nie mógł trafić, Do karczmy nie mógł zbłądzić, umiał w to potrafić. Lecz pódźmy do metryki familijej jego, Skąd był, czym się rad bawił i z przodka którego? Ten przezacny MATYSEK był z przodka zacnego. Jeszcze małym będący z świniami chyżego Skakał jako żółw jaki; o wielka mądrości, Gdy na pisczałce grawał z wielkiej roztropności. Własny, isty następca Orfeusa cnego, Trzody, świnie uciekły ze stada swojego. I mogę go przyrównać lutniście zacnemu, Własny to był Amfijon, równy we wszym jemu. Kiedy grał, aże echo niebo przebijało, Co żywo się aż w niebie, słyszę, dziwowało, Moc była tak w nim
nie mógł trafić, Do karczmy nie mógł zbłądzić, umiał w to potrafić. Lecz pódźmy do metryki familijej jego, Skąd był, czym sie rad bawił i z przodka którego? Ten przezacny MATYSEK był z przodka zacnego. Jescze małym będący z świniami chyżego Skakał jako żółw jaki; o wielka mądrości, Gdy na pisczałce grawał z wielkiej roztropności. Własny, isty następca Orfeusa cnego, Trzody, świnie uciekły ze stada swojego. I mogę go przyrównać lutniście zacnemu, Własny to był Amfijon, równy we wszym jemu. Kiedy grał, aże echo niebo przebijało, Co żywo sie aż w niebie, słyszę, dziwowało, Moc była tak w nim
Skrót tekstu: WierszŻałBad
Strona: 10
Tytuł:
Naema abo wiersz żałosny
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Polska satyra mieszczańska. Nowiny sowiźrzalskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Karol Badecki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1950
miała, podle mnie w tej mierze wydoła. Owiec u mnie na polach ruskich tysiąc chodzi. Tyle drugie z nich co rok jagniąt się przypłodzi. Tu koło mnie kóz tysiąc; mleka mam bohato, Mam świeże całą zimę, świeże całe lato. Potrafię też na gęślach i o dwojej kwincie, Jako więc na aktejskim grawał Aracyncie Amfijon, muzyk derski, gdy chodził za stady, A lasy i zwierz dziki szedł za jego szlady. Cóż po tym? Gdy ja próżno śpiewam, próżno proszę, Gdy od ciebie żal jawny i wzgardę odnoszę, Okrutna Filli! Lecz i ja mało rozumny, Co narzekaniem złomić chcę twój umysł dumny. A
miała, podle mnie w tej mierze wydoła. Owiec u mnie na polach ruskich tysiąc chodzi. Tyle drugie z nich co rok jagniąt się przypłodzi. Tu koło mnie kóz tysiąc; mleka mam bohato, Mam świeże całą zimę, świeże całe lato. Potrafię też na gęślach i o dwojej kwincie, Jako więc na aktejskim grawał Aracyncie Amfijon, muzyk derski, gdy chodził za stady, A lasy i źwierz dziki szedł za jego szlady. Cóż po tym? Gdy ja próżno śpiewam, próżno proszę, Gdy od ciebie żal jawny i wzgardę odnoszę, Okrutna Filli! Lecz i ja mało rozumny, Co narzekaniem złomić chcę twój umysł dumny. A
Skrót tekstu: SzymSiel
Strona: 11
Tytuł:
Sielanki
Autor:
Szymon Szymonowic
Miejsce wydania:
Zamość
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Sielanki i pozostałe wiersze polskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Pelc
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1964
! Komu imię miłe Dafnisowe, kwiatkami na jego mogiłę Ciskajcie, cienie czyńcie chłodne nad studniami I nagrobek postawcie, i napis rymami Wyryjcie: „Tu Dafnis jest pogrzebion nieżywy, Pięknego bydła pasterz i sam urodziwy”. Zawieście i piszczałkę nad grobem. Już ona Nie będzie tak łagodnym graniem zalecona, Jako gdy na niej grawał Dafnis usty swymi. Dafnis i Boga wielbił rymy nabożnymi, I wielkich bohatyrów sławił mężne dzieje. Jako żywa krynica hojne wody leje, Tak z ust jego płynęły pieśni nie przebrane, Które, póki świat stoi, będą nie milczane. Dafni, acz ziemskich zabaw ty już nie pożądasz, Jeśli też kiedy z nieba na
