bez znacznej pieczętarskich dóbr ruiny. Licencją dano wielką wojsku w tych dobrach, postępować ad libitum. Ten bowiem książę był sprawcą fomentum mali zamieszania. Bydła z folwarków i chłopskie z włości zabrane, zboża folwarkowe pozabierane, stawy pospuszczane, zwierz w zwierzyńcu pobity, w pałacu też i w pokojach wszędzie abominatio desolationis; wsi niektóre popalone przez szwedów, Różanka p. Pocieja spalona.
27 Septembris u ip. Sapiehy wojewody mińskiego byliśmy w Wisznicy.
28^go^ szliśmy na Różankę, Włodawę, Chełm. We Włodawie ip. hetman darował mi konia pięknego tarantowatego ogiera, w Tykocinie zaś z razu darował mi kasztanowatego. Na Krasnystaw, na Turobin, kędy
bez znacznéj pieczętarskich dóbr ruiny. Licencyą dano wielką wojsku w tych dobrach, postępować ad libitum. Ten bowiem książę był sprawcą fomentum mali zamieszania. Bydła z folwarków i chłopskie z włości zabrane, zboża folwarkowe pozabierane, stawy pospuszczane, zwierz w zwierzyńcu pobity, w pałacu téż i w pokojach wszędzie abominatio desolationis; wsi niektóre popalone przez szwedów, Różanka p. Pocieja spalona.
27 Septembris u jp. Sapiehy wojewody mińskiego byliśmy w Wisznicy.
28^go^ szliśmy na Różankę, Włodawę, Chełm. We Włodawie jp. hetman darował mi konia pięknego tarantowatego ogiera, w Tykocinie zaś z razu darował mi kasztanowatego. Na Krasnystaw, na Turobin, kędy
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 110
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
Biskupa Krakowskiego do Benedykta XII. Papieża uskarżając się na Krzyżaków, Papież wysłał Legatów do Polski, którzy przez intentowany Proces, i Sądowy Dekret przyznali Polsce Pomorską, Chełmińską, Dobrzyńską, Michałowską, i Kujawską Ziemie. i według Kromera 194500. Grzywien Polskich za szkody poczynione, i za ekspensy 1600. grzywien, żeby Kościoły popalone, i spustoszone wyreparowali, o czym Kromer Tit: 11. lib: 12. Dżało się to w Warszawie Roku 1339. Ze zaś Roku 1340. Bolesław Książę Lwowski i Włodzimierz Syn Troidena Książęcia Mazowieckiego od Ruśniaków struty umarł, więc Kazimierz z Wojskiem Lwów odebrał, i skarby znaczne zabrał; Włodzimierz odebrał, Zamki dla
Biskupa Krakowskiego do Benedykta XII. Papieża uskarżając śię na Krzyżaków, Papież wysłał Legatów do Polski, którzy przez intentowany Process, i Sądowy Dekret przyznali Polszcze Pomorską, Chełmińską, Dobrzyńską, Michałowską, i Kujawską Ziemie. i według Kromera 194500. Grzywien Polskich za szkody poczynione, i ża expensy 1600. grzywien, żeby Kośćioły popalone, i spustoszone wyreparowali, o czym Kromer Tit: 11. lib: 12. Dźało śię to w Warszawie Roku 1339. Ze zaś Roku 1340. Bolesław Xiąże Lwowski i Włodźimierz Syn Troidena Xiążęćia Mazowieckiego od Ruśniaków struty umarł, więc Kaźimierz z Woyskiem Lwów odebrał, i skarby znaczne zabrał; Włodźimierz odebrał, Zamki dla
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 42
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
panie mój kochany, Weźże mię i samego, okuj mię w kajdany Choć i w najokrutniejsze, każ wrzucić i w cienie, Byle to bliskie było od ciebie więzienie. Smaczniejsza mi ta będzie nad wszytkie swobody
Niewola, którą dla twej poniosę urody, Tej urody, dla której serca utrapione Idą w popiół miłości ogniem popalone, Tej urody, o której każdy powie zgoła, Ze choć śmiertglną będąc, poszłaś na anioła. I samo się zdumiewa rzeczy przyrodzenie, Że tak cudowne światu podało stworzenie. Złoty promień jutrzenki skoro tylko zoczy Nieporownany z złotem blask twoich warkoczy, Zakryje się za chmurę, ale i słonecznych Promieni światło gaśnie przy twych
panie moj kochany, Weźże mię i samego, okuj mię w kajdany Choć i w najokrutniejsze, każ wrzucić i w cienie, Byle to blizkie było od ciebie więzienie. Smaczniejsza mi ta będzie nad wszytkie swobody
