. Ci mutlerowie o wszytkich potrzebach swoich/ i tych to bestii/ także o strawie byli powinni wiedzieć/ i sobie opatrować/ chyba gdyby im co panowie z łaski podali. 4.
Rzeczki nasze wszytkie i żywność/ z Jeruzalem do Gazery miał odwieść groszem swoim/ okrom wina, 5.
Podjął się Wielbłądy kosztem swym pogotować na którychby rzeczy nasze do Synai i do Kairu szły Bo na takową drogę/ pod tłomoki Wielbłąd sposobniejszy i zwyczajniejszy/ niżeli Osieł. 6.
Miał nam do Gazery na swe miejsce dać jednego z swoich domowych/ któryby nas do Synai/ i do Kairu prowadził. Takowego zowią mniejszy Kalin/ a myśmy
. Ci mutlerowie o wszytkich potrzebách swoich/ y tych to bestyi/ tákże o stráwie byli powinni wiedźieć/ y sobie opátrowáć/ chybá gdyby im co panowie z łáski podáli. 4.
Rzeczki násze wszytkie y żywność/ z Ieruzálem do Gázery miał odwieść groszem swoim/ okrom winá, 5.
Podiął sie Wielbłądy kosztem swym pogotowáć ná ktorychby rzeczy násze do Synái y do Káiru szły Bo ná tákową drogę/ pod tłomoki Wielbłąd sposobnieyszy y zwyczáynieyszy/ niżeli Ośieł. 6.
Miał nam do Gázery ná swe mieysce dáć iednego z swoich domowych/ ktoryby nas do Synái/ y do Káiru prowádźił. Tákowego zowią mnieyszy Kálin/ á mysmy
Skrót tekstu: BreyWargPereg
Strona: 5.
Tytuł:
Peregrynacja arabska albo do grobu św. Katarzyny
Autor:
Bernhard Breydenbach
Tłumacz:
Andrzej Wargocki
Drukarnia:
Szymon Kempini
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
na rozmnożony swój naród/ tudzież na sławę rycerską i męstwo/ tak rozumieli/ że wścisłych granicach siedzieli/ gdyż ich ziemica wzdłuż/ tylko na tysiąc dwieście czterdzieści kroków szła/ a wszerz/ na sto ośmdziesiąt. Otoż częścią tym/ częścią poważnością Orgetoryksową przywiedzeni/ uchwalili wszytko coby na tę drogę potrzebno było/ pogotować. Jako najwięcej koni i wozów nakupić/ jako najwięcej (aby w drodze dostatek zboża mieli) posiać/ z miasty przyległymi pokoj i przyjaźń utwierdzić. Na to wszystko dwie lecie (dosyć rozumiejąc) odłożyli/ w trzecim puścić się w drogę/ obwarowali nową Konstytucją. Do sprawowania zasię tego/ obrali sobie Orgetoryksa/
ná rozmnożony swoy narod/ tudźiesz ná sławę rycerską y męstwo/ ták rozumieli/ że wśćisłych gránicách śiedźieli/ gdyż ich źiemicá wzdłuż/ tylko ná tyśiąc dwieśćie czterdźieśći krokow szłá/ á wszerz/ ná sto ośmdźieśiąt. Otoż częśćią tym/ częśćią poważnośćią Orgetoryxową przywiedźieni/ vchwalili wszytko coby ná tę drogę potrzebno było/ pogotowáć. Iáko naywięcey koni y wozow nákupić/ iáko naywięcey (áby w drodze dostátek zboża mieli) pośiać/ z miásty przyległymi pokoy y przyiaźń vtwierdźić. Ná to wszystko dwie lećie (dosyć rozumieiąc) odłożyli/ w trzećim puśćić sie w drogę/ obwárowáli nową Konstitucyą. Do spráwowánia záśię tego/ obráli sobie Orgetoryxá/
Skrót tekstu: CezWargFranc
Strona: 4.