! Komu imię miłe Dafnisowe, kwiatkami na jego mogiłę Ciskajcie, cienie czyńcie chłodne nad studniami I nagrobek postawcie, i napis rymami Wyryjcie: „Tu Dafnis jest pogrzebion nieżywy, Pięknego bydła pasterz i sam urodziwy”. Zawieście i piszczałkę nad grobem. Już ona Nie będzie tak łagodnym graniem zalecona, Jako gdy na niej grawał Dafnis usty swymi. Dafnis i Boga wielbił rymy nabożnymi, I wielkich bohatyrów sławił mężne dzieje. Jako żywa krynica hojne wody leje, Tak z ust jego płynęły pieśni nie przebrane, Które, póki świat stoi, będą nie milczane. Dafni, acz ziemskich zabaw ty już nie pożądasz, Jeśli też kiedy z nieba na
Skrót tekstu: SzymSiel
Strona: 168
Tytuł:
Sielanki
Autor:
Szymon Szymonowic
Miejsce wydania:
Zamość
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Sielanki i pozostałe wiersze polskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Pelc
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1964
wdałeś w dyskurs o tym czego sam (jakoś się przyznał żeś nie miał żony): nie wiadomy. Bo co mówisz że gdy dwaj grają/ trzeci z boku lepiej widzieć i sądzić może/ gdzie który jedzie źle/ przyznawam; alę taki może sądzić który grę rozumie dobrze/ i co w nie grawał; lecz ten co gry niewiadomy/ choćby on oczy by najbardziej wytrzeszczał/ tak będzie siedział jak na Niemieckim Kazaniu. Jakoż tedy ty możesz sądzić o tym czegoś nie wiadom? Stąd że tedy Bracie naucz się wprzód/ co to jest Stan Małżeński/ i doświadcz go/ dopiero ze mną wdaj się w rozmowę.
wdałeś w dyskurs o tym czego sám (iákoś się przyznał żeś nie miał żony): nie wiádomy. Bo co mowisz że gdy dway gráią/ trzeći z boku lepiey widźieć y sądźić może/ gdźie ktory iedźie źle/ przyznawam; alę táki może sądźić ktory grę rozumie dobrze/ y co w nie grawał; lecz ten co gry niewiádomy/ choćby on oczy by naybárdźiey wytrzeszczał/ tak będźie śiedźiał iák ná Niemieckim Kazániu. Iákosz tedy ty możesz sądźić o tym czegoś nie wiádom? Ztąd że tedy Braćie náucz się wprzod/ co to iest Stan Małżeński/ y doświádcz go/ dopiero ze mną wday się w rozmowę.
Skrót tekstu: GorzWol
Strona: 92
Tytuł:
Gorzka wolność młodzieńska
Autor:
Andrzej Żydowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1670 a 1700
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1700
ociec Waszeci.” „Powiedzże mi — rzecze król — o nim, miły dziadku.” „Wszytkiego po królewsku było podostatku; Ale się też foremna rzecz trafiła — mówi — Jednemu, co go Gracem mieniono, grafowi. Ochmistrzem był królowej i w pałacu stawał; Że grzeczny, karty z królem do północy grawał. Trafiło się, że siedział; już miały piać kury; Trzeba mu było opus odprawić natury. Trwawszy długo, musiał wstać w swoim interesie; Lecz ledwie forę za drzwi do sieni wyniesie. Nazajutrz któryś z dworzan, gdy się król ocucił, Takie mu wiersze, ile pamiętam, podrzucił: A nasz miły pan
ociec Waszeci.” „Powiedzże mi — rzecze król — o nim, miły dziadku.” „Wszytkiego po królewsku było podostatku; Ale się też foremna rzecz trafiła — mowi — Jednemu, co go Gracem mieniono, grafowi. Ochmistrzem był królowej i w pałacu stawał; Że grzeczny, karty z królem do północy grawał. Trafiło się, że siedział; już miały piać kury; Trzeba mu było opus odprawić natury. Trwawszy długo, musiał wstać w swoim interesie; Lecz ledwie forę za drzwi do sieni wyniesie. Nazajutrz któryś z dworzan, gdy się król ocucił, Takie mu wiersze, ile pamiętam, podrzucił: A nasz miły pan
Skrót tekstu: PotFrasz3Kuk_II
Strona: 567
Tytuł:
Ogrodu nie wyplewionego część trzecia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
nią nie miała/ ale zaś grzecznością I ładem przyrodzonym niemniej wzięta była. Którą także kochało Kawalerów siła/ Ale był Oliwero nad inne znaczniejszy/ Młody/ grzeczny/ sposobny/ a tym przyjemniejszy Ze z wielkiej familii Imię swe wywodził Geńcińskich Doriów. Więc gdy się przechodził Często do niej tam tedy/ i na lutni grawał Pod jej tamże Pałacem/ kiedy abo wstawał Dzień z za Morza/ abo noc z ziemie przybywała/ Pilno się Paskwalina nań zapatrowała/ Acz mając swych tak wiele/ że ledwie przed nimi Mogła już drzwi otwierać. Jednak między tymi Podobnego owemu/ w takiejże ozdobie I wieku i fortuny/ Palmeryna sobie Była upodobała
