uwiozł z sobą do Troje. Tetys tym szałem Syna swego Achillesa, do Chirona Centaura (który był wpół koniem, a wpół człowiekiem) dała na wychowanie. Ale doszedszy tego, że miał na Wojnie Trojańskiej (gdy o porwanie Heleny urosła) zginąć: wziąwszy go do Mistrza, miedzy Córkami Likomedesa Króla wyspy Scyros, po Panieńsku ubranego zataiła. Skąd go jednak Ulisses i Diomedes, za objawieniem Apollina, sztuka osobliwa miedzy Francymerem onym poznanego, z sobą oraz do Floty Greckiej (która tylko na niego samego oczekiwała:) z wielką radością sprowadzili.
Magnanimum Aeaciden formidatamy Tonanti etc. etc. Stat. In Achill. Mężnego Eacyde, i straszną samemu
uwiozł z sobą do Troie. Tetys tym száłem Syná swego Achillesa, do Chironá Centaurá (który był wpoł koniem, á wpoł człowiekiem) dáłá ná wychowánie. Ale doszedszy tego, że miał ná Woynie Troiańskiey (gdy o porwánie Heleny urosłá) zginąć: wźiąwszy go do Mistrzá, miedzy Corkami Likomedesa Krolá wyspy Scyros, po Pánieńsku ubránego zatáiłá. Zkąd go iednak Vlisses y Dyomedes, zá obiáwieniem Apolliná, sztuka osobliwa miedzy Francymerem onym poznánego, z sobą oraz do Flotty Greckiey (która tylko ná niego samego oczekiwáłá:) z wielką rádośćią zprowádźili.
Magnanimum Aeaciden formidatamy Tonanti etc. etc. Stat. In Achill. Mężnego Eácyde, y strászną samemu
Skrót tekstu: ClaudUstHist
Strona: 106
Tytuł:
Troista historia
Autor:
Claudius Claudianus
Tłumacz:
Jędrzej Wincenty Ustrzycki
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1700
Data wydania (nie wcześniej niż):
1700
Data wydania (nie później niż):
1700
Agramanta, któremu życzyli Dać posiłki naprędsze. Więc jako tej zwady Z Doraliki nadobnej poniechali rady, Wiecie o tem; teraz zaś, u źrzódła onego Co było po odeściu Rugiera śmiałego, Słuchajcie, gdzie Aldygier z Ryciardem zostali, Aby zacną Marfizę mile zabawiali.
LXIX.
Która porozumiawszy ich wolą, już była Ubrać się po panieńsku chętnie pozwoliła. Beł ubiór, co Lanfuzie miedzy swemi dary Magazeńczyk z Bajony posłał grabia stary; A choć to rzadko zbroję z siebie zdymowała, Szable nigdy od boku nie odpasowała, Najrozkoszniejszą w ten czas płeć i członki swoje Na ich prośby okrywa w białogłowskie stroje. PIEŚŃ XXVI.
LXX.
Jak prędko jadąc z bliska
Agramanta, któremu życzyli Dać posiłki naprędsze. Więc jako tej zwady Z Doraliki nadobnej poniechali rady, Wiecie o tem; teraz zaś, u źrzódła onego Co było po odeściu Rugiera śmiałego, Słuchajcie, gdzie Aldygier z Ryciardem zostali, Aby zacną Marfizę mile zabawiali.
LXIX.
Która porozumiawszy ich wolą, już była Ubrać się po panieńsku chętnie pozwoliła. Beł ubiór, co Lanfuzie miedzy swemi dary Magazeńczyk z Bajony posłał grabia stary; A choć to rzadko zbroję z siebie zdymowała, Szable nigdy od boku nie odpasowała, Najrozkoszniejszą w ten czas płeć i członki swoje Na ich prośby okrywa w białogłowskie stroje. PIEŚŃ XXVI.
LXX.
Jak prędko jadąc z blizka
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_II
Strona: 302
Tytuł:
Orland szalony, cz. 2
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905