obrabiane, że naturalne fladry jak wyrabiane albo malowane zdają się: słowem nic wyśmienitszego i wspanialszego. Z obu stron kaplicy chory fladrowanych porfirowych marmurów i t. d.; srebra gwałt i t. d.; ciało w ołtarzu intra mensamleży, dość ozdoby mające; wkoło ołtarza palustrada wybornej spiżowej roboty, grubej, odlewanej, ale dość subtelnie wyrabianej i t. d. Fundusz Farnesij Card, ołtarz kosztuje trzy miliony szkudów.
Kościół św. Jędrzeja, nowicjacki, nie wielki, gdzie błogosławiony Kostka leży, ale bardzo miły i wesoły, i ołtarze szczególnie pięknie i posadzka wyśmienitej roboty z marmuru.
Kościół jezuitów i Collegium Romanum nadzwyczajnie wielkie;
obrabiane, że naturalne fladry jak wyrabiane albo malowane zdają się: słowem nic wyśmienitszego i wspanialszego. Z obu stron kaplicy chory fladrowanych porfirowych marmurów i t. d.; srebra gwałt i t. d.; ciało w ołtarzu intra mensamleży, dość ozdoby mające; wkoło ołtarza palustrada wybornéj spiżowéj roboty, grubéj, odlewanéj, ale dość subtelnie wyrabianéj i t. d. Fundusz Farnesij Card, ołtarz kosztuje trzy miliony szkudów.
Kościół św. Jędrzeja, nowicyacki, nie wielki, gdzie błogosławiony Kostka leży, ale bardzo miły i wesoły, i ołtarze szczególnie pięknie i posadzka wyśmienitéj roboty z marmuru.
Kościół jezuitów i Collegium Romanum nadzwyczajnie wielkie;
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 90
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
na górę, na sto trzydzieście i osim kroków (którem sam liczył, gdym tam szedł), w jedną wannę potężną. Z tej tedy wanny potężnym impetem w jedną srodze grubą spiżową rurę wpada. Skąd potym dispergitur na wszytkie miasto do fontannn, których jest spiżowych samo, specjalną robotą i wielkich z osobami odlewanemi, pod dziesiątek, krom inszych w każdej kamienicy będących.
Potym prowadzono nas ad secreta miasta tego. Gdzie jakochmy przyjechali zaraz, nullo apparente, sama się broma otworzyła; także też i druga. Dalej idziemy,
aliści zwód nad fosą głęboką podniesiony w oczach naszych sam się począł spuszczać. Jakoż się tak dobrze umościł
na górę, na sto trzydzieście i osim kroków (którem sam liczył, gdym tam szedł), w jedną wannę potężną. Z tej tedy wanny potężnym impetem w jedną srodze grubą spiżową rurę wpada. Skąd potym dispergitur na wszytkie miasto do fontann, których jest spiżowych samo, specjalną robotą i wielkich z osobami odlewanemi, pod dziesiątek, krom inszych w kożdej kamienicy będących.
Potym prowadzono nas ad secreta miasta tego. Gdzie jakochmy przyjechali zaraz, nullo apparente, sama się broma otworzyła; także też i druga. Dalej idziemy,
aliści zwód nad fosą głęboką podniesiony w oczach naszych sam się począł spuszczać. Jakoż się tak dobrze umościł
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 131
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
. Roku 1620, 2 februarii, dała złote manele Jej Mość Pani Anna Wolska, kasztelana sierpskiego Goślickiego córka. — —
15. Roku 1621, Jej Mć Panna Katarzyna Skarbkówna tablicę srebrną.
16. Anno 1622, 3 januarii, J.M.P. Krzysztof Wesel, herbu Rogala, dał nóżkę srebrną, odlewaną. — A Jej Mć Pani Jagnieszka Krasińska, Jej Mć. Pani Nowomiejska, Jej Mć. Pani Elżbieta Pawłowska, oddały tablice srebrne. — Eodem anno, 13 januarii, Jej Mć Panna Witoslawska, z fraucymeru Królowej Jej Mci, dała pereł kop 9.
