którym stadzie się rodzieła? Jowisz kłama/ że ziemia z siebie ją wydała/ Niechcąc by o pasterzu jej pytać się miała. Atoli Saturnowna by ją jej darował/ Prosi. B A ty jako z tym będziesz postępował? Okrucieństwo jest/ miłość porzucić kochaną A nie dać/ byłoby wnet rzeczą podejźrzaną. Z owąd do domowienia wstyd drogę zagradza/ A stąd dać się uprosić miłość zaś rozradza. Latwieby wstyd miłością był przewyciężony/ Ale mały dar krowa/ gdyby odmówionyBył C towarzyszce rodu i łoża/ takową Sprawą/ mogłaby się zdać była nie być krową. D Wszakże chocia zdrajczyną swoję otrzymała Bogini/ lecz nie zaraz strachu postradała
ktorym stádźie się rodźiełá? Iowisz kłama/ że źiemiá z śiebie ią wydáłá/ Niechcąc by o pásterzu iey pytać się miáłá. Atoli Sáturnowná by ią iey dárował/ Prośi. B A ty iáko z tym będźiesz postępował? Okrućieństwo iest/ miłość porzućić kocháną A nie dáć/ byłoby wnet rzeczą podeyźrzaną. Z owąd do domowienia wstyd drogę zágradza/ A ztąd dáć się vprośić miłość záś rozradza. Látwieby wstyd miłośćią był przewyćiężony/ Ale mały dár krowá/ gdyby odmowionyBył C towárzyszce rodu y łożá/ tákową Spráwą/ mogłáby się zdáć była nie bydź krową. D Wszákże choćia zdrayczyną swoię otrzymałá Bogini/ lecz nie záraz stráchu postradáłá
Skrót tekstu: OvOtwWPrzem
Strona: 36
Tytuł:
Księgi Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Walerian Otwinowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
/ przyschła kość moja do ciała mego. Rozdarli na mię paszczęki swoje/ jako paszczęki nieprzyjacielskie/ słowy zdradliwemi/ i przewrotnemi napełnione. Wzięli siekiery w ręce swoje/ i szukają dusze mojej/ aby ją zagubili. Zewsząd sieci/ wszędzie padoły/ zewsząd zaraźliwe żądła. Owdzie wilcy drapieżni/ a tam lwy ryczace. Z owąd smocy jadowici/ a z tąd Bazyliki srogie. Nie najduję którędy się obrócę: nie wiem gdzie się mam udać? do kogo głowę moję skłonię: komu mię w obronę podam. Nie jestli to/ o niebo i ziemia/ nowwa boleść i niesłychany żal/ żem syny rodziła i wychowała/ a oni się
/ przyschłá kość moiá do ćiáłá mego. Rozdárli ná mię pászcżeki swoie/ iáko pászczeki nieprzyiaćielskie/ słowy zdrádliwemi/ y przewrotnemi nápełnione. Wźięli śiekiery w ręce swoie/ y szukáią dusze moiey/ áby ią zágubili. Zewsząd śieći/ wszędźie pádoły/ zewsząd záráźliwe żądłá. Owdźie wilcy drapieżni/ á tám lwy rycżáce. Z owąd smocy iádowici/ a z tąd Bázyliki srogie. Nie náyduię ktorędy się obrocę: nie wiem gdzie się mam vdáć? do kogo głowę moię skłonię: komu mię w obronę podam. Nie iestli to/ o niebo y źiemiá/ nowwa boleść y niesłychány żal/ żem syny rodźiłá y wychowáłá/ á oni się
Skrót tekstu: SmotLam
Strona: 2v
Tytuł:
Threnos, to iest lament [...] wschodniej Cerkwi
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
, po ostrzu miecza chodzący. Albo jarzmo połamane z czapką Młodzian prezentuje. Albo Panna w białym stroju, w prawej ręce berło, w Jewej czapkę trzyma. Caesar Ripa.
41 Majestas, jest Marrona z piorunem i gałązką laurową: albo też z okrągiem świata, i krzesłem Starożytnym Rzymskim Senatorskim, stąd Gloria, z owąd Acclamatio, stoją koło niej. Bochius.
42 Matrimonium, albo Małżeństwo, wyraża człek w kajdanach, głowę w jarzmo kładący: albo też Młodzian w pięknym stroju, złoty pierścień na prawej ręce, na ramionach jarzmo niesie.
43 Memoria, wyraża się przez osobę o dwóch twarzach, na strony dwie patrzące, w jednej
, po ostrzu miecza chodzący. Albo iarzmo połamane z czapką Młodzian prezentuie. Albo Panna w białym stroiu, w práwey ręce berło, w Iewey czapkę trzymá. Caesar Ripa.
