Raki. Wety cukrowe. Paszty Genueńskie, Paszty Francuskie. MEMORIAŁ
Konfekty w soku Francuskim to jest: Pigwy w soku, Wiśnie w soku, Porzeczki w soku, Agrest w soku, Śliwy w soku, Morele w soku Brzoskinie w soku, Poziemki w soku, Skorupki cukrowe, pod te konfekty, Cukier drobny farbowany piżmowany, do potrząsania konfektów. Cukier biały piżmowany, Cukier lodowaty na Migdałach.
Cukier lodowaty na cynamonie, Cukier lodowaty na Gozdzikach, Cukier lodowaty na Anyżku, Cukier biały na cynamonie, Cukier biały na Migdałach, Cukier biały na Gozdzikach, Cukier biały na kolendrze, Cukier biały na Anyżku, Makarony Migdałowe, Obarzanki Migdalowe Biskokt
Ráki. Wety cukrowe. Pászty Genueńskie, Pászty Francuskie. MEMORYAŁ
Confekty w soku Francuskim to iest: Pigwy w soku, Wiśnie w soku, Porzeczki w soku, Agrest w soku, Sliwy w soku, Morele w soku Brzoskinie w soku, Poźiemki w soku, Skorupki cukrowe, pod te confekty, Cukier drobny fárbowány pizmowány, do potrząsánia confektow. Cukier biały pizmowány, Cukier lodowáty ná Migdałách.
Cukier lodowáty ná cynámonie, Cukier lodowáty ná Gozdzikách, Cukier lodowáty ná Anyżku, Cukier biały ná cynámonie, Cukier biały ná Migdałách, Cukier biały na Gozdzikach, Cukier biały ná kolendrze, Cukier biały ná Anyżku, Mákarony Migdałowe, Obárzanki Migdalowe Biskokt
Skrót tekstu: CzerComp
Strona: 6
Tytuł:
Compendium ferculorum albo zebranie potraw
Autor:
Stanisław Czerniecki
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
poradniki
Tematyka:
kulinaria
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1682
Data wydania (nie wcześniej niż):
1682
Data wydania (nie później niż):
1682
Paszty Francuskie. MEMORIAŁ
Konfekty w soku Francuskim to jest: Pigwy w soku, Wiśnie w soku, Porzeczki w soku, Agrest w soku, Śliwy w soku, Morele w soku Brzoskinie w soku, Poziemki w soku, Skorupki cukrowe, pod te konfekty, Cukier drobny farbowany piżmowany, do potrząsania konfektów. Cukier biały piżmowany, Cukier lodowaty na Migdałach.
Cukier lodowaty na cynamonie, Cukier lodowaty na Gozdzikach, Cukier lodowaty na Anyżku, Cukier biały na cynamonie, Cukier biały na Migdałach, Cukier biały na Gozdzikach, Cukier biały na kolendrze, Cukier biały na Anyżku, Makarony Migdałowe, Obarzanki Migdalowe Biskokt biały Biskokt żółty
Addytament Frukty różnego gatunku,
Pászty Francuskie. MEMORYAŁ
Confekty w soku Francuskim to iest: Pigwy w soku, Wiśnie w soku, Porzeczki w soku, Agrest w soku, Sliwy w soku, Morele w soku Brzoskinie w soku, Poźiemki w soku, Skorupki cukrowe, pod te confekty, Cukier drobny fárbowány pizmowány, do potrząsánia confektow. Cukier biały pizmowány, Cukier lodowáty ná Migdałách.
