, ślepe na mą troskę słońca! Już mi litości waszej nie potrzeba: Gdy nie umiecie miłości dać rady Czy-li nie chcecie — dopędźcie do końca Swą niedołężność i umyślne zdrady.
Zwiedziony ginę, bo któż by się zdrady, Skąd pomoc bywa, spodziewał był z nieba? Ale wprzód, niż mi Wenus dojdzie końca, Paląca bardziej niż lipcowe słońca, Ty, drogi Janie, dodaj swojej rady, Wszak przyjaciela doświadcza potrzeba.
Źle o mnie. Cale przegrana potrzeba, Przemogły rozum Kupidowe zdrady, Słodycz wolności i dowcipu rady Związało pęto i potęga nieba, A oczy jasne nad południe słońca Niewoli bronią spodziewać się końca.
Tak ci swą biedę objawiam
, ślepe na mą troskę słońca! Już mi litości waszej nie potrzeba: Gdy nie umiecie miłości dać rady Czy-li nie chcecie — dopędźcie do końca Swą niedołężność i umyślne zdrady.
Zwiedziony ginę, bo któż by się zdrady, Skąd pomoc bywa, spodziewał był z nieba? Ale wprzód, niż mi Wenus dojdzie końca, Paląca bardziej niż lipcowe słońca, Ty, drogi Janie, dodaj swojej rady, Wszak przyjaciela doświadcza potrzeba.
Źle o mnie. Cale przegrana potrzeba, Przemogły rozum Kupidowe zdrady, Słodycz wolności i dowcipu rady Związało pęto i potęga nieba, A oczy jasne nad południe słońca Niewoli bronią spodziewać się końca.
Tak ci swą biedę objawiam
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 37
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
daj się przez dar prawdziwej pokuty Schronić gorączki piekielnej i huty. Ty rad odpuszczasz, a mnie tego trzeba, Ty nas chcesz zbawić, i ja chcę do nieba; Bądź tedy łaskaw, a tak w jednej dobie Wygodzisz i mnie naprzód, lecz i sobie. W KWARTANIE
Goreję, Panie! Coraz większy wstaje Ogień palący wnętrzności w perz suchy, To Twoje dzieło bez żadnej otuchy Kona i z swym się gościem już rozstaje.
Już ośm miesięcy, jako nie ustaje Płomień czy-li mróz, na lekarstwa głuchy: Jako wosk miękki albo garnek kruchy Tak się ta kruszy lepianka i taje.
Te same, które-ć posyłam westchnienia, Rad nierad w sobie
daj się przez dar prawdziwej pokuty Schronić gorączki piekielnej i huty. Ty rad odpuszczasz, a mnie tego trzeba, Ty nas chcesz zbawić, i ja chcę do nieba; Bądź tedy łaskaw, a tak w jednej dobie Wygodzisz i mnie naprzód, lecz i sobie. W KWARTANIE
Goreję, Panie! Coraz większy wstaje Ogień palący wnętrzności w perz suchy, To Twoje dzieło bez żadnej otuchy Kona i z swym się gościem już rozstaje.
Już ośm miesięcy, jako nie ustaje Płomień czy-li mróz, na lekarstwa głuchy: Jako wosk miękki albo garnek kruchy Tak się ta kruszy lepianka i taje.
Te same, które-ć posyłam westchnienia, Rad nierad w sobie
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 227
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
przypadki, które czasu ukazania się komet przytrafiły się. Ja dowiodłszy w drugiej części dostatecznie, iż komety ani są cudownym, ani mogą ani mogą być przyrodzonym znakiem przypadków, które woli ludzkiej podlegają: tu przywiodę przypadki od woli naszej niezawisłe jakie są, ognie z pod zsiemi wybuchające: trzesienia ziemi, ognie naq powietrzu palące się widoki, zarazy morowe etc. Jeśli bowiem tych przypadków komety są, albo nie są przyczynami, najlepiej doświadczenie nauczyć może. Ten zaś rejestr pokaże, kiedy więcej czy czasu komet ukazania się, czy też innych czasów, tego rodzaju przygód zdarzało się, oraz nauczy wiele ciekawych i godnych wiadomości rzeczy. ROK
Komety.
przypadki, które czasu ukazania się komet przytrafiły się. Ja dowiodłszy w drugiey części dostatecznie, iż komety ani są cudownym, ani mogą ani moga być przyrodzonym znakiem przypadkow, które woli ludzkiey podlegaią: tu przywiodę przypadki od woli naszey niezawisłe iakie są, ognie z pod zsiemi wybuchające: trzesięnia ziemi, ognie naq powietrzu palące się widoki, zarazy morowe etc. Jeśli bowiem tych przypadkow komety są, albo nie są przyczynami, naylepiey doświadczenie nauczyć może. Ten zaś reiestr pokaże, kiedy więcey czy czasu komet ukazania się, czy też innych czasow, tego rodzaiu przygod zdarzało się, oraz nauczy wiele ciekawych y godnych wiadomości rzeczy. ROK
Komety.
