pałac który wspaniały Neapolitański Figura jej cale zboków nie równa, to pagórki, to dołki mająca, żadnego vestigium gradusów, drzw i, albo okien, niemając. Jako ciekawy człek; tenże Autor kopał motyką dokopał się cegieł niby surowych nie palonych, drugich dobrze wypalonych, wapnem bitumine, albo klejem Judzkim oblanych i oblepionych; których do Włoch przy wiózł kilka. Powiada, że Arabowie podziś dzień hanc molem nazywają Babel.
Miasta zaś w tamtym mlejscu żadnego nie upatrzył vestigium, tylko w ziemi jakieś murów fundamenta, od góry tej albo Wieży o kroków pięćdziesiąt albo szesedziesiąt. Stamtąd zaś uszedłszy dzień drogi. niżej Eufratesa i Tygra, rzek
pałac ktory wspaniały Neapolitański Figura iey cale zbokow nie równa, to pagorki, to dołki maiąca, żadnego vestigium gradusow, drzw i, albo okien, niemaiąc. Iako ciekawy człek; tenże Autor kopał motyką dokopał się cegieł niby surowych nie palonych, drugich dobrze wypalonych, wapnem bitumine, albo kleiem Iudzkim oblanych y oblepionych; ktorych do Włoch przy wiozł kilka. Powiada, że Arabowie podziś dzień hanc molem nazywaią Babel.
Miasta zaś w tamtym mleyscu żadnego nie upatrzył vestigium, tylko w ziemi iakieś murow fundamenta, od gory tey albo Wieży o krokow pięćdziesiąt albo szesédziesiąt. Ztamtąd zaś uszedłszy dzień drogi. niżey Eufratesa y Tygra, rzek
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 113
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
ma wielką sympatyę w pysk mu otwarty gdy leży, lub śpi, wlatuje, zęby z mięsa terebi, czyści, i żadnej za tę przysługę od bestii nie odbierający lezyj, jako świadzą, Naturalistowie.
KURY w Egipcie nie siedzą na jajcach, tylko się ekstraodrynaryjnie nie są, a jajca ich w piecach słomianych, gliną oblepionych, ku Słońcu okienkiem obróconych w piasku położone bywają, a tak operacją Słońca same wyklują się kurczęta, jako świadczy Książę Mikołaj Radziwiłł. W Mieście Furch tamże in Oriente Kury są miasto pierza wełną obrosłe: takież są w Quelinchu Kraju wielkiego Mogola, albo Mogóra, jako pisze Paulus Venetus lib: 2 cap: 68
ma wielką sympatyę w pysk mu otwarty gdy leży, lub spi, wlatuie, zęby z mięsa terebi, czyści, y żadney za tę przysługę od bestyi nie odbieraiący lezyi, iako świadzą, Naturalistowie.
KURY w Egypcie nie siedzą na iaycach, tylko się extraordynaryinie nie są, a iayca ich w piecach słomianych, gliną oblepionych, ku Słońcu okienkiem obroconych w piasku położone bywaią, a tak operacyą Słońca same wykluią się kurczęta, iako świadczy Xiąże Mikołay Radziwiłł. W Mieście Furch tamże in Oriente Kury są miasto pierza wełną obrosłe: takież są w Quelinchu Kraiu wielkiego Mogola, albo Mogora, iako pisze Paulus Venetus lib: 2 cap: 68
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 610
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
krzywe, leżączki takie niech do winnic, browarów wywożą. Co gromadzie zalecić, aby takich drzew nie wozili do winnic pod grzywnami, bo żydzi się na tym nie znają. B B B
BY dla nie trzeba zachudzać w Adwencie: któremu jęczmienna słoma za obrok stanie: szopy na nie mają być ciepłe, alias albo oblepione krowiakami, co jest letko na ściany, albo trzciną, albo zahatami opatrzone, ale przestrone; jasła także powinny być długo się ciągnące, lub drabiny; ale z tą prekaucją, aby jedno drugiego w jasła nie wtrąciło. Dla tego pastuch, stróż, niech często do obory zagląda. Obory odległe O Ekonomice mianowicie o
krzywe, leżączki takie niech do winnic, browarow wywożą. Co gromadzie zalecić, aby takich drzew nie wozili do winnic pod grzywnami, bo żydzi się na tym nie znaią. B B B