Niewola, ktorą dla twej poniosę urody, Tej urody, dla ktorej serca utrapione Idą w popioł miłości ogniem popalone, Tej urody, o ktorej każdy powie zgoła, Ze choć śmiertglną będąc, poszłaś na anioła. I samo się zdumiewa rzeczy przyrodzenie, Że tak cudowne światu podało stworzenie. Złoty promień jutrzenki skoro tylko zoczy Nieporownany z złotem blask twoich warkoczy, Zakryje się za chmurę, ale i słonecznych Promieni światło gaśnie przy twych
Skrót tekstu: MorszZWierszeWir_I
Strona: 374
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Zbigniew Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910
Przywilejami, Kanclerzem jej jest zawsze Biskup Krakowski. Na około miasta są przedmieścia zwane: Stradom, Piasek, Kleparz, Wesoła, Zwierzyniec, Kazimierz miasteczko, w którym żydzi mają swoje osobną kwaterę, czyli część miastem żydowskim nazwaną, gdyż im nie wolno mieszkać, ani nocować w Krakowie, ale te wszystkie przedmieścia częścią popalone, częścią porujnowane przez fatalne teraźniejszych czasów okoliczności zostały. Za Kazimierzem nad Wisłą jest Góra nazwana Skałka, na której jest Kościół Z. Pawła Pustelnika, w którym jest miejsce i ołtarz, gdzie Stanisław Biskup Krakowski przy Mszy Z. był rozsiekany. W wigilią Koronacyj Król każdy odprawiać powinien drogę z procesją. Pod Kazimierzem jest
Przywileiami, Kanclerzem iey iest zawsze Biskup Krakowski. Na około miasta są przedmieścia zwane: Stradom, Piasek, Kleparz, Wesoła, Zwierzyniec, Kazimierz miasteczko, w ktorym żydzi maią swoie osobną kwaterę, czyli część miastem żydowskim nazwaną, gdyż im nie wolno mieszkać, ani nocować w Krakowie, ale te wszystkie przedmieścia częścią popalone, częścią poruynowane przez fatalne teraźnieyszych czasow okoliczności zostały. Za Kazimierzem nad Wisłą iest Gora nazwana Skałka, na ktorey iest Kościoł S. Pawła Pustelnika, w ktorym iest mieysce y ołtarz, gdzie Stanisław Biskup Krakowski przy Mszy S. był rozsiekany. W wigilią Koronacyi Krol każdy odprawiać powinien drogę z processyą. Pod Kazimierzem iest
Skrót tekstu: SzybAtlas
Strona: 161
Tytuł:
Atlas dziecinny
Autor:
Dominik Szybiński
Drukarnia:
Michał Groell
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
astronomia, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
na schodzie księżyca, rzepę zimową sieją. 2. Liście z drzewa obrywane wtym miesiącu i schowane, zdadzą się w zimię na paszą bydłu. 3. Gdy nastanie kanikuła, osobliwie koło pełni i słońce jest w znaku Lwa, psy się wściekają: na co dawać wino, lub wodę z sprożkiem raków rzecznych żywcem popalonych. 4 Trzcinę na schodzie Księżyca gubić.
In Augusto 1 Wszelka kolekcja pożytków na ostatniej kwadrze trwała jest. 2. Po Z. Wawrzyńcu drzewa już nie rosną. 3. Koło Z. Bartłomieja kurów kastrować. 4. Koło Z. Wawrzyńca cebulę wybierać.
In Septembri 1. Koło Z. Idziego chmiel zbierają.
na schodzie księżyca, rzepę zimową sieią. 2. Liscie z drzewa obrywane wtym miesiącu y schowane, zdadzą się w zimię na paszą bydłu. 3. Gdy nastanie kanikuła, osobliwie koło pełni y słońce iest w znaku Lwa, psy się wsciekaią: na co dawać wino, lub wodę z sprożkiem rakow rzecznych żywcem popalonych. 4 Trzcinę na schodzie Xsiężyca gubić.
In Augusto 1 Wszelka kollekcya pożytkow na ostatniey kwadrze trwała iest. 2. Po S. Wawrzyńcu drzewa iuż nie rosną. 3. Koło S. Bartłomieia kurow kastrować. 4. Koło S. Wawrzyńca cebulę wybierać.
In Septembri 1. Koło S. Idziego chmiel zbieraią.
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 423
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
Wieczor obserwowalismy jeszcze stamtąd pokazujące się co raz płomienie. I. M. P. Admirał Bing kazał nam dać znać potym/ że jeszcze 12. stejże Floty Okrętów trzymał już niby obarczone/ tak że mu uciec żadną miarą nie mogły/ drudzy zaś powiedali i to/ jakoby były miały już być ku londowi przygnane i popalone. z Liworna/ 20. Augusta.