Skrót tekstu: BohJProg_II
Strona: 1
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki, traktaty
Tematyka:
astronomia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
i złączona z deszczem powietrznym, i z deszczem komety, okryła ziemię. wyżej 15 łokciami nad najwyższe góry. Tenże Filozof przydaje: ponieważ według P. Newtona, tej komety R 1680 gorącość przechodziła gorącość żelaza dwa tysiące razy, więc być może: iż taż sama kometa wysypując na ziemię kurzawy zarażliwe, i palące, sprawi przed dniem sądu ostatecznego pożar powszechny ziemi, który jest przepowiedziany.
Lubi zaś to zdanie nic nie ma w sobie niepodobnego: Bóg bowiem, kóry częstokroć używa przyczyn przyrodzonych do ukarania grzechów, mógł świat stworzywszy tak obrót Planet i komet umiarkować, aby czasu od niego naznaczonego zbiegłszy się, służyły do wykonania niedościgłych rad
y złączona z deszczem powietrznym, y z deszczem komety, okryła ziemię. wyżey 15 łokciami nad naywyższe góry. Tenże Filozof przydaie: poniewasz według P. Newtona, tey komety R 1680 gorącość przechodziła gorącość żelaza dwa tysiące razy, więc być może: iż taż sama kometa wysypuiąc na ziemię kurzawy zarazliwe, y palące, sprawi przed dniem sądu ostatecznego pożar powszechny ziemi, który iest przepowiedziany.
Lubi zaś to zdanie nic nie ma w sobie niepodobnego: Bog bowiem, kóry częstokroć używa przyczyn przyrodzonych do ukarania grzechow, mogł świat stworzywszy tak obrot Planet y komet umiarkować, aby czasu od niego naznaczonego zbiegłszy się, służyły do wykonania niedościgłych rad
Skrót tekstu: BohJProg_II
Strona: 3
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki, traktaty
Tematyka:
astronomia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
wiatr ustawicznie odmieniał się, po piorunach grad spadł nader wielki.
12 Kwietnia około południa przy porcie de Schaona wiatr wzniósł obłoki piasku: wieczorem wiele okrętów sloty de Castro było gwałtownie skołatanych, gdy inne blisko znajdujące się spokojnie stały, a to na przemiany. Tegoż czasu od wschodu kardynalnego, i od wschodu północego wapory palące wybuchały, i obłoki piasku w różne strony na powietrzu rozrzucały: nawet gdy do wody wpadały, na powierzchności bałwanów jeszcze się w różne rzucały strony.
1542 Widziana przez dni 40.
14 Czerwca gwałtowna burza w Budzie.
Krwawy deszcz w Munster niedaleko Warendors.
Szarańcza w okolicy Mediolanu. Naznaczono nadgrodę tym, którzyby ją
wiatr ustawicznie odmieniał się, po piorunach grad spadł nader wielki.
12 Kwietnia około południa przy porcie de Schaona wiatr wzniosł obłoki piasku: wieczorem wiele okrętow sloty de Castro było gwałtownie skołatanych, gdy inne blisko znayduiące się spokoynie stały, a to na przemiany. Tegoż czasu od wschodu kardynalnego, y od wschodu pułnocnego wapory palące wybuchały, y obłoki piasku w rożne strony na powietrzu rozrzucały: nawet gdy do wody wpadały, na powierzchności bałwanow ieszcze się w rożne rzucały strony.
1542 Widziana przez dni 40.
14 Czerwca gwałtowna burza w Budzie.
Krwawy deszcz w Munster niedaleko Warendors.
Szarańcza w okolicy Medyolanu. Naznaczono nadgrodę tym, którzyby ią
Skrót tekstu: BohJProg_II
Strona: 81
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki, traktaty
Tematyka:
astronomia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
, które nocy ciemności rozpędziły tak dalece, że można było czytać pisma najdrobniejszemi charakterami drukowane.
