fortunie podali; gdzieby in Regnũ huius fortunae et quidẽ durũ atq; inuictũ przyszedszy illius arbitrio digna atq; indigna humanus animus pateretur. A jużże stanęła na tym Polityki ludzkiej decizja/ aby tylko ludzkie dzieła w okrąg zaprawiwszy/ pod moc fortuny odmiennym kołom podała? Zaiste nie stanęła! Nie jeden podobno pojźrzawszy na płużącą światowym aparatom fortunę/ na szerokie i szczęśliwe miedzy ludźmi utwierdzone onej panowanie/ (to co Solimanus Sultan Otoman Cesarz Turecki, przy swymi Herbowymi Księżycu do pełni Niebieskiego Księżyca stosowanym przydał Redybo plenior) śmiele rzec może. Ponieważ mi fortuna tak sprzyja/ tak folguje/ tak usługiue/ tak pięknym rozmaitych farb pozorem/ jakoby pęzlem
fortunie podáli; gdźieby in Regnũ huius fortunae et quidẽ durũ atq; inuictũ przyszedszy illius arbitrio digna atq; indigna humanus animus pateretur. A iużże stánęłá ná tym Polityki ludzkiey decizya/ áby tylko ludzkie dźiełá w okrąg zápráwiwszy/ pod moc fortuny odmiennym kołom podáłá? Záiste nie stánęłá! Nie ieden podobno poyźrzawszy ná płużącą świátowym áppáratom fortunę/ ná szerokie y szczęśliwe miedzy ludźmi vtwierdzone oney pánowánie/ (to co Solimanus Sultan Othoman Cesarz Turecki, przy swymi Herbowymi Xiężycu do pełni Niebieskie^o^ Xsiężycá stosowánym przydał Redibo plenior) śmiele rzec może. Ponieważ mi fortuná ták sprzyia/ ták folguie/ ták vsługiue/ ták pięknym rozmáitych farb pozorem/ iákoby pęzlem
Skrót tekstu: WojszOr
Strona: 61
Tytuł:
Oratora politycznego [...] część pierwsza pogrzebowa
Autor:
Kazimierz Wojsznarowicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1644
Data wydania (nie wcześniej niż):
1644
Data wydania (nie później niż):
1644
. Lipsius in Cõmentario Senecae. Zygmũta Pierwszego Króla Polskiego co zacz o śmierci Emblema. Marcina Piątego Papieża co za Hieroglifik światowej chwały. Sen: de Consol: ad Marc. cap. 19. POLITYCZNY. Ludzie pragną aby im fortuna płużyła, ale im się opak od onej dzieje. Solimana Cesarza Tureckiego Emblema o Fortunie płużącej. ORATOR Stateczność jaka w śmierci i fortuny? Sen: de Consolatione ad Marc: cap: 25
Stąd na tę ciemną świetność/ na tę wysoką niskość/ na tak wielką głębokość/ i nizinę zajźrzawszy/ śmiele rzeczemy: Nil, quo stat loco, stabit. A zatym do Prześwietnego domu około tego parentalnego splendoru zgromadzonego
. Lipsius in Cõmentario Senecae. Zygmũtá Pierwszego Krolá Polskiego co zacz o śmierći Emblemá. Marćiná Piątego Papieżá co za Hieroglifik światowey chwały. Sen: de Consol: ad Marc. cap. 19. POLITYCZNY. Ludźie pragną áby im fortuná płużyłá, ále im się opák od oney dźieie. Solimáná Cesárzá Tureckiego Emblemá o Fortunie płużącey. ORATOR Státeczność iáka w śmierci y fortuny? Sen: de Consolatione ad Marc: cap: 25
Ztąd ná tę ćiemną świetność/ ná tę wysoką niskość/ ná ták wielką głębokość/ y niźinę záyźrzawszy/ śmiele rzeczemy: Nil, quo stat loco, stabit. A zátym do Prześwietnego domu około tego párentálnego splendoru zgromádzonego
Skrót tekstu: WojszOr
Strona: 63
Tytuł:
Oratora politycznego [...] część pierwsza pogrzebowa
Autor:
Kazimierz Wojsznarowicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1644
Data wydania (nie wcześniej niż):
1644
Data wydania (nie później niż):
1644
, etc. ORATOR Wszyscy przez sień przechodzimy różnemi idąc ścieżkami. Salustius.
Chybi drugi tej drogi/ którą męstwo i dzielność rotę swą prowadzi; nie chybi tej/ którą mądrość chodzi/ i na przeko z Tulliuszem abo Charmidesem Greckim stanąwszy/ mile wykrzyka: Nobilẽ me sapientia educauit, virtus enutriuit. Wszakże mówiąc co do płużącej u świata fantazji mieć komu Titulum atrij plenum za poczesną rzecz uchodzi. Ludzkiej tedy nieco aprehensiej ludzie pobłażając/ na panegirach na Enkomiach/ na Monumentach grobowych rysuja swoje Genealogia/ aby z tej aprehensiej pierwszej sequente iudicio mogli ilacią czynić/ że tu takowy z takowych Bohatyrów zrodzony odpoczywa Bohatyr. Zakroiła Artemizia takowego od świata obyczaju;
, etc. ORATOR Wszyscy przez śień przechodźimy rożnemi idąc śćieszkámi. Salustius.