41 Maiestas, iest Márrona z piorunem y gałąską laurową: albo też z okrągiem świata, y krzesłem Starożytnym Rzymskim Senátorskim, ztąd Gloria, z owąd Acclamatio, stoią koło niey. Bochius.
42 Matrimonium, albo Máłżeństwo, wyraża człek w káydanach, głowę w iarzmo kładący: álbo też Młodzian w pięknym stroiu, złoty pierścień na prawey ręce, ná ramionach iarzmo niesie.
43 Memoria, wyraża się przez osobę o dwoch twarzach, ná strony dwie patrzące, w iedney
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 1171
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
nakształt Mężczyzny w długiej szacie na głowie Sferę ziemską, o Emblematach i Symbolach
złotą trzymającego.
45 Wzgarda Świata, maluje się w osobie Męża zbrojnego, który Koronę depce, w Niebo patrzy, w prawej kopię, w Jewej palmę piastuje.
46 Natura, wyraża się przez osobę z piersiami, która przybiegającym stąd i owąd dzieciom daje pokarm.
47 Nobilitas, na monecie Komoda i Gety Cesarzów: wyraża się przez Matronę, która w lewej ręce Palladium piastuje, tojest Statuę Palladium zbrojnej po Troi spalonej, do Włoch przeniesionej przez Eneasza, i tam przez Rzymianów idących z Trojanczyków Familii, za znak Szlachectwa w ziętej. Inni malują Pannę w pięknym
nakształt Męszczyzny w długiey szácie na głowie Sferę ziemską, o Emblematach y Symbolach
złotą trzymaiącego.
45 Wzgarda Swiata, maluie się w osobie Męża zbroynego, ktory Koronę depce, w Niebo patrzy, w prawey kopię, w Iewey palmę piastuie.
46 Natura, wyraża się przez osobę z piersiami, ktora przybiegaiącym ztąd y owąd dzieciom daie pokárm.
47 Nobilitas, na monecie Kommodá y Gety Cesarzow: wyraża się przez Matronę, ktora w lewey ręce Palladium piastuie, toiest Statuę Pálladium zbroyney po Troi spaloney, do Włoch przeniesioney przez Eneasza, y tam przez Rzymianow idących z Troianczykow Familii, za znak Szlachectwa w ziętey. Inni maluią Pannę w pięknym
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 1172
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
owdzie dzikiego ptactwa nie ochronione gniazda/ swe pisklęta; na pokarm człowiekowi wylegają. Pracowite pszczołki/ swe kanary: rozległe winnice/ swe soki: na słodki napój sączą. Jedne bydlęta noszą i dźwigają; drugie grzeją i odziewają. To ziołko/ siłę: tamto rzezwość/ i czerstwość/ daje: stąd ochłodę/ z owąd zdrowie/ i chorób[...] zleczenie bierzemy. Heb: Samych nawet Świętych Aniołów/ owych to przedziwnych niebieskich Duchów in ministerium na usługę/ pomoc/ i ochronę naszę postanowił/ i pilnie im zlecił/ aby nas jako czuli stróżowie/ jako nauczycielowie umiejętni/ jako serdecznie w nas się kochający opie/ kunowie/ pod strażą swą
owdźie dźikiego ptactwá nie ochronione gniazda/ swe pisklętá; ná pokarm człowiekowi wylegaią. Prácowite pszczołki/ swe kánary: rozległe winnice/ swe soki: ná słodki nápoy sączą. Jedne bydlętá noszą y dźwigáią; drugie grzeią y odźiewaią. To źiołko/ śiłę: támto rzezwość/ y czerstwość/ daie: ztąd ochłodę/ z owąd zdrowie/ y chorob[...] zleczenie bierzemy. Heb: Samych náwet Swiętych Aniołow/ owych to przedźiwnych niebieskich Duchow in ministerium ná usługę/ pomoc/ y ochronę nászę postanowił/ y pilnie im zlećił/ aby nas iáko czuli strożowie/ iáko náuczyćielowie umieiętni/ iáko serdecznie w nas się kochaiący opie/ kunowie/ pod stráżą swą
Skrót tekstu: BujnDroga
Strona: 15
Tytuł:
Droga do domu
Autor:
Michał Bujnowski
Drukarnia:
Akademia Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
