Apologią/ wzywam cię do pokoju/ prosząc Pana żniwa/ aby on choć już pod jedenastą godzinę na żniwo swoje robotniki wysłał/ którzyby nażadną rzecz doczesną nie oglądając się/ wszytką duszą swoją/ jak dobrzy i wierni słudzy/ jak czuli i właśni Pasterze rozbiegłe się owieczki Chrystusowe do kupy zebrali/ i w jednej je owczarni Pana Chrystusowej zamknęli. Był ten czas iżem nad miarę prześladował Cerkiew Bożą/ i burzełem ją/ i postępowałem w Rossystwie nad wiele rowienników moich w narodzie moim będąc więtszym miłośnikiem nie zakonu Bożego/ ani ustaw moich ojczystych/ które były czyste/ i są/ święte i niepokalane: ale oto tych błędów i Herezji
Apologią/ wzywam ćię do pokoiu/ prosząc Páná żniwá/ áby on choć iuż pod iedennastą godźinę ná żniwo swoie robotniki wysłał/ ktorzyby náżadną rzecz doczesną nie oglądáiąc sie/ wszytką duszą swoią/ iák dobrzy y wierni słudzy/ iák czuli y właśni Pásterze rozbiegłe sie owiecżki Christusowe do kupy zebráli/ y w iedney ie owcżárni Páná Christusowey zámknęli. Był ten czás iżem nád miárę prześládował Cerkiew Bożą/ y burzełem ią/ y postępowałem w Rossystwie nád wiele rowiennikow moich w narodźie moim będąc więtszym miłośnikiem nie zakonu Bożego/ ani vstaw moich oycżystych/ ktore były czyste/ y są/ święte y niepokaláne: ále oto tych błędow y Hęreziy
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 103
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
palcat i kańczugi; Cudzych żłobów nie znają, a jako owieczki Nie chodzą za capami do płowy, do sieczki; Pole lubią koronne, przeto zawsze godne, Żeby szczykały jego listy pierworodne. Żmudy, które zbierają ogryzione ździebła, Radzę, niechaj się wideł strzegą miasto grzebła. Aleć sam Bóg pasterzem i do swej owczarnie W krótkim czesie to bydło niesforne zagarnie. 28. DYSKURS PANNIN
Ktoś pannę, żeby cnotę w lepszej miała cenie, Napominając, wspomni jej zacne rodzenie. A ta: Chceszli mi zacne rodzenie przywodzić, A na cóż się zalecać, na co bronisz rodzić? Panie, daleko gorsze rodzenie jest dzieci. Więksty wzgląd
palcat i kańczugi; Cudzych żłobów nie znają, a jako owieczki Nie chodzą za capami do płowy, do sieczki; Pole lubią koronne, przeto zawsze godne, Żeby szczykały jego listy pierworodne. Żmudy, które zbierają ogryzione ździebła, Radzę, niechaj się wideł strzegą miasto grzebła. Aleć sam Bóg pasterzem i do swej owczarnie W krótkim czesie to bydło niesforne zagarnie. 28. DYSKURS PANNIN
Ktoś pannę, żeby cnotę w lepszej miała cenie, Napominając, wspomni jej zacne rodzenie. A ta: Chceszli mi zacne rodzenie przywodzić, A na cóż się zalecać, na co bronisz rodzić? Panie, daleko gorsze rodzenie jest dzieci. Więksty wzgląd
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 218
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
nie przelękną? Kto na cię tak wszetecznej gadziny naciska, Ten cię też słusznym prawem z niej niechaj wyiska. Co w sercu, to na gębie; tak plugawe gady, Cudzych włosów na głowie brzydkie maszkarady Miejsca u mnie nie mają, niech jak swoje garnie, Odejdźcie precz, nie znam was, czart do swej owczarnie. 463 (D). DO TEGOŻ NA MUCHY BIAŁOGŁOWSKIE
