grubym, to cienkim, to prostym, to krzywym, to krótkim, to długim, pokazywało, zaczym jako dziwne, w przysionku Kościoła porzucone, Saba Królowa wizytując Salomona i Dom Boży, te Drzewo obaczywszy, Duchem Prorockim przepowiedziała, że na nim ten miał umrzeć, za którego Izraelskie upaść mia ło Królestwo. Salomon poalterowany, kazał te Drzewo w ziemi zakopać, gdzie potym probatyczna wykopana i wystawiona sadzawka, woły na ofiry idące obmywająca, chorych wpuszconych w siebie leczyła, a to pewnie mocą owego Drzewa tam zakopanego, Teste, Petrô Carthusiano; i pomocą Anioła kłucącego tamże wodę czasów pewnych, jako świadczy Ewangelia Święta. Te Drzewo z dyspozycyj
grubym, to cienkim, to prostym, to krzywym, to krotkim, to długim, pokazywáło, zaczym iako dziwne, w przysionku Kościoła porzucone, Saba Krolowa wizytuiąc Salomona y Dom Boży, te Drzewo obaczywszy, Duchem Prorockim przepowiedziáła, że na nim ten miáł umrzec, za ktorego Izraelskie upaść miá ło Krolestwo. Salomon poalterowany, kazał te Drzewo w ziemi zakopać, gdzie potym probatyczna wykopana y wystawiona sádzawka, woły na ofiry idące obmywaiąca, chorych wpuszconych w siebie leczyła, á to pewnie mocą owego Drzewa tam zakopanego, Teste, Petrô Carthusiano; y pòmocą Anioła kłucącego tamże wodę czasow pewnych, iako swiadczy Ewangelia Swięta. Te Drzewo z dyspozycyi
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 146
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
nie mogąc na kamieniu: Tak Bohatyrów in mollitie łamią się Animusze, Marte. Nie powinien być prędki i na Fortunę się spuszczający Hetman: Fabius że Cunctator, Wiktor: Ani się sam na oczywiste eksponować niebezpieczeństwo: Głową jest, a tę straciwszy, Wojsko jest tułubem, i całe agit Acehalum. Nigdy idąc do potyczki poalterowanej nie ma mieć miny, trybem Aleksandra, co jeżeli nie pewny o Rzeczypospolitej, którą Wojny utrzymują.
wiktoryj znakiem, przynajmiej ekscytarzem będzie Bellatorów. Zbladła Księżyca facies deszczu, a w Hetmanie krwi rozlania bywa prognostykiem. Ma być Wódz daleki od korupcyj, żelazem jak Strus, nie złotem jak Midas niech żyje; nie pieniędzy
nie mogąc na kamieniu: Tak Bohatyrow in mollitie łamią się Animusze, Marte. Nie powinien bydź prętki y na Fortunę się spuszczaiący Hetman: Fabius że Cunctator, Victor: Ani się sam na oczywiste exponować niebespieczeństwo: Głową iest, a tę straciwszy, Woysko iest tułubem, y całe agit Acehalum. Nigdy idąc do potycżki poalterowaney nie ma mieć miny, trybem Alexandra, co ieżeli nie pewny o Rzeczypospolitey, ktorą Woyny utrzymuią.
wiktoryi znakiem, przynaymiey excytarzem będzie Bellatorow. Zbladła Xiężyca facies deszczu, a w Hetmanie krwi rozlania bywa prognostykiem. Ma bydź Wodz daleki od korrupcyi, żelazem iak Strus, nie złotem iák Midas niech żyie; nie pieniędzy
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 428
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
.
Między SARMACKIEMI Nacjami lokują Geografowie HiperBOREOS, Naród głęboko na pułnoc mieszkający przy wszelkiej abundancyj, na zdrowej eryj, dłużej nad ludzi innych żyjący, z racyj dobrego temperamentu powietrza, a najbardziej, że są sprawiedliwi: w lasach, kniejach, pod Niebem rezydencja ich ma być. Jeżeli się to życie, lub niczym nie poalterowane sprzykrzy starym obywatelom tamecznym, sami sobie śmierć przynoszą, na drugi i lepszy, niby przenosząc się żywot, najadłszy się tedy i napiwszy i wieńcem głowę ukoronowawszy ze skały w morze się rzucają, rozumiejąc, że tak beato fine zakończą życie. Tak o nich Festus pisze z innemi. Diodorus mniema, że to jest Insuła
.