Cukier lodowáty ná cynámonie, Cukier lodowáty ná Gozdzikách, Cukier lodowáty ná Anyżku, Cukier biały ná cynámonie, Cukier biały ná Migdałách, Cukier biały na Gozdzikach, Cukier biały ná kolendrze, Cukier biały ná Anyżku, Mákarony Migdałowe, Obárzanki Migdalowe Biskokt biały Biskokt żołty
Additáment Frukty rożnego gátunku,
Skrót tekstu: CzerComp
Strona: 6
Tytuł:
Compendium ferculorum albo zebranie potraw
Autor:
Stanisław Czerniecki
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
poradniki
Tematyka:
kulinaria
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1682
Data wydania (nie wcześniej niż):
1682
Data wydania (nie później niż):
1682
Doznasz po niej w tej drodze. W którą iść koniecznie Masz i musisz. Lubo to barzo niebezpiecznie; Przez wiele Syrt i Charybd/ i innych tam różnych Niewiadomych płci twojej przypadków podróżnych Pojsć ci przyjdzie. I dobrze zapocisz wprzód A niż dojdziesz tego to Junony Kościoła: Jednak wiez/ że nie w pierzu ani materacach Piżmowanych Labęcich/ ale w przykrych pracach Przez tyle zastąpionych agrestów i głogów/ Droga wzgórę/ i przystęp do niebieskich Bogów. Wszakże kiedy Minerwę będziesz mieć przy boku/ A w rozum się uzbroisz/ nie ustąpisz kroku/ I nie tylko że dojdziesz progów tak dostojnych/ I wszytkich tych pozbędziesz myśli niespokojnych/ Ale oraz ręką swą
Doznasz po niey w tey drodze. W ktorą iść koniecznie Masz y musisz. Lubo to bárzo niebespiecznie; Przez wiele Syrt y Charybd/ y innych tám rożnych Niewiádomych płci twoiey przypadkow podrożnych Poysć ci przyidzie. Y dobrze zápocisz wprzod A niż doydziesz tego to Iunony Kościołá: Iednák wiez/ że nie w pierzu áni máteracách Piżmowánych Lábęcich/ ále w przykrych pracách Przez tyle zástąpionych ágrestow y głogow/ Drogá wzgorę/ y przystęp do niebieskich Bogow. Wszákże kiedy Minerwę będziesz mieć przy boku/ A w rozum się vzbroisz/ nie vstąpisz kroku/ Y nie tylko że doydziesz progow ták dostoynych/ Y wszytkich tych pozbędziesz myśli niespokoynych/ Ale oraz ręką swą
Skrót tekstu: TwarSPas
Strona: 44
Tytuł:
Nadobna Paskwalina
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1701
Data wydania (nie wcześniej niż):
1701
Data wydania (nie później niż):
1701
noc przodkiem wieczór posyłała, A sama za nim w karocy jechała. Zaczym i sam czas w tej naszej robocie Każe dać koniec tak wielkiej ochocie I morska droga prawie nas wołała, Stojąc na oczach — wczasu swego chciała. Przyszło nam tedy dobranoc powiedzieć A do złożenia na górny gmach bieżeć, W którym już stały łoża piżmowane, Na każdego z nas z osobna usłane Cienką pościelą, jak śnieg wybieloną I forbotami różnemi upstrzoną, Tameśmy spali, winem dobrze zgrzani, Leżąc jak w grobie snem na czas schowani. Nazajutrz rano, gdy z nieba schodziły Nocne obłoki, a zorze wschodziły, Ledwo co uznać dnia białego było; Wstając gadamy,
noc przodkiem wieczór posyłała, A sama za nim w karocy jechała. Zaczym i sam czas w tej naszej robocie Każe dać koniec tak wielkiej ochocie I morska droga prawie nas wołała, Stojąc na oczach — wczasu swego chciała. Przyszło nam tedy dobranoc powiedzieć A do złożenia na górny gmach bieżeć, W którym już stały łoża piżmowane, Na każdego z nas z osobna usłane Cienką pościelą, jak śnieg wybieloną I forbotami różnemi upstrzoną, Tameśmy spali, winem dobrze zgrzani, Leżąc jak w grobie snem na czas schowani. Nazajutrz rano, gdy z nieba schodziły Nocne obłoki, a zorze wschodziły, Ledwo co uznać dnia białego było; Wstając gadamy,
Skrót tekstu: BorzNaw
Strona: 90
Tytuł:
Morska nawigacyja do Lubeka
Autor:
Marcin Borzymowski
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1662
Data wydania (nie wcześniej niż):
1662
Data wydania (nie później niż):
1662
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Roman Pollak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Gdańsk
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Wydawnictwo Morskie
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971