17. Anno 1623. Admod Reverendus Do
. Roku 1620, 2 februarii, dała złote manele Jej Mość Pani Anna Wolska, kasztellana sierpskiego Goślickiego córka. — —
15. Roku 1621, Jej Mć Panna Katarzyna Skarbkówna tablicę srebrną.
16. Anno 1622, 3 ianuarii, J.M.P. Krysztof Wesel, herbu Rogala, dał nóżkę srebrną, odlewaną. — A Jej Mć Pani Jagnieszka Krasińska, Jej Mć. Pani Nowomiejska, Jej Mć. Pani Elżbieta Pawłowska, oddały tablice srebrne. — Eodem anno, 13 januarii, Jej Mć Panna Witoslawska, z fraucymeru Królowej Jej Mci, dała pereł kop 9.
17. Anno 1623. Admod Reverendus Do
Skrót tekstu: WotSierpGęb
Strona: 303
Tytuł:
Spis wotów przy figurze cudownej w kościele w Sierpcu z 1652 r.
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Sierpc
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1652
Data wydania (nie wcześniej niż):
1652
Data wydania (nie później niż):
1652
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Materiały źródłowe do dziejów kultury i sztuki XVI-XVIII w.
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Mieczysław Gębarowicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1973
jedne wspaniałą Dzwonicze/ z gruntu różnego coloru/ z marmuru budowaną/ precz aż pod sam wierzch/ nietykającą się kościoła/ że ją w koło obejść może. Naprzeciwko Tumowi zaraz/ jest jeden okrągły Kościół Jana świętego/ Patrona Florenckiego/ w którym troje z Piżowych Drzwi/ na wierzchu których kosztowne figury/ i Historyje/ odlewany roboty/ mianowicie/ cały stary Testament. (udają za pewne) że go z Jeruzalem dostać miano. Przed Kościołem/ są dwie Columnie albo słupy/ żelażnemi do kupy opasane obręczami/ które z Jeruzalem do Pisi, a z tamtąd do Florencyjej przywieziono. Powraczając się/ ku Gospodzie swojej pod koronę/ tam niedaleko jest
iedne wspániáłą Dzwonicze/ z gruntu rozne^o^ coloru/ z mármuru budowáną/ precz áż pod sam wierzch/ nietykáiącą się kośćiołá/ że ią w koło obeyść może. Náprzećiwko Thumowi záraz/ iest ieden okrągły Kośćioł Ianá świętego/ Pátroná Florenckiego/ w ktorym troie z Piżowych Drzwi/ ná wierzchu ktorych kosztowne figury/ y Hystoryie/ odlewány roboty/ miánowićie/ cáły stáry Testáment. (vdáią zá pewne) że go z Ieruzalem dostáć miano. Przed Kośćiołem/ są dwie Columnie álbo słupy/ żeláżnemi do kupy opasáne obręczámi/ ktore z Ieruzalem do Pisi, á z támtąd do Florencyiey przywieźiono. Powraczáiąc się/ ku Gospodźie swoiey pod koronę/ tám niedáleko iest
Skrót tekstu: DelicWłos
Strona: 76
Tytuł:
Delicje ziemie włoskiej
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1665
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1665
/ osobliwie/ Rzekę Tyber/ i Nil/ Cesarza Augusta osobę/ Junony figurę z miedzi siedzącą/ Herkulesa/ w jednej Clauam, a w drugiej kilka jabłek trzymającego ręce/ przytym figurę Jowisza i Cerery Bogini/ także i Cesarza Konstantego osobę/ jeszcze gdy był dzieciną/ z obwinionemi rękoma: naostatek z miedzi odlewaną wilczycę/ Romulusa i Remusa karmiącą. ROMA Delicje Ziemie Włoskiej ROMA. Santa Maria Ara Caeli.
