złotych i więcej Wybrać deputatowi. Jest w świeżej pamięci. Manifest ów duchownych, na sejmie wniesiony, Przeciw tym sangwisugom prawnie uczyniony.
A w oczach wyniszczone same włości stoją, Tak duchowne, jak inne: Boga się nie boją. Nie wedle uchwal dawnych, ustawów sejmowych, Starodawnych hetmanów ordynków chlebowych Chleby biorą z niszczonych Bellonami włości: Już w nich mało kmiotkowie mają osiadlości. Za nic teraz artykuł, za nic sąd wojskowy. A czemuż? Nierząd ten jest z was samych gotowy. Nie płacicie. Ale co? Sejmami łudzicie. A cóż z tego? Sami się tą zwłoką niszczyci[...] Obiecujecie zawsze winną im zapłatę. Miasto której
złotych i więcej Wybrać deputatowi. Jest w świeżej pamięci. Manifest ów duchownych, na sejmie wniesiony, Przeciw tym sangwisugom prawnie uczyniony.
A w oczach wyniszczone same włości stoją, Tak duchowne, jak inne: Boga się nie boją. Nie wedle uchwal dawnych, ustawów sejmowych, Starodawnych hetmanów ordynków chlebowych Chleby biorą z niszczonych Bellonami włości: Już w nich mało kmiotkowie mają osiadlości. Za nic teraz artykuł, za nic sąd wojskowy. A czemuż? Nierząd ten jest z was samych gotowy. Nie płacicie. Ale co? Sejmami łudzicie. A cóż z tego? Sami się tą zwłoką niszczyci[...] Obiecujecie zawsze winną im zapłatę. Miasto której
Skrót tekstu: SatStesBar_II
Strona: 732
Tytuł:
Satyr steskniony z pustyni w jasne wychodzi pole
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Poeci polskiego baroku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jadwiga Sokołowska, Kazimiera Żukowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1965
przeciw Bolesławowi posiłkującemu Nieprzyjaciół swoich, zebrał Wojsko znaczne wraz z Czechami i z Swatopełkiem, z całą Potencją przeciw Pol szcze poszedł. Lubus odebrał, i Głogów obległ, ale Głogowianie aż do utracenia pierworódnych Synów Wiary dotrzymali Królowi, mocno się broniąc tak, że Henryk odstąpił, i pod Wrocław poszedł, Wojsko jego podjazdami tylko niszczone, Swatopełk od Oksy (jako Gwagnin pisze) czyli od Rawity (jako Miechowski) zdradą zabity, i kiedy Henryk proszony od Bolesława o pokój przez Posła Skarbka, Cesarz mu pokazał Skarby wystarczające na zawojowanie Polski, a Skarbek pierścień w te skarby wrzucił mówiąc: Aurum addimus auro, a Cesarz odpowiedział Hab. dank,
przećiw Bolesławowi pośiłkującemu Nieprzyjaćiół swoich, zebrał Woysko znaczne wraz z Czechami i z Swatopełkiem, z całą Potencyą przećiw Pol szcze poszedł. Lubus odebrał, i Głogów obległ, ale Głogowianie aż do utracenia pierworodnych Synów Wiary dotrzymali Królowi, mocno śię broniąc tak, że Henryk odstąpił, i pod Wrocław poszedł, Woysko jego podjazdami tylko niszczone, Swatopełk od Oxy (jako Gwagnin pisze) czyli od Rawity (jako Miechowski) zdradą zabity, i kiedy Henryk proszony od Bolesława o pokóy przez Posła Skarbka, Cesarz mu pokazał Skarby wystarczające na zawojowanie Polski, á Skarbek pierśćień w te skarby wrzućił mówiąc: Aurum addimus auro, á Cesarz odpowiedźiał Hab. dank,
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 18
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
Ukrainę 30000. i na pilnowanie granic swoich 30000. pierwsi Wilno i innych wiele Miast odebrali, Gąsiewski Hetman Polny Litt: z Komisarzem Polskim naznaczony do Traktatu, w niewolą wzięty, drudzy zaś w Ukrainie przez Wyhowskiego w[...] partego Polakami i Tatarami zniesieni, i z ich Kozakami na 50000. i aż pod Stolicę Moskiewską Kraj niszczony. Sejm w Warszawie zerwany, Cesarskie Wojsko rewokowane z Polski. Król do Poznania, a Lubomirski z Wojskiem w Prusy poszedł, i tam z wszystkich Miast Szwedów wygnał, tylko Elbląg, i Malbork były trudne do wzięcia. Wojsko Litt. zaś Kurlanią wyczyściło od Szwedów, Nittawę i Zamek im odebrawszy. Z Danii Czarnecki
Ukrainę 30000. i na pilnowanie granic swoich 30000. pierwśi Wilno i innych wiele Miast odebrali, Gąśiewski Hetman Polny Litt: z Komissarzem Polskim naznaczony do Traktatu, w niewolą wźięty, drudzy zaś w Ukrainie przez Wyhowskiego w[...] partego Polakami i Tatarami znieśieni, i z ich Kozakami na 50000. i aż pod Stolicę Moskiewską Kray niszczony. Seym w Warszawie zerwany, Cesarskie Woysko rewokowane z Polski. Król do Poznania, á Lubomirski z Woyskiem w Prusy poszedł, i tam z wszystkich Miast Szwedów wygnał, tylko Elbląg, i Malborg były trudne do wźięćia. Woysko Litt. zas Kurlanyą wyczyśćiło od Szwedów, Nittawę i Zamek im odebrawszy. Z Danii Czarnecki
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 99
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
z tej tam strony drogę ścielą. Kwarta z Rawy gwałtem z obcięciem wrzeciądzów, z odbiciem zamków wzięta, nie do Lwowa, ale do Krakowa zawieziona, ani na straż ukrainną obrócono. W majętnościach szlacheckich szkody, krzywdy, gwałty i zelżywości rozmaite się dzieją, in viscera Regni saevitur i do końca naród nasz ubożony i niszczony bywa. Co żeby się tym barziej naprzykrzeło, sejm umyślnie odwłóczon bywa. A interim leoninae pelli assuitur vulpina, praktyki się szerzą, dyfidencyje mnożą, cnotliwi miełośnicy ojczyzny przez wiedzenie na nie i tego, i owego, i różne in vitam machinacyje in periculo versantur, imperiti dementantur, timidi coraz barziej terrentur.