nią nie miáłá/ ále záś grzecznością Y łádem przyrodzonym niemniey wzięta byłá. Ktorą tákże kocháło Káwálerow siłá/ Ale był Oliwero nád inne znácznieyszy/ Młody/ grzeczny/ sposobny/ á tym przyiemnieyszy Ze z wielkiey fámiliey Imię swe wywodził Geńcińskich Doryow. Więc gdy się przechodził Często do niey tám tedy/ y ná lutni grawał Pod iey támże Páłácem/ kiedy ábo wstawał Dzień z zá Morzá/ ábo noc z ziemie przybywáłá/ Pilno się Pasqualina nąń zápátrowáłá/ Acz máiąc swych ták wiele/ że ledwie przed nimi Mogłá iuż drzwi otwieráć. Iednák między tymi Podobnego owemu/ w tákieyże ozdobie Y wieku y fortuny/ Pálmeryná sobie Byłá upodobáłá
Skrót tekstu: TwarSPas
Strona: 23
Tytuł:
Nadobna Paskwalina
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1701
Data wydania (nie wcześniej niż):
1701
Data wydania (nie później niż):
1701
„Ponieważ tak chciwa Chęć cię prowadzi, skąd ta nieszczęśliwa Burda — powiemy, lecz, zacny człowieku, Ruszasz po złotym — miedzianego wieku: Upadła głowa złota z grzmotem swojem, Umarł Władysław z kwitnącym pokojem. Zwiądł i laurus, a głowę schyliło Trophaeum na dół i wieniec spuściło, Gdzie Febus polski na swej lutni grawał, Skąd Sarmacyją inszym krajom wsławiał. Zarazem umilkł z brzmiącemi stronami, Że je przestrzygła Klato nożycami. Ledwo co w deski palcem zakołatał, A jasność skrywszy rzewliwie zapłakał Tak, iż płacz jego poszedszy w niebiosy Z wierzchu łzom polskiem większej sporzył rosy. Wszędzie się nocne rozchodzieły chmary, Kiedy już króla złożono na mary.
„Ponieważ tak chciwa Chęć cię prowadzi, skąd ta nieszczęśliwa Burda — powiemy, lecz, zacny człowieku, Ruszasz po złotym — miedzianego wieku: Upadła głowa złota z grzmotem swojem, Umarł Władysław z kwitnącym pokojem. Zwiądł i laurus, a głowę schyliło Trophaeum na doł i wieniec spuściło, Gdzie Febus polski na swej lutni grawał, Skąd Sarmacyją inszym krajom wsławiał. Zarazem umilkł z brzmiącemi stronami, Że je przestrzygła Klato nożycami. Ledwo co w deski palcem zakołatał, A jasność skrywszy rzewliwie zapłakał Tak, iż płacz jego poszedszy w niebiosy Z wierzchu łzom polskiem większej sporzył rosy. Wszędzie się nocne rozchodzieły chmary, Kiedy już króla złożono na mary.
Skrót tekstu: BorzNaw
Strona: 79
Tytuł:
Morska nawigacyja do Lubeka
Autor:
Marcin Borzymowski
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1662
Data wydania (nie wcześniej niż):
1662
Data wydania (nie później niż):
1662
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Roman Pollak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Gdańsk
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Wydawnictwo Morskie
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
/ nie długo się na niej zatrzyma. I tak stawszy się zdrowym brat on/ odszedł. Bluźnierstwo.
Ex libro sentenciarum PP. § 53. Przykład IV. Bluźnierca bluźniąc i przysięgając przez członki Chrystusa Pana i matki jego/ z nieba mieczem był zraniony. 80.
BYł człowiek niektóry cielesny/ ten gdy w kostki grawał/ a że przegrawał/ co mu ślina do gęby przyniosła z furią wymiatał. A gdy już prawie wszytko stracił/ drugi złośliwy gracz przystąpiwszy rzecze: Idź precz nieuku/ ja będę za cię grał/ bo nieumiesz ani grać ani przysięgać. Gdy tedy i on (jako był synem zatracenia) także stracił/ diabelską
/ nie długo sie ná niey zátrzyma. Y tak stawszy sie zdrowym brát on/ odszedł. Bluźnierstwo.
Ex libro sentenciarum PP. § 53. PRZYKLAD IV. Bluźniercá bluźniąc y przyśiegáiąc przez członki Chrystusá Páná y mátki iego/ z niebá mieczem był zrániony. 80.
