. Inskrypcje Firlejowskie
Na spodzie pod tą Osobą czas Symbolizującą te były wiersze
Hos amat, hos opibus cumulat, miroq; favore Hos odit, variis exagitátq; modis. Billius. Est, non est, turbant, concordia faedera mundi , Świat chytry i oszukacz wpiękności obłudny. Wżyciu słodki sekwitom, a przy śmierci nudny.
Na tymże suficje zjednej strony są malowane septem Miracula mundi, zopisaniem każdego: na drugiej stronie są malowani siedm Greckich Mędrców z powieściami ich i imionami. Co oboje żem ci dał Czytelniku ad notitiam w Części Pierwszej Nowych Aten, titulo Wiek siwy czynił dziwy i titulo Małego świota, wielkie cuda, tu
. Inskrypcye Firleiowskie
Na spodzie pod tą Osobą czas Symbolizuiącą te były wiersze
Hos amat, hos opibus cumulat, miroq; favore Hos odit, variis exagitátq; modis. Billius. Est, non est, turbant, concordia faedera mundi , Swiat chytry y oszukacz wpiękności obłudny. Wżyciu słodki sekwitom, a przy smierci nudny.
Na tymże sufficie ziedney strony są malowáne septem Miracula mundi, zopisániem każdego: na drugiey stronie są malowani siedm Greckich Mędrcow z powieściami ich y imionami. Co oboie żem ci dał Czytelniku ad notitiam w Części Pierwszey Nowych Aten, titulo Wiek siwy czynił dziwy y titulo Máłego swiota, wielkie cuda, tu
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 535
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
serdeczne/ abo żył[...] c[...] uam do serca wemknie/ skakanie i serca drżenie sprawuje/ abowiem gdy serce to co mu jest przeciwko przyrodzeniu posłanego wygnać usiełuje/ poruszeniem to przyrodzonym czyni. Abowiem nic inszego nie jest drżenie serca/ jedno niezmierne miotanie się od wielkiego tchnienia/ i odetchu serdecznego. Stąd łatwy przechód w boleść nudną ustżolądkowych/ i omdlewanie/ to jest prędkie utracenie sił wszytkich. Leczone serce bywa nie inszymi pokarmy i napojem/ jedno tymże co w wyższych Rozdzialech już przełożyliśmy. Ktemu jeślibyś zrozumiał/ żeby krwie żylnej grubej gwałt było/ koniecznie krwie trochę upuścić trzeba/ jeśli inaczej tedy prochem rebarbarowym z rożą/ złe wilgotności
serdeczne/ ábo żył[...] c[...] uam do sercá wemknie/ skakánie y sercá drżenie sprawuie/ ábowiem gdy serce to co mu iest przećiwko przyrodzeniu posłánego wygnáć vśiełuie/ poruszeniem to przyrodzonym czyni. Abowiem nic inszego nie iest drżenie sercá/ iedno niezmierne miotánie się od wielkiego tchnienia/ y odetchu serdecznego. Ztąd łátwy przechod w boleść nudną vstżolądkowych/ y omdlewánie/ to iest prędkie vtrácenie śił wszytkich. Leczone serce bywa nie inszymi pokármy y napoiem/ iedno tymże co w wyższych Rozdźialech iuż przełożyliśmy. Ktemu ieślibyś zrozumiał/ żeby krwie żylney grubey gwałt było/ koniecznie krwie trochę vpuśćić trzebá/ ieśli ináczey tedy prochem rhebárbárowym z rożą/ złe wilgotnośći
Skrót tekstu: CiachPrzyp
Strona: C2
Tytuł:
O przypadkach białychgłów brzemiennych
Autor:
Piotr Ciachowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
poradniki, traktaty
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1624
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1624
/ i z korzenia ich. Dychawicy.
Ta Dychawicznym i ciężko tchniącym/ z miodem/ albo z winem/ albo z jakim Sokiem/ chocia też z lekarstwem jakimkolwiek/ by tylko z przynależącym/ dając/ jest wielkim ratunkiem. Serdecznym dolegliwościom Spaniu.
Serdecznym dolegliwościom z Melancholicznej krwie grubej/ jest użyteczna.
Spaniu niespokojnemu i nudnemu. Duszeniu.
Duszeniu nocnemu/ które Morą drudzy zowią/ doświadczonym jest lekarstwem/ dając jej z wodką z Paproci samice wyciągniona/ w ostatniej kwadrze Miesiąca na świtaniu. Sercu bojaźliwem.
