zbawienia waszego pozapominali. Teraz możecie wolnie i bezpiecznie, jako w ziemi waszej krzyknąć wesołą pieśń, niebieską chwałę czynić; u zbojców tatarskich wszytko precz, brzydka niewola i duszy i ciała ta tylo latałaby przed oczyma.
Chwal duszo moja Pana. Niewinne dziateczki niedawno od lwa tatarskiego z paszczęki wydarte, niedawno krztem ś. omyte, przez wielmożnego Hetmana polnego koronnego na wozów kilkadziesiąt pozbierane, chwalcie Pana krzykiem i płaczem teraźniejszym. Uśliście obrzydliwej niewolej niewiniątka nędzne do której tyrańska ręka zaganiała was, teraz, teraz chwalcie dziateczki Pana, chwalcież imię pańskie proszę. Niechaj będzie imię pańskie błogosławione z ust niemowiątek, i ssących piersi chwała boża niechaj doskonała
zbawienia waszego pozapominali. Teraz możecie wolnie i bespiecznie, jako w ziemi waszej krzyknąć wesołą pieśń, niebieską chwałę czynić; u zbojców tatarskich wszytko precz, brzydka niewola i duszy i ciała ta tylo latałaby przed oczyma.
Chwal duszo moja Pana. Niewinne dziateczki niedawno od lwa tatarskiego z paszczeki wydarte, niedawno krztem ś. omyte, przez wielmożnego Hetmana polnego koronnego na wozów kilkadziesiąt pozbierane, chwalcie Pana krzykiem i płaczem terazniejszym. Uśliście obrzydliwej niewolej niewiniątka nędzne do której tyrańska ręka zaganiała was, teraz, teraz chwalcie dziateczki Pana, chwalcież imie pańskie proszę. Niechaj będzie imie pańskie błogosławione z ust niemowiątek, i ssących piersi chwała boża niechaj doskonała
Skrót tekstu: BirkBaszaKoniec
Strona: 261
Tytuł:
Kantymir Basza Porażony albo o zwycięstwie z Tatar, przez Jego M. Pana/ P. Stanisława Koniecpolskiego, Hetmana Polnego Koronnego.
Autor:
Fabian Birkowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1624
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1624
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
/ by dobrze oni wszytką majętność swoję ubogim rozdali/ i za Prawosławną wiarę/ którą wyznawają/ ciało swe na ogień wydali/ zbawienia dostąpić nie mogą. A Cyprian Z. grzech ten Schismy taki być powiada/ że i meczennicą śmiercią zgładzony być nie może: tako zmazą/ że i krwią za P. Chrystusa wylaną omyta być nie może. Męczennikiem/ mówi/ ten być nie może/ kto wewnątrz Cerkwie nie jest: i do królestwa niebieskiego wniść ten nie stanie się godnym/ kto tę/ co ma królować opuszcza. Zabity ten być może/ kto w Cerkwi Bożej jedynomyślnym być nie chce/ koronowany być nie może. Z. Złotousty
/ by dobrze oni wszytką máiętność swoię vbogim rozdáli/ y zá Práwosławną wiárę/ ktorą wyznawáią/ ćiáło swe ná ogień wydáli/ zbáwienia dostąpić nie mogą. A Cyprian S. grzech ten Schismy táki bydź powiáda/ że y mecżennicą śmierćią zgłádzony bydź nie może: táko zmázą/ że y krwią zá P. Christusá wylaną omyta bydź nie może. Męcżęnnikiem/ mowi/ ten bydź nie może/ kto wewnątrz Cerkwie nie iest: y do krolestwá niebieskiego wniść ten nie stánie sie godnym/ kto tę/ co ma krolowáć opuszcża. Zábity ten bydź może/ kto w Cerkwi Bożey iedynomyślnym bydź nie chce/ koronowány bydź nie może. S. Złotousty
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 181
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
mijały, Żem uszedł cały;
Ciebie, którego wyrok świątobliwy Pomni z radością człowiek nieszczęśliwy, Że ty nie pragniesz zginienia prędkiego Człeka grzesznego,
O to niegodny grzesznik, wieczny Panie, Proszę, nade mną miej swe zlitowanie Ani mię zdmuchaj, póki na twe drogi Błądzące nogi
Nie wnidą, póki zmazana grzechami Dusza ciężkimi nieomyta łzami, Póki w złych toniach śluby uczynione Niewypełnione.
