weń nie uderzały. Wtenczas chmury grzesznikom straszliwie pogróżą i wieszczkowie z tych znaków upadek wywrożą. Szumem puszcze tam będą rwać nocne cichości, swej się własnej sumnienie zlęknie niewinności. Patrz, jakie duszom kary następują zatem, gdy żądze same sobie srogim będą katem. Ach, jak często Cesarza turbowały one dusze na farsalijskich polach pogubione! Jakoś szalał, mścicielu ojca zabitego, gdyś patrzył, Orestesie, na cień żywy jego! Żałosny Penteusie, za bogów urazy od jednej wężonośnej zniosłeś biczów razy! Nic barziej grzeszną duszę nie tyranizuje, jak gdy świadkiem nad sobą sumnienie być czuje. O Boże! Zrań mi serce swej bojaźni strzałą,
weń nie uderzały. Wtenczas chmury grzesznikom straszliwie pogrożą i wieszczkowie z tych znaków upadek wywrożą. Szumem puszcze tam będą rwać nocne cichości, swej się własnej sumnienie zlęknie niewinności. Patrz, jakie duszom kary następują zatem, gdy żądze same sobie srogim będą katem. Ach, jak często Cesarza turbowały one dusze na farsalijskich polach pogubione! Jakoś szalał, mścicielu ojca zabitego, gdyś patrzył, Orestesie, na cień żywy jego! Żałosny Penteusie, za bogów urazy od jednej wężonośnej zniosłeś biczów razy! Nic barziej grzeszną duszę nie tyranizuje, jak gdy świadkiem nad sobą sumnienie być czuje. O Boże! Zrań mi serce swej bojaźni strzałą,
Skrót tekstu: HugLacPrag
Strona: 87
Tytuł:
Pobożne pragnienia
Autor:
Herman Hugon
Tłumacz:
Aleksander Teodor Lacki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1673
Data wydania (nie wcześniej niż):
1673
Data wydania (nie później niż):
1673
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Krzysztof Mrowcewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1997
zgasi, ta, co go zaświeci. Wy, jako z przykrej góry koła rozbieżane lub jak koń, gdy wędzidła czuje rozerwane, bieżycie, dokąd chcecie, ani wiedząc, kędy jeździec cuglów pozbywszy, wasze mnoży błędy. Oczy, a raczej skały! Któż wyliczy one, ach, nawy i okręty, przez was pogubione? Dyna, by cudzoziemskie panny obaczyła, panną wyszła, lecz matką wzad się powróciła. Ujrzał Uriaszowej Dawid pierś pieszczoną, znalazł w swym sercu strzałę z urody puszczoną. Ujrzawszy Asyryjski wódz Judytę mężną, zakochał, potym zginął jej ręką potężną. Gdy starcowie żydowscy Zuzannę zoczyli, pożądliwym wejrzeniem żywot swój skrócili. Gór
zgasi, ta, co go zaświeci. Wy, jako z przykrej góry koła rozbieżane lub jak koń, gdy wędzidła czuje rozerwane, bieżycie, dokąd chcecie, ani wiedząc, kędy jeździec cuglów pozbywszy, wasze mnoży błędy. Oczy, a raczej skały! Któż wyliczy one, ach, nawy i okręty, przez was pogubione? Dyna, by cudzoziemskie panny obaczyła, panną wyszła, lecz matką wzad się powróciła. Ujrzał Uryjaszowej Dawid pierś pieszczoną, znalazł w swym sercu strzałę z urody puszczoną. Ujrzawszy Asyryjski wódz Judytę mężną, zakochał, potym zginął jej ręką potężną. Gdy starcowie żydowscy Zuzannę zoczyli, pożądliwym wejrzeniem żywot swój skrócili. Gór
Skrót tekstu: HugLacPrag
Strona: 89
Tytuł:
Pobożne pragnienia
Autor:
Herman Hugon
Tłumacz:
Aleksander Teodor Lacki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1673
Data wydania (nie wcześniej niż):
1673
Data wydania (nie później niż):
1673
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Krzysztof Mrowcewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1997
czas na nich jako klejowatych usiądzie i ulgnie które namienione zwierzątko. Sciendum też, że nie tylko nad brzegami morskiemi, ale też o podal od morza, w jeziorach z morzem tym nie mających koneksyj, jako to w Warmii Pomeranii, w Elblągu, Bidgoszczy po różnych miejscach, znajduje się kawałkami sztukami bursztyn, czy tam pogubiony, czy wylaniem wód zaniesiony, czyli ex massa gruntów ad talem genesim sposobnych, urodzony. Kolorów w Bursztynach namieniony Agricola więcej niżeli sto wylicza, a Hartman sto ośmdziesiąt. Dociekli mądrzy naturalistowie, mianowicie Kircher, że wszystkie rzeczy na świecie ciągnie do siebie burszyn, nawet żłoto i o- O Kamieniach osobliwych Historia naturalna.
