będą, wprowadzając na się zgubę prędką. I powinien Stan ś. Duchowny pochwalić wam Religią waszę/ która nietylko dusze do piekła ćmą posyła/ ale częstokroć i ciała/ i majętności/ i królestwa tego świata gubi? Widzielichmy wieku przeszłego/ gdy Węgierska Ziemia/ i inne Prowincje dla heretyctwa i heretyków od Turków posiadane były; gdy wojny i mordy wielkie Hugonotowie we Francjej czynili/ Purytanowie w Anglii i w Szkocjej/ Lutrowie w Niemczech. Słusznie/ jakki pan/ taki kram; jaki Hetman/ taki żołnierz. Hetman wasz i regimentarz jest Anioł z piekła/ to jest/ diabeł/ któremu imię z Hebrajska/ Abbadon; z Grecka
będą, wprowadzáiąc ná się zgubę prędką. Y powinien Stan ś. Duchowny pochwalić wam Religią wászę/ ktora nietylo dusze do piekłá ćmą posyła/ ále częstokroć y ćiáłá/ y maiętnośći/ y krolestwá tego świátá gubi? Widźielichmy wieku przeszłego/ gdy Węgierska Ziemiá/ y inne Prowincye dla heretyctwá y heretykow od Turkow pośiadáne były; gdy woyny y mordy wielkie Hugonotowie we Fráncyey czynili/ Purytanowie w Angliey y w Szkocyey/ Lutrowie w Niemcech. Słusznie/ iákki pan/ táki kram; iáki Hetman/ táki żołnierz. Hetman wász y regimentarz iest Anyoł z piekłá/ to iest/ dyabeł/ ktoremu imię z Hebráyská/ Abbadon; z Grecká
Skrót tekstu: BirkEgz
Strona: 4
Tytuł:
O Egzorbitancjach kazania dwoje
Autor:
Fabian Birkowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania, pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
jego/ z wielką trudnością/ jednak przecię tegoż dnia wybawione było. Jeśli tedy kto niewinnym będąc/ za cudzy mały grzech szatanowi bywa w moc dany/ nie dziw gdy za swój słasnj powszechny grzech/ abo za cudzy śmiertelny występek/ abo też za swoje ciężkie złości/ a niektórzy za sprawą czarownic od szatanów bywają posiadani. O własnym powszechnym grzechu pokazuje się u Kasiana/ który mówi/ Mojżesz na puszczy będąc mężem nieprownanym/ i wielkie doskonałości/ dla płochego jedno słówka/ które przeciw Opatowi Makariusowi dyspujując z nim/ wyrzekł/ uniesiony swym rozumieniem/ zaraz okrutnego wmocpodany jest szatanowi/ tak że gnój ludzki za jego sprawą w csta sobie kładł
iego/ z wielką trudnośćią/ iednák przećię tegoż dniá wybáwione było. Iesli tedy kto niewinnym będąc/ zá cudzy máły grzech szátánowi bywa w moc dány/ nie dźiw gdy zá swoy słasnj powszechny grzech/ ábo zá cudzy smiertelny występek/ ábo też zá swoie ćięszkie złośći/ á niektorzy zá spráwą cżárownic od szátánow bywáią pośiadáni. O własnym powszechnym grzechu pokázuie sie v Kássianá/ ktory mowi/ Moyżesz ná pusczy będąc mężem nieprownánym/ y wielkie doskonáłośći/ dla płochego iedno słowká/ ktore przeciw Opátowi Mákáryusowi dyspuiuiąc z nim/ wyrzekł/ vnieśiony swym rozumieniem/ záraz okrutne^o^ wmocpodány iest szátánowi/ ták że gnoy ludzki zá iego spráwą w cstá sobie kładł
Skrót tekstu: SpInZąbMłot
Strona: 114
Tytuł:
Młot na czarownice
Autor:
Jacob Sprenger, Heinrich Institor
Tłumacz:
Stanisław Ząbkowic
Drukarnia:
Szymon Kempini
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
magia, obyczajowość, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
części pokazuje się/ także z których to przyczyn bywa/ bo nietylko za ciężkie własne grzechy/ ale też częstokroć dla więtszej swojej zasługi/ podczas za mały cudzy grzech/ podczas też za swój własny powszechny/ niekiedy za cudzy ciężki występek/ podczas zaś/ za swój własny śmiertelny/ dla których grzechów rozmaicie ludzie bywają posiadani/ jedni więcej drudzy mniej. Którymiby zaś lekarstwy mieli być wyswobodzeni/ to jest/ przez Egzorcyzmy kościelne/ a to z prawdziwą skruchą/ abo też spowiedzią/ gdyby kto był za śmiertelny grzech opętany tamże się pokazało/ zwybawienia Księdza onego Czecha. Ale iż nadte dwie lekarstwa/ jest inszych troje do tego