Uznałem, uznał i dał od nauki, Jakie są świata zdradliwego sztuki, Jakie fortele, którymi on ludzi Do siebie łudzi.
Jako tu na nim niemasz nic trwałego, Cień tylko, owszem sen cienia marnego, A jak godzina idzie za godziną, Tak
mijały, Żem uszedł cały;
Ciebie, ktorego wyrok świątobliwy Pomni z radością człowiek nieszczęśliwy, Że ty nie pragniesz zginienia prędkiego Człeka grzesznego,
O to niegodny grzesznik, wieczny Panie, Proszę, nade mną miej swe zlitowanie Ani mię zdmuchaj, poki na twe drogi Błądzące nogi
Nie wnidą, poki zmazana grzechami Dusza ciężkimi nieomyta łzami, Poki w złych toniach śluby uczynione Niewypełnione.
Uznałem, uznał i dał od nauki, Jakie są świata zdradliwego sztuki, Jakie fortele, ktorymi on ludzi Do siebie łudzi.
Jako tu na nim niemasz nic trwałego, Cień tylko, owszem sen cienia marnego, A jak godzina idzie za godziną, Tak
Skrót tekstu: MorszZWierszeWir_I
Strona: 340
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Zbigniew Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910
Katolicy nabożni/ chcecieli być mężnymi i uzbrojonymi/ na przeciwko wszelkim grzechom/ i Czartu samemu. Date operam, mówi Ignatius Męczennik święty; . Pożywając bowiem tego chleba niebieskiego/ bierzem łaski rozmaite z nieba któremi strasznemi jesteśmy nieprzyjacielowi dusz naszych/ i umartwiamy w sobie wszelkie pożądliwości ciała naszego. Bierzem poświęcenie duszne/ którym omytemi z grzechów/ zostajemy podobnymi Odkupicielowi swojemu/ i w jego poniekąd istność odmieniamy się. Stąd Leo święty Non aliud agit participatio Corporis, et Sanguinis Christi, quam vt inid, quod sumimtranseamus. Y Dionysius Areopagita. D. bon: ser. de Bapt. habito in Caena Dom. S. Cyril: Ierosol:
Kátholicy nabożni/ chcećieli bydź mężnymi y vzbroionymi/ ná przećiwko wszelkim grzechom/ y Czártu sámemu. Date operam, mowi Ignatius Męczennik święty; . Pożywáiąc bowiem tego chlebá niebieskiego/ bierzem łáski rozmáite z niebá ktoremi strásznemi iestesmy nieprzyiaćielowi dusz nászych/ y vmartwiamy w sobie wszelkie pożądliwośći ćiáłá nászego. Bierzem poświącenie duszne/ ktorym omytemi z grzechow/ zostáiemy podobnymi Odkupićielowi swoiemu/ y w iego poniekąd istność odmieniamy się. Ztąd Leo święty Non aliud agit participatio Corporis, et Sanguinis Christi, quam vt inid, quod sumimtranseamus. Y Dionysius Areopagita. D. bon: ser. de Bapt. habito in Caena Dom. S. Cyril: Ierosol:
Skrót tekstu: StarKaz
Strona: 44
Tytuł:
Arka testamentu zamykająca w sobie kazania niedzielne cz. 2 kazania
Autor:
Szymon Starowolski
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1649
Data wydania (nie wcześniej niż):
1649
Data wydania (nie później niż):
1649
nakoniec u Jana świętego; Calicè quem dedit mihi Pater, non bibam illum? Ze tedy dusze w Czyśćcu zawarte/ jako w naczyniu jakim boleści i męki rozmaite za niewypokutowane na świecie grzechy swoje cierpią; dla tego część trzecia hostyjej/ na ołtarzu czasu ofiary przenaświętszej kładzie się do kielicha/ aby krwią nadroższą Pana Chrystusową omyte były z nieprawości swoich/ i ochłodzone od onych mąk okrutnych/ jako też od wiecznego zatracenia/ przez też krew jego naświętszą odkupione były. Mówi przeto przerzeczony Autor: . Ale i w teraźniejszą uroczystość Ciała Bożego/ gdy Próżę na Mszej przed Ewangelią śpiewają owe słowa; Bone Pastor, panis verè, Iesu nostri miserere.