Sercu lękliwemu i bojaźliwemu/ jest ratunkiem/ z Rucianym Olejkiem jej używając. wrzodom na głowi.
Wrzody na głowie/ albo i na twarzy
/ y z korzenia ich. Dycháwicy.
Tá Dycháwicznym y ćięszko tchniącym/ z miodem/ álbo z winem/ álbo z iákim Sokiem/ choćia też z lekárstwem iákimkolwiek/ by tylko z przynależącym/ dáiąc/ iest wielkim rátunkiem. Serdecznym dolegliwościom Spániu.
Serdecznym dolegliwośćiom z Melánkoliczney krwie grubey/ iest vżyteczna.
Spániu niespokoynemu y nudnemu. Duszeniu.
Duszeniu nocnemu/ ktore Morą drudzy zowią/ doświadcżonym iest lekárstwem/ dáiąc iey z wodką z Páproći sámice wyćiągniona/ w ostátniey kwadrze Mieśiącá ná świtániu. Sercu boiáźliwem.
Sercu lękliwemu y boiáźliwemu/ iest rátunkiem/ z Rućiánym Oleykiem iey vżywáiąc. wrzodom ná głowi.
Wrzody ná głowie/ álbo y ná twarzy
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 100
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
by posiać maki, Tak ciche, aleć za nie długą chwile, Kilka Pasterek przybieży do stoku, Staną w rząd jedna, rzeczesz: że od roku, Niewidziałam się, czym biała, czym brudna, Czym ładna w stanie, bo niemam zwierciadła, Niepoznać siebie, jeść to rzecz przy nudna, Jednemum w serce Pasterzowi wpadła,
Ten do mnie co dzień chodzi na zaloty, Niewiem z piękności kocha mię, czy z cnoty, Drugie Pasterki toż samo gadały, Zrzodło tak dla nich grzeczne, i dyskretne, Gdy się kolejną wszystkie przeglądały, Choć inne były z twarzy, z oczu szpetne, Podchlebiło im
by posiać maki, Ták ciche, áleć zá nie długą chwile, Kilka Pasterek przybieży do stoku, Stáną w rząd iedna, rzeczesz: że od roku, Niewidziałam się, czym biała, czym brudna, Czym łádna w stánie, bo niemam zwierciadła, Niepoznać siebie, ieść to rzecz przy nudna, Jednemum w serce Pásterzowi wpádła,
Ten do mnie co dzień chodzi ná záloty, Niewiem z piękności kocha mię, czy z cnoty, Drugie Pásterki toż samo gádały, Zrzodło ták dla nich grzeczne, y dyskretne, Gdy się koleyną wszystkie przeglądały, Choć inne były z twárzy, z oczu szpetne, Podchlebiło im
Skrót tekstu: DrużZbiór
Strona: 139
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Elżbieta Drużbacka
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pieśni, poematy epickie, satyry, żywoty świętych
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1752
Data wydania (nie wcześniej niż):
1752
Data wydania (nie później niż):
1752
nagłych zostający którym ordynaryjnie ta przydaje się choroba, wielce ostróżni być powinni, żeby w rozpaleniu ciała zimnej wody niepili, chyba wyleconą, albo wprzód zimną wodą ręce umywszy, lub pulsy skropiwszy, a tak szkodzić tym napojem zdrowiu swemu nie będą. Z początku tej choroby znaczna słabość wszystkie opanuje członki. Człowiek zaczyna być nudnym, smutnym, lada co mu zawadzi, nawet mucha, która naścianie usiądzie, do niecierpliwości przywodzi. Pod żebrami prawego boku opresją wielką cierpi: apetyt do jedzenia traci. W kilka godzin po obiedzie górę biorąca coraz bardziej gorączka pomnażać się zwykła, którą największą pacjent w dłoniach czuje około wieczora. Potym niespodziany pot wynika
nagłych zostaiący ktorym ordynaryinie ta przydaie się choroba, wielce ostrozni być powinni, żeby w rozpaleniu ciała zimney wody niepili, chyba wyleconą, albo wprzod źimną wodą ręce umywszy, lub pulsy skropiwszy, a tak szkodźić tym napoiem zdrowiu swemu nie będą. Z początku tey choroby znaczna słabość wszystkie opanuie członki. Człowiek zaczyna być nudnym, smutnym, lada co mu zawadźi, nawet mucha, ktora naśćianie usiądźie, do niecierpliwośći przywodźi. Pod żebrami prawego boku oppressyą wielką ćierpi: appetyt do iedzenia traci. W kilka godźin po obiedźie gorę biorąca coraz bardźiey gorączka pomnażać śię zwykła, ktorą naywiększą pacyent w dłoniach czuie około wieczora. Potym niespodźiany pot wynika