3 Kwietnia nawałność w okolicy wyspy Auks Lapins nie daleko od Saldanna leżącej.
9 Maja, nawałność za górą Bone Spei złączona z straszliwym grzmotem. W pośrzód najgwałtowniejszej nawałności widziano światło nakształt świecy na wielkim maszcie przez dwie nocy następujące palące się. Portugalczykowie nazywają to światło Corpo-Santo.
17 Listopada zorza północa.
1606. 24 Stycznia nawałność niedaleko Patana na małej wyspie leżącej na zachód China - Batta. Druga 6 Kwietnia niedaleko góry Bone Spei.
13, 15 Września zorza północa. Zaraza w Paryżu.
1607
385 26 Października, obserwowana od Keplera ta kometa jest
, które nocy ciemności rozpędziły tak dalece, że można było czytać pisma naydrobnieyszemi charakterami drukowane.
3 Kwietnia nawałność w okolicy wyspy Aux Lapins nie daleko od Saldanna leżącey.
9 Maia, nawałność za górą Bonae Spei złączona z straszliwym grzmotem. W pośrzod naygwałtownieyszey nawałności widziano światło nakształt świecy na wielkim maszcie przez dwie nocy następuiące palące się. Portugalczykowie nazywaią to światło Corpo-Santo.
17 Listopada zorza pułnocna.
1606. 24 Stycznia nawałność niedaleko Patana na małey wyspie leżącey na zachod China - Batta. Druga 6 Kwietnia niedaleko góry Bonae Spei.
13, 15 Września zorza pułnocna. Zaraza w Paryżu.
1607
385 26 Października, obserwowana od Keplera ta kometa iest
Skrót tekstu: BohJProg_II
Strona: 98
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki, traktaty
Tematyka:
astronomia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
gwiazd wychodziły, i one okrywały.
Wybuchanie Wezuwiusza.
1686
412 16 Września.
23 Stycznia w Mittelheim o 7 godzinie od zachodu zimowego wypadał wir ognisty, który do Zenit przyszedłszy gasł. Widok ten co pułgodziny odnawiał się przez dwie godziny. Grubość ognia tego tak wielka była, jak wielki byłby płomień czterech domów razem palących się. Dzień był zimny, a waporów wiele około horyzontu, które wieczorem zgęstwiawszy po niebie rozsypały się.
2 Lutego, 1 Czerwca, 19 Lipca, 29 Października Zorza północa.
29 Lipca wir ognisty złączony z obłokami, i wiatrem gwałtownym spalił, i wywrócił cokolwiek na drodze swojej znalazł, a mniej jak w godzinie
gwiazd wychodziły, y one okrywały.
Wybuchanie Wezuwiusza.
1686
412 16 Września.
23 Stycznia w Mittelheim o 7 godzinie od zachodu zimowego wypadał wir ognisty, który do Zenith przyszedłszy gasł. Widok ten co pułgodziny odnawiał się przez dwie godziny. Grubość ognia tego tak wielka była, iak wielki byłby płomień czterech domow razem palących się. Dzień był zimny, á waporow wiele około horyzontu, które wieczorem zgęstwiawszy po niebie rozsypały się.
2 Lutego, 1 Czerwca, 19 Lipca, 29 Października Zorza pułnocna.
29 Lipca wir ognisty złączony z obłokami, y wiatrem gwałtownym spalił, y wywrócił cokolwiek na drodze swoiey znalazł, á mniey iak w godzinie
Skrót tekstu: BohJProg_II
Strona: 138
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki, traktaty
Tematyka:
astronomia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
11 Sierpnia koło 11 w nocy trzęsienie na tychże miejscach było znaczniejsze. Obudziło obywatelów Bea. Noc była pogodna, Księżyc świetny, czas zimny: po trzęsieniu gwizdanie na powietrzu długie nastąpiło: Trzęsienie w Boselej w Prowincyj Shrop we dwa dni po straszliwej burzy, złączone było z łoskotem okropnym: Ziemia wyrzucała wodę i kurzawy palące
Dwudzieste wybuchanie Wezuwiusza.
Mor na konie w Rzymie.
