Jana Palęologa/ nastąpił był na Cesarstwo Konstantynopolskie Konstantyn brat jego/ i zamknioną na Synodzie Florenckim Jedność znieważył/ i rozerwał/ pisał do niego Mikołaj Papież/ tego imienia piąty/ strofując go z tego/ i grożąc mu karaniem/ jaki się stało nad onym niepłodnym figowym drzewem/ które do trzech lat okopane/ i gnojem obłożone być/ pozwolone było. A potym jeśliby zostawało niepłodne/ aby po trzech leciech było wycięte/ żeby i ziemie nadaremnie nie zastępowało. Rzecz z uważeniem podziwienia godna. Papież to pisał do Greków w Roku 1451. A Turczyn Konstantynopol opanował w Roku 1453. Duch Prorocki w Papiezu Mikołaju, Konsideratia
Uważenie Dziewiętnaste. Pospolicie mówić
Ianá Pálęologá/ nástąpił był ná Cesárstwo Konstántynopolskie Konstántyn brát iego/ y zámknioną ná Synodźie Florentskim Iedność znieważył/ y rozerwał/ pisał do niego Mikołay Papież/ tego imienia piąty/ strofuiąc go z tego/ y grożąc mu karániem/ iáki sie stáło nád onym niepłodnym figowym drzewem/ ktore do trzech lat okopáne/ y gnoiem obłożone bydź/ pozwolone było. A potym iesliby zostáwáło niepłodne/ áby po trzech lećiech było wyćięte/ żeby y źiemie nádáremnie nie zástępowáło. Rzecz z vważeniem podźiwienia godná. Papież to pisał do Graekow w Roku 1451. A Turczyn Konstántynopol opánował w Roku 1453. Duch Prorocki w Papiezu Mikołáiu, Considerátia
Vważenie Dźiewiętnaste. Pospolićie mowić
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 144
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
z kitajki pikowanej, brzegami złotem wyszywana, stara, zła.
Kamień marmurowy pod kielich.
Dzwonek mosiężny No 1.
Konkluzje: ś. Józef na hatłasie żółtym, galonkiem srebrnym ze dwu stron obwiedziony, na walcach dwu wysrebrzanych, sub No 1.
Najś. Panna na hatłasie takimże, kampanką srebrną obłożona, na wałeczkach posrebrzanych, sub No 2.
Ś. Jerzy na morze żółtej, kampanką srebrną obłożonny, na walcach wysrebrzanych, sub No 3.
Jezus ukrzyżowany, na hałtasie żółtym, a wstęgą różową obłożony, na walcach wysrebrzanych, sub No 6.
Relikwiarzyków różnych, nie numerowanych, No 6.
Sionka. Z
z kitajki pikowanej, brzegami złotem wyszywana, stara, zła.
Kamień marmurowy pod kielich.
Dzwonek mosiężny No 1.
Konkluzje: ś. Józef na hatłasie żółtym, galonkiem srebrnym ze dwu stron obwiedziony, na walcach dwu wysrebrzanych, sub No 1.
Najś. Panna na hatłasie takimże, kampanką srebrną obłożona, na wałeczkach posrebrzanych, sub No 2.
Ś. Jerzy na morze żółtej, kampanką srebrną obłożonny, na walcach wysrebrzanych, sub No 3.
Jezus ukrzyżowany, na hałtasie żółtym, a wstęgą różową obłożony, na walcach wysrebrzanych, sub No 6.
Relikwiarzyków różnych, nie numerowanych, No 6.
Sionka. Z
Skrót tekstu: ZamLaszGęb
Strona: 52
Tytuł:
Opis zamku w Laszkach Murowanych
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Laszki Murowane
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1748
Data wydania (nie wcześniej niż):
1748
Data wydania (nie później niż):
1748
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Materiały źródłowe do dziejów kultury i sztuki XVI-XVIII w.
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Mieczysław Gębarowicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1973
, na walcach dwu wysrebrzanych, sub No 1.
Najś. Panna na hatłasie takimże, kampanką srebrną obłożona, na wałeczkach posrebrzanych, sub No 2.
Ś. Jerzy na morze żółtej, kampanką srebrną obłożonny, na walcach wysrebrzanych, sub No 3.
Jezus ukrzyżowany, na hałtasie żółtym, a wstęgą różową obłożony, na walcach wysrebrzanych, sub No 6.
Relikwiarzyków różnych, nie numerowanych, No 6.