BY dła nie trzeba zachudzać w Adwencie: ktoremu ięczmienna słoma za obrok stanie: szopy na nie maią bydź ciepłe, alias albo oblepione krowiakami, co iest letko na sciány, albo trzciną, albo zahatami opatrzone, ale przestrone; iasła takze powinny bydź długo się ciągnące, lub drabiny; ale z tą prekaucyą, aby iedno drugiego w iasła nie wtrąciło. Dla tego pastuch, stroż, niech często do obory zagląda. Obory odległe O Ekonomice mianowicie o
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 365
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
przychylny, któryby dwór cały w nocy obchodził, wołał, nie spał przy grubie. Obora dla uniknienia fetorów robactwa, gumno dla bezpieczeństwa od ognia, szopy, stajnie, wozownia, kurniki, kucze, karmniki, nie mają być przed oknami, ale na bokach dworu, i przecie ładną symetrią budowane, przykryte, oblepione. Ogród na jarzynę nie opodał odedworu, czysty, bzami, burzanami nie zarosły, kilka razy przez lato z tego plugastwa ochędożony, wykoszony, gnojny, pulchny, głęboko kopany; burzany bowiem wielkie, jarzynę zagłuszą, w siebie wilgoć z ziemi wyciągają; z czego jarzyna drobna. To w ogrodzie siać, sadzić
przychylny, ktoryby dwor cały w nocy obchodził, wołał, nie spał przy grubie. Obora dla uniknienia fetorow robactwa, gumno dla bespieczeństwa od ognia, szopy, staynie, wozownia, kurniki, kucze, karmniki, nie maią bydz przed oknami, ale na bokach dworu, y przecie ładną symetryą budowane, przykryte, oblepione. Ogrod na iarzynę nie opodał odedworu, czysty, bzami, burzanami nie zarosły, kilka razy przez lato z tego plugastwa ochędożony, wykoszony, gnoyny, pulchny, głęboko kopany; burzany bowiem wielkie, iarzynę zagłuszą, w siebie wilgoć z ziemi wyciągaią; z czego iarzyna drobna. To w ogrodzie siać, sadzić
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 400
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
po między kapustą od robactwa prezerwują; kto ma nie wiele, może pognieść robactwo, albo kaczki zapuściwszy wygubić. Drób Folwarczny wychować jest rzecz także przytrudna, i do tego szczęścia potrzeba, jako to kury czasem się nie niosą, albo nie rychło, albo siedzieć nie chcą. Na co rzecz dobra mieć kurnik duży, oblepiony, zamknięty, i w koło ziemi, pogrodzić kilkanaście kuczek małych, żeby kura każda w swojej kuczce gniazdo mając, tam się niosła, to prędzej zechce siedzieć. Kurów albo kogutów nie wiele mieć potrzeba między kurami, ani też jednego gdzie kur wiele. Kogut czarny najlepszy, iż jest gorętszej natury, i czarci się
po między kapustą od robactwa prezerwuią; kto ma nie wiele, może pognieść robactwo, albo kaczki zapuściwszy wygubić. Drob Folwarczny wychować iest rzecz także przytrudna, y do tego szczęścia potrzeba, iako to kury czasem się nie niosą, albo nie rychło, albo siedzieć nie chcą. Na co rzecz dobra mieć kurnik duży, oblepiony, zamknięty, y w koło ziemi, pogrodzić kilkanaście kuczek małych, żeby kura każda w swoiey kuczce gniazdo maiąc, tam się niosła, to prędzey zechce siedzieć. Kurow albo kogutow nie wiele mieć potrzeba między kurami, ani też iednego gdzie kur wiele. Kogut czarny naylepszy, iż iest gorętszey natury, y czarci się
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 401
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
zadnionych osadzają: na Podolu w takich że ulach, ale w spodzie bez dna, aby jak dociągną pszczoły aż do ziemi robotą, w dołku pod ulem wykopanym plastry dalej ciągnęli; inne tam cale w ziemi robią gdzie ulów mało. Te ule na Rusi chowają na zimę, albo do ciepłych sklepów, albo szop dobrze oblepionych powałe mających, które tu stebnikami zowią. Na Wołyniu i innych krajach ule są jak beczki z całych sosen grubych; w których wyciąwszy dziurę jak koryto, przytworem zawierają, oczko zostawiwszy. W takich ulach w pasiece zimują pszczoły, bo grube ule, i drzewo sosnowe z natury gorącość mające, ciepłość przynoszą pszczołom.