nákoniec v Ianá świętego; Calicè quem dedit mihi Pater, non bibam illum? Ze tedy dusze w Czyscu záwárte/ iáko w naczyniu iákim boleśći y męki rozmáite zá niewypokutowáne ná świećie grzechy swoie ćierpią; dla tego część trzećia hostyiey/ ná ołtarzu czásu ofiáry przenaświętszey kłádźie się do kielichá/ áby krwią nadroższą Páná Chrystusową omyte były z niepráwośći swoich/ y ochłodzone od onych mąk okrutnych/ iáko też od wiecznego zátrácenia/ przez też krew iego naświętszą odkupione były. Mowi przeto przerzeczony Author: . Ale y w teraźnieyszą vroczystość Ciáłá Bożego/ gdy Prozę ná Mszey przed Ewángelią spiewáią owe słowá; Bone Pastor, panis verè, Iesu nostri miserere.
Skrót tekstu: StarKaz
Strona: 46
Tytuł:
Arka testamentu zamykająca w sobie kazania niedzielne cz. 2 kazania
Autor:
Szymon Starowolski
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1649
Data wydania (nie wcześniej niż):
1649
Data wydania (nie później niż):
1649
się z rodziców/ co nic nie wierzyli/ nie ochrzczonymi porośli. A Chrystus Pan dla tego ten Sakrament Ciała i krwie swojej przenadroższej postanowił/ i rozdawał czasu męki swojej/ kiedy już miał iść na śmierć/ iż to Ciało jego przenaświętsze nie miało być dawane do pożywania/ jeno tym którzyby byli krwią jego przenadoższą omyci ze sprosności grzechu pierworódnego/ jako naucza Hilarius ś. Kiedy Pan Bóg rozkazał Żydom pożywać Baranka Wielkonocnego/ który był figurą tego Naświętszego Sakramentu/ tedy nie kazał żadnego Cudzoziemca do pożywania tego przypuszczać/ chociajżeby chciał przyjąć religią Żydowską/ i żyć pod ich Zakonem/ ażby się był pierwej obrzezał. Si quis autẽ circumcisus non
się z rodźicow/ co nic nie wierzyli/ nie okrzczonymi porośli. A Chrystus Pan dla tego ten Sakráment Ciáłá y krwie swoiey przenadroższey postánowił/ y rozdawał czásu męki swoiey/ kiedy iuż miał iść ná śmierć/ iż to Ciáło iego przenaświętsze nie miáło bydź dawáne do pożywánia/ ieno tym ktorzyby byli krwią iego przenadoższą omyći ze sprosnośći grzechu pierworodnego/ iáko naucza Hilarius ś. Kiedy Pan Bog rozkazał Zydom pożywáć Báránká Wielkonocnego/ ktory był figurą tego Naświętszego Sákrámentu/ tedy nie kazał żadnego Cudzoźiemcá do pożywania tego przypuszczáć/ choćiáyżeby chćiał przyiąć religią Zydowską/ y żyć pod ich Zakonem/ áżby się był pierwey obrzezał. Si quis autẽ circumcisus non
Skrót tekstu: StarKaz
Strona: 53
Tytuł:
Arka testamentu zamykająca w sobie kazania niedzielne cz. 2 kazania
Autor:
Szymon Starowolski
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1649
Data wydania (nie wcześniej niż):
1649
Data wydania (nie później niż):
1649
Bogiem za Brat i z Aniołami lokował, potrzebniejsza mu była kura czarna do szalonej głowy. Preferować się nad Carystusa Pana, nad Anioła Gabriela, będąc podlejszy z życia i rozumu od ciołka i najpodlejszej bestii!