Sionka. Z tej Kaplicy drzwi do Sionki przy galerii będącej, na zawiasach i hakach, z zamkiem żelaznemi. W tej sionce do pieca drzwiczki żelazne. Okno jedno, w ołów oprawne, o kwaterach czterech na zawiaskach,
, na walcach dwu wysrebrzanych, sub No 1.
Najś. Panna na hatłasie takimże, kampanką srebrną obłożona, na wałeczkach posrebrzanych, sub No 2.
Ś. Jerzy na morze żółtej, kampanką srebrną obłożonny, na walcach wysrebrzanych, sub No 3.
Jezus ukrzyżowany, na hałtasie żółtym, a wstęgą różową obłożony, na walcach wysrebrzanych, sub No 6.
Relikwiarzyków różnych, nie numerowanych, No 6.
Sionka. Z tej Kaplicy drzwi do Sionki przy galerii będącej, na zawiasach i hakach, z zamkiem żelaznemi. W tej sionce do pieca drzwiczki żelazne. Okno jedno, w ołów oprawne, o kwaterach czterech na zawiaskach,
Skrót tekstu: ZamLaszGęb
Strona: 52
Tytuł:
Opis zamku w Laszkach Murowanych
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Laszki Murowane
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1748
Data wydania (nie wcześniej niż):
1748
Data wydania (nie później niż):
1748
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Materiały źródłowe do dziejów kultury i sztuki XVI-XVIII w.
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Mieczysław Gębarowicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1973
przez wszytkie wieki tak podziwienia godne i żałosne Wszechmocność Boska światu wystawiła dziwowisko jako dzisiejsze: na które zapatrując się każdy zdumiewać się musi/ gdy WKM. to/ co nalepszego u świata i nadroższego zawsze poczytała ambicja ludzka/ dziś dobrowolnie rzucającego widzi Regnum et Dominationem. Portentum to (że tak rzekę) w człowieku ciałem obłożonym/ kto bez podziwienia widzieć może: gdy to Jabłko złote/ o które od zaczęcia wieków żądzę gonitwy odprawują na ziemi/ z-ręku swoich z-trudami i pracą dostane WKM. wypuszczasz/ aby się o nie w-oczach jeszcze własnych drudzy uganiali. Opuszczasz WKM. dobrowolnie ten Tron/ który przez
przez wszytkie wieki ták podźiwienia godne i żáłosne Wszechmocność Boska światu wystáwiłá dźiwowisko iáko dźieśieysze: na ktore zápátruiąc się káżdy zdumiewáć się muśi/ gdy WKM. to/ co nalepszego u światá i nadroszszego záwsze poczytáłá ámbicya ludzka/ dźiś dobrowolnie rzucaiącego widzi Regnum et Dominationem. Portentum to (że ták rzekę) w człowieku ćiáłem obłożonym/ kto bez podźiwienia widźieć może: gdy to Iabłko złote/ o ktore od záczęćia wiekow żądzę gonitwy odpráwuią na źiemi/ z-ręku swoich z-trudámi i pracą dostane WKM. wypuszczasz/ áby się o nie w-oczach ieszcze własnych drudzy uganiáli. Opuszczasz WKM. dobrowolnie ten Tron/ ktory przez
Skrót tekstu: PisMów_II
Strona: 16
Tytuł:
Mówca polski, t. 2
Autor:
Jan Pisarski
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1676
Data wydania (nie wcześniej niż):
1676
Data wydania (nie później niż):
1676
podszyte; w jesieni
do pół zimy togi 25 z czarnego sukna, szerokie i długie, aż się po ziemi włóczą, a białkami jednę wierzchnią połę obłożywszy z wierzchy, a pasami czarnemi z cefami srebrnemi, gęsto nasadzanemi, opasani; od pół zimy zaś i przez wiosnę karmazynowe, atłasowe, popielicami także połę z wierzchu obłożoną. W zimie na kształt worków sukiennych na lewych ramionach noszą, w lecie zaś już tego nie zażywają.
By najbogatszy był szlachcic, choćby brat rodzony księcia weneckiego (bo ex consorcio suo obierają za księcia), nie godzi się więcej nad sześciu sztafierów chować, także nad sześć koni, a nie jeździć jeno parą,
podszyte; w jesieni
do pół zimy togi 25 z czarnego sukna, szerokie i długie, aż się po ziemi włóczą, a białkami jednę wierzchnią połę obłożywszy z wierzchy, a pasami czarnemi z cefami srebrnemi, gęsto nasadzanemi, opasani; od pół zimy zaś i przez wiosnę karmazynowe, atłasowe, popielicami także połę z wierzchu obłożoną. W zimie na kształt worków sukiennych na lewych ramionach noszą, w lecie zaś już tego nie zażywają.