Skrót tekstu: BeimJelMed
Strona: 171
Tytuł:
Medyk domowy
Autor:
Samuel Beimler
Tłumacz:
Jan Jerzy Jelonek
Drukarnia:
Michał Wawrzyniec Presser
Miejsce wydania:
Leszno
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1749
Data wydania (nie wcześniej niż):
1749
Data wydania (nie później niż):
1749
, wyprawiłem WYM pana Kazimirza Ottenhauza szambelana IKMci polskiego do Warszawy, konfidowawszy mu z wierności mej ku monarsze pewnych przestróg, które mu ma ode mnie donieść, koncernujących spokojno panowanie tegoż. 2. Migreną w domu mym przyzwoitą prawie dzień cały przekawęczał, który że socios doloris licznych mając, nie jest tak nudny do zniesienia, jak gdyby samemu to tylko cierpić przyszło, skąd miarkować można, że lubom Polak, gustu jednak niemieckiego, lubiących kompanią, lecz nie aż do wiszenia, jak polskie o Niemcach twierdzi przysłowie. 3. Przybyli tu do mnie WYMościowie stolnikowie podlascy, IM pan Kuszel z jejmością swoją de domo Oss
, wyprawiłem WJM pana Kazimirza Ottenhauza szambelana JKMci polskiego do Warszawy, konfidowawszy mu ź wierności mej ku monarsze pewnych przestróg, które mu ma ode mnie donieść, koncernujących spokojno panowanie tegoż. 2. Migreną w domu mym przyzwoitą prawie dzień cały przekawęczał, który że socios doloris licznych mając, nie jest tak nudny do zniesienia, jak gdyby samemu to tylko cierpić przyszło, skąd miarkować można, że lubom Polak, gustu jednak niemieckiego, lubiących kompanią, lecz nie aż do wiszenia, jak polskie o Niemcach twierdzi przysłowie. 3. Przybyli tu do mnie WJMościowie stolnikowie podlascy, JM pan Kuszel z jejmością swoją de domo Oss
Skrót tekstu: RadziwHDiar
Strona: 138
Tytuł:
Diariusze
Autor:
Hieronim Radziwiłł
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1747 a 1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1747
Data wydania (nie później niż):
1756
Tekst uwspółcześniony:
tak
Wdy Podll Hetm. Pol. Kor^o^.
Gdy WMPan Dobrodzi rezydencją swoją w Kraj mlekiem i miodem płynący przenosić raczysz, to Ja chociaż z toszka na którym dotąd deliteses, Votis prosequir WMPana Dobrodzieja ut idem revehat qui venit inde Deus. Respons na ten List z Lubomlaję VI Febr: 1721
Gdybym z tego koszta nudnego bo Sylvis et paludibus najbardziej zagęszczonego przedierał się ad faeeundius et amaenius solum, niebyłoby mi nigdzie; tak miłe przemieszkanie, jako że, które sąsiedzka WMP^a^ słodzi i smakuję bliskość, byłem tylko mógł częściej, saciari bytnością Jego, i żeby domestica[...] niech nie urazam: etiam minutissima impedimenta WMP^a^ chciały choć na czas
Wdy Podll Hetm. Pol. Kor^o^.
Gdy WMPan Dobrodzi rezydencyą swoią w Kray mlekiem y miodem płynący przenosic raczysz, to Ja chociasz z toszka na ktorym dotąd deliteses, Votis prosequir WMPana Dobrodzieia ut idem revehat qui venit inde Deus. Respons na ten List z Lubomlaię VI Febr: 1721
Gdybym z tego koszta nudnego bo Sylvis et paludibus naybardziey zagęszczonego przedierał sie ad faeeundius et amaenius solum, niebyłoby mi nigdzie; tak miłe przemieszkanie, iako że, ktore sąsiedzka WMP^a^ słodzi y smakuię bliskość, byłem tylko mogł częsciey, saciari bytnoscią Jego, y żeby domestica[...] niech nie urazam: etiam minutissima impedimenta WMP^a^ chciały choć na czas
Skrót tekstu: RzewKor
Strona: 24.