Ponieważ pewną mamy Wiadomość/ że Hiszpańską Flotę Angelska do Gruntu zbiła i zrujnowała: Tedy rozumiemy że i te 34000. na brzeg Sycilijski wysadzonych Hiszpanów/ już są tak dobrze obarczone/ jako gdyby były w pojmaniu/ ile ponieważ im żadnych prawie Wodnych Statków nie zostawiono/ któremi by
Wieczor obserwowálismy ieszcże ztámtąd pokázuiące śię co raz płomienie. I. M. P. Admirał Bing kazał nam dáć znáć potym/ że ieszcże 12. zteyże Floty Okrętow trzymał iusz niby obarczone/ ták że mu uciec zadną miárą nie mogły/ drudzy záś powiedáli y to/ iakoby były miały iuż bydź ku londowi przygnáne y popalone. z Liworná/ 20. Augusta.
Poniewasz pewną mamy Wiádomość/ że Hiszpáńską Flotę Angelska do Gruntu zbiła y zruinowáłá: Tedy rozumiemy że y te 34000. ná brzeg Syciliiski wysádzonych Hiszpánow/ iusz są ták dobrze obarcżone/ iáko gdyby były w poimániu/ ile poniewasz im zadnych práwie Wodnych Státkow ńie zostáwiono/ ktoremi by
Skrót tekstu: PoczKról
Strona: 61
Tytuł:
Poczta Królewiecka
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Królewiec
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1718
Data wydania (nie wcześniej niż):
1718
Data wydania (nie później niż):
1718
. M. Pan Graf Hamilton/ przyniósł od I. M. P. Admirała Bingi/ wiadomość/ Ze Flota Nieprzyjacielska zbita/ Admirał Hiszpański Castagneta/ i z Kontre Admirałem Swoim pojmani/ i znimi 13. Wojennych okrętów wzięte/ a oprócz tych jeszcże/ 7. inszych/ a Ósmy bombardyrski/ postrzelane i popalone/ na dno Morskie wyprawione poszły. Namięsnik Admiralski/ Markis del Mare/ Salvował się osobą Swoją na Lond/ a zaś/ 6. wojennych Okrętów/ i przy nich/ 6. galer do Malty się retyrowały/ za któremi poszło w pogonią/ 6. wielkich wojennych Angelskich Okrętów/ tak ze ta Flota która była
. M. Pan Graff Hámilton/ przyniosł od I. M. P. Admirałá Bingi/ wiádomość/ Ze Flotá Nieprzyiacielska zbita/ Admirał Hiszpáński Castagneta/ y z Contre Admirałem Swoim poimáni/ y znimi 13. Woiennych okrętow wzięte/ á oprocz tych ieszcźe/ 7. inszych/ á Osmy bombárdyrski/ postrzelane y popalone/ ná dno Morskie wypráwione poszły. Namięsnik Admirálski/ Markis del Máre/ Salvował śię osobą Swoią ná Lond/ á záś/ 6. woiennych Okrętow/ y przy nich/ 6. galer do Málty śię retyrowáły/ zá ktoremi poszło w pogonią/ 6. wielkich woiennych Angelskich Okrętow/ ták ze tá Flotá ktora byłá
Skrót tekstu: PoczKról
Strona: 82
Tytuł:
Poczta Królewiecka
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Królewiec
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1718
Data wydania (nie wcześniej niż):
1718
Data wydania (nie później niż):
1718
kształcie jak mię widzisz taki. Od ogniać to i dymu tak barzo szczyrniało Na mnie (jako tu oto widzisz) wszytko ciało. A stąd niedbam o świetne i o cudne szaty/ Bo się też tu nie zejdą do naszej roboty. O żywocie
Jestem włąsnie jakoby murzyn uczerniony/ Po wszem ciele i ogniem srodze popalony. Wstąp jeno (obaczysz tu) do nas jako każdy/ Musi się w naszej hucie z ogniem biedzić zawżdy.
Patrzajże jako się to na mnie skwarzy ciało/ Azaż u nas w tym ogniu mamy męki mało? Płomień leci z iskrami w oczy jak perzyny/ Piekę się ustawicznie ogniem z każdej strony/
Zapalić
kształcie iák mię widźisz táki. Od ogniáć to y dymu ták bárzo sczyrniáło Ná mnie (iáko tu oto widźisz) wszytko ćiáło. A stąd niedbam o świetne y o cudne száty/ Bo sie też tu nie zeydą do nászey roboty. O żywoćie
Iestem włąsnie iákoby murzyn vczerniony/ Po wszem ćiele y ogniem srodze popalony. Wstąp ieno (obaczysz tu) do nas iáko káżdy/ Muśi sie w nászey hućie z ogniem biedźić záwżdy.