Kościół ten/ jest starożytni w prawdzie/ jednak barzo zacnego i wałnego budynku/ schód jeden o 142. stopniach mając/ stąd cały Rzym obaczysz. W kościół wszedszy/ obaczysz wierzch albo podniebienie kościelne/ barzo kosztowną i kunsztowną
/ osobliwie/ Rzekę Tyber/ y Nil/ Cesárzá Augustá osobę/ Iunony figurę z miedźi siedzącą/ Herculesá/ w iedney Clauam, á w drugiey kilká iábłek trzymáiącego ręce/ przytym figurę Iowiszá y Cerery Bogini/ tákże y Cesárzá Constántego osobę/ ieszcze gdy był dźiećiną/ z obwinionemi rękomá: náostátek z miedźi odlewáną wilczycę/ Romulusá y Remusá kármiącą. ROMA Delicye Ziemie Włoskiey ROMA. Santa Maria Ara Caeli.
KOśćioł ten/ iest stárożytni w práwdźie/ iednák bárzo zacnego y wáłnego budynku/ schod ieden o 142. stopniách máiąc/ ztąd cáły Rzym obaczysz. W kośćioł wszedszy/ obaczysz wierzch álbo podniebienie kośćielne/ bárzo kosztowną y kunsztowną
Skrót tekstu: DelicWłos
Strona: 169
Tytuł:
Delicje ziemie włoskiej
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1665
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1665
godny. Gdyż/ (jak zapewne udają) ma Arce Noego/ względem długości/ i szerokości się równać. Między inszemi/ obaczysz Grób D. Decji Icti, który z Profesyej swojej każdego Roku 1500. szkudów brał Intraty. Za Tumem jest jeden Kościół Jana ś. Krzciciela/ wszytek cynową okryty błachą/ ze Spiże odlewanych Drzwi. Co do Miasta/ to jest w Pałace zacne/ kamienice pozorne/ wspaniałe budynki zalecenia godne/ osobliwie Pałac Cawalerów Szcze pana świętego/ który nakształt jednego/ jest postawiony Amfiteatrum. Co się tknie Cawalerów/ ci znak czerwonego na sobie noszą krzyża/ a tym Książę Florenckie/ jako Caput, predominatux. Gimnasium
godny. Gdyż/ (iák zápewne vdáią) ma Arce Noego/ względem długośći/ y szerokośći się rownáć. Między inszemi/ obaczysz Grob D. Decii Icti, ktory z Professyey swoiey káżdego Roku 1500. szkudow brał Intraty. Zá Thumem iest ieden Kośćioł Ianá ś. Krzćićielá/ wszytek cynową okryty błáchą/ ze Spiże odlewánych Drzwi. Co do Miástá/ to iest w Páłace zacne/ kámienice pozorne/ wspaniáłe budynki zálecenia godne/ osobliwie Páłac Cáwalerow Scze paná świętego/ ktory nákształt iednego/ iest postáwiony Amphiteátrum. Co się tknie Cáwálerow/ ći znák czerwonego ná sobie noszą krzyżá/ á tym Xiążę Florenckie/ iáko Caput, predominatux. Gymnasium
Skrót tekstu: DelicWłos
Strona: 228
Tytuł:
Delicje ziemie włoskiej
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1665
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1665
było 13 Elektorów Brandenburskich. Alhertus zwany Teutonicus Achilles od wymowy, to Ulises Germanicus: Jan Germanie Cicero: Joachim I. Os et Oraculum Imperii. Margrabstwa tego mianowicie Marchii Starej i całego Elektoratu Stolica jest BERLIN, już odemnie opisany, gdzie nad Spret rzeką most jest z ciosów kamiennych; na nim stoi Statua cała odlewana Fryderyka Gwillelma na Koniu siedzącego. Więcej niż 3000000 funtów ważąca materyj.