18 W Księdze Sonnat jest ta basnia; że z piekła potępiency ośmaleni, zaprowadzeni będą do Raju ale w wprzód omyci w zrzodle, Alchajtar. Twierdzi Mahomet, iż w tenczas BÓG rozkaże Aniołowi Klucznikowi Rajskiemu przez Gabriela, aby przyjął naznaczonych: Anioł ten posiągnie do ust, i wyciągnie 70 tysięcy Kluczów wielkich na milę, których nie mogąc podnieść, tylko w Imię Boskie i Mahometa otworzy Raj, wprowadzi Przeznaczonych: Ci znajdą stół diamentowy tak
Bogiem za Brat y z Aniołami lokował, potrzebnieysza mu była kura czarna do szaloney głowy. Preferować się nad Carystusa Pana, nad Anioła Gabryela, będąc podleyszy z życia y rozumû od ciołka y naypodleyszey bestyi!
18 W Księdze Sonnat iest ta basnia; że z piekła potępiency osmaleni, zaprowadzeni będą do Raiu ale w wprzod omyci w zrzodle, Alchaytar. Twierdzi Machomet, iż w tenczas BOG roskaże Aniołowi Klucznikowi Rayskiemu przez Gabryela, aby przyiął naznaczonych: Anioł ten posiągnie do ust, y wyciągnie 70 tysięcy Kluczow wielkich na milę, ktorych nie mogąc podnieść, tylko w Imie Boskie y Machometa otworzy Ray, wprowadzi Przeznaczonych: Ci znaydą stoł dyamentowy tak
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 1102
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
się sposobem przy Krzcie upominasz/ i utwierdzasz/ u ucześnictwie jedynej onej ofiary Pana Krystusowej?
Iż Krystus rozkazał pozwirzchne omycie w wodzie/ przydawszy obietnicę/ którą mię upewnia/ iż jako woda zwierzchnie plugawości omywa/ tak krew i Duch Z. jego mnie od wszelkich grzechów/ i zmazy dusznej oczyszcza.
70 Co to jest omytym być Krwią i Duchem Krystusowym?
To jest/ iżeśmy pewni darownego grzechów odpuszczenia/ dla przelania Krwie Pana Krystusowej/ którą onza nas wonej na Krzyżu ofierze swej wylał: ktemu iż bywamy Duchem Z. odnowieni/ i poświęceni/ z stawiając się członkami ciała jego/ abyśmy im dalej tym więcej grzechem naszym umierali/
się sposobem przy Krzćie vpominasz/ y vtwierdzasz/ u vcześnictwie iedyney oney ofiáry Páná Krystusowey?
Iż Krystus roskazał pozwirzchne omycie w wodźie/ przydawszy obietnicę/ ktorą mię vpewnia/ iż iáko wodá zwierzchnie plugáwośći omywa/ ták krew y Duch S. iego mnie od wszelkich grzechow/ y zmázy duszney oczyśćia.
70 Co to iest omytym bydź Krwią y Duchem Krystusowym?
To iest/ iżesmy pewni dárownego grzechow odpuszczenia/ dla przelania Krwie Páná Krystusowey/ ktorą onzá nas woney ná Krzyżu ofierze swey wylał: ktemu iż bywamy Duchem S. odnowieni/ y poświęceni/ z stawiáiąc śię członkámi ćiáłá iego/ ábysmy im dáley tym więcey grzechem nászym vmieráli/
Skrót tekstu: RybMKat
Strona: 30
Tytuł:
Katechizmy
Autor:
Maciej Rybiński
Drukarnia:
Andrzej Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1619
Data wydania (nie wcześniej niż):
1619
Data wydania (nie później niż):
1619
Duchem Z. odnowieni/ i poświęceni/ z stawiając się członkami ciała jego/ abyśmy im dalej tym więcej grzechem naszym umierali/ a świątobliwie bez nagany żyli. Więtszy.
