umiejąca się prawować, patrona sobie nie obstalowała.
Był naówczas wicemarszałkiem trybunalskim Szydłowski, starosta sękociński, sędzia potem grodzki warszawski, który przedtem o matkę moją konkurował. Kazał przywołać sprawę, a nie wiedział, że matka moja patrona nie miała. Widząc to, wicemarszałek uczynił się chorym. Było to na poobiednich sądach i kazał odwołać sądy, a potem zaprosiwszy mojej matki do siebie i patronów sprowadziwszy, sam konferencją z nimi z produkowanych dokumentów uczynił, a potem przywołaną tęż ex continuatione sprawę z dobrym dla mojej matki sukcesem utrzymał. A co do sprawy o jarmark, tylko tymczasem na manifestach się naówczas przeciwko wojewodzie podlaskiemu zaniesionych zakończyło.
Z tym wszystkim błogosławieństwo
umiejąca się prawować, patrona sobie nie obstalowała.
Był naówczas wicemarszałkiem trybunalskim Szydłowski, starosta sękociński, sędzia potem grodzki warszawski, który przedtem o matkę moją konkurował. Kazał przywołać sprawę, a nie wiedział, że matka moja patrona nie miała. Widząc to, wicemarszałek uczynił się chorym. Było to na poobiednich sądach i kazał odwołać sądy, a potem zaprosiwszy mojej matki do siebie i patronów sprowadziwszy, sam konferencją z nimi z produkowanych dokumentów uczynił, a potem przywołaną tęż ex continuatione sprawę z dobrym dla mojej matki sukcesem utrzymał. A co do sprawy o jarmark, tylko tymczasem na manifestach się naówczas przeciwko wojewodzie podlaskiemu zaniesionych zakończyło.
Z tym wszystkim błogosławieństwo
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 397
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
, chcąc mu dać w gębę, ale mnie Wojciech Paszkowski wpół porwał i nie puścił. Stał mi się wtenczas prawdziwie aniołem stróżem. A tymczasem pobiegł Bohusz na sądy trybunalskie. Powiedział Abramowiczowi, wicemarszałkowi trybunalskiemu, że książę marszałek trybunalski już jest pijany, i o całej transakcji relacją uczynił. Życzył zatem, ażeby wicemarszałek kazał odwołać sądy i z nich zjechał, co wicemarszałek uczynił.
Ja potem pijany pojechałem do Białłozorowej, starościny nowomłyńskiej, i tam przyjechawszy, mało co bawiąc, zdrzymałem się przy stole i zasnąłem. Spałem tam mocno całą noc, a gdy nazajutrz przypomniałem sobie wczorajszą transakcją, tedy skorom się obudził,
, chcąc mu dać w gębę, ale mnie Wojciech Paszkowski wpół porwał i nie puścił. Stał mi się wtenczas prawdziwie aniołem stróżem. A tymczasem pobiegł Bohusz na sądy trybunalskie. Powiedział Abramowiczowi, wicemarszałkowi trybunalskiemu, że książę marszałek trybunalski już jest pijany, i o całej transakcji relacją uczynił. Życzył zatem, ażeby wicemarszałek kazał odwołać sądy i z nich zjechał, co wicemarszałek uczynił.