By najbogatszy był szlachcic, choćby brat rodzony księcia weneckiego (bo ex consorcio suo obierają za księcia), nie godzi się więcej nad sześciu sztafierów chować, także nad sześć koni, a nie jeździć jeno parą,
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 153
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
cum comitatu assistentium różnych kawalerów.
Tego dnia książę IM sollemniter bankietował i znacznych mając u siebie ludzi, mianowicie jednego ex primatibus - viceprincipem Venecie - ten purpurat perpetuus. Ex quorum gremio na mitrę wenecka obierają, takich jest dziewięć, ci discrepant strojem od inszych senatorów, bo 34v chodzą w togach z sukna fioletowego, popielicami obłożonych, rękawy tak szerokie, aż do ziemi wiszą, ci się nigdy nie odmieniają, jakom rzekł, perpetui do śmierci, albo póki który z nich księciem weneckim zostanie; insi zaś senatorowie, co w czerwonych chodzą togach, co niedziel sześć mutantur per electionem - i inszych wielu kawalerów, i dam. Polską manierą
cum comitatu assistentium różnych kawalerów.
Tego dnia książę JM sollemniter bankietował i znacznych mając u siebie ludzi, mianowicie jednego ex primatibus - viceprincipem Veneciae - ten purpurat perpetuus. Ex quorum gremio na mitrę wenecka obierają, takich jest dziewięć, ci discrepant strojem od inszych senatorów, bo 34v chodzą w togach z sukna fioletowego, popielicami obłożonych, rękawy tak szerokie, aż do ziemi wiszą, ci się nigdy nie odmieniają, jakom rzekł, perpetui do śmierci, albo póki który z nich księciem weneckim zostanie; insi zaś senatorowie, co w czerwonych chodzą togach, co niedziel sześć mutantur per electionem - i inszych wielu kawalerów, i dam. Polską manierą
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 167
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
MACHINA Vectis, tojest windowy drąg, na jednym końcu zakowany, po Niemiecku ein debel, po Włosku la Leva, po Francusku Levier Ta jest najpierwsza MACHINA, z której inne składają się.
Druga MACHINA u MECHANIKÓW ERGATA, VINDA, KIERAT po Niemiecku Winden; inaczej się zowie Aksis in perytrobio, alias wał kołem obłożony, jako w Młynach, do ciągnienia i ruszenia ciężarów; Trzecia MACHINA TROH[...] EA, kluba, po Niemiecku Ein Rolen; o jednym albo wielu kołkach, przez które sznury idący do góry podnosi ciężkie Corpora. Ta MACHINA jeśli jest o jednym kole Manospatos się zowie; o dwóch kołkach zowie się Dyspatos po Grecku, alias
MACHINA Vectis, toiest windowy drąg, na iednym końcu zakowany, po Niemiecku ein debel, po Włosku la Leva, po Francusku Levier Ta iest naypierwsza MACHINA, z ktorey inne składaią się.
Druga MACHINA u MECHANIKOW ERGATA, VINDA, KIERAT po Niemiecku Winden; inaczey się zowie Axis in perithrobio, alias wał kołem obłożony, iako w Młynach, do ciągnienia y ruszenia ciężarow; Trzecia MACHINA TROH[...] EA, kluba, po Niemiecku Ein Rolen; o iednym albo wielu kołkach, przez ktore sznury idący do gory podnosi cięszkie Corpora. Ta MACHINA iezli iest o iednym kole Manospatos się zowie; o dwoch kołkach zowie się Dispatos po Grecku, alias
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 225
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
Piwnicy.
noc podczas długiej słoty okiennicami zawierać, bo wszystko zwilgotnieje od aury wilgotnej: jeśli okna są na południe, te w gorąco zasłaniać, bo się wszystko od spieki zagrzeje, zaśmierdzi. Najlepsze w szpiżarniach okna na wschód słońca i na zachód.
Piwnica na folwarku ma być porządna, albo murowana, albo też dębowemi obłożona dylami, dobrze spuszczanemi w słupach burtowanych osadzonemi, im głębiej jest w ziemi a jeszcze w glinie, tym zimniejsza. Ziemią ma być bardzo grubą przywalona, dachem dobrym zdaleka objęta, okryta. Wchód do niej nie na południe powinien być obrócony, bo wszystkie gorąca w padną w piwnicę, wszystko skwaszą: ale najlepszy
Piwnicy.
noc podczas długiey słoty okiennicami zawierać, bo wszystko zwilgotnieie od aury wilgotney: iezli okna są na południe, te w gorąco zasłaniać, bo się wszystko od spieki zagrzeie, zasmierdzi. Naylepsze w szpiżarniach okna na wschod słońca y na zachod.