nie tak dobrze/ przynamniej nie najgorzej/ gdzie mierzymy/ ugodzić mogli. Kto do nieba zmierzając mówi/ żeby tylko w niebie być choć za piecem: obiecuję/ że i za płotem nie stanie. Wysokie/ wysokie niebo/ jeśli tylko sobie o kilku szczeblach drabinkę ustrużesz/ krótka/ próżna nadzieja/ daleko stąd do owąd: łacniej ująć niż potym nadstawiać. 2. Przeto wszyscy Duchowni nauczycielowie do tego upominają/ aby każdy nie kontentując się nieskim stopniem/ i słabym krokiem do zbawienia/ zawsze sobie wyższy i większy zamierzał. Częścią że ów ostatni tak niski jest/ iż z niego chyba by cię z osobliwej cudownej łaski w windowano/ wysokich
nie ták dobrze/ przynámniey nie náygorzey/ gdźie mierzymy/ ugodźić mogli. Kto do niebá zmierzaiąc mowi/ żeby tylko w niebie być choć zá piecem: obiecuię/ że y zá płotem nie stánie. Wysokie/ wysokie niebo/ ieśli tylko sobie o kilku szczeblách drábinkę ustrużesz/ krotka/ prożna nádźieiá/ dáleko ztąd do owąd: łácniey uiąć niż potym nádstáwiać. 2. Przeto wszyscy Duchowni náuczyćielowie do tego upominaią/ aby káżdy nie kontentuiąc się nieskim stopniem/ y słabym krokiem do zbáwieniá/ záwsze sobie wyższy y większy zámierzał. Częścią że ow ostátńi ták niski iest/ iż z niego chybá by ćię z osobliwey cudowney łáski w windowáno/ wysokich
Skrót tekstu: BujnDroga
Strona: 266
Tytuł:
Droga do domu
Autor:
Michał Bujnowski
Drukarnia:
Akademia Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
Tam wspomniawszy na mowę Solonowę: Krzyknął głosem wielkim: O Solonie/ Solonie. Co usłyszawszy Cyrus/ pytał kogoby to wspominał: A wziąwszy wiadomość dostateczną od niego o Solonie/ i rozprawowaniu jego z nim: nie kazał go palić. Przeto żaden nie ma nazbyt dufać szczęściu swemu: Bo wiele z tąd i z owąd na człowieka przypaść może: i wnet z bogatego uczynić gołotę. Jako Poeta napisał Ouidius Trist. lib. 3 . Eleg. 7.14 Irus et est subitò, qui modò Craesus erat. A inszy pisze: Anneus Seneca Cordub. Nemo confidat nimium secundis Nemo desperet meliora lapsis. Ille qui donat diadema fronti,
Tám wspomniawszy ná mowę Solonowę: Krzyknął głosem wielkim: O Solonie/ Solonie. Co vsłyszawszy Cyrus/ pytał kogoby to wspominał: A wźiąwszy wiádomość dostátecżną od niego o Solonie/ y rozpráwowániu iego z nim: nie kazał go palić. Przeto żaden nie ma názbyt dufáć szćżęśćiu swemu: Bo wiele z tąd y z owąd ná cżłowieká przypáść może: y wnet z bogátego vcżynić gołotę. Iáko Poetá nápisał Ouidius Trist. lib. 3 . Eleg. 7.14 Irus et est subitò, qui modò Craesus erat. A inszy pisze: Anneus Seneca Cordub. Nemo confidat nimium secundis Nemo desperet meliora lapsis. Ille qui donat diadema fronti,
Skrót tekstu: BudnyBPow
Strona: 46
Tytuł:
Krotkich a wezłowatych powieści [...] księgi IIII
Autor:
Bieniasz Budny
Drukarnia:
Piotr Blastus Kmita
Miejsce wydania:
Lubcz
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Tematyka:
filozofia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
, Która jej z lat dziecinnych piastuną bywała. Ta na prośbę obojga, podjęła się tego, Ze tając osobliwym fortelem wszytkiego: Strój z czasem miarkowała, tak mądrze i bacznie: Aż się pod nim ciężaru pozbyło nieznacznie. Już też morza tym czasem Egejskiego wały Łodź Itacka mieszała, i liczne mijały: Stąd i z owąd Cyklady. Już się kryje z oczu Paros i Olearos, a Łemnos w poboczu Wznosi się, już Naksos Bachusowa w tyle: A Samos przed oczyma; już tylko o mile Wieszcza Delos, już w morzu swe wydaje cienie: A tu na szczęśliwego skutku uproszenie, Aby wieszcze Kalchanta spełniły się słowa Królowie wina w morze