Tytuł:
Korespondencja
Autor:
Wacław Rzewuski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1720 a 1750
Data wydania (nie wcześniej niż):
1720
Data wydania (nie później niż):
1750
, że senator obrany jest posłem, uczyniony w grodzie warszawskim przez Wydżgę, posła bełskiego.
Po takim manifeście reprezentacja sejmu ciągnęła się do zamierzonego kresu dwuniedzielnego: król z senatorami do senatu, a posłowie do poselskiej izby zjeżdżali się co dzień. Prawili perory ubolewające nad nieszczęściem ojczyzny, które sami psuciem sejmów sprawiali. Naprawiwszy perorów nudnych przez kilka godzin, za zgodą całej Izby marszałek starej laski wyznaczał po dwu posłów do szukania w murach warszawskich imć pana Wydżgi i uproszenia go, aby Izbie przywrócił activitatem (lubo wiedzieli wszyscy, iż ten, przekupiony na zepsucie sejmu, zaraz po uczynionym manifeście wyjechał z Warszawy). Delegowani czynili nazajutrz raport Izbie: iż
, że senator obrany jest posłem, uczyniony w grodzie warszawskim przez Wydżgę, posła bełskiego.
Po takim manifeście reprezentacja sejmu ciągnęła się do zamierzonego kresu dwuniedzielnego: król z senatorami do senatu, a posłowie do poselskiej izby zjeżdżali się co dzień. Prawili perory ubolewające nad nieszczęściem ojczyzny, które sami psuciem sejmów sprawiali. Naprawiwszy perorów nudnych przez kilka godzin, za zgodą całej Izby marszałek starej laski wyznaczał po dwu posłów do szukania w murach warszawskich imć pana Wydżgi i uproszenia go, aby Izbie przywrócił activitatem (lubo wiedzieli wszyscy, iż ten, przekupiony na zepsucie sejmu, zaraz po uczynionym manifeście wyjechał z Warszawy). Delegowani czynili nazajutrz raport Izbie: iż
Skrót tekstu: KitPam
Strona: 57
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jędrzej Kitowicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
Tekst uwspółcześniony:
tak
się im tylko w nadgrodę daje; ale samemu dosyć uczynienie pragnieniu, przysłużenia się publicznemu dobru, a szczególniej Narodowej młodzi, która gdy się już cieszy Dziejopistwem, Ojczystym sobie podanym językiem, niezbywało Jej i na Ziemiopiśmie, wiedząc ba i owszem zapewne to mając, że bez umiejętności jego, tamto i niedoskonałe, i nudne. PRZEMOWA
A że rozporządzenie jakiegożkolwiek przedsięwziętego dzieła jest najpierwszą biorących go przed się powinnością, z niej mi się przeto tłómaczyć, i do pożytkowania z tej nauki każdemu drogę pokazać należy. Jak Dziejopistwo wszyscy, tak i Ziemiopismo w trojakim kładą porządku, co też trojaki tej umiejętności czyni, i składa rodzaj. Inne jest Ziemiopismo
się im tylko w nadgrodę daie; ále samemu dosyć uczynienie pragnieniu, przysłużenia się publicznemu dobru, á szczegulniey Národowey młodzi, która gdy się iuż cieszy Dzieiopistwem, Oyczystym sobie podánym ięzykiem, niezbywáło Iey i na Ziemiopismie, wiedząc ba i owszem zápewne to máiąc, że bez umieiętności iego, támto i niedoskonałe, i nudne. PRZEMOWA
A że rosporządzenie iákiegożkolwiek przedsięwziętego dzieła iest náypierwszą biorących go przed się powinnoscią, z niey mi się przeto tłómaczyć, i do pożytkowania z tey náuki każdemu drogę pokazáć náleży. Ják Dzieiopistwo wszyscy, ták i Ziemiopismo w troiákim kłádą porządku, co też troiáki tey umieiętności czyni, i skłáda rodzay. Inne iest Ziemiopismo
Skrót tekstu: GiecyZiem
Strona: 13 nlb
Tytuł:
Ziemiopismo powszechne czasów naszych
Autor:
Ignacy Giecy
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
astronomia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772