Lemburg Bytów, i Przedmieście Elbląskie zastawione są u Elektora Brandenburskiego przez Polaków w summie cztery kroć sto tysięcy Talerów bitych.
PRUSY Księstwo dane in Feudum Albertowi Margrabi, i Elektorowi Brandenburskiemu od Zygmunta 1. Króla Polskiego Dziada jego. Przysiągł Królowi w Krakowie na
było 13 Elektorow Brandeburskich. Alhertus zwany Theutonicus Achilles od wymowy, to Ulyses Germanicus: Ian Germaniae Cicero: Ioachim I. Os et Oraculum Imperii. Márgrabstwá tego mianowicie Marchii Starey y całego Elektoratu Stolica iest BERLIN, iuż odemnie opisany, gdzie nad Spret rzeką most iest z ciosow kamiennych; na nim stoi Statua cała odlewana Fryderyka Gwillelma na Koniu siedzącego. Więcey niż 3000000 funtow ważąca materyi.
Lemburg Bytow, y Przedmieście Elbląskie zastawione są u Elektora Brandeburskiego przez Polakow w summie cztery kroć sto tysięcy Talerow bitych.
PRUSY Xięstwo dane in Feudum Albertowi Margrabi, y Elektorowi Brandeburskiemu od Zygmunta 1. Krola Polskiego Dziada iego. Przysiągł Krolowi w Krakowie na
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 292
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
. M Duchownych i Szlacheckie najeżdżając/ gwałtowną a niezbożną stacją po 25. złotych wyciągając: komory i kleci chłopskie odbijając: konie/ bydło biorąc. Ubogie ludzie poddane I. K. M. i Duchownych niszcząc: a swoje chałupy z wydzierstwa z łupiestwa bogacąc. Znaczne są dobrze Konfederacie Tatarskie/ na ich szablach śrebrem odlewanych/ na pasach/ sajdakach i na żupanach śrebrem dobrze nasadzonych. Scythae hostes ac euisceratores patriae. Konfederacja na Tatarach znać.
Trzeci pożytek. Ponieś kto chorągiew swowolnie bez listu przypowiednego w państwie tym/ (nie podnoś bo będziesz na palu) a chciej być Nalewajkiem na niszczenie państwa: ujźrzysz jako wszytko Tatarstwo pobieży/ jako
. M Duchownych y Szlácheckie náieżdżáiąc/ gwałtowną á niezbożną stácyą po 25. złotych wyćiągáiąc: komory y kleći chłopskie odbiiáiąc: konie/ bydło biorąc. Vbogie ludźie poddáne I. K. M. y Duchownych niszcżąc: á swoie cháłupy z wydźierstwá z łupiestwá bogácąc. Znácżne są dobrze Confederácie Tátárskie/ ná ich száblách śrebrem odlewánych/ ná pásách/ sáydákách y ná żupánách śrebrem dobrze násadzonych. Scythae hostes ac euisceratores patriae. Confederácya ná Tátárách znáć.