Mocarz głębi piekielnej, tak Pismo tłumaczy, Zowie się Belzebubem, co książę much znaczy. Przebóg, zrzucajcie z czoła, białegłowy, muchy: Jegoć to nieszczęśliwe piątna te flejtuchy. Która je kolwiek nosi, już, już jego cechą Do piekła naznaczona,
nie przelękną? Kto na cię tak wszetecznej gadziny naciska, Ten cię też słusznym prawem z niej niechaj wyiska. Co w sercu, to na gębie; tak plugawe gady, Cudzych włosów na głowie brzydkie maszkarady Miejsca u mnie nie mają, niech jak swoje garnie, Odejdźcie precz, nie znam was, czart do swej owczarnie. 463 (D). DO TEGOŻ NA MUCHY BIAŁOGŁOWSKIE
Mocarz głębi piekielnej, tak Pismo tłumaczy, Zowie się Belzebubem, co książę much znaczy. Przebóg, zrzucajcie z czoła, białegłowy, muchy: Jegoć to nieszczęśliwe piątna te flejtuchy. Która je kolwiek nosi, już, już jego cechą Do piekła naznaczona,
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 389
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
sraj, mając gotowy, a tam rąb żelazem. Bierz na nieprzyjacioły modę z tego zwierza: Musić jeden do wody, drugi do balwierza. 493 (P). MA RACJĄ PO SOBIE
Widząc jedzących owce pasterzów wilk z lasu: Gdyby ja tak, jakiegoż byłoby hałasu! Miły Boże, obory mając i owczarnie, Nie dać pokoju w lesie zającom i sarnie. Kiedy się to przed wami nie wysiedzi w borze, Nie dziwujcież się, wilka widzący w oborze. 494. NAJWIĘKSZY BÓL OCZU, ZAZDROŚĆ
Powiedają, że nie masz bólu okrom oczu. Jam świadek, bom doznawał tego po półroczu. Nie dokuczą tak
sraj, mając gotowy, a tam rąb żelazem. Bierz na nieprzyjacioły modę z tego zwierza: Musić jeden do wody, drugi do balwierza. 493 (P). MA RACJĄ PO SOBIE
Widząc jedzących owce pasterzów wilk z lasu: Gdyby ja tak, jakiegoż byłoby hałasu! Miły Boże, obory mając i owczarnie, Nie dać pokoju w lesie zającom i sarnie. Kiedy się to przed wami nie wysiedzi w borze, Nie dziwujcież się, wilka widzący w oborze. 494. NAJWIĘKSZY BÓL OCZU, ZAZDROŚĆ
Powiedają, że nie masz bólu okrom oczu. Jam świadek, bom doznawał tego po półroczu. Nie dokuczą tak
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 403
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
czego każdy człowiek nabożny życzyć sobie doczekać ma i tego pragnąć, omni conatu omnibusque viribus do tego pomagając. To bowiem będzie całe na ziemi szczęście, tam cały pokój, w ten czas jedna wiara i jedna służba Boża, a zatem się wypełni ono, co rzekł syn Boga żywego: »Będzie jeden pasterz i jedna owczarnia«. O czem szerzej potym; teraz dosyć.
czego każdy człowiek nabożny życzyć sobie doczekać ma i tego pragnąć, omni conatu omnibusque viribus do tego pomagając. To bowiem będzie całe na ziemi szczęście, tam cały pokój, w ten czas jedna wiara i jedna służba Boża, a zatem się wypełni ono, co rzekł syn Boga żywego: »Będzie jeden pasterz i jedna owczarnia«. O czem szerzej potym; teraz dosyć.