zadnionych osadzaią: na Podolu w takich że ulach, ale w spodzie bez dna, aby iak dociągną pszczoły aż do ziemi robotą, w dołku pod ulem wykopanym plastry daley ciągneli; inne tam cale w ziemi robią gdzie ulow mało. Te ule na Rusi chowaią na zimę, albo do ciepłych sklepow, albo szop dobrze oblepionych powałe maiących, ktore tu stebnikami zowią. Na Wołyniu y innych kraiach ule są iak beczki z całych sosen grubych; w ktorych wyciąwszy dziurę iak koryto, przytworem zawieraią, oczko zostawiwszy. W takich ulach w pasiece zimuią pszczoły, bo grube ule, y drzewo sosnowe z natury gorącość maiące, ciepłość przynoszą pszczołom.
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 450
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
nań wsiąść, i trochę posiedzieć, i znowu zsiąść i wsiąść razy kilka to powtarzając; a potym potroszku się na nich przejezdzać, aż się włożą do jazdy. STAJNIA supra namieniona, ma być regularnie erygowana, która czyli murowana, co najlepiej, czyli z tarcic, dylów, lub z chrostu, oblepiona, albo zahatami opatrzona, ma być na miejscu stawiona wesołym, nie na gnojach i błotach, bo stąd much mnóstwo, i choroby końskie. Stajnie wielkie fundowane bywają z trojgiem drzwi, w rogach i wpo środku, in casum jakiego niebezpiczeństwa. Przy drzwiach tych a principaliter przy srednich, stawiać potrzeba ganki z ławami,
nań wsiąść, y troche posiedzieć, y znowu zsiąść y wsiąść razy kilka to powtarzaiąc; á potym potroszku się na nich przeiezdzać, aż się włożą do iazdy. STAYNIA supra namieniona, ma bydź regularnie erygowana, ktora czyli murowana, co naylepiey, czyli z tarcic, dylow, lub z chrostu, oblepiona, albo zahatami opatrzona, ma bydź na mieyscu stawiona wesołym, nie na gnoiach y błotach, bo ztąd much mnostwo, y choroby końskie. Staynie wielkie fundowane bywaią z troygiem drzwi, w rogách y wpo srodku, in casum iakiego niebespiczeństwa. Przy drzwiach tych á principaliter przy srednich, stawiać potrzeba ganki z ławami,
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 480
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
tam wieża, czyli theatrum wysokie, na które przez co raz innych wschodów 30. był ascensus; a każde wschody, były wysokie na 30 sążni; Miejsce te, do którego schodziły się wszystkie wschody, (120. gradusów ujść tam trzeba było) było z pawimentem gładkim, wsparte na grubych drzewianych słupach, gliną oblepionych na sążeń od siebie stojących, po między które szły wiszące żerdzi gęste; na tych wieszali Kapłani głowy ludzi na ofiarę pobitych, aż same ogniwszy upadały; lecz zaraz inne były na to miejsce obmyślone. Tam na samym wierszchu, na owych słupach leżącym, stały dwie Kaplice bogate bardzo, jedna Wiclipucli, a druga Kolegi
tam wieża, czyli theatrum wysokie, na ktore przez co raz innych wschodów 30. był ascensus; a każde wschody, były wysokie na 30 sążni; Mieysce te, do ktorego schodziły się wszystkie wschody, (120. gradusów uyść tam trzeba było) było z pawimentem gładkim, wspárte na grubych drzewianych słupach, gliną oblepionych na sążeń od siebie stoiących, po między ktore szły wiszące żerdzi gęste; na tych wieszáli Kapłani głowy ludzi na ofiarę pobitych, aż same ogniwszy upadały; lecz zaraz inne były na to mieysce obmyślone. Tam na samym wierszchu, na owych słupach leżącym, stały dwie Kaplice bogate bardzo, iedna Witzliputzli, a druga Kollegi