częśći pokázuie sie/ tákże z ktorych to przyczyn bywa/ bo nietylko zá cięśzkie własne grzechy/ ále też częstokroć dla więtszey swoiey zasługi/ podczás zá máły cudzy grzech/ podczás też zá swoy własny powszechny/ niekiedy zá cudzy cięszki występek/ podczás záś/ zá swoy własny śmiertelny/ dla ktorych grzechow rozmáicie ludźie bywáią pośiadáni/ iedni więcey drudzy mniey. Ktorymiby záś lekárstwy mieli bydź wyswobodzeni/ to iest/ przez Exorcismy kościelne/ á to z prawdźiwą skruchą/ ábo też spowiedźią/ gdyby kto był zá smiertelny grzech opętány támże sie pokazáło/ zwybáwienia Xiędzá onego Czechá. Ale iż nádte dwie lekárstwá/ iest inszych troie do tego
Skrót tekstu: SpInZąbMłot
Strona: 228
Tytuł:
Młot na czarownice
Autor:
Jacob Sprenger, Heinrich Institor
Tłumacz:
Stanisław Ząbkowic
Drukarnia:
Szymon Kempini
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
magia, obyczajowość, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
w obojgu równej mocy trzeba/ i owszem bezpiecznie rzec możem/ iż zwiększą trudnością przychodzi uczarowanego zleczyć/ aniżeli opętanego od szatana wybawić: zaczym jeśli one przeszkody w opętanym miejsce mają/ daleko więcej w uczarowanym miejsce mieć mogą. Co się z tej przyczyny pokazuje. Abowiem jako się wyżej powiedziało w Rozdziale 10. Niektórzy bywają posiadani od szatana/ byez wszelkiego swego grzechu/ ale dla cudzego małego/ i dla inszych rozmaitych przyczyn. W czarach zaś/ gdy ludzie dorośli bywają uczarowani/ nawięcej się tego trafia/ iż na zatracenie dusze swojej od szatana we wnętrznie bywają posiadani. Zaczym dwojaka praca około uczarowanych/ a jedna tylko około opętanych zwierzchownie najduje się
w oboygu rowney mocy trzeba/ y owszem bespiecżnie rzec możem/ iż zwiętszą trudnośćią przychodźi vczárowánego zlecżyć/ ániżeli opętánego od szátáná wybáwić: záczym iesli one przeszkody w opętánym mieysce máią/ dáleko więcey w vczárowánym mieysce miec moga. Co sie z tey przyczyny pokázuie. Abowiem iáko sie wyzey powiedźiáło w Rozdźiale 10. Niektorzy bywáią posiadáni od szátáná/ byez wszelkiego swego grzechu/ ále dla cudzego małego/ y dla inszych rozmáitych przyczyn. W cżárách záś/ gdy ludźie dorośli bywáia vczárowáni/ nawięcey sie tego trafia/ iż ná zátrácenie dusze swoiey od szátáná we wnętrznie bywáią pośiadáni. Záczym dwoiáka praca około vczárowánych/ á iedná tylko około opętánych zwierzchownie náyduie sie
Skrót tekstu: SpInZąbMłot
Strona: 262
Tytuł:
Młot na czarownice
Autor:
Jacob Sprenger, Heinrich Institor
Tłumacz:
Stanisław Ząbkowic
Drukarnia:
Szymon Kempini
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
magia, obyczajowość, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
tej przyczyny pokazuje. Abowiem jako się wyżej powiedziało w Rozdziale 10. Niektórzy bywają posiadani od szatana/ byez wszelkiego swego grzechu/ ale dla cudzego małego/ i dla inszych rozmaitych przyczyn. W czarach zaś/ gdy ludzie dorośli bywają uczarowani/ nawięcej się tego trafia/ iż na zatracenie dusze swojej od szatana we wnętrznie bywają posiadani. Zaczym dwojaka praca około uczarowanych/ a jedna tylko około opętanych zwierzchownie najduje się. O tym srogim opanowaniu człowieka przez szatana we wnętrznie/ mówi w te słowa Kasianus: Ci właśnie za nędzne/ i opłakane mają być rozumiani/ którzy wszelkiemi zbrodniami/ i złościami pomazawszy się/ nietylko żeby znak jaki panowania w sobie
tey przyczyny pokázuie. Abowiem iáko sie wyzey powiedźiáło w Rozdźiale 10. Niektorzy bywáią posiadáni od szátáná/ byez wszelkiego swego grzechu/ ále dla cudzego małego/ y dla inszych rozmáitych przyczyn. W cżárách záś/ gdy ludźie dorośli bywáia vczárowáni/ nawięcey sie tego trafia/ iż ná zátrácenie dusze swoiey od szátáná we wnętrznie bywáią pośiadáni. Záczym dwoiáka praca około vczárowánych/ á iedná tylko około opętánych zwierzchownie náyduie sie. O tym srogim opánowániu człowieká przez szátáná we wnętrznie/ mowi w te słowá Kásianus: Ci własnie zá nędzne/ y opłákáne máią bydź rozumiáni/ ktorzy wszelkiemi zbrodniámi/ y złośćiámi pomázáwszy sie/ nietylko żeby znák iáki pánowánia w sobie