71 A gdzież to Pan Krystus obiecał/ iż tak nas krwią i Duchem swoim omyć/ a prawdziwie oczyścić chce/ jako przy Krzcie wodą omyci bywamy?
Przy ustawie Krztu nas o tym upewnia/ bowiem te są słowa jego: Idźcie a uczcie wszytkie narody/ Krzcząc je w Imię Ojca i Syna i Ducha Z. kto uwierzy a bęzie ochrzczon zbawion będzie/ kto nie uwierzy/ będzie potępion. Ta obietnica powtarza się gdy pismo zowie Krzest Kąpielą odrodzenie/ i
Duchem S. odnowieni/ y poświęceni/ z stawiáiąc śię członkámi ćiáłá iego/ ábysmy im dáley tym więcey grzechem nászym vmieráli/ á świątobliwie bez nágány żyli. Więtszy.
71 A gdźież to Pan Krystus obiecał/ iż ták nas krwią y Duchem swoim omyć/ á prawdźiwie oczyśćić chce/ iáko przy Krzćie wodą omyći bywamy?
Przy vstáwie Krztu nas o tym vpewnia/ bowiem te są słowá iego: Idzćie á vczćie wszytkie narody/ Krzcząc ie w Imię Oycá y Syná y Duchá S. kto vwierzy á bęźie okrzczon zbáwion będźie/ kto ńie vwierzy/ będźie potępion. Tá obietnicá powtarza śię gdy pismo zowie Krzest Kąpielą odrodzenie/ y
Skrót tekstu: RybMKat
Strona: 31
Tytuł:
Katechizmy
Autor:
Maciej Rybiński
Drukarnia:
Andrzej Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1619
Data wydania (nie wcześniej niż):
1619
Data wydania (nie później niż):
1619
i o krzyk sprawiedliwych/ gdy ich święte postępki w oczach wszytkich pochwala? a lubo tam i grzechy świętych pokryte nie będą/ wszakże te same ich szwanki na większą im chwałę wynidą/ jako materia zwycięstwa ich i dzielności/ którzy to pod upadkami swymi nie upadając/ z nieprzyjacielskiej się mocy wybili; i krwią niewinnego baranka omyci// tak się pięknie wybielili/ tak szczęśliwie zleczyli. Nie szpecą żołnierza wykrojone wpotrzebie szramy/ nie szkodzi i teraz slawie Piotra Z. że się kiedyś Chrystusa Pana zaprzał nie hańbi Z. Pawła/ że go wsługach jego prześladował/ nie mażą i innych upadki ich/ które rzeźwym powstaniem/ stateczny wytrwaniem/
y o krzyk sprawiedliwych/ gdy ich święte postępki w oczach wszytkich pochwala? á lubo tám y grzechy świętych pokryte nie będa/ wszakże te same ich szwanki ná większą im chwáłę wynidą/ iáko materia zwyćięstwá ich y dźielnośći/ ktorzy to pod upadkámi swymi nie vpádaiąc/ z nieprzyiáćielskiey się mocy wybili; y krwią niewinnego báranká omyći// ták się pięknie wybielili/ ták szczęśliwie zleczyli. Nie szpecą żołnierzá wykroione wpotrzebie szramy/ nie szkodźi y teraz slawie Piotra S. że się kiedyś Chrystusá Paná záprzał nie hańbi S. Páwłá/ że go wsługach iego prześládował/ nie mażą y innych upadki ich/ ktore rzeźwym powstániem/ státeczný wytrwaniem/
Skrót tekstu: BujnDroga
Strona: 143
Tytuł:
Droga do domu
Autor:
Michał Bujnowski
Drukarnia:
Akademia Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688