łów
czas na nich iako kleiowatych usiędzie y ulgnie ktore namienione zwierzątko. Sciendum też, że nie tylko nad brzegami morskiemi, ale też o podal od morza, w ieziorach z morzem tym nie maiących konnexyi, iako to w Warmii Pomeranii, w Elblągu, Bidgoszczy po rożnych mieyscach, znayduie się kawałkami sztukami bursztyn, czy tam pogubiony, czy wylaniem wod zaniesiony, czyli ex massa gruntow ad talem genesim sposobnych, urodzony. Kolorow w Bursztynach namieniony Agricola więcey niżeli sto wylicza, á Hartman sto osmdziesiąt. Dociekli mądrzy naturalistowie, mianowicie Kircher, że wszystkie rzeczy na swiecie ciągnie do siebie burszyn, nawet żłoto y o- O Kamieniach osobliwych Historya naturalna.
łow
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 343
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
masz tu w Geografii, i w Części II Aten. Amerykańskie zaś Populi tu są w Ameryce przez Alfabet opisane. Geografia Generalna i partykularna TYTUŁ TEJ KSIĘGI SZÓSTY WSKRZESZONY i SKURCZONY PTOLEMEUSZ ŚWIATA KĄTÓW LUSTRATOR. Albo KolEKTÓR SYNOPTYCZNY
Rzeczy Geograficznych, i Topograficznych, ciekawych, w Pierwszej i w Drugiej Części Aten dla skrócen ja to pogubionych, to ultro opuszczonych, tu skompendyowanych, nic ex dictis nie repetując, lecz nova omnia proponując Legenti, z wielką dla niego erudycją i satysfakcją.
TEn tytuł i materią przed się biorę o GEOGRAFII: co w drugiej Części Aten moich przed moim uszło piórem, teraz wychodzi in publicum, nic nie wspominając, co się
masz tu w Geografii, y w Częśći II Aten. Amerykańskie zaś Populi tu są w Ameryce przez Alfabet opisane. Geografia Generalna y partykularna TYTUŁ TEY KSIĘGI SZOSTY WSKRZESZONY y SKURCZONY PTOLEMEUSZ SWIATA KĄTOW LUSTRATOR. Albo KOLLEKTOR SYNOPTYCZNY
Rzeczy Geograficznych, y Topograficznych, ciekawych, w Pierwszey y w Drugiey Części Aten dla skrocen ia to pogubionych, to ultro opuszczonych, tu skompendyowanych, nic ex dictis nie repetuiąc, lecz nova omnia proponuiąc Legenti, z wielką dla niego erudycyą y satisfakcyą.
TEn tytuł y materyą przed się biorę o GEOGRAFII: co w drugiey Częśći Aten moich przed moim uszło piorem, teraz wychodzi in publicum, nic nie wspominaiąc, co się
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 169
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
dróg twoich, któremi Jaśniałeś na wzór między żyjącemi. Miej ten proszę cię dowód, a nie inny Zginąłli kiedy na świecie niewinny? Albo jeżeli, który człowiek żywy, Mógł być zniszczony z właszcza sprawiedliwy? Owszem widziałem tych co drugim szkodzą, Co w nieprawościach aż po uszy brodzą, Z gniewu Boskiego pogubionych marnie. Tak Lwa srogiego ryk i Lwice wściekły, I zjadłych szczeniąt są pokruszone kły, Zginął i Tygrys, że nie miał opasu, I Lwięta młode nie uszły hałasu. W postrachu nocnym, i w spoczynku ciemnym, Niewiem kto słowem zagadł mię tajemnym, Kładąc je w pamieć, i w otwarte uszy Choć
drog twoich, ktoremi Iaśniałeś ná wzor między żyiącemi. Miey ten proszę ćię dowod, á nie inny Zginąłli kiedy ná świećie niewinny? Albo ieżeli, ktory człowiek żywy, Mogł bydź zniszczony z właszcza spráwiedliwy? Owszem widźiałem tych co drugim szkodzą, Co w niepráwośćiach áż po uszy brodzą, Z gniewu Boskiego pogubionych marnie. Ták Lwa srogiego ryk i Lwice wśćiekły, I ziadłych szczeniąt są pokruszone kły, Zginął i Tygrys, że nie miał opasu, I Lwięta młode nie uszły hałasu. W postrachu nocnym, i w spoczynku ćiemnym, Niewiem kto słowem zagadł mię táiemnym, Kładąc ie w pámieć, i w otwarte uszy Choć
Skrót tekstu: ChrośJob
Strona: 21
Tytuł:
Job cierpiący
Autor:
Wojciech Stanisław Chrościński
Drukarnia:
Drukarnia Ojców Scholarum Piarum
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1705
Data wydania (nie wcześniej niż):
1705
Data wydania (nie później niż):
1705