, mieniąc się być mądremi, zgłupieli, y odmienili chwałę nieskázitelnego Bogá w podobieństwo człowieká skázitelnego. Ale przydźie ten cżás w ktory rzecżono im będźie. Ia iestem ktory sławy mey nikomu nie dáię/ á wyśćie ią swowolnie zemnie zdźieráiąc/ ná stworzenie włożyć vśiłowáli/ przetoż wiecżney chwały mey odpádniećie. Przpátrzże się synu proszę/ kto tych hárdych Rzymskiego Kośćiołá chłub náśiał? Iego dworzánie
Skrót tekstu: SmotLam
Strona: 36
Tytuł:
Threnos, to iest lament [...] wschodniej Cerkwi
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
złoto/ jedwab/ purpurę/ i kamienie drogie/ a z tych powiada rzeczy zbudujecie mi przybytek/ według orynacyjej mojej/ którą dam przez Mojżesza. Do którego tak mówi: Facientque mihi Sanctuarium, et habitabo in medio eorum. iuxta omnem similitundinem tabernaculi, quod ostendam tibi. A naprzód mi powiada zbudujcie Arkę z drzewa nieskazitelnego/ Setim nazwanego/ którą zewnątrz i z wierzchu obijcie szczyrym złotem/ i na wierzchu onej także ze szczyrego złota koronę położycie. Acram de lignis Setim compingite. Et deaurabis eam auro mudissimo intùs et foris: faciesque suprà coronam auream per circuitum. A gdzie się kolwiek obóz ruszy/ to ją przed ludem wszytkim nosić
złoto/ iedwab/ purpurę/ y kámienie drogie/ á z tych powiáda rzeczy zbuduiećie mi przybytek/ według orynácyiey moiey/ ktorą dam przez Moyzesza. Do ktorego tak mowi: Facientque mihi Sanctuarium, et habitabo in medio eorum. iuxta omnem similitundinem tabernaculi, quod ostendam tibi. A naprzod mi powiáda zbuduyćie Arkę z drzewá nieskáźitelnego/ Setim názwánego/ ktorą zewnątrz y z wierzchu obiyćie szczyrym złotem/ y ná wierzchu oney tákże ze szczyrego złotá koronę położyćie. Acram de lignis Setim compingite. Et deaurabis eam auro mudissimo intùs et foris: faciesque suprà coronam auream per circuitum. A gdźie się kolwiek oboz ruszy/ to ią przed ludem wszytkim nośić
Skrót tekstu: StarKaz
Strona: 49
Tytuł:
Arka testamentu zamykająca w sobie kazania niedzielne cz. 2 kazania
Autor:
Szymon Starowolski
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1649
Data wydania (nie wcześniej niż):
1649
Data wydania (nie później niż):
1649
Cyrylus Aleksandryjski/ czyni w nim wszelaką świątobliwość. Pietatem corroborat, perturbationes animi extinguit, aegrotos curat, collisos redintegrat. Ciało zaś nasze niedostatkowi podległe/ i obnażone przez grzech ze wszelkiej niewinności pierworódnej/ okrywa ciało Chrystusowo świątobliwością swoją/ jako szatą jaką naśliczniejszą/ przedłuża w nim żywot na wieki nieśmiertelnością swoją; i czyni je nieskazitelne istnością Bóstwa swojego. Jako o tym pięknie Chryzostom święty Gdy przeto mówi Zbawiciel nasz do Żydów Opera quae dedit mihi Pater vt perficiam, ea ipsa opera, quae ego facio testimonium perhibent de me. Atanasius święty to miejsce tak wykłada. Człowiek zgrzeszywszy stracił doskonałość swoję/ w jakiej był od Pana Boga stworzony/ i dla
Cyrillus Alexándryiski/ czyni w nim wszeláką świątobliwość. Pietatem corroborat, perturbationes animi extinguit, aegrotos curat, collisos redintegrat. Ciáło záś násze niedostátkowi podległe/ y obnáżone przez grzech ze wszelkiey niewinnośći pierworodney/ okrywa ćiáło Chrystusowo świątobliwośćią swoią/ iáko szátą iáką naślicznieyszą/ przedłuża w nim żywot ná wieki nieśmiertelnośćią swoią; y czyni ie nieskáźitelne istnośćią Bostwá swoiego. Iáko o tym pięknie Chryzostom święty Gdy przeto mowi Zbáwićiel nász do Zydow Opera quae dedit mihi Pater vt perficiam, ea ipsa opera, quae ego facio testimonium perhibent de me. Athanasius święty to mieysce ták wykłáda. Człowiek zgrzeszywszy stráćił doskonáłość swoię/ w iákiey był od Páná Bogá stworzony/ y dla
Skrót tekstu: StarKaz
Strona: 80
Tytuł:
Arka testamentu zamykająca w sobie kazania niedzielne cz. 2 kazania
Autor:
Szymon Starowolski
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1649
Data wydania (nie wcześniej niż):
1649
Data wydania (nie później niż):
1649
na miejscu Czarta stamtąd wyrzuconego. Teraz tedy beatus homo, qui recipit te, ponieważ Chrustus Jezus odkupiwszy nas śmiercią swoją drogą/ dał nam za pokarm Ciało swoje przenaświętsze/ abyśmy go pożywając Bogami zostali. . Czego i Cyprian święty szeroce dowodząc/ tak naostatek mówi: la antiquitate veteraseit. Figurę tego chleba Anielskiego nieskazitelnego/ i nigdy nieubywającego/ uczynił Dawid król/ kiedy Arkę Pańską do Jeruzalem wprowadził/ i postawiwszy ją pod namiotami/ ofiary rozmaite Panu Bogu z wielkim nabożeństwem oddawał. Które odprawiwszy Benedixit populo in nomine Domini; et diuisit vniuersis per singulos, à viro vfque ad mulierem, tortam panis. Liranus mówi: Torta dicitur à
ná mieyscu Czártá ztámtąd wyrzuconego. Teraz tedy beatus homo, qui recipit te, ponieważ Chrustus Iezus odkupiwszy nas śmierćią swoią drogą/ dał nam zá pokarm Ciáło swoie przenaświętsze/ ábysmy go pożywáiąc Bogámi zostáli. . Czego y Cyprian święty szeroce dowodząc/ ták náostátek mowi: la antiquitate veteraseit. Figurę tego chlebá Anyelskiego nieskáźitelnego/ y nigdy nieubywáiącego/ vczynił Dawid krol/ kiedy Arkę Páńską do Ieruzalem wprowádźił/ y postáwiwszy ią pod namiotámi/ ofiáry rozmáite Pánu Bogu z wielkim nabożeństwem oddawał. Ktore odpráwiwszy Benedixit populo in nomine Domini; et diuisit vniuersis per singulos, à viro vfque ad mulierem, tortam panis. Liranus mowi: Torta dicitur à
Skrót tekstu: StarKaz
Strona: 83
Tytuł:
Arka testamentu zamykająca w sobie kazania niedzielne cz. 2 kazania
Autor:
Szymon Starowolski
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1649
Data wydania (nie wcześniej niż):
1649
Data wydania (nie później niż):
1649