A nie
z tej tam strony drogę ścielą. Kwarta z Rawy gwałtem z obcięciem wrzeciądzów, z odbiciem zamków wzięta, nie do Lwowa, ale do Krakowa zawieziona, ani na straż ukrainną obrócono. W majętnościach ślacheckich szkody, krzywdy, gwałty i zelżywości rozmaite się dzieją, in viscera Regni saevitur i do końca naród nasz ubożony i niszczony bywa. Co żeby się tym barziej naprzykrzeło, sejm umyślnie odwłóczon bywa. A interim leoninae pelli assuitur vulpina, praktyki się szerzą, dyfidencyje mnożą, cnotliwi miełośnicy ojczyzny przez wiedzenie na nie i tego, i owego, i różne in vitam machinacyje in periculo versantur, imperiti dementantur, timidi coraz barziej terrentur.
A nie
Skrót tekstu: AktaPozn_I_1
Strona: 337
Tytuł:
Akta sejmikowe województw poznańskiego i kaliskiego tom I
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
akta sejmikowe
Tematyka:
polityka, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1601 a 1616
Data wydania (nie wcześniej niż):
1601
Data wydania (nie później niż):
1616
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Włodzimierz Dworzaczek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Poznań
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1957
. Że in obscuris, et quae sensu comprehendi nequeunt sufficit probabilitas. A do tego że in prodigiis quae videntur esse vsitara naturae spectacular. finalis causa consideranda. . Takowych imprezij dwojaki skutek jest/ dobry i zły. dobry/ że wilgości jadowite zaraźliwe z ziem i z wód wyciągnione na wysokości wietrznej przez ognień bywają z niszczone/ zatym się powietrze purguje. Tak czynił Hippokrates gdy powietrze zarażone było/ w Peoniej/ w Tessaliej/ i w Grecji od wilgotności jadowitych/ lasy kazał zapalać aby powietrze czyścił. Wspomina Plinius o Komecie dobrej wszystkiemu światu/ która za Augusta Cesarza pokazała. Toż Roku 1093. także 1506. obfita żyzność nastała że
. Że in obscuris, et quae sensu comprehendi nequeunt sufficit probabilitas. A do tego że in prodigiis quae videntur esse vsitara naturae spectacular. finalis causa consideranda. . Tákowych impressiy dwoiáki skutek iest/ dobry y zły. dobry/ że wilgośći iádowite záráźliwe z ziem y z wod wyćiągnione ná wysokośći wietrzney przez ognień bywaią z niszczone/ zátym się powietrze purguie. Ták czynił Hippokrates gdy powietrze zárażone było/ w Peoniey/ w Tessaliey/ y w Grecyey od wilgotnośći iádowitych/ lásy kazał zápaláć áby powietrze czyśćił. Wspomina Plinius o Komećie dobrey wszystkiemu świátu/ ktora zá Augustá Cesarzá pokazáłá. Toż Roku 1093. także 1506. obfita żyzność nástáłá że
Skrót tekstu: ŻędzKom
Strona: A4v
Tytuł:
Kometa z przestrogi niebieskiej
Autor:
Andrzej Żędzianowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
dialogi
Tematyka:
astrologia, astronomia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1618
Data wydania (nie wcześniej niż):
1618
Data wydania (nie później niż):
1618
były do gubienia młodej przed nabyciem skrzydeł: jeden potrząsając te stada słomą i paląc; drugi kopiąc długie rowy i napędzoną w nie szarańczą ziemią przysypując. Mimo jednak te sposoby, mnogości nierówne, znajdowała się w Polsce po wielu miejscach aż do roku 1750, w którym wyginęła, to jest przez lat 3, już to niszczona ludzkimi sposobami, już niewygodnym do swojej natury polskim krajem. W ziemi jednak wschowskiej, w suche piaski i gorące dostatniej, widziałem ją jeszcze w kilku miejscach okrywającą i psującą zboża w roku 1785.
Kształt tego robactwa, z Turek czy z Wołoszczyzny w Polsce zjawionego, był kształtem konika polnego, cicada po łacinie zwanego
były do gubienia młodej przed nabyciem skrzydeł: jeden potrząsając te stada słomą i paląc; drugi kopiąc długie rowy i napędzoną w nie szarańczą ziemią przysypując. Mimo jednak te sposoby, mnogości nierówne, znajdowała się w Polszcze po wielu miejscach aż do roku 1750, w którym wyginęła, to jest przez lat 3, już to niszczona ludzkimi sposobami, już niewygodnym do swojej natury polskim krajem. W ziemi jednak wschowskiej, w suche piaski i gorące dostatniej, widziałem ją jeszcze w kilku miejscach okrywającą i psującą zboża w roku 1785.
Kształt tego robactwa, z Turek czy z Wołoszczyzny w Polszcze zjawionego, był kształtem konika polnego, cicada po łacinie zwanego
Skrót tekstu: KitPam
Strona: 50
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jędrzej Kitowicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
Tekst uwspółcześniony:
tak