Ja potem pijany pojechałem do Białłozorowej, starościny nowomłyńskiej, i tam przyjechawszy, mało co bawiąc, zdrzymałem się przy stole i zasnąłem. Spałem tam mocno całą noc, a gdy nazajutrz przypomniałem sobie wczorajszą transakcją, tedy skorom się obudził,
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 598
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
cię dotąd przy łasce Bożej/ z pod tej Chorągwi nie wytrąbiono/ wątpić nie trzeba/ iż jako prawy Towarzysz/ pod jego prawem i wojskowych Artykułów obowiązkiem zostajesz/ i póki ten żołd wiedziesz/ niemylnie zostawać i chcesz i chętnie musisz. Prawa zaś te i Artykuły/ które najmilszy Wódz nasz JEZUS nie przez jakiego woźnego odwołać kazał/ ale sam swym słowem ogłosił/ swą krwią podpisał/ zebrał Ojcieć Z. Ignacy w te słowa. 4. Exerc: de V exi: Secundùm est speculari, quo pacto ipse mundi Dominus uniuersi, electos Apostolos, Discipulos et Ministros, alios per orbem mittat, qui omni hominum generi, statui, et
ćię dotąd przy łasce Bożey/ z pod tey Chorągwi nie wytrąbiono/ wątpić nie trzebá/ iż iáko práwy Towarzysz/ pod iego práwem y woyskowych Artykułow obowiązkiem zostáiesz/ y poki ten żołd wiedźiesz/ niemylnie zostáwać y chcesz y chętnie muśisz. Práwá záś te y Artykuły/ ktore náymilszy Wodz nász IEZVS nie przez iákiego woznego odwołać kázáł/ ále sam swym słowem ogłośił/ swą krwią podpisáł/ zebrał Oyćieć S. Ignacy w te słowa. 4. Exerc: de V exi: Secundùm est speculari, quo pacto ipse mundi Dominus uniuersi, electos Apostolos, Discipulos et Ministros, alios per orbem mittat, qui omni hominum generi, statui, et
Skrót tekstu: BujnDroga
Strona: 249
Tytuł:
Droga do domu
Autor:
Michał Bujnowski
Drukarnia:
Akademia Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
stało z przymusu prawie imp. wojewodzinej kijowskiej, która chorując bardzo ciężko przez tydzień, widząc się być in desperata valetudine, zawołała do siebie imp. referendarza kor., tak długo puścić go od siebie nie chciała, póki by mu nie pobłogosławiła przy ślubie, niżeli śmierć moc jej do tego odbierze. Tak tedy gdy odwołać się ab hoc actu przynamniej do jutra nie mógł, consensit totum. Za którym konsensem copula facta tamże u niej przy łóżku w tymże pokoju, gdzie chora leżała, bez żadnej ceremondiej im. ks. poznański dał ślub. O czym inwitujący od królowej im. ks. im. kardynał dowiedziawszy się chciał ad eandem
stało z przymusu prawie jmp. wojewodzinej kijowskiej, która chorując bardzo ciężko przez tydzień, widząc się być in desperata valetudine, zawołała do siebie jmp. referendarza kor., tak długo puścić go od siebie nie chciała, póki by mu nie pobłogosławiła przy ślubie, niżeli śmierć moc jej do tego odbierze. Tak tedy gdy odwołać się ab hoc actu przynamniej do jutra nie mógł, consensit totum. Za którym konsensem copula facta tamże u niej przy łóżku w tymże pokoju, gdzie chora leżała, bez żadnej ceremondjej jm. ks. poznański dał ślub. O czym inwitujący od królowej jm. ks. jm. kardynał dowiedziawszy się chciał ad eandem
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 184
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
do Podstarostwa, do pierwszego Sęstwa Imci P. Jana Górskiego Chorążyca Żmudzkiego, do drugiego Sęstwa ImciP. Franciszka Nagurskiego Starostę Ryzkiańskiego, do trzeciego Sęstwa Imci P. Antoniego Piłsudzkiego Miecznika Księstwa Żmudzkiego do Pisarstwa IMci P. Jerzego Gojzewskiego, którzy Ichmość po wykonanej przysiędze oświadczyli wdzięczność, a Imć P. Starosta za przywołanym Aktórem Sądy odwołać kazał do dnia jutrzejszego. mając tegoż dnia na Obiedzie Ichmć PP. Kasztelanów, Ciwunów, Urzędników, Ziemskich i Grodzkich Szlachtę, Rycerstwo i Obywatelów, u którego spełniano zdrowie Najjaśniejszego Pana przy odgłosie ręcznej broni Szwadronu Hussaryj dla Pospólstwa woły pieczone i wino rozdawało się. Po tym odbierał Imć P. Generalny Starosta od różnych