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 581
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
naprzykład od skroni/ aż trochę za ucho albo ku gorze od czoła do połowy głowy/ tam znowu to całe miejsce oblep/ groble czyniąc we trzy strony/ a czwartą uczyni już ulana sztuka formy/ w której brzegu albo grubości werzniesz karby albo dołki/ i tenże brzeg/ w którym dołki i nowo miejsce oblepione nasmaruj oliwą/ wlejesz gipsu. Który odelie formy drugą sztukę/ (naznaczysz ją liczbą 2. także dla omyłki) i oraz wpadnie w karby piewszej sztuczki wypukłościami swymi dla lepszego trzymania się i złożenia jednej sztuki do drugiej. Tym sposobem dalej postąpisz/ coraż upatrując szerokości miejsca i równinę jakoby na prototypie onę
náprzykład od skroni/ aż trochę zá ucho albo ku gorze od czoła do połowy głowy/ tám znowu to cáłe mieysce oblep/ groble czyniąc we trzy strony/ á czwártą uczyni iuż ulana sztuká formy/ w ktorey brzegu álbo grubośći werzniesz kárby álbo dołki/ i tenże brzeg/ w ktorym dołki i nowo mieysce oblepione nasmáruy oliwą/ wleiesz gipsu. Ktory odelie formy drugą sztukę/ (náznáczysz ią liczbą 2. tákże dlá omyłki) i oraz wpádnie w kárby piewszey sztuczki wypukłośćiámi swymi dlá lepszego trzymania się i złożeniá iedney sztuki do drugiey. Tym sposobem dáley postąpisz/ coráż upátruiąc szerokośći mieyscá i rowninę iákoby ná prototypie onę
Skrót tekstu: SekrWyj
Strona: 140
Tytuł:
Sekret wyjawiony
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Colegii Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1689
Data wydania (nie wcześniej niż):
1689
Data wydania (nie później niż):
1689
podstarościego. - -Sad za folwarkiem. - - Stajnia. - - Budynek stary, który na szpichlerz obrócony. - - Sadzawek w Zamku dwie. - - Gumno za Zamkiem, przy grobli, grodzone. — — Karczma na gościńcu, z chrustu grodzona, pod słomą. - - Winnica z chrustu pleciona, gliną oblepiona, pod słomą. - - Młyn ex opposito winnicy. Browar. - -
Inwentarz aparatu Kaplicy młynisckiej:
Kielich pozłocisty, srebrny, z pateną takąż. Welum białe płócienne, wyszywane. Welum stare, białe. Bursa biała, pala biała, korporał. Alba zła, pas jeden. Portatel bez relikwij. Mszał
podstarościego. - -Sad za folwarkiem. - - Stajnia. - - Budynek stary, który na szpichlerz obrócony. - - Sadzawek w Zamku dwie. - - Gumno za Zamkiem, przy grobli, grodzone. — — Karczma na gościńcu, z chrustu grodzona, pod słomą. - - Winnica z chrustu pleciona, gliną oblepiona, pod słomą. - - Młyn ex opposito winnicy. Browar. - -
Inwentarz apparatu Kaplicy młynisckiej:
Kielich pozłocisty, srebrny, z pateną takąż. Welum białe płócienne, wyszywane. Welum stare, białe. Bursa biała, pala biała, korporał. Alba zła, pas jeden. Portatel bez relikwij. Mszał
Skrót tekstu: DwórMłynGęb
Strona: 26
Tytuł:
Opis dworu w Młyniskach
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Materiały źródłowe do dziejów kultury i sztuki XVI-XVIII w.
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Mieczysław Gębarowicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1973