Skrót tekstu: CompNaprCz_III
Strona: 185
Tytuł:
Compendium naprawy Rzpltej
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1606 a 1608
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1608
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
, w Wodniku Słońce bywa, lecz kładę, iż najbardziej pali, Gdy swojemi promieńmi znak panieński chwali. 90. TEŻ WSZYSTKIE
Panna z Wagą jest w niebie sprawiedliwość święta, Surowość z miłosierdziem tamże jej Bliźnięta. Byk, Kozieł, Skop, Lew w niebie jak wytrwa do wczasu Bez pasz, obory, chlewa, owczarnie i lasu? Wodnik tam, gdzie i woda, tamże Rak i Ryby, A Niedźwiadek po brzegach łazi bez pochyby. Ale Strzelec co robi tam? Chyba bez puku (Jako mówiem) nad wiodą bąki strzela z łuku. 91. CO OKO WIDZI, TO PRAWDA
... 92. NAGROBEK PIWOTOCKIEMU
Piwotocki grobsztynem
, w Wodniku Słońce bywa, lecz kładę, iż najbardziej pali, Gdy swojemi promieńmi znak panieński chwali. 90. TEŻ WSZYSTKIE
Panna z Wagą jest w niebie sprawiedliwość święta, Surowość z miłosierdziem tamże jej Bliźnięta. Byk, Kozieł, Skop, Lew w niebie jak wytrwa do wczasu Bez pasz, obory, chlewa, owczarnie i lasu? Wodnik tam, gdzie i woda, tamże Rak i Ryby, A Niedźwiadek po brzegach łazi bez pochyby. Ale Strzelec co robi tam? Chyba bez puku (Jako mówiem) nad wiodą bąki strzela z łuku. 91. CO OKO WIDZI, TO PRAWDA
... 92. NAGROBEK PIWOTOCKIEMU
Piwotocki grobsztynem
Skrót tekstu: KorczFrasz
Strona: 29
Tytuł:
Fraszki
Autor:
Adam Korczyński
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1699
Data wydania (nie wcześniej niż):
1699
Data wydania (nie później niż):
1699
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Roman Pollak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1950
, jednemu się dostały ruchome rzeczy, to jest Owce, Inwentarz, fuit autem Abel pastor ouium; a drugiemu dostały się bona immobilia grunty, posessyje, ziemstwo, et Cain Agricola. Widzę że co rola, to rola, przedcię Kaim, nie ubogi, possessio, bo roli pilnował, ale kiedy to bogactwo Owczarnia, ruchome dobra, ruchome to, bo nie stateczne, niepewne dobra, i dla tego się też tłumaczy Abel Nic, Abel Nihil, jakby nic nie miał, kto same ruchome dobra ma, dla tego dział najlepszy dobra dobrami, fanty fantami, summy summami. Brata tak wydzielonego, wezwał Kaim w-pole,
, iednęmu się dostáły ruchome rzeczy, to iest Owce, Inwentarz, fuit autem Abel pastor ouium; á drugiemu dostáły się bona immobilia grunty, possessyie, źiemstwo, et Cain Agricola. Widzę że co rola, to rola, przedćię Kaim, nie vbogi, possessio, bo roli pilnował, ále kiedy to bogáctwo Owczárnia, ruchome dobrá, ruchome to, bo nie státeczne, niepewne dobrá, i dla tego się też tłumáczy Abel Nic, Abel Nihil, iákby nic nie miał, kto sáme ruchome dobrá ma, dla tego dźiał naylepszy dobrá dobrámi, fánty fántámi, summy summámi. Brátá ták wydźielonego, wezwał Kaim w-pole,
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 10
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
NA NIEDZ: II. PO WIELKIEJ NOCY. KAZANIE III. KAZANIE TRZECIE NA NIEDZIELĘ WTÓRĄ PO WIELKIEJ NOCY.
Et cognosco meas. I poznawam owce moje. Ioan. 10. Na służbie Bożej ludzie odmieniają się. Wielka Polska i dzisiejsza Ewangelia z-sobą się zgadzają, podobnieją. Najprzedniejsza teraz zabawa Gospodarstwa Wielko Polskiego owczarnia. A dzisiejsza Ewangelia jest też o Pasterzu: a jakimże? o Pasterzu owiec: Bonus Pastor animam suam dat pro ovibus suis. Jest wzmianka o własnych owcach, ovibus suis, jest wzmianka i o owcach cudzych: Non sunt oves propriae, a jakoż to o cudzych? czy że to podobno bardziej są
NA NIEDZ: II. PO WIELKIEY NOCY. KAZANIE III. KAZANIE TRZECIE NA NIEDZIELĘ WTORĄ PO WIELKIEY NOCY.