Wysokość wody deszczowej w Paryżu 21 cal 2 1/8 linij: w Upminster 23, 76 cal: Angiel:
1713 21 Marca z rana na pochyłości północej góry jednej niedaleko Clogher w Irlandyj leżącej postrzeżono niby obchód albo wał długi na 600, a szeroki na 300
11 Sierpnia koło 11 w nocy trzęsienie na tychże mieyscach było znacznieysze. Obudziło obywatelow Bea. Noc była pogodna, Xiężyc świetny, czas zimny: po trzęsieniu gwizdanie na powietrzu długie nastąpiło: Trzęsienie w Boseley w Prowincyi Shrop we dwa dni po straszliwey burzy, złączone było z łoskotem okropnym: Ziemia wyrzucała wodę y kurzawy palące
Dwudzieste wybuchanie Wezuwiusza.
Mor na konie w Rzymie.
Wysokość wody deszczowey w Paryżu 21 cal 2 1/8 linij: w Upminster 23, 76 cal: Angiel:
1713 21 Marca z rana na pochyłości pułnocney gory iedney niedaleko Clogher w Jrlandyi leżącey postrzeżono niby obchod albo wał długi na 600, á szeroki na 300
Skrót tekstu: BohJProg_II
Strona: 166
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki, traktaty
Tematyka:
astronomia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
myrry, i lewandy, usławszy sobie gniazdo, czyli stos śmiertelny, według jednych Autorów na wierzchołku Palmowego drzewa, według drugich na gorze lub pagórku nie daleko Heliopolu albo Słońca Miasta Egipskiego Królestwa; Na tym tedy usiadłszy stosie, skrzydłami jak wachłarzami rozdmuchuje i różnieca ogień, w tłustych owych drzewkach operatione Słońca bardzo w tamtym Kraju palącego, wzniecony, dopiero w żałosnym trelu kończy życie, w śmiertelne siebie obracając popioły,, a w Nasiona następującego Potomka drugiego Feniksa; albowiew z popiołów robaczek się formuje, a z Robaczka Feniks nowy, kilka set lat albo kilka tysięcy znowu żyjący. Na co pięknie Owidyusz. OFENIKsIE PTAKU
Una est, quae se
myrry, y lewandy, usławszy sobie gniazdo, czyli stos śmiertelny, według iednych Autorow na wierzchołku Palmowego drzewa, według drugich na gorze lub pagorku nie daleko Heliopolu albo Słońca Miasta Egyptskiego Krolestwa; Na tym tedy usiadłszy stosie, skrzydłami iak wachłarzami rozdmuchuie y roznieca ogień, w tłustych owych drzewkach operatione Słońca bardzo w tamtym Kraiu palącego, wzniecony, dopiero w żałosnym trelu kończy życie, w śmiertelne siebie obracaiąc popioły,, a w Nasiona następuiącego Potomka drugiego Fenixa; albowiew z popiołow robaczek się formuie, a z Robaczkà Fenix nowy, kilka set lat albo kilka tysięcy znowu żyiący. Na co pięknie Owidyusz. OFENIXIE PTAKU
Una est, quae se
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 120
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
, a te ustają: tamuje rzeki, a te nie płyną, ani słyną. Większe ustały miracula, które w Staro Zakonnej Synagodze działy się, które zaślepionym złością grzechową żydom i niedowiarkom otwierały, a pra- O RZECE SabATICUS,
wie kłoły oczy, jako to Oraculum przy Arce Przymierza, i cuda Proroków: ogień ofiary palący, z Nieba spuszczony zgasł, a czemuż i ta rzeka nie miała ustać; aby już de Fonte omnium Bonorũ et Gratiarũ CHRISTO na Chrześcijan cudów płyneły fluenta: nie pada już Manna, nie wydaje skała strumieniów: nie biją Anielskie Pułki nieprzyjaciół teraz dla żydów, to też nie pły nie Sabat rżeka przedtym (si
, a te ustaią: tamuie rzeki, a te nie płyną, ani słyną. Większe ustały miracula, ktore w Staro Zakonney Synágodze działy się, ktore zaślepionym złością grzechową żydom y niedowiarkom otwierały, a pra- O RZECE SABBATICUS,
wie kłoły oczy, iako to Oraculum przy Arce Przymierza, y cuda Prorokow: ogień ofiary palący, z Nieba spuszczony zgasł, a czemuż y ta rzeka nie miała ustać; aby iuż de Fonte omnium Bonorũ et Gratiarũ CHRISTO na Chrześcian cudow płyneły fluenta: nie pada iuż Manna, nie wydaie skała strumieniow: nie biią Anielskie Pułki nieprzyiacioł teraz dla żydow, to też nie pły nie Sabbat rżeka przedtym (si
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 140
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755