drodze, nie żąda requiem, Tylko się cieszy, kiedy my tu dobrze pijem. Poszło-ć by zaś na biesa, by był potępiony Tak wielkimi cnotami bywszy ozdobiony: Był miłosierny, gdy kto sam nie mógł za siebie Wypić, on go ratował zawsze w tej potrzebie. Szczery każdemu: choćby pił z kijem po omacku, Wytrząsnął i z szklanice, i to, co miał w wacku. Bliźniemu życzył właśnie tak jako sam sobie,
By kniżdy wszystko przepił jak on w jednej dobie. Nie pyszny: siadali z niem w rząd szewcy, kowale, Woźnice, masztalerze (choć bywał pan cale), Kucharze i hajducy. Prawdę rzekszy
drodze, nie żąda requiem, Tylko się cieszy, kiedy my tu dobrze pijem. Poszło-ć by zaś na biesa, by był potępiony Tak wielkimi cnotami bywszy ozdobiony: Był miłosierny, gdy kto sam nie mógł za siebie Wypić, on go ratował zawsze w tej potrzebie. Szczery kożdemu: choćby pił z kiem po omacku, Wytrząsnął i z szklanice, i to, co miał w wacku. Bliźniemu życzył właśnie tak jako sam sobie,
By kniżdy wszystko przepił jak on w jednej dobie. Nie pyszny: siadali z niem w rząd szewcy, kowale, Woźnice, masztalerze (choć bywał pan cale), Kucharze i hajducy. Prawdę rzekszy
Skrót tekstu: KorczFrasz
Strona: 29
Tytuł:
Fraszki
Autor:
Adam Korczyński
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1699
Data wydania (nie wcześniej niż):
1699
Data wydania (nie później niż):
1699
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Roman Pollak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1950
— Nie pobłądzisz, przydasz-li to, że grzeczna Dama! Przytym spytać się możesz bez ceremonii Kto jest? — Bo pewnie nie Włoch; z samej kompleksjej Znać i z not instrumentu: coś nad zwyczaj smutniej Gra, niżeli sonaty i treny, na lutniej«.
(Bo więc podczas siedzący w oknie poomacku, Gdy złotoblaski Tytan zagasł, po kozacku Grał zaporowskie dumy — ich żałobne trele Wywodząc o wojennych ekspedycyj dziele, O Sulimie, Neczaju, o szachnowym mostu — Niesłychane we Włoszech mutety po prostu!).
Z tym wyprawiony poseł swoim bieżał śladem Jak z Ariadny nicią Tezeusza przykładem Przez zarosłe gęstwiny, w zatełkach od dziury
— Nie pobłądzisz, przydasz-li to, że grzeczna Dama! Przytym spytać sie możesz bez ceremoniej Kto jest? — Bo pewnie nie Włoch; z samej kompleksyej Znać i z not instrumentu: coś nad zwyczaj smutniej Gra, niżeli sonaty i treny, na lutniej«.
(Bo więc podczas siedzący w oknie poomacku, Gdy złotoblaski Tytan zagasł, po kozacku Grał zaporowskie dumy — ich żałobne trele Wywodząc o wojennych ekspedycyj dziele, O Sulimie, Neczaju, o szachnowym mostu — Niesłychane we Włoszech mutety po prostu!).
Z tym wyprawiony poseł swoim bieżał śladem Jak z Aryadny nicią Tezeusza przykładem Przez zarosłe gęstwiny, w zatełkach od dziury
Skrót tekstu: KorczWiz
Strona: 27
Tytuł:
Wizerunk złocistej przyjaźnią zdrady
Autor:
Adam Korczyński
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1698
Data wydania (nie wcześniej niż):
1698
Data wydania (nie później niż):
1698
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Roman Pollak, Stefan Saski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1949