Między SARMACKIEMI Nácyami lokuią Geográfowie HYPERBOREOS, Národ głęboko ná pułnoc mieszkaiący przy wszelkiey abundancyi, ná zdrowey àéryi, dłużey nád ludźi innych żyiący, z rácyi dobrego temperámentu powietrza, á naybardźiey, że są sprawiedliwi: w lasach, knieiach, pod Niebem rezydencya ich ma bydź. Ieżeli się to życie, lub niczym nie poalterowáne sprzykrzy starym obywátelom tamecznym, sami sobie śmierć przynoszą, ná drugi y lepszy, niby przenosząc się żywot, náiadłszy się tedy y nápiwszy y wieńcem głowę ukoronowáwszy ze skały w morze się rzucaią, rozumieiąc, że ták beato fine zákończą życie. Tak o nich Festus pisze z innemi. Diodorus mniema, że to iest Insuła
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 287
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
Rzymu od nowo ochrzczonego Monarchy przez X. Bojma Polaka Roku 1650. Wydane po Chińsku Katechizmy. W tym Tatarzy z Wielkiej Tartaryj mur Chiński wyłamawszy, w padli w Chiny, je zrujnowali, sobie podbili, interes religii pomieszali. Cesarz Chiński Vumhe z desperacyj żonę, dzieci, pozabijał, sam się obiesił. Chrześcijanie nowi poalterowani, których X. Jan Adam Schall Kolonczyk główny Matematyk konsolował. Ten do Cesarza nowego wokowaaj ad famam talentów swoich, pierwszym Mandarynem uczyniony, i Astronomem tytułowany, Maffa, to jest Venerabilis Pater nazwany, z Cesarzem częstokroć zabrat siedzący, wymógł to na Imperatorze, że bywał w Kościołach, Obrazy admirował, i szanował
Rzymu od nowo ochrzczonego Monárchy przez X. Boyma Poláka Roku 1650. Wydane po Chińsku Kátechizmy. W tym Tatarzy z Wielkiey Tartaryi mur Chinski wyłamáwszy, w padli w Chiny, ie zruynowáli, sobie podbili, interess religii pomieszáli. Cesarz Chinski Vumhe z desperácyi żonę, dźieci, pozábiiał, sam się obiesił. Chrześcianie nowi poalterowáni, ktorych X. Ian Adam Schall Kolonczyk głowny Matematyk konsolowáł. Ten do Cesarzá nowego wokowaay ad famam talentow swoich, pierwszym Mandárinem uczyniony, y Astronomem tytułowány, Maffa, to iest Venerabilis Pater názwany, z Cesarzem częstokroć zábrat siedzący, wymogł to ná Imperátorze, że bywáł w Kościołach, Obrázy admirował, y szánował
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 615
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
. dobrodziejka z królewiczem im. Jakubem na rannym nabożeństwie u marcinkahów była.
Trzech Tatarów przyprowadzili Kozacy spod Nimirowa bracławscy na Szafraniu wziętych; ci retulerunt, że na Ruś orda gotuje się czambułować. Die 23 maji
Po trzydniowej agitacyjej wilanowskiej król im. powrócił się tu, ale nie ze wszem na zdrowiu ufundowany, bo był poalterowany bólem zębów, dlaczego i w kościele nie był. Królowa im. była z królewną im. tak na rannym, jako i wieczornym nabożeństwie w moskiewskiej kaplicy. Lubo cały dzień deszcz padał z przykrym bardzo zimnem, księżna im. dobrodziejka u fary na rannym nabożeństwie była, obiad i nieszpór u pp. karmelitek odprawiła,
. dobrodziejka z królewicem jm. Jakubem na rannym nabożeństwie u marcinkahów była.