Piwnica na folwarku ma bydź porządna, albo murowana, albo też dębowemi obłożona dylami, dobrze spuszczanemi w słupach burtowanych osadzonemi, im głębiey iest w ziemi á ieszcze w glinie, tym zimnieysza. Ziemią ma bydź bardzo grubą przywalona, dachem dobrym zdaleka obięta, okryta. Wchod do niey nie na południe powinien bydź obrocony, bo wszystkie gorąca w padną w piwnicę, wszystko skwaszą: ale naylepszy
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 411
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
pierwszej, kontygnacyj zostawuje się nie wielkie proźne miejsce na 5 lub na sześć nie wielkich calów K. (Fig. 2.) a próżne to miejsce będąc zawsze na przeciwko drugich miejsc próżnych, innych warstw, zacząwszy od brzegu placu aż do samej żerdzi, formuje kanał ciągnący się od drewek suchych, któremi jest żerdź obłożona, kanał ten służy za ognisko, które napełnia się gałązkami suchemi, dla zaprowadzenia ognia, aż w srzodek pieca, pokażemy potym że w te tylko miejsca kłaść potrzeba ogień. Pliniusz opowiada w powszechności, że się mają układać stosy w piramidę, że stosy te nakrywać się mają gliną, i że gdy są już zapalone
pierwszey, kontygnacyi zostawuie się nie wielkie proźne mieysce na 5 lub na sześć nie wielkich calow K. (Fig. 2.) á prożne to mieysce będąc zawsze na przeciwko drugich mieysc prożnych, innych warstw, zacząwszy od brzegu placu aż do samey żerdzi, formuie kanał ciągnący się od drewek suchych, ktoremi iest żerdź obłożona, kanał ten słuzy za ognisko, ktore napełnia się gałązkami suchemi, dla zaprowadzenia ognia, aż w srzodek pieca, pokażemy potym że w te tylko mieysca kłaść potrzeba ogień. Pliniusz opowiada w powszechnosci, że się maią układać stosy w piramidę, że stosy te nakrywać się maią gliną, i że gdy są iuż zapalone
Skrót tekstu: DuhMałSpos
Strona: 20
Tytuł:
Sposób robienia węglów czyli sztuka węglarska
Autor:
Henri-Louis Duhamel Du Monceau
Tłumacz:
Jacek Małachowski
Drukarnia:
Michał Gröll
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1769
Data wydania (nie wcześniej niż):
1769
Data wydania (nie później niż):
1769
jedne na drugich w zdłuż konia. Tak pierwszy, jako i drugi sposób przewożenia węgla na bydlętach, reprezentowany jest na figurach 21, i 21*, lecz gdzie drogi są dobre, lepiej jest węgle przewozić wozami, do czego się zażywa albo taków, albo powód.
Taki reprezentowane są na figurze 22, boki ich są obłożone tarcicami, nie masz w nich dna, albo raczej dno w nich formują przywiązane do boków powrozy.
Jako węgiel nie jest materią bardzo ciężką, Taki przez to stają się sposobniejszemi do wzięcia więcej węglów, dla dna opadającego ku ziemi i wkłada się na nie węgle z górą, tak dalece, że na wierzchu uformuje się
iedne na drugich w zdłuż konia. Tak pierwszy, iako i drugi sposob przewożenia węgla na bydlętach, reprezentowany iest na figurach 21, i 21*, lecz gdzie drogi są dobre, lepiey iest węgle przewozić wozami, do czego sie zażywa albo takow, albo powod.
Taki reprezentowane są na figurze 22, boki ich są obłożone tarcicami, nie masz w nich dna, albo raczey dno w nich formuią przywiązane do bokow powrozy.
Iako węgiel nie iest materyą bardzo ciężką, Taki przez to staią się sposobnieyszemi do wzięcia więcey węglow, dla dna opadaiącego ku ziemi i wkłada się na nie węgle z gorą, tak dalece, że na wierzchu uformuie sie
Skrót tekstu: DuhMałSpos
Strona: 31
Tytuł:
Sposób robienia węglów czyli sztuka węglarska
Autor:
Henri-Louis Duhamel Du Monceau
Tłumacz:
Jacek Małachowski
Drukarnia:
Michał Gröll
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1769
Data wydania (nie wcześniej niż):
1769
Data wydania (nie później niż):
1769