z oczu zapalonych Rugierowi, gdy słuchał słów i wieści onych; Gore gniewem i wszystek na twarzy płonieje Stąd, że konia jedyne wojn wzięto nadzieje, Stąd, że od przyjaciela dar beł kochanego, Stąd, że na więtszy despekt stało się to jego; Zna zmazę na uczciwem, jeśli do pomszczenia Chyżego nie uczyni zaraz pośpieszenia. PIEŚŃ XXVI.
LXVI.
Prowadzi go Hipalka, namniej się nie bawi, Tusząc, iż wedle myśli pomstę wnet odprawi, I tam gdzie się dzieliły ścieżki, przyjechała: Ta w równinę, ta w góry różną drogę miała. Widzi z daleka miejsce, kędy zuchwałego Pohańca zostawiła i konia swojego. Przykrszą, ale
z oczu zapalonych Rugierowi, gdy słuchał słów i wieści onych; Gore gniewem i wszystek na twarzy płonieje Stąd, że konia jedyne wojn wzięto nadzieje, Stąd, że od przyjaciela dar beł kochanego, Stąd, że na więtszy despekt stało się to jego; Zna zmazę na uczciwem, jeśli do pomszczenia Chyżego nie uczyni zaraz pośpieszenia. PIEŚŃ XXVI.
LXVI.
Prowadzi go Hipalka, namniej się nie bawi, Tusząc, iż wedle myśli pomstę wnet odprawi, I tam gdzie się dzieliły ścieszki, przyjechała: Ta w równinę, ta w góry różną drogę miała. Widzi z daleka miejsce, kędy zuchwałego Pohańca zostawiła i konia swojego. Przykrszą, ale
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_II
Strona: 301
Tytuł:
Orland szalony, cz. 2
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905
z brzuchem pełnym do wody wniść. Niepochybna i to: Kiedy obstrukcje znieść/ grube wilgotności scieńczyć/ wywieść z żył/ i otworzyć potrzeba/ że lepiej to ciepła niż zimna woda sprawuje; dłategoż trunki nie tylko w chorobach/ ale i w prezerwacjej/ choć szczupłe/ ciepłe i grzane pić każemy/ po nich dla pośpieszenia operacjej/ czego ciepłego się napić, po zimnych morzyska/ wiatry/ odęcia/ cknienie/ bole/ i insze następujące wady widujemy. Niech kto chce przebieży Autorów/ tak starych jako i świeżych/ ale osobliwie niech czyta Galena/ de cibis bon: & mal: fuc: i tam co za szkoda z zimnych trunków
z brzuchem pełnym do wody wniść. Niepochybna y to: Kiedy obstrukcye znieść/ grube wilgotnośći zćieńczyć/ wywieść z żył/ y otworzyć potrzebá/ że lepiey to ciepła niz źimna woda spráwuie; dłategoż trunki nie tylko w chorobách/ ále y w prezerwácyey/ choc szczupłe/ ćiepłe y grzane pić każemy/ po nich dla pośpieszenia operacyey/ czego ćiepłego się nápić, po źimnych morzyská/ wiátry/ odęćia/ cknienie/ bole/ y insze nástępuiące wady widuiemy. Niech kto chce przebieży Authorow/ tak starych iako y świeżych/ ále osobliwie niech czyta Galená/ de cibis bon: & mal: fuc: y tam co zá szkodá z źimnych trunkow
Skrót tekstu: PetrJWod
Strona: 31
Tytuł:
O wodach w Drużbaku i Łęckowej
Autor:
Jan Innocenty Petrycy
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1635
Data wydania (nie wcześniej niż):
1635
Data wydania (nie później niż):
1635