protekeja quantum valuit uważyć, że i sam zginął i ludzi zawiódł wielu. Annus 1708.
Marsz króla imci szwedzkiego z wojskami wciąż przez wszystką Wielką Polskę, przez Kujawy i płockie wojewódz- two, przez puszczo ostrołęcka, gdzie miał dość przeszkód od strzelców zgromadzonych i rozbijających, choć się to nie nadało, bo na kilkaset ich połapanych wieszano, zabijano, ćwiertowano i wsi więcej sta spalono. Przez Podlasie mimo Tykocin aż do Grodna nagły i bardzo ludziom a zwłaszcza piechotom przykry miał.
W Grodnie w sześciuset kawalerii sam swą osobą kroi szwedzki most odebrał, z miasta sześć pułków moskiewskich wypędził. Sam car i Mężyków kilką godzin stamtąd umknęli. Spodziewało się wojsko
protekeya quantum valuit uważyć, że i sam zginął i ludzi zawiódł wielu. Annus 1708.
Marsz króla imci szwedzkiego z wojskami wciąż przez wszystką Wielką Polskę, przez Kujawy i płockie wojewódz- two, przez puszczo ostrołęcka, gdzie miał dość przeszkód od strzelców zgromadzonych i rozbijających, choć się to nie nadało, bo na kilkaset ich połapanych wieszano, zabijano, ćwiertowano i wsi więcéj sta spalono. Przez Podlasie mimo Tykocin aż do Grodna nagły i bardzo ludziom a zwłaszcza piechotom przykry miał.
W Grodnie w sześciuset kawaleryi sam swą osobą kroi szwedzki most odebrał, z miasta sześć pułków moskiewskich wypędził. Sam car i Mężyków kilką godzin ztamtąd umknęli. Spodziewało się wojsko
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 258
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
rady padają/ a obrażają się. A w takim zamknieniu mają być/ aż do Świętegp Wojciecha. A potym w trawę puszczone/ i zaś na stanie wzięte na dzień Świętej Jadwigi/ i tak Rok po Roku chowane być mają/ a gdyby już na trzeci Rok przyjdzie/ tedy skoro po Nowym lecie/ niech będą połapane/ i w vździenicach postanowione w przyworach/ które do Mięsopust nakrywać i głaskać często a gęsto/ a po Zapuście/ do pół Postu niż się dobrze osuszy kopno tedy skoro poranu zjedzą obrok/ kazać na nie siodła kłaść aż na Południe zejmować zawżdy/ a po zejściu pół Postu/ tedy osiodławszy/ a korzec
rády padáią/ á obrażáią się. A w tákim zámknieniu máią bydź/ áż do Swiętegp Woyćiechá. A potym w trawę puszczone/ y záś ná stanie wźięte ná dźień Swiętey Iádwigi/ y ták Rok po Roku chowáne bydź máią/ á gdyby iuż ná trzeći Rok przyidźie/ tedy skoro po Nowym lećie/ niech będą połápáne/ y w vźdźienicách postánowione w przyworách/ ktore do Mięsopust nákrywáć y głáskáć często á gęsto/ á po Zapuśćie/ do puł Postu niż sie dobrze osuszy kopno tedy skoro poránu ziedzą obrok/ kazáć ná nie śiodłá kłáść áż ná Południe zeymowáć záwżdy/ á po ześćiu puł Postu/ tedy ośiodławszy/ á korzec
Skrót tekstu: PienHip
Strona: 9
Tytuł:
Hippika abo sposób poznania chowania i stanowienia koni
Autor:
Krzysztof Pieniążek
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
gospodarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1607
Data wydania (nie wcześniej niż):
1607
Data wydania (nie później niż):
1607
noc jednę kazał pędzić, aż do tego pagórka, gdzie jest odnoga Czarnego Morza, i Port Carogrodzki, i tam te statki spychać. Co oblężeni obaczywszy za cud, albo czarnoksięstwo, poczytali z wielkim zatrwożeniem. Probowali szczęścia oblężeni za powodem dowcipnego Jakuba Kako, chcąc w nocy te Tureckie zapalić pomosty, ale postrzeżeni i połapani na zajutrz in conspectu całego Carogrodu pościnani. Vice versa w Carogrodzie, na murach Turków 260. powiesić rozkazał oblężony Konstantyn Cesarz. Przyszło potym do tego (nutantibus rebus Graecorum:) że Konstantyn oblężony, o Pokoj prosił Turczyna, Haracz obiecując; ale odpowiedziano: że nic z tego nie będzie: Będzie dosyć Konstantynowi
noc iednę kázał pędźić, aż do tego pagorka, gdźie iest odnogá Czarnego Morza, y Port Carogrodzki, y tam te statki spychać. Co oblężeni obaczywsży zá cud, albo czarnoksięstwo, poczytáli z wielkim zátrwożeniem. Probowáli szczęścia oblężeni zá powodem dowcipnego Iakuba Kako, chcąc w nocy te Tureckie zápalić pomosty, ale postrzeżeni y połapáni ná zaiutrz in conspectu całego Carogrodu poścináni. Vice versa w Carogrodźie, ná murách Turkow 260. powiesić roskázał oblężony Konstantyn Cesárz. Przyszło potym do tego (nutantibus rebus Graecorum:) że Konstantyn oblężony, o Pokoy prosił Turczyná, Harácż obiecuiąc; ale odpowiedźiano: że nic z tego nie będźie: Będźie dosyć Konstantynowi
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 471
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
. Gdzie kazali grać muzyce, do której przyplątali się lokaje cudzy, ale nie królewscy, chcąc zarówno iść w taniec. W tym nie chcąc im tego pozwolić przyszło do szpad i szabel; zaraz tedy obadwaj rażeni zostali letaliter; jeden z nich trzeciego dnia umarł, drugi, p. Kężyk, letaliter decumbit. Zbójcy połapani, siedzą w turmie. 24 a W Żółkwi, ago 1693 X
Na teraźniejszą pocztę nic osobliwego non occurrit, tylko że obóz dla słot i wcześniejszego na pograniczu rozłożenia solwowany. Imp. krakowski i z innymi ichm. stanął we Lwowie; miał tu był comparuisse w sobotę, ale się złym wymówił zdrowiem. Imp.
. Gdzie kazali grać muzyce, do której przyplątali się lokaje cudzy, ale nie królewscy, chcąc zarówno iść w taniec. W tym nie chcąc im tego pozwolić przyszło do szpad i szabel; zaraz tedy obadwaj rażeni zostali letaliter; jeden z nich trzeciego dnia umarł, drugi, p. Kężyk, letaliter decumbit. Zbójcy połapani, siedzą w turmie. 24 a W Żółkwi, a^o^ 1693 X
Na teraźniejszą pocztę nic osobliwego non occurrit, tylko że obóz dla słot i wcześniejszego na pograniczu rozłożenia solwowany. Jmp. krakowski i z innymi ichm. stanął we Lwowie; miał tu był comparuisse w sobotę, ale się złym wymówił zdrowiem. Jmp.
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 260
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958