, Ktora iey z lat dźiećinnych piástuną bywáłá. Tá ná prośbę oboygá, podięłá się tego, Ze táiąc osobliwym fortelem wszytkiego: Stroy z czásem miárkowáłá, ták mądrze y bacznie: Aż się pod nim ćiężaru pozbyło nieznácznie. Iuż też morzá tym czásem Egeyskiego wáły Łodź Itácka mieszałá, y liczne mijáły: Ztąd y z owąd Cyklády. Iuż się kryie z oczu Paros y Olearos, á Łemnos w poboczu Wznośi się, iuż Naxos Bachusowá w tyle: A Samos przed oczymá; iuż tylko o mile Wieszcza Delos, iuż w morzu swe wydáie ćienie: A tu ná szczęśliwego skutku uproszenie, Aby wieszcze Kálchántá spełniły się słowá Krolowie winá w morze
Skrót tekstu: ClaudUstHist
Strona: 137
Tytuł:
Troista historia
Autor:
Claudius Claudianus
Tłumacz:
Jędrzej Wincenty Ustrzycki
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1700
Data wydania (nie wcześniej niż):
1700
Data wydania (nie później niż):
1700
/ jeno się ogarnąwszy pióry/ Utaić w tym korabiu/ i tulić się łzami/ Póki ona do Arki/ i temiż drzwiczkami Nie przyleci: bo przez niej niewiem co rzec: wody Wkoło mię otoczyły; i mokrej przygody Zewsząd pełno; strach na mię nawałny uderza: Śmierć ku mnie/ stąd i z owąd/ mokrym pędem zmierza. O mój Boże/ mój królu/ mój Panie kochany/ O serdeczny lekarzu mej śmiertelnej rany. Pamiątka
O wesele dusze mej: mój Samarytanie/ O mój odkupicielu/ śliczny Pelikanie. Ochłodo serca mego: mój pasterzu czujny/ Korono głowy mojej: mój kwiateczku bujny. Mój przewodniku drogi: Mój
/ ieno się ogárnąwszy piory/ Vtáić w tym korabiu/ y tulić się łzámi/ Poki oná do Arki/ y temiż drzwiczkámi Nie przyleći: bo przez niey niewiem co rzec: wody Wkoło mię otoczyły; y mokrey przygody Zewsząd pełno; strách ná mię nawáłny vderza: Smierć ku mnie/ stąd y z owąd/ mokrym pędem zmierza. O moy Boże/ moy krolu/ moy Pánie kochány/ O serdeczny lekárzu mey śmiertelney rány. Pámiątká
O wesele dusze mey: moy Sámárytanie/ O moy odkupićielu/ sliczny Pelikánie. Ochłodo sercá mego: moy pásterzu czuyny/ Korono głowy moiey: moy kwiateczku buyny. Moy przewodniku drogi: Moy
Skrót tekstu: RożAPam
Strona: 99.
Tytuł:
Pamiątka krwawej ofiary Pana Zbawiciela Naszego Jezusa Chrystusa
Autor:
Abraham Rożniatowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
padnie, Na co nieszczęsnej przyjdzie Ariadnie; Lecz co porzutki każdej może czekać, Niczego mi się nie trzeba odrzekać. Tysiąc sposobów przed oczyma kładę, Przez jaką zginąć, przyjdzie mi zagładę; I mniej mam czasu do śmierci, niżeli Kary, która mię z tym światem rozdzieli. Już z tąd, lub z owąd, że do mnie wypadną Z swą drapieżnością Tygrzyce szkaradną; Lub, co mię w kałdun skryje swój żarłoczy, Niedźwiedź, albo wilk idzie mi na oczy. Mogą być i lwy, mogą być i lwice Na Wyspie, co ma puste okolice: A któż wie, jeśli srogiego odyńca, Z tak okropnego nie ujrzę
pádnie, Ná co nieszczęsney przyidźie Aryádnie; Lecz co porzutki káżdey może czekáć, Niczego mi się nie trzebá odrzekáć. Tyśiąc sposobow przed oczymá kłádę, Przez iáką zginąć, przyidźie mi zágłádę; Y mniey mam czásu do śmierći, niżeli Káry, ktora mię z tym świátem rozdźieli. Iuż z tąd, lub z owąd, że do mnie wypádną Z swą drapieżnośćią Tygrzyce szkárádną; Lub, co mię w káłdun skryie swoy żárłoczy, Niedźwiedź, álbo wilk idźie mi ná oczy. Mogą bydź y lwy, mogą bydź y lwice Ná Wyspie, co ma puste okolice: A ktoż wie, ieśli srogiego odyńcá, Z ták okropnego nie uyrzę
Skrót tekstu: OvChrośRoz
Strona: 134
Tytuł:
Rozmowy listowne
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Wojciech Stanisław Chrościński
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1695
Data wydania (nie wcześniej niż):
1695
Data wydania (nie później niż):
1695