Chybi drugi tey drogi/ ktorą męstwo y dźielność rotę swą prowadźi; nie chybi tey/ ktorą mądrość chodźi/ y ná przeko z Tulliuszem ábo Charmidesem Graeckim stánowszy/ mile wykrzyka: Nobilẽ me sapientia educauit, virtus enutriuit. Wszakże mowiąc co do płużącey v świátá phántázyey mieć komu Titulum atrij plenum zá poczesną rzecz vchodźi. Ludzkiey tedy nieco apprehensiey ludźie pobłażáiąc/ ná pánegirách ná Enkomiách/ ná Monumentách grobowych rysuia swoie Geneálogia/ áby z tey ápprehensiey pierwszey sequente iudicio mogli illacią czynić/ że tu tákowy z tákowych Bohatyrow zrodzony odpoczywá Bohatyr. Zákroiłá Arthemizia tákowego od świátá obyczaiu;
Skrót tekstu: WojszOr
Strona: 93
Tytuł:
Oratora politycznego [...] część pierwsza pogrzebowa
Autor:
Kazimierz Wojsznarowicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1644
Data wydania (nie wcześniej niż):
1644
Data wydania (nie później niż):
1644
świat okrczył/ gdy mu na jego rodzinach odmiennego tytuł przywłaszczył: Tudzież pozorną jego świetność/ niestatkiem jako Limaturą niejaką oczernił: A wspaniałą asystencią dworu jego/ jednym obrotem/ jednym popiołem/ jednym piaskiem/ naostatek samym cieniem przywalił Moi Miłościwi PP. I tym jeszcze sytym nie będąc/ ozdobę ich w pogrążenie podawszy/ płużące im honory/ na Marach i katafalkach rozpostarte/ jako na Majestatach niejakich pozasadzał. Aby na tym tronie zasiadszy/ mogli sobie tych honorów ekonomowie Dyskurować. Ze Czego żądał ten Polityk po ekonomach honorów, jakiego dyskursu?
Co dzień umieramy. Co dzień nam żywota ubywa/ i gdy rośniemy/ żywot nasz niszczeje. A co
świát okrcził/ gdy mu ná iego rodźinách odmiennego tytuł przywłaszczył: Tudziesz pozorną iego swietność/ niestátkiem iáko Limaturą nieiáką oczernił: A wspániáłą ássistencią dworu iego/ iednym obrotem/ iednym popiołem/ iednym piaskiem/ naostátek sámym ćieniem przywálił Moi Miłośćiwi PP. I tym ieszcze sytym nie będąc/ ozdobę ich w pogrążenie podawszy/ płużące im honory/ ná Márách y kátáfálkách rospostarte/ iáko ná Máiestatách nieiákich pozásádzał. Aby ná tym thronie zasiadszy/ mogli sobie tych honorow aekonomowie diszkurowáć. Ze Czego żądał ten Polityk po aekonomach honorow, iákiego diskursu?
Co dźień vmieramy. Co dźień nam żywotá vbywa/ y gdy rośniemy/ żywot nasz nisczeie. A co
Skrót tekstu: WojszOr
Strona: 152
Tytuł:
Oratora politycznego [...] część pierwsza pogrzebowa
Autor:
Kazimierz Wojsznarowicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1644
Data wydania (nie wcześniej niż):
1644
Data wydania (nie później niż):
1644
Inflanty, i okrutną zawziętością wycina i burzy wszystko; aż Winno o rannej dobie, gdy pogaństwo jeszcze pułsenne przeciera oczy, wielkim na nich natrze sercem, bijąc ich, i gromiąc: tych tylko w słusznym upale żywcem zostawi, których z krwawego pogromu pierzchliwa uniosła bojaźń. 1207. 1209.
Ale jak śliskie są szczęścia płużącego fawory w prędce doznał Winno, gdy w Roku 1216. po górach i wertebach niedostępnych zawisne Estończyków, Russaków, Prussaków z sobą sprzysiężonych kupy ścigając, od mnóstwa przesilony, kwiat Rycerstwa swego straciwszy, na odwrót cofnąć musiał: wnet jednak z niebywałego opłonąwszy wstydu, znowu się z nieprzyjacielem sprawił, i mężnie go z placu
Inflanty, y okrutną záwźiętośćią wyćina y burzy wszystko; aż Winno o ranney dobie, gdy pogaństwo jeszcze pułsenne przećiera oczy, wielkim ná nich nátrze sercem, bijąc ich, y gromiąc: tych tylko w słusznym upale żywcem zostawi, których z krwawego pogromu pierzchliwa uniosła bojaźń. 1207. 1209.
Ale jak śliskie są szczęśćia płużącego fawory w prętce doznał Winno, gdy w Roku 1216. po gorach y wertebach niedostępnych záwisne Estończykow, Russakow, Prussakow z sobą sprzyśiężonych kupy śćigając, od mnostwa prześilony, kwiat Rycerstwa swego straćiwszy, ná odwrot cofnąć muśiał: wnet jednak z niebywałego opłonąwszy wstydu, znowu śię z nieprzyjaćielem sprawił, y mężnie go z placu
Skrót tekstu: HylInf
Strona: 15
Tytuł:
Inflanty w dawnych swych i wielorakich aż do wieku naszego dziejach i rewolucjach
Autor:
Jan August Hylzen
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. Akademicka Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1750
Data wydania (nie wcześniej niż):
1750
Data wydania (nie później niż):
1750