Tytuł:
O wojnie francuskiej ksiąg siedmioro
Autor:
Gajusz Juliusz Cezar
Tłumacz:
Andrzej Wargocki
Drukarnia:
Drukarnia wdowy Jakuba Sibeneychera
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1608
Data wydania (nie wcześniej niż):
1608
Data wydania (nie później niż):
1608
a na barci glinę wyrzniesz. Taki vl na lato chłodniejszy, a na zimę cieplejszy, niż prosty pniakowy, i snadniej przyjdzie nić pniakowy, i kształtowniej go uczynić może; tylko bednarzowi kazać żeby nic na śrzodku nie był wypukły, jako insze beczki bywają. To wszystko obmyśliwanie koło ulów, zimie trzeba pamiętać, i pogotować, lubo to pnie, lubo te bednarską robotą ule; żeby to zimie naprawiwszy, skoro się ku wiośnie ocieplać pocznie, pasiecznicy rozstawiali, a potym w ciepło oblepiali. I tak to obrachować trzeba, gdziekolwiek w jesieni na zimę dziesięć osadzonych ulów zostawisz z pczołami, żebyś miał jedenaście ulów próżnych na przyszłe lato;
á ná bárći glinę wyrźniesz. Táki vl ná láto chłodnieyszy, á ná źimę ćiepleyszy, niż prosty pniakowy, y snádniey przyidźie nić pniakowy, y kształtowniey go vczynić może; tylko bednarzowi kázáć żeby nic ná śrzodku nie był wypukły, iáko insze beczki bywáią. To wszystko obmyślawánie koło vlow, źimie trzebá pámiętáć, y pogotowáć, lubo to pnie, lubo te bednárską robotą vle; żeby to źimie nápráwiwszy, skoro się ku wiośnie oćiepláć pocznie, páśiecznicy rozstáwiáli, á potym w ćiepło oblepiáli. Y ták to obráchowáć trzebá, gdźiekolwiek w ieśieni na źimę dźieśięć osádzonych vlów zostáwisz z pczołámi, żebyś miał iedennaśćie vlów prożnych ná przyszłe láto;
Skrót tekstu: OstrorNauka
Strona: Aiiijv
Tytuł:
Nauka koło pasiek
Autor:
Jan Ostroróg
Drukarnia:
Marcin Łęcki
Miejsce wydania:
Zamość
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
gospodarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
bydło karmione; gdy tej nie staje, lepszą opatrywać, aby bydło ze smakiem mastykując, jako najlepiej zażywiło się Tę karmią sianem, różnemi słomami, plewami, zgoninami, sieczką, otrębami przemięszywać. Na defluitacja przyszłego frioru neceszaria sporządżyć, Statki, dobrze wprzód opatrzywszy, a potym wszelkie potrzebne rzeczy do tego należące z Prowiantami pogotować, a to ma być wszytko spo- rządzono, przed Nowym Latem, o czym się rzetelnie wzwyż na swoim opisało miejscu w Punktach Partykularnych, fol. 62. Gusła Babskie, aby się żadne we wsi, i we Dworze nie działy pilnie przestrzegać, napominać, a gdzieby się co pokazało surowie karać potrzeba, aby
bydło karmione; gdy tey nie stáie, lepszą opátrywác, áby bydło ze smákiem mástykuiąc, iáko naylepiey záżywiło się Tę karmią śiánem, rożnemi słomámi, plewámi, zgoninámi, śieczką, otrębámi przemięszywáć. Ná defluitácya przyszłego fryoru neceszaria sporządżić, Státki, dobrze wprzod opátrzywszy, á potym wszelkie potrzebne rzeczy do tego należące z Prowiántámi pogotowáć, á to ma być wszytko spo- rządzono, przed Nowym Látem, o czym się rzetelnie wzwyż ná swoim opisáło mieyscu w Punktách Partykulárnych, fol. 62. Gusłá Bábskie, áby się żadne we wśi, y we Dworze nie dźiały pilnie przestrzegáć, nápomináć, á gdźieby się co pokazáło surowie karáć potrzebá, áby
Skrót tekstu: HaurEk
Strona: 121
Tytuł:
OEkonomika ziemiańska
Autor:
Jakub Kazimierz Haur
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
poradniki
Tematyka:
gospodarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675