Trzech Tatarów przyprowadzili Kozacy spod Nimirowa bracławscy na Szafraniu wziętych; ci retulerunt, że na Ruś orda gotuje się czambułować. Die 23 maii
Po trzydniowej agitacyjej wilanowskiej król jm. powrócił się tu, ale nie ze wszem na zdrowiu ufundowany, bo był poalterowany bólem zębów, dlaczego i w kościele nie był. Królowa jm. była z królewną jm. tak na rannym, jako i wieczornym nabożeństwie w moskiewskiej kaplicy. Lubo cały dzień deszcz padał z przykrym bardzo zimnem, księżna jm. dobrodziejka u fary na rannym nabożeństwie była, obiad i nieszpór u pp. karmelitek odprawiła,
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 33
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
na nieszporze u marcinkanów była; po którym pojachała do króla im. i tam się aż do samego zmroku bawiła, ciesząc się z królem im., rozrywając mu ból, który nie taki był w nocy i z rana przed wanną.
Imp. strażnik litewski comparuit. 29 ejusdem
Król im. z rana był bardzo poalterowany na zdrowiu, po wannie jednak, gdy się kamień począł kruszyć, trochę weselszy i rzeźwiejszy był, u siebie obiad jadł, królowa im. także, podczas którego księżna im. dobrodziejka przyjachała. Tam tedy z królem i królową im. różnymi się zabawiała dyskursami.
Imp. marszałek nadw. kor. z wielkim pędem
na nieszporze u marcinkanów była; po którym pojachała do króla jm. i tam się aż do samego zmroku bawiła, ciesząc się z królem jm., rozrywając mu ból, który nie taki był w nocy i z rana przed wanną.
Jmp. strażnik litewski comparuit. 29 eiusdem
Król jm. z rana był bardzo poalterowany na zdrowiu, po wannie jednak, gdy się kamień począł kruszyć, trochę weselszy i rzeźwiejszy był, u siebie obiad jadł, królowa jm. także, podczas którego księżna jm. dobrodziejka przyjachała. Tam tedy z królem i królową jm. różnymi się zabawiała dyskursami.
Jmp. marszałek nadw. kor. z wielkim pędem
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 37
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
, melancholiczny więcej był. Jadł obiad przecie nie ze złym smakiem i apetytem z królową im. i imp. posłem francuskim. Królewic im. Jakub miał dziś był odjachać, ale królewic im. Aleksander zachorował na gorączkę, która go z rana wzięła, aż przed samym wieczorem przestała, którą słabością królestwo ichm. było poalterowane.
Ichmpp. litewscy posłowie pokazali się rano na pokoju; nie mogąc się doczekać audiencyjej odeszli, nie prezentując się państwu.
Poczta warszawska ordynaryjna przyszła, z której te particularitates
de data 7 praesentis były. Jeszcze tu nikt determinować nie może, co jest expediens królowi im. w tych koniunkturach, kiedy dwie prowincyje koronne submiserunt
, melankoliczny więcej był. Jadł obiad przecie nie ze złym smakiem i apetytem z królową jm. i jmp. posłem francuskim. Królewic jm. Jakub miał dziś był odjachać, ale królewic jm. Aleksander zachorował na gorączkę, która go z rana wzięła, aż przed samym wieczorem przestała, którą słabością królestwo ichm. było poalterowane.
Ichmpp. litewscy posłowie pokazali się rano na pokoju; nie mogąc się doczekać audiencyjej odeszli, nie prezentując się państwu.