Pátrzayże iáko sie to ná mnie skwárzy ćiáło/ Azasz v nas w tym ogniu mamy męki máło? Płomień leći z iskrámi w oczy iák perzyny/ Piekę sie vstáwicznie ogniem z káżdey strony/
Zápalić
Skrót tekstu: RoźOff
Strona: L4v
Tytuł:
Officina ferraria
Autor:
Walenty Roździeński
Drukarnia:
Szymon Kempini
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
hutnictwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
i skarby zgubił/ i na wodach i przeprawach gdzie utonał/ bo wszędzie Polacy lody rąbią i mosty na rzekach i jeziorach dla przeprawy naszych psują. Szósta racja/ tyś człek chory/ nie wojenny/ sfrasowany/ i na niewczas w takie śniegi i mrozy niesposobny. Siódma/ że wszędzie koło Stolice Miasteczka i wsi popalone/ i zniesione/ gdziebyś mógł mieć koniõ i sobie odpoczynek i wczas. Ośma że wozami i Taborem uchodzić nie możesz/ bo by cię postrzeżono i obskoczywszy oblężono/ i gorzejby było. Dziewiąta jakby cię gdzie oblężono/ tedybyś nie mógł od nas mieć żadnej wiadomości/ ani my także od ciebie
y skárby zgubił/ y ná wodách y przepráwách gdźie vtonáł/ bo wszędźie Polacy lody rąbią y mosty ná rzekách y ieźiorach dla przepráwy nászych psuią. Szosta rácyá/ tyś cżłek chory/ nie woienny/ zfrasowány/ y ná niewcżás w tákie śniegi y mrozy niesposobny. Siodmá/ że wszędźie koło Stolice Miástecżká y wśi popalone/ y znieśione/ gdźiebyś mogł mieć koniõ y sobie odpocżynek y wcżás. Osma że wozámi y Táborem vchodźić nie możesz/ bo by ćię postrzeżono y obskoczywszy oblężono/ y gorzeyby było. Dźiewiąta iákby ćię gdźie oblężono/ tedybyś nie mogł od nás mieć żadney wiádomośći/ áni my także od ćiebie
Skrót tekstu: NowinyMosk
Strona: A4
Tytuł:
Nowiny z Moskwy albo wota z traktatów i konsulty panów radnych ziemi moskiewskiej
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Gatunek:
relacje
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1634
Data wydania (nie wcześniej niż):
1634
Data wydania (nie później niż):
1634
zdaleka patrzał. Te nędznice ni skąd niewiedząc pomocy/ z desperaciej w żalu wielkiem mówiły stojąc na stosie drew/ ponieważ w tę nieszczesną godzinę ani od Boga/ ani od ludzi ratunku/ będąc niewinne mieć niemożemy/ niechże diabeł wszytko i dusze i ciała pobierze/ i z taką komendacią abo raczej desperacią popalone. A dobrzesz to/ i po Chrześcijańsku? diabeł takiej Jurysprudencji/ jako niekiedy śmierdziucha Lutra/ tak i tych ciekawych sędziów uczy założywszy ono aksjoma swoje piekielne/ sic volo, sic iubeo, sit pro ratione voluntas. Niechajże mi tu nikt nie zarzuca/ ze Bóg niewinnego ochroni: prawdać może to uczynić/ i
zdaleka patrzał. Te nędznice ni zkąd niewiedząc pomocy/ z desperaciey w żalu wielkiem mowiły stoiąc ná stosie drew/ poniewasz w tę niesczesną godzinę ani od Bogá/ áni od ludzi ratunku/ będąc niewinne mieć niemożemy/ niechże diabeł wszytko y dusze y ciałá pobierze/ y z taką commendácią ábo ráczey desperácią popalone. A dobrzesz to/ y po Chrześćiansku? diabeł tákiey Iurisprudentiey/ iako niekiedy śmierdziuchá Lutrá/ tak y tych ćiekáwych sędziow vczy założywszy ono axiomá swoie piekielne/ sic volo, sic iubeo, sit pro ratione voluntas. Niechayże mi tu nikt nie zárzuca/ ze Bog niewinnego ochroni: prawdáć możę to vczynić/ y
Skrót tekstu: WisCzar
Strona: 57
Tytuł:
Czarownica powołana
Autor:
Daniel Wisner
Drukarnia:
Wojciech Laktański
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
magia, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1680
Data wydania (nie wcześniej niż):
1680
Data wydania (nie później niż):
1680