Et cognosco meas. I poznawam owce moie. Ioan. 10. Ná służbie Bożey ludźie odmieniáią się. WIelga Polská i dźiśieysza Ewángelia z-sobą się zgadzaią, podobnieią. Nayprzednieysza teraz zabáwá Gospodárstwá Wielgo Polskiego owczárnia. A dźiśieysza Ewángelyia iest też o Pásterzu: á iákimże? o Pásterzu owiec: Bonus Pastor animam suam dat pro ovibus suis. Iest wzmiánká o własnych owcách, ovibus suis, iest wzmiánká i o owcách cudzych: Non sunt oves propriae, á iakoż to o cudzych? czy że to podobno bárdźiey są
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 51
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
Jest wzmianka o własnych owcach, ovibus suis, jest wzmianka i o owcach cudzych: Non sunt oves propriae, a jakoż to o cudzych? czy że to podobno bardziej są owczarskie niż Pańskie, non sunt oves proprie, czy że to z-majętnością, na Z. Jan, trzeba będzie inwentarz z-owczarnią sprzedać? czy że ta majętność, ta owczarnia, jest ci u tego Pana wręku, ale do tego sukcesora, do tego dziedzica, do tego dłużnika należy, non sunt oves propriae a jeszcze przestróżnie mówiąc, wszytkie wasze dostatki, a podobno i owczarnie, wymiecie Bóg za grzechy wasze, non sunt oves propriae
Iest wzmiánká o własnych owcách, ovibus suis, iest wzmiánká i o owcách cudzych: Non sunt oves propriae, á iakoż to o cudzych? czy że to podobno bárdźiey są owczárskie niż Páńskie, non sunt oves propriae, czy że to z-máiętnośćią, ná S. Ian, trzebá będźie inwentarz z-owczárnią zprzedáć? czy że tá máiętność, tá owczárnia, iest ći v tego Páná wręku, ále do tego sukcesorá, do tego dziedźicá, do tego dłużniká należy, non sunt oves propriae á ieszcze przestrożnie mowiąc, wszytkie wasze dostátki, á podobno i owczárnie, wymiećie Bog zá grzechy wásze, non sunt oves propriae
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 51
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
jest wzmianka i o owcach cudzych: Non sunt oves propriae, a jakoż to o cudzych? czy że to podobno bardziej są owczarskie niż Pańskie, non sunt oves proprie, czy że to z-majętnością, na Z. Jan, trzeba będzie inwentarz z-owczarnią sprzedać? czy że ta majętność, ta owczarnia, jest ci u tego Pana wręku, ale do tego sukcesora, do tego dziedzica, do tego dłużnika należy, non sunt oves propriae a jeszcze przestróżnie mówiąc, wszytkie wasze dostatki, a podobno i owczarnie, wymiecie Bóg za grzechy wasze, non sunt oves propriae. 2. Panie mój takeś się to
iest wzmiánká i o owcách cudzych: Non sunt oves propriae, á iakoż to o cudzych? czy że to podobno bárdźiey są owczárskie niż Páńskie, non sunt oves propriae, czy że to z-máiętnośćią, ná S. Ian, trzebá będźie inwentarz z-owczárnią zprzedáć? czy że tá máiętność, tá owczárnia, iest ći v tego Páná wręku, ále do tego sukcesorá, do tego dziedźicá, do tego dłużniká należy, non sunt oves propriae á ieszcze przestrożnie mowiąc, wszytkie wasze dostátki, á podobno i owczárnie, wymiećie Bog zá grzechy wásze, non sunt oves propriae. 2. Pánie moy tákeś się to
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 51
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681