o wszytko idzie - zastępują. Kiedy czas, kiedy pogoda się do tego pokaże, łacno przypominane i przed się wzięte być mogą. To też wm. wiecie podobno od pp. posłów swych, co strony ziemie pruski na sejmie przeszłym od kurfirsta im. i domu wszytkiego brandenburskiego było wniesiono, jakimi legacjami sprawa ta była popierana. Podobno i tego sejmu nie będzie to zaniechano, co aby z dobrem R. P.
i bez zatrudnienia się odprawiono i postanowiono było, wiele na tym zależy i zależeć może.
Te tak rzeczy przypomniawszy, gdy je wm. dobrze uważycie i przypuścicie do umysłu, łacno J. K. M. rozumie,
o wszytko idzie - zastępują. Kiedy czas, kiedy pogoda się do tego pokaże, łacno przypominane i przed się wzięte być mogą. To też wm. wiecie podobno od pp. posłów swych, co strony ziemie pruski na sejmie przeszłym od kurfirsta jm. i domu wszytkiego brandeburskiego było wniesiono, jakiemi legacyjami sprawa ta była popierana. Podobno i tego sejmu nie będzie to zaniechano, co aby z dobrem R. P.
i bez zatrudnienia się odprawiono i postanowiono było, wiele na tym zależy i zależeć może.
Te tak rzeczy przypomniawszy, gdy je wm. dobrze uważycie i przypuścicie do umysłu, łacno J. K. M. rozumie,
Skrót tekstu: AktaPozn_I_1
Strona: 249
Tytuł:
Akta sejmikowe województw poznańskiego i kaliskiego tom I
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
akta sejmikowe
Tematyka:
polityka, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1601 a 1616
Data wydania (nie wcześniej niż):
1601
Data wydania (nie później niż):
1616
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Włodzimierz Dworzaczek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Poznań
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1957
powinni ci ichmościowie, którym rząd i inspekcja tychże żup i fodyn jest powierzona, omnem possibilem adhibere curam, ażeby lubo przy ciężkich i prócz tego tak znaczne sumy wynoszących kosztach, jednakże tyle, ile tylko można, robota wszelka przy budynkach, zwłaszcza dolnych, in rem et commodum min potrzebnych, z należytą industryją popierana i kontynuowana, sól z niższych kontygnacji przez pogłębienie szybów górnych albo przez nowe z jednych miejsc na drugie przebicia (tam commode quam fieri potest, z ochroną czasu i niepotrzebnych unkosztów) do góry wydawana, potrzebna quantitas soli wcześnie, jednak nie nazbyt razem, wyrabiana, dewekta na składy promowowana, defluitacja do komór mazowieckich i
powinni ci ichmościowie, którym rząd i inspekcyja tychże żup i fodyn jest powierzona, omnem possibilem adhibere curam, ażeby lubo przy ciężkich i prócz tego tak znaczne sumy wynoszących kosztach, jednakże tyle, ile tylko można, robota wszelka przy budynkach, zwłaszcza dolnych, in rem et commodum min potrzebnych, z należytą industryją popierana i kontynuowana, sól z niższych kontygnacyi przez pogłębienie szybów górnych albo przez nowe z jednych miejsc na drugie przebicia (tam commode quam fieri potest, z ochroną czasu i niepotrzebnych unkosztów) do góry wydawana, potrzebna quantitas soli wcześnie, jednak nie nazbyt razem, wyrabiana, dewekta na składy promowowana, defluitacyja do komór mazowieckich i
Skrót tekstu: InsGór_3
Strona: 166
Tytuł:
Instrukcje górnicze dla żup krakowskich z XVI-XVIII wieku, cz. 3
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
instrukcje
Tematyka:
górnictwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1706 a 1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1706
Data wydania (nie później niż):
1743
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Antonina Keckowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1963
lekka, zwana białą. Porządek następstwa na tę ordynacją po wygaśnięciu linii męskiej książąt Ostrogskich (która zgasła na samym fundatorze bezdzietnym) spadał na książęta Zasławskie, a po tych mieczu także zgasłym na kądziel, a po zgasłej kądzieli tego domu fundator tęż ordynacją legował kawalerom maltańskim. Ta ordynacja, na kilku sejmach za życia fundatora popierana, nie otrzymała aprobacji, ale zawsze w reces do innego sejmu odłożona.
Z tego powodu Janusz książę Sanguszko (o którym wyżej), ostatni sukcesor po kądzieli z Lubomirskiej, posiadacz tejże ordynacji, nie mając jej za taką, jako nie aprobowanej, ale za dziedziczne dobra, postanowił za życia swego, z warunkiem
lekka, zwana białą. Porządek następstwa na tę ordynacją po wygaśnięciu linii męskiej książąt Ostrogskich (która zgasła na samym fundatorze bezdzietnym) spadał na książęta Zasławskie, a po tych mieczu także zgasłym na kądziel, a po zgasłej kądzieli tego domu fundator tęż ordynacją legował kawalerom maltańskim. Ta ordynacja, na kilku sejmach za życia fundatora popierana, nie otrzymała aprobacji, ale zawsze w reces do innego sejmu odłożona.
Z tego powodu Janusz książę Sanguszko (o którym wyżej), ostatni sukcesor po kądzieli z Lubomirskiej, posiadacz tejże ordynacji, nie mając jej za taką, jako nie aprobowanej, ale za dziedziczne dobra, postanowił za życia swego, z warunkiem
Skrót tekstu: KitPam
Strona: 71
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jędrzej Kitowicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
Tekst uwspółcześniony:
tak
świadkami oczywistymi przekonany; o którą liczbę iż bardzo trudno, przeto rygor prawa owego zwolniał i zabójca pieniędzmi się, acz drożej jak pierwej, opłacał, choćby tylko jednego świadka do liczby 12 brakowało.
Inne prawa stosowały się najwięcej do ułożenia paktów konwentów dla nowego króla, między którymi była też propozycja, żwawie od niektórych posłów popierana, aby król przyszły, który miał być Polak os de ossibus, używał polskiej sukni. Stanisław Poniatowski, przeznaczony do korony, zasiadał na tym sejmie jako poseł ziemi warszawskiej; słuchał cierpliwie tych głosów, nie odzywając się bynajmniej przeciwko nim, chociaż nie lubił stroju polskiego i choć nigdy nie myślał pozwolić na to, aby
świadkami oczywistymi przekonany; o którą liczbę iż bardzo trudno, przeto rygor prawa owego zwolniał i zabójca pieniędzmi się, acz drożej jak pierwej, opłacał, choćby tylko jednego świadka do liczby 12 brakowało.
Inne prawa stosowały się najwięcej do ułożenia paktów konwentów dla nowego króla, między którymi była też propozycja, żwawie od niektórych posłów popierana, aby król przyszły, który miał być Polak os de ossibus, używał polskiej sukni. Stanisław Poniatowski, przeznaczony do korony, zasiadał na tym sejmie jako poseł ziemi warszawskiej; słuchał cierpliwie tych głosów, nie odzywając się bynajmniej przeciwko nim, chociaż nie lubił stroju polskiego i choć nigdy nie myślał pozwolić na to, aby
Skrót tekstu: KitPam
Strona: 141
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jędrzej Kitowicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
Tekst uwspółcześniony:
tak