; piąciu palcami, pięć Ran Chrystusowych, dwiema, dwie Natury w Chrystusie, Boską i Ludzką. Jednym palcem nigdy, bo to jest moda Monotelitów Heretyków, jednę w Chrystusie wolę wyznających, i za to potępionych.
7. Ksiąg drukowanych nigdy nie zażywają, tylko pisanych bardzo starych, a drukowane być powiadają Uniackiemi, pofałszowanemi. Jak by w pisanej prędzej nie mógł być error? co Pisarz, to nowy może być Hereziarcha i Fałszerz, opuściwszy, albo przydawszy, albo słowo za słowo położywszy; a Księgi drukowane są bez erroru, bo idą ad Censuram.
8. Wody święconej nie mają w poszanowaniu, owszem jak diabeł, tak i
; piąciu palcami, pięć Ran Chrystusowych, dwiema, dwie Natury w Chrystusie, Boską y Ludzką. Iednym palcem nigdy, bo to iest moda Monotelitow Heretykow, iednę w Chrystusie wolę wyznaiących, y za to potępionych.
7. Ksiąg drukowanych nigdy nie zażywaią, tylko pisanych bardzo starych, á drukowane bydź powiadaią Uniackiemi, pofałszowanemi. Iak by w pisaney prędzey nie mogł bydź error? co Pisarz, to nowy moźe bydź Hereziarcha y Fałszerz, opuściwszy, albo przydawszy, albo słowo za słowo położywszy; á Księgi drukowane są bez erroru, bo idą ad Censuram.
8. Wody święconey nie maią w poszanowaniu, owszem iak diabeł, tak y
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 1119
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
swoich nie obierało. Mnie zaś trybunał liberum pronuntiavit. Laskowskiemu regentowi książę hetman za instancją księcia teraźniejszego kanclerza wieżę darował, a Tarkowski kasztelan musiał dwie niedziele wieży wysiedzić.
Ja także, wiedząc, że księga abjuratowa podymnego województwa brzeskiego sama oryginalna w prywatnym depozycie była u Tarkowskiego, kasztelana brzeskiego, a w grodzie taryfa będąca jest pofałszowana, nie mogąc za niepojednokrotną rekwizycją tejże księgi od Tarkowskiego kasztelana rekuperować, dałem mu pozew na trybunał do komportacji tej księgi. Nie czekając zatem kasztelan sprawy, oddał mi tę księgę.
Tego trybunału ziemskiego był marszałkiem Pociej, wojewoda trocki, a skarbowego trybunału był marszałkiem Łaniewski, łowczy wielki W. Ks. Lit
swoich nie obierało. Mnie zaś trybunał liberum pronuntiavit. Laskowskiemu regentowi książę hetman za instancją księcia teraźniejszego kanclerza wieżę darował, a Tarkowski kasztelan musiał dwie niedziele wieży wysiedzić.
Ja także, wiedząc, że księga abjuratowa podymnego województwa brzeskiego sama oryginalna w prywatnym depozycie była u Tarkowskiego, kasztelana brzeskiego, a w grodzie taryfa będąca jest pofałszowana, nie mogąc za niepojednokrotną rekwizycją tejże księgi od Tarkowskiego kasztelana rekuperować, dałem mu pozew na trybunał do komportacji tej księgi. Nie czekając zatem kasztelan sprawy, oddał mi tę księgę.
Tego trybunału ziemskiego był marszałkiem Pociej, wojewoda trocki, a skarbowego trybunału był marszałkiem Łaniewski, łowczy wielki W. Ks. Lit
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 245
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
. Ale mógłby kto obiekcją uczynić, że chociaż to jest dekret kondyktowy, jednak jest actus publicus, z akt trybunalskich cum omni solennitate iuris wyjęty, a zatem ma swoją authoritatem. Potem, że o tym moim oryginalnym do tegoż kondyktowego dekretu ułożeniu napisanym, a ręką niepodściwego Połchowskiego, regenta trybunalskiego, powariowanym i pofałszowanym, jako też o tak wielkich dokumentach u mnie w prywatnym schowaniu będących rzadko kto wiedzieć może. Akta zaś trybunalskie, w których ten jest powariowany kondyktowy dekret, są acta publica i każdemu są otwarte, a zatem te wariacje dokumentów są nam szkodliwe.
Na te odpowiedam, iż najpierwej publiczna o tych dokumentach wszystkich ludzi wiadomość
. Ale mógłby kto obiekcją uczynić, że chociaż to jest dekret kondyktowy, jednak jest actus publicus, z akt trybunalskich cum omni solennitate iuris wyjęty, a zatem ma swoją authoritatem. Potem, że o tym moim oryginalnym do tegoż kondyktowego dekretu ułożeniu napisanym, a ręką niepodściwego Połchowskiego, regenta trybunalskiego, powariowanym i pofałszowanym, jako też o tak wielkich dokumentach u mnie w prywatnym schowaniu będących rzadko kto wiedzieć może. Akta zaś trybunalskie, w których ten jest powariowany kondyktowy dekret, są acta publica i każdemu są otwarte, a zatem te wariacje dokumentów są nam szkodliwe.