Poczta warszawska ordynaryjna przyszła, z której te particularitates
de data 7 praesentis były. Jeszcze tu nikt determinować nie może, co jest expediens królowi jm. w tych koniunkturach, kiedy dwie prowincyje koronne submiserunt
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 87
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
swoim na nabożeństwo nocne do oo. reformatów pojachał, które nazajutrz żałobne tamże odprawował do dnia, na którym była ks. im. marszałkowa. Dziś królewiczom ichm. odmieniła się droga i asystencja onych ks. im. elektor owej ad Belgium; aż do wiosny one deklarowano, ne orbetur totaliter pignore Iovis, czym bardzo poalterowani zostali. W wieczór z pomienionymi graczami królestwo ichm. karty grali, król im. często gęsto za królową im. grał. Die 2 ejusdem
Dzisiejszy Dzień Zaduszny królestwa ichm. rano zszedł na nabożeństwie z kazaniem, którego król im. w kaplicy, a królowa im. u fary słuchała. Po nabożeństwie sejmową ekspedycyją król
swoim na nabożeństwo nocne do oo. reformatów pojachał, które nazajutrz żałobne tamże odprawował do dnia, na którym była ks. jm. marszałkowa. Dziś królewicom ichm. odmieniła się droga i asystencyja onych ks. jm. elektor owej ad Belgium; aż do wiosny one deklarowano, ne orbetur totaliter pignore Iovis, czym bardzo poalterowani zostali. W wieczór z pomienionymi graczami królestwo ichm. karty grali, król jm. często gęsto za królową jm. grał. Die 2 eiusdem
Dzisiejszy Dzień Zaduszny królestwa ichm. rano zszedł na nabożeństwie z kazaniem, którego król jm. w kaplicy, a królowa jm. u fary słuchała. Po nabożeństwie sejmową ekspedycyją król
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 156
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
wojewoda wołyński z jejm. i imp. krajczy kor., potężnie concurrunt, ale i imp. referendarz non cessat. Nulla jest apparentia, komu się dostanie. Imp. krakowski jeszcze tu subsistit. Imp. marszałek w. W.Ks.L. z jejm. wczora stąd do Lwowa odjachał; trochę był poalterowany słabością wielką zdrowia imp. podkomorzego lwowskiego, o którym dziś była wiadomość, że miał już fatis cedere, ale jeszcze o tym
nie pisano. Sprawa imp. łowczego spadła z sądu marszałkowskiego, efficit to powaga imp. krakowskiego i te kondycyje, na które pozwolił, że majestat pański na sejmie publice in stuba senatoria przeprosi
wojewoda wołyński z jejm. i jmp. krajczy kor., potężnie concurrunt, ale i jmp. referendarz non cessat. Nulla jest apparentia, komu się dostanie. Jmp. krakowski jeszcze tu subsistit. Jmp. marszałek w. W.Ks.L. z jejm. wczora stąd do Lwowa odjachał; trochę był poalterowany słabością wielką zdrowia jmp. podkomorzego lwowskiego, o którym dziś była wiadomość, że miał już fatis cedere, ale jeszcze o tym
nie pisano. Sprawa jmp. łowczego spadła z sądu marszałkowskiego, efficit to powaga jmp. krakowskiego i te kondycyje, na które pozwolił, że majestat pański na sejmie publice in stuba senatoria przeprosi
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 266
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
serce moje zdrowe, a kocha tak, jako kochała swego wiernego Celadona, który sto tysięcy milionów razy całuje i w gębusię, i w oczko, i w rączki, i w nóżki, i w muszkę swoją najśliczniejszą Mamusieńkę. Jeśli tam który z moich śliczną Jutrzenkę poturbował listów, przepraszam uniżenie, bo była niesłychanie długo poalterowana Beaulieu., którą wolno będzie za szczęśliwym się ujrzeniem najśliczniejszemu osiec Bukietowi, byle się nigdy na nią nie gniewać i zimnej jej nie pokazywać miny. Notre frere jeśli jeszcze nie wyjechał z Paryża, racz mi Wć oznajmić, boby mi tam kilku rzeczy sprawić potrzeba. Kłaniać się tam wszystkim uniżenie proszę, pisząc au
serce moje zdrowe, a kocha tak, jako kochała swego wiernego Celadona, który sto tysięcy milionów razy całuje i w gębusię, i w oczko, i w rączki, i w nóżki, i w muszkę swoją najśliczniejszą Mamusieńkę. Jeśli tam który z moich śliczną Jutrzenkę poturbował listów, przepraszam uniżenie, bo była niesłychanie długo poalterowana Beaulieu., którą wolno będzie za szczęśliwym się ujrzeniem najśliczniejszemu osiec Bukietowi, byle się nigdy na nią nie gniewać i zimnej jej nie pokazywać miny. Notre frere jeśli jeszcze nie wyjechał z Paryża, racz mi Wć oznajmić, boby mi tam kilku rzeczy sprawić potrzeba. Kłaniać się tam wszystkim uniżenie proszę, pisząc au
Skrót tekstu: SobJListy
Strona: 50
Tytuł:
Listy do Marysieńki
Autor:
Jan Sobieski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1665 a 1683
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1683
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Czytelnik"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962