BYł człowiek niektory ćielesny/ ten gdy w kostki grawał/ á że przegrawał/ co mu śliná do gęby przyniosłá z furyą wymiatał. A gdy iuż práwie wszytko stráćił/ drugi złosliwy gracz przystąpiwszy rzecze: Idź precz nievku/ ia będę zá ćię grał/ bo nievmiesz áni gráć áni przyśięgáć. Gdy tedy y on (iáko był synem zátrácenia) tákże stráćił/ dyabelską
Skrót tekstu: ZwierPrzykład
Strona: 86
Tytuł:
Wielkie zwierciadło przykładów
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Szymon Wysocki
Drukarnia:
Jan Szarffenberger
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
przypowieści, specula (zwierciadła)
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
2. Art. 1. á. 5. wylicza/ Kanon 42. tak brzmi: Episcopus aut Presbyter aut Diaconus aleae atq; ebrietati deserviens, aut desinat, aut certé damnetur, aut communione privetur. t. 1. Biskup albo Presbyter, Ksiądz albo Diakon/ któryby kostki (karty i warcaby) grawał/ i pijaństwa patrzał/ albo niech przestanie/ albo niech będzie karany/ albo z Urzędu zrzucony. (NB. Księże/ który się rad opijasz i karty grawasz) Regentowie/ Panowie/ Szlachta/ i Osoby Urzędowe powinni też grze dać pokoj/ i kosterstwa zaniechać: Bo czasem przez to do kłotni i swarów
2. Art. 1. á. 5. wylicza/ Kánon 42. ták brzmi: Episcopus aut Presbyter aut Diaconus aleae atq; ebrietati deserviens, aut desinat, aut certé damnetur, aut communione privetur. t. 1. Biskup álbo Presbyter, Xiądz álbo Dyakon/ ktoryby kostki (kárty y wárcáby) grawał/ y piiánstwá pátrzał/ álbo niech przestánie/ álbo niech będźie karány/ álbo z Urzędu zrzucony. (NB. Xieże/ ktory śie rad opiiasz y kárty grawasz) Regentowie/ Pánowie/ Szláchtá/ y Osoby Urzędowe powinni też grze dáć pokoy/ y kosterstwá zániecháć: Bo czásem przez to do kłotni y swarow
Skrót tekstu: GdacPan
Strona: Tiiii
Tytuł:
O pańskim i szlacheckim [...] stanie dyszkurs
Autor:
Adam Gdacjusz
Drukarnia:
Jan Krzysztof Jakub
Miejsce wydania:
Brzeg
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1679
Data wydania (nie wcześniej niż):
1679
Data wydania (nie później niż):
1679
przywyknie/ na starość nigdy go nie odwyknie/ tak że gdy będzie miał umrzeć/ jedno o grze myślić będzie/ jako ów/ którego wspomina niektóry Mąż uczony: Novi quendam Virum nobilem, et dignitate conspicuum, etc. Znałem ja/ pry/ niektórego Męża szlachetnego i poważnego/ który nie tylko za żywota rad grawał/ ale też/ gdy się już był różniemógł/ dał przed łóżko karty przynieść; a iż już sam grać nie mógł/ Przyjaciółom swym/ co go w chorobie nawiedzali/ grać kazał/ i onym się grającym przypatrował. O przeklęte granie/ które człowieka do tego przywodzisz/ że więcej o tobie/ a niżeli o
przywyknie/ ná stárość nigdy go nie odwyknie/ ták że gdy będźie miał umrzeć/ iedno o grze myślić będźie/ iáko ow/ ktorego wspomina niektory Mąż uczony: Novi quendam Virum nobilem, et dignitate conspicuum, etc. Znałem ia/ pry/ niektorego Mężá szláchetnego y poważnego/ ktory nie tylko zá żywotá rad grawał/ ále też/ gdy śię iuż był rozniemogł/ dał przed łożko kárty przynieść; á iż iuż sam gráć nie mogł/ Przyiaćiołom swym/ co go w chorobie náwiedzáli/ gráć kazał/ y onym śię gráiącym przypátrował. O przeklęte gránie/ ktore człowieká do tego przywodźisz/ że więcey o tobie/ á niżeli o
Skrót tekstu: GdacPan
Strona: U
Tytuł:
O pańskim i szlacheckim [...] stanie dyszkurs
Autor:
Adam Gdacjusz
Drukarnia:
Jan Krzysztof Jakub
Miejsce wydania:
Brzeg
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1679
Data wydania (nie wcześniej niż):
1679
Data wydania (nie później niż):
1679