Na te odpowiedam, iż najpierwej publiczna o tych dokumentach wszystkich ludzi wiadomość
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 811
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
, druga ARABICO Aleksandryjska, obie te Wersie nie bez errorów. Wyszła też i TIGURYNA Wersja Łacińska z Hebrajskiego języka, czy to dawniejsza, czy to novae translationis pod imieniem Watabla dobrego Katolika (ut hoc colore decipiantur animae) od Heretyckich Ministrów zepsuta, osobliwie od Leona Judy Zwingliana, Teodora Bibliandra, Piotra Cholina i innych pofałszowana. Laborowali nad tłumaczeniem BIBLII, Stary Testamet z Hebrajskiego, a Nowy z Greckiego przekładając, to Sanctes czyli Xantes Pagninus Włoch, októrych tu będzie notitia pod Literą P. Drugi Franciscus Vatablus, Królewski Hebrajskiego języka w Paryżu Professor. Ale te jego BIBLIĘ oszpecili, jakom dopiero namienił, Heretycy; ale oczyścili potym Komplutenscy
, druga ARABICO Alexandriyska, obie te Wersie nie bez errorow. Wyszła też y TIGURINA Wersya Łacińska z Hebrayskiego ięzyka, czy to dawnieysza, czy to novae translationis pod imieniem Watabla dobrego Katolika (ut hoc colore decipiantur animae) od Heretyckich Ministrow zepsuta, osobliwie od Leona Iudy Zwingliana, Teodora Bibliandra, Piotra Cholina y innych pofałszowana. Laborowali nad tłumaczeniem BIBLII, Stary Testamet z Hebrayskiego, a Nowy z Greckiego przekładaiąc, to Sanctes czyli Xantes Pagninus Włoch, oktorych tu będzie notitia pod Literą P. Drugi Franciscus Vatablus, Krolewski Hebrayskiego ięzyka w Paryżu Professor. Ale te iego BIBLIĘ oszpecili, iakom dopiero namienił, Heretycy; ale oczyścili potym Komplutenscy
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 590
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
końcu czwartego roku panowania Edowarda 17. Grudnia przez 9. godziń po trzykroć w zad Tamesis rzeka płyneła, na pokazanie niesprawiedliwego prześladowania Stefana Gardynera Wintonieńskiego Biskupa, który potej rzece actu płynoł, mając się sprawić o Wiarę, przy której obstając złożony z Stolicy, a Kalwin wsadzony. Znowu za tego Edowarda młodego, moneta srebrna pofałszowana, jak za Ojca jego.
Tegoż Roku choroba jakaś potowa Sudor Anglicus w Siedmiu dniach ośmset Ludzi zabiła, a wcałym Królestwie kilka tysięcy: to kara niecnot!
Kalwini tam Biskupów swoich zowią Superyntendentami z Łacińska. Akademia Oksonieńska długo się opierała Kalwinom, pisząca przeciw tej nad Kościołem Bożym Edowarda zwierzchności, pod dyrekcją będącego.
końcu czwartego roku panowania Edowarda 17. Grudnia przez 9. godziń po trzykroć w zad Tamesis rzeka płyneła, na pokazanie niesprawiedliwego prześladowania Stefana Gardynerá Wintonieńskiego Biskupa, ktory potey rzece actu płynoł, maiąc się sprawić o Wiarę, przy ktorey obstaiąc złożony z Stolicy, á Kalwin wsadzony. Znowu za tego Edowarda młodego, moneta srebrna pofałszowaná, iak za Oyca iego.
Tegoż Roku choroba iákaś potowá Sudor Anglicus w Siedmiu dniách ośmset Ludzi zabiła, á wcáłym Krolestwie kilka tysięcy: to kara niecnot!
Kalwini tam Biskupow swoich zowią Superintendentami z Łacinska. Akádemia Oxonieńska długo się opierała Kálwinom, pisząca przeciw tey nad Kościołem Bożym Edowarda zwierzchności, pod dyrekcyą będącego.
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 105
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
i odwłok i ekscepcij słusznych niesłusznych co niemiara. Czekaj/ włócz się to tam to sam/ z mieszka dobywwaj/ gospodarstwa zaniechaj: uboga wdowo po drogach się tłucz. Nakażą procedere, respondere, przy kim sztuczniejszy i wykrętniejszy prokurat/ tego prawniejsza/ temu pospolicie wygrać. Aż tu następują zapisy/ produkują monimenta/ drugdy pofałszowane z poprzedzoną datą/ z zmyśloną ręką. Już drugiemu przegrać/ ale wolno wziąć pro vera infirmitate, choć go i palec nie zabolał/ wolno się odprzysiądz/ iż o prawnym postęoku i przewodach przeciwko sobie nie wiedział: wolno ze wszytkiego przysięgą wyniść. A jeżeli też podatki od kogo poczną mówić/ jego prawna i wygrana
y odwłok y excepciy słusznych niesłusznych co niemiárá. Czekay/ włocz się to tám to sám/ z mieszká dobywway/ gospodárstwá zániechay: vboga wdowo po drogách się tłucz. Nákażą procedere, respondere, przy kim sztucznieyszy y wykrętnieyszy prokurat/ tego práwnieysza/ temu pospolićie wygráć. Aż tu nástępuią zapisy/ produkuią monimentá/ drugdy pofałszowáne z poprzedzoną datą/ z zmyśloną ręką. Iuż drugiemu przegráć/ ále wolno wźiąć pro vera infirmitate, choć go y pálec nie zábolał/ wolno się odprzyśiądz/ iż o práwnym postęoku y przewodách przećiwko sobie nie wiedźiał: wolno ze wszytkiego przyśięgą wyniść. A ieżeli też podátki od kogo poczną mowić/ iego práwna y wygrána
Skrót tekstu: BemKom
Strona: 30.
Tytuł:
Kometa to jest pogróżka z nieba na postrach, przestrogę i upomnienie ludzkie
Autor:
Mateusz Bembus
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1619
Data wydania (nie wcześniej niż):
1619
Data wydania (nie później niż):
1619