Trzeći pożytek. Ponieś kto chorągiew swowolnie bez listu przypowiednego w páństwie tym/ (nie podnoś bo będźiesz ná palu) á chćiey być Nálewáykiem ná niszczenie páństwá: vyźrzysz iáko wszytko Tátárstwo pobieży/ iáko
Skrót tekstu: CzyżAlf
Strona: 38
Tytuł:
Alfurkan tatarski
Autor:
Piotr Czyżewski
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
egzotyka, historia, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1617
Data wydania (nie wcześniej niż):
1617
Data wydania (nie później niż):
1617
miluchna, Rzecz droga, choć niewieluchna, Nawierzchu blachą pobita Szczeromiedzianą, pokryta. A tuż przed nią ogródeczek, Od Wisły mały płoteczek; Są tam kwaterki niewielkie,
W których ziółka, kwiatki wszelkie. Fontana piękna z marmuru Stoi niedaleko muru. Zatym statuae cudowne, Nie złoteć, ale kosztowne, Z metalu są odlewane, Właśnie jakby malowane: Tu Herkules Nessa dusi, A on mu podlegać musi; Sam koń stoi urodziwy, Wąż go spodku kąsa, dziwy! A szkapa nogami wierci Dogóry, bojąc się śmierci. Na kolumnach marmurowych, Tuż przy filarach murowych, Gdzie Królestwo zwykło jadać I czasem pod wieczór siadać, A zboku
miluchna, Rzecz droga, choć niewieluchna, Nawierzchu blachą pobita Szczeromiedzianą, pokryta. A tuż przed nią ogródeczek, Od Wisły mały płoteczek; Są tam kwaterki niewielkie,
W których ziółka, kwiatki wszelkie. Fontana piękna z marmuru Stoi niedaleko muru. Zatym statuae cudowne, Nie złoteć, ale kosztowne, Z metalu są odlewane, Właśnie jakby malowane: Tu Herkules Nessa dusi, A on mu podlegać musi; Sam koń stoi urodziwy, Wąż go spodku kąsa, dziwy! A szkapa nogami wierci Dogóry, bojąc się śmierci. Na kolumnach marmurowych, Tuż przy filarach murowych, Gdzie Królestwo zwykło jadać I czasem pod wieczór siadać, A zboku
Skrót tekstu: JarzGośc
Strona: 67
Tytuł:
Gościniec abo krótkie opisanie Warszawy
Autor:
Adam Jarzębski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne, opisy podróży
Tematyka:
architektura, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1643
Data wydania (nie wcześniej niż):
1643
Data wydania (nie później niż):
1643
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ignacy Chrzanowski, Władysław Korotyński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo Opieki nad Zabytkami Przeszłości
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1909
trochę ciasny, Dlatego też nie jest jasny. Architekt, musi być, zbłądził, Abo magister źle zrządził. Sklepy nakoło potężne, W murynku przestronie mężne, W których widzieliśmy wielkie Kolumny, leżące wszelkie. I lwy cztery generalne Między nimi, naturalne, Właśnie żywe wyrobione, A z marmuru są zrobione; Nie odlewane to rzeczy, Mistrzowską robotą grzeczy. Przyjdziemy potym do wschodu Nagórę nie wiele chodu; Jakośmy w pokoje weszli, Nimeśmy wkoło obeszli, Wiele czasu wprawdzie było;
Niemało godzin ubyło, Przypatrując się obrazom, Naturalnie ich wyrazom, Także też pokojom dziwnym, W budowaniu ich przedziwnym, — Jak drzwi wszytkie otworzono
trochę ciasny, Dlatego też nie jest jasny. Architekt, musi być, zbłądził, Abo magister źle zrządził. Sklepy nakoło potężne, W murynku przestronie mężne, W których widzieliśmy wielkie Kolumny, leżące wszelkie. I lwy cztery generalne Między nimi, naturalne, Właśnie żywe wyrobione, A z marmuru są zrobione; Nie odlewane to rzeczy, Mistrzowską robotą grzeczy. Przyjdziemy potym do wschodu Nagórę nie wiele chodu; Jakośmy w pokoje weszli, Nimeśmy wkoło obeszli, Wiele czasu wprawdzie było;
Niemało godzin ubyło, Przypatrując się obrazom, Naturalnie ich wyrazom, Także też pokojom dziwnym, W budowaniu ich przedziwnym, — Jak drzwi wszytkie otworzono
Skrót tekstu: JarzGośc
Strona: 78
Tytuł:
Gościniec abo krótkie opisanie Warszawy
Autor:
Adam Jarzębski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne, opisy podróży
Tematyka:
architektura, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1643
Data wydania (nie wcześniej niż):
1643
Data wydania (nie później niż):
1643
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ignacy Chrzanowski, Władysław Korotyński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo Opieki nad Zabytkami Przeszłości
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1909