kolor dać, naprzykład ponsowy, zafarbuj ów likwor cynobrem farbą etc. jeśli żółty, szafranem. A najlepiej szczep umocz we krwie szczupaka, będzie się owoc rodził czerwony. Na zgorzystych suchych miejscach drzewa wydają frukta drobne. Frukta zbierać najlepiej na wschodzie Księżyca, będą trwałe: ale rękoma je zbierać należy, gałęzi nie otrząsać, ani obijać kijem, bo się tak tłuką i gniją; i to robić w Wrzeszniu w ciepłych krajach, w zimnych w Listopadzie, w dni pogodne. W piwnicach suchych albo w izbach, gdzie mróz nie zachodzi, naprzy- O Ekonomice, mianowicie o Drzewach.
kład jabłka rozesłane na okłotach,albo na liściu dębowym
kolor dać, naprzykład ponsowy, zafarbuy ow likwor cynobrem farbą etc. iezli żołty, szafranem. A naylepiey szczep umocz we krwie szczupaka, będzie się owoc rodził czerwony. Na zgorzystych suchych mieyscach drzewa wydaią frukta drobne. Frukta zbierac naylepiey na wschodzie Xiężyca, będą trwałe: ale rękoma ie zbierać należy, gałęzi nie otrząsać, ani obiiać kiiem, bo się tak tłuką y gniią; y to robić w Wrzeszniu w ciepłych kraiach, w zimnych w Listopadzie, w dni pogodne. W piwnicach suchych albo w izbach, gdzie mroz nie zachodzi, naprzy- O Ekonomice, mianowicie o Drzewach.
kład iabłka rozesłane na okłotach,albo na liściu dębowym
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 379
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
jednym zdźble tegoż ziołka/ przez kilka set kropli obaczyć możemy/ czego snadnie każdy doznać może/ obijając je prądkiem nad szklanym naczyniem. A zaś wpuł godziny toż uczyniwszy/ zwłaszcza gdy słońce nabarziej rozgrzewa i przypieka/ tak wiele da z siebie wody abo rosy. I tak/ by go chciał przez kilkanaściekroć przez dzień otrząsać/ zawsze tylo da z siebie tej wody. Której tak nazbierawszy/ w chędogim ją naczyniu szklanym chować/ pilnie zakrytą. Ta Ocznym dolegliwościam. zapaleniu
Wszelakim dolegliwościam ocznym/ i
Zapaleniu ich/ i Płynieniu
Płynieniu/ barzo jest użyteczna/ nią wymywając je. Kłóciu około serca
Kłóciu około serca/ i dolegliwościam inym jego/
iednym zdźble tegoż źiołká/ przez kilká set kropli obaczyć możemy/ czego snádnie káżdy doznáć może/ obiiáiąc ie prądkiem nád szklánym naczyniem. A záś wpuł godźiny toż vczyniwszy/ zwłasczá gdy słońce nabárźiey rozgrzewa y przypieka/ ták wiele da z śiebie wody ábo rosy. Y ták/ by go chćiał przez kilkánáśćiekroć przez dźień otrząsáć/ záwsze tylo da z siebie tey wody. Ktorey ták názbierawszy/ w chędogim ią naczyniu szklánym chowáć/ pilnie zákrytą. Tá Ocznym dolegliwośćiam. zápáleniu
Wszelákim dolegliwośćiam ocznym/ y
Zápaleniu ich/ y Płynieniu
Płynieniu/ bárzo iest vżyteczna/ nią wymywáiąc ie. Kłoćiu około sercá
Kłoćiu około sercá/ y dolegliwośćiam inym iego/
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 332
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
, oddając generałowi Sesanowi banitowi francuskiemu, wywołanemu z ojczyzny, który miał regiment pieszy Gaskonów między saską milicją. Ten formował owych. nowo zaciężnych na 4 regimenty: dano im barwę białą a kamizole granatowe. Przysłali byli Weneci wielką sumę pieniędzy za tych ludzi, ale ich tam nie odesłano, ponieważ tego roku zaczęli się szlachta otrząsać Sasom, więc ich zażywano tu w Polsce, a w przyszłym roku podczas konfederacji zginęli ledwie nie wszyscy; resztę, co zostali, abdankowano. A król August w dalszych latach dał Wenetom za nich kilka tysięcy Sasów z generałem Schulemborgiem. A lubo król wziął wielkie sumy od Wenetów na tych ludzi, przecie ich rzeczpospolita swoim
, oddając generałowi Sessanowi banitowi francuzkiemu, wywołanemu z ojczyzny, który miał regiment pieszy Gaskonów między saską milicyą. Ten formował owych. nowo zaciężnych na 4 regimenty: dano im barwę białą a kamizole granatowe. Przysłali byli Weneci wielką sumę pieniędzy za tych ludzi, ale ich tam nie odesłano, ponieważ tego roku zaczęli się szlachta otrząsać Sasom, więc ich zażywano tu w Polsce, a w przyszłym roku podczas konfederacyi zginęli ledwie nie wszyscy; resztę, co zostali, abdankowano. A król August w dalszych latach dał Wenetom za nich kilka tysięcy Sasów z generałem Schulemborgiem. A lubo król wziął wielkie sumy od Wenetów na tych ludzi, przecie ich rzeczpospolita swoim
Skrót tekstu: OtwEDziejeCzech
Strona: 224
Tytuł:
Dzieje Polski pod panowaniem Augusta II od roku 1696 – 1728
Autor:
Erazm Otwinowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1696 a 1728
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1728
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1849