do Podstarostwa, do pierwszego Sęstwa Imci P. Iana Gorskiego Chorążyca Zmudzkiego, do drugiego Sęstwa ImciP. Franciszka Nagurskiego Starostę Ryzkiańskiego, do trzeciego Sęstwa Imci P. Antoniego Piłsudzkiego Miecznika Xięstwa Zmudzkiego do Pisarstwa IMci P. Ierzego Goyzewskiego, którzy Ichmość po wykonaney przysiędze oświadczyli wdzięczność, á Imć P. Starosta za przywołanym Aktorem Sądy odwołać kazał do dnia iutrzeyszego. maiąc tegoż dnia na Obiedzie Ichmć PP. Kasztelanów, Ciwunów, Urzędników, Ziemskich i Grodzkich Szlachtę, Rycerstwo i Obywatelów, u którego zpełniano zdrowie Nayiaśnieyszego Pana przy odgłośie ręczney broni Szwadronu Hussaryi dla Pospolstwa woły pieczone i wino rozdawało śię. Po tym odbierał Imć P. Generalny Starosta od różnych
Skrót tekstu: GazWil_1766_24
Strona: 2
Tytuł:
Gazety Wileńskie
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Akademicka
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1766
Data wydania (nie wcześniej niż):
1766
Data wydania (nie później niż):
1766
samoż państwo szuka/ i jako z jednej strony Senony i Karnuty/ sumnienie dla wielkiej rzeczy/ której się ważyli pobudza/ z drugiej też jako Nerwianie i Aduatykowie na Rzymiany się gotują/ zrozumiał/ do tego woluntariuszów sobie dostatek/ by się jedno w pole z granic swoich ruszył/ obiecował/ zbrojny Sejm postanowił i odwołać kazał. To wedle zwyczaju Francuskiego początek jest wojny/ gdzie z prawa pospolitego wszytka młodź zbrojno jachać powinna/ i jeśliby kto nie rychło a prawie ostatni przybył/ tedy przed oczyma pospólstwa mękami wszytkiemi pierwej udręczonego/ ścinają. Na tym Sejmie Inducjomar Cyngetoryksa zięcia swego/ drugiej fakcji herszta (o którym mówiliśmy wyższej/
sámoż páństwo szuka/ y iáko z iedney strony Senony y Kárnuty/ sumnienie dla wielkiey rzeczy/ ktorey sie ważyli pobudza/ z drugiey też iáko Nerwiánie y Aduátykowie na Rzymiány sie gotuią/ zrozumiał/ do tego woluntáryuszow sobie dostátek/ by sie iedno w pole z gránic swoich ruszył/ obiecował/ zbroyny Seym postánowił y odwołáć kazał. To wedle zwyczáiu Fráncuskiego początek iest woyny/ gdźie z práwá pospolitego wszytká młodź zbroyno iácháć powinná/ y ieśliby kto nie rychło á práwie ostátni przybył/ tedy przed oczymá pospolstwá mękámi wszytkiemi pierwey vdręczonego/ śćináią. Ná tym Seymie Inducyomár Cyngetoryxá źięćiá swego/ drugiey fákcyey hersztá (o ktorym mowilismy wyższey/
Skrót tekstu: CezWargFranc
Strona: 124.
Tytuł:
O wojnie francuskiej ksiąg siedmioro
Autor:
Gajusz Juliusz Cezar
Tłumacz:
Andrzej Wargocki
Drukarnia:
Drukarnia wdowy Jakuba Sibeneychera
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1608
Data wydania (nie wcześniej niż):
1608
Data wydania (nie później niż):
1608
tak propozycja pierwsza była utrzymana per pluralitatem 108. głosów: A zatym była aprobowana kontynuacja deliberacyj o tej matyryj odłożona do dnia ósmego. Z tej okazji tak wielkiej wagi, uformowały się 3. Partie w Izbie Parlamentowej. Pierwsza popierałą egzekucy dekretu o papierze Sztemplowanym tak jak brzmi sam oryginał, mieniąc "iż nie można było odwołać tego dekretu bez naruszenia honoru i godności korony podania w niebezpieczeństwo powagi i prerogatyw Parlamentu Anglieskiego, i z niesienia dependencyj pod którą znajdują się osady Wielkiey-Brytanij" Druga partia była tego zdania abymitygowano dekret, i uczyniono go znośniejszym dla osad zostawując ich dyrekcyj sposoby wybrania percepty. Trzecia na ostatek partia utrzymywała "iż Parlament już aktualnie ukazał
tak propozycya pierwsza była utrzymana per pluralitatem 108. głosów: A zatym była approbowana kontynuacya deliberacyi o tey matyryi odłożona do dnia osmego. Z tey okazyi tak wielkiey wagi, uformowały śię 3. Partye w Izbie Parlamentowey. Pierwsza popierałą exekucy dekretu o papierze Sztemplowanym tak iak brzmi sam oryginał, mieniąc "iż nie mozna było odwołać tego dekretu bez naruszenia honoru i godnośći korony podania w niebeśpieczeństwo powagi i prerogatyw Parlamentu Anglieskiego, i z nieśienia dependencyi pod którą znayduią śię osady Wielkiey-Brytanii" Druga partya była tego zdania abymitygowano dekret, i uczyniono go znośnieyszym dla osad zostawuiąc ich dyrekcyi sposoby wybrania percepty. Trzećia na ostatek partya utrzymywała "iż Parlament iuż aktualnie ukazał
Skrót tekstu: GazWil_1766_13
Strona: 3
Tytuł:
Gazety Wileńskie
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Akademicka
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1766
Data wydania (nie wcześniej niż):
1766
Data wydania (nie później niż):
1766