Skrót tekstu: SpInZąbMłot
Strona: 262
Tytuł:
Młot na czarownice
Autor:
Jacob Sprenger, Heinrich Institor
Tłumacz:
Stanisław Ząbkowic
Drukarnia:
Szymon Kempini
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
magia, obyczajowość, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
w korzeniu takowym szkodę wielką czynią/ gdy ciało którego człowieka posiadają. Przeto pragnę się nauczyć. Jeśli szatani tylko zą ciężkie grzechy/ zwykli ludzi posiadać? Którymi sposoby trapią i posiadają Naostatek ludzie takowi jako mają być ratowani. Teolog. Barzo to dobrze uważasz/ ąle źle dzielisz. Rozmaicie abowiem ludzie od szatanów bywają posiadani/ jedni więcej/ drudzy mniej/ i podczas z niewielkim utrapieniem/ i nie dla każdego grzechu śmiertelnego ludziom się to przydaje Słuchajże tedy na pierwsze twoje pytanie odpowiedzi Doktora Z. Co się tknie ciała/ może szatan człowieka osobą swą posieść/ jako się pokazujew opętanych/ ale się to więcej ściąga do karania a niżeli
w korzeniu tákowym szkodę wielką czynią/ gdy ciáło ktorego człowieká pośiadáią. Przeto prágnę się náuczyć. Iesli szátáni tylko zą cięszkie grzechy/ zwykli ludźi pośiadáć? Ktorymi sposoby trapią y pośiadáią Náostátek ludźie tákowi iáko máią być rátowáni. Theolog. Bárzo to dobrze vważasz/ ąle źle dźielisz. Rozmaićie ábowiem ludźie od szátánow bywáią pośiadáni/ iedni więcey/ drudzy mniey/ y podczás z niewielkim vtrapieniem/ y nie dla káżdego grzechu smiertelne^o^ ludźiom sie to przydáie Słuchayże tedy ná pierwsze twoie pytánie odpowiedźi Doktorá S. Co sie tknie ćiáłá/ może szátan człowieká osobą swą pośieść/ iáko sie pokázuiew opętánych/ ále się to więcey śćiąga do karánia á niżeli
Skrót tekstu: SpInZąbMłot
Strona: 377
Tytuł:
Młot na czarownice
Autor:
Jacob Sprenger, Heinrich Institor
Tłumacz:
Stanisław Ząbkowic
Drukarnia:
Szymon Kempini
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
magia, obyczajowość, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
rotmistrzem królowi polskiemu w pułku Bartoszewicza, sławnego swoich czasów wojownika; po skończonej wojnie i zwiniętym pułku udał się w służbę Rzeczypospolitej, gdzie także był rotmistrzem w przedniej straży a towarzyszem znaku pancernego. Ożenił się potem z wdową Młodzianowską, z okazji którego ożenienia zabrnął w wielkie kłótnie z Młodzianowskimi o sukcesją czyli o fortunę nieprawnie posiadaną.
Miał na sobie kilka kondemnat, tak w tym procesie, jako też z innych jego gwałtowności na niego spadłych, z którymi Młodzianowski jeden wybrał się do Piotrkowa na reasumpcją trybunału przeszkadzać Szulerzyckiemu do przysięgi na funkcją, deputatem z rawskiego za faworem przemocy, mimo kondemnat zarzucanych obranemu. Pewny Szulerzycki przeszkody od Młodzianowskiego dobrał sobie parcją
rotmistrzem królowi polskiemu w pułku Bartoszewicza, sławnego swoich czasów wojownika; po skończonej wojnie i zwiniętym pułku udał się w służbę Rzeczypospolitej, gdzie także był rotmistrzem w przedniej straży a towarzyszem znaku pancernego. Ożenił się potem z wdową Młodzianowską, z okazji którego ożenienia zabrnął w wielkie kłótnie z Młodzianowskimi o sukcesją czyli o fortunę nieprawnie posiadaną.
Miał na sobie kilka kondemnat, tak w tym procesie, jako też z innych jego gwałtowności na niego spadłych, z którymi Młodzianowski jeden wybrał się do Piotrkowa na reasumpcją trybunału przeszkadzać Szulerzyckiemu do przysięgi na funkcją, deputatem z rawskiego za faworem przemocy, mimo kondemnat zarzucanych obranemu. Pewny Szulerzycki przeszkody od Młodzianowskiego dobrał sobie partią
Skrót tekstu: KitPam
Strona: 67
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jędrzej Kitowicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
Tekst uwspółcześniony:
tak