przeprawiwszy się za sasami uchodzącemi i Litwą 1^go^ Maii dopadł ich na Pułtowsku samym, zaraz wartę wyciął, wpadł w miasto, sasów napędził na most, którzy uciekając załamali się w rzekę z mostem. Feltmarschal Sztenhau uciekł, Bożena i Sempolda generałów ranionych żywcem wzięto. Sasów żywcem sześćset wzięto, drugie tyle trupem położono, oprócz potopionych. Wozy, konie, bagaże, prowianty zabrano. Za uciekającemi regimentami dalej król prosecutus. Litwa zwyczajnym trybem uciekła, której pod komendą ip. Pocieja strażnika wielkiego księstwa litewskiego było 24 chorągwi. Wojsko koronne bardzo kuse ściągało się pod Kock. Na pospolite ruszenie wici wydane, trzecie, któremu miejsce naznaczone pod Gołębiem.
Król
przeprawiwszy się za sasami uchodzącemi i Litwą 1^go^ Maii dopadł ich na Pułtowsku samym, zaraz wartę wyciął, wpadł w miasto, sasów napędził na most, którzy uciekając załamali się w rzekę z mostem. Feltmarschal Sztenhau uciekł, Bozena i Sempolda generałów ranionych żywcem wzięto. Sasów żywcem sześćset wzięto, drugie tyle trupem położono, oprócz potopionych. Wozy, konie, bagaże, prowianty zabrano. Za uciekającemi regimentami daléj król prosecutus. Litwa zwyczajnym trybem uciekła, któréj pod komendą jp. Pocieja strażnika wielkiego księstwa litewskiego było 24 chorągwi. Wojsko koronne bardzo kuse ściągało się pod Kock. Na pospolite ruszenie wici wydane, trzecie, któremu miejsce naznaczone pod Gołębiem.
Król
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 220
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
Król, i z uwolnionemi z trzechletniej niewoli Tatarskiej Hetmanami Potockim i Kalinowskim, pod Beresteczkiem się lokował przeciw 200000. Kozakom i 100000. Tatarom, których wstępnym bojem przez 3. dni znacznie nabił, na koniec Tatarowie nocą z pola umkneli, i za niemi Kozacy, których uchodzących na 22000. Polacy wycieli, nie rachując potopionych, i co w bataliach przez 3. dni wygineło, i wszystko im Polacy zabrali, po wygranej Król pospolite ruszenie uwolnił, i sam do Warszawy pospieszył, a Hetmani za Nieprzyjacielem w Ukrainę poszli. Podgorskie tez rebelie Gębicki Biskup Krakowski uspokoił; o czym Kochowski. Potym Król Wisłą do Gdańska popłynął. Radziwiłł z Wojskiem
Król, i z uwolnionemi z trzechletniey niewoli Tatarskiey Hetmanami Potockim i Kalinowskim, pod Beresteczkiem śię lokował przećiw 200000. Kozakom i 100000. Tatarom, których wstępnym bojem przez 3. dni znacznie nabił, na koniec Tatarowie nocą z pola umkneli, i za niemi Kozacy, których uchodzących na 22000. Polacy wycieli, nie rachując potopionych, i co w bataliach przez 3. dni wygineło, i wszystko im Polacy zabrali, po wygraney Król pospolite ruszenie uwolnił, i sam do Warszawy pospieszył, á Hetmani za Nieprzyjaćielem w Ukrainę poszli. Podgorskie tez rebellie Gębicki Biskup Krakowski uspokoił; o czym Kochowski. Potym Król Wisłą do Gdańska popłynął. Radźiwiłł z Woyskiem
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 89
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
Wigilią śmierci jego, Sobieski Hetman zbliżył się z Wojskiem pod Chocim, dzień zaś śmierci Króla z Wojskiem Tureckim okopanym począł się strzelać z Armat, pierwsze straże ich zniósł, na zajutrz Atak przypuścił, i szczęśliwie zniósł nieprzyjaciela, na 60000. trupem Turków położywszy, a swoich nie stracił nad dwieście, prócz wielu w rzece potopionych zagonionych za nieprzyjacielem, Hetman i dalej ku Konstantynopolowi chciał wojnę próżekwować, ale śmierć Królewska obwieszczona w Wojsku strwożyła Wojsko, które się rwać poczęło do Domów, a Hetman za niemi na obrady Sejmowe. Roku 1674. Elekcja złożona w Maju, na której się pokzał z Triumfem Jan Sobieski Hetman, jako Zwycięzca Nieprzyjaciela Krzyża Z
Wigilią śmierći jego, Sobieski Hetman zbliżył śię z Woyskiem pod Choćim, dźień zaś śmierći Króla z Woyskiem Tureckim okopanym począł śię strzelać z Armat, pierwsze straże ich zniósł, na zajutrz Attak przypuśćił, i szczęśliwie zniósł nieprzyjaćiela, na 60000. trupem Turków położywszy, á swoich nie straćił nad dwieśćie, prócz wielu w rzece potopionych zagonionych za nieprzyjaćielem, Hetman i daley ku Konstantynopolowi chćiał woynę prozekwować, ale śmierć Królewska obwieszczona w Woysku strwożyła Woysko, które śię rwać poczęło do Domów, á Hetman za niemi na obrady Seymowe. Roku 1674. Elekcya złożona w Maju, na którey śię pokzał z Tryumfem Jan Sobieski Hetman, jako Zwyćięzca Nieprzyjaćiela Krzyża S
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 113
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
, który swojej Litwie Przodował w bitwie.
Wódz sławy chciwy sam się nie szanuje, Którego mężny żołnierz naśladuje: Rękę swą paszę ciął, lud pospolity Od wojska bity.
Tamże wziął i znak hussejmowej sławy Buńczuk turecki. Szczęśliwe buławy
W tak mężnych ręku, szczęśliwa ojczyzna W te cnoty żyzna.
Tam jedni zbici, drudzy potopieni, Rzeka się od krwi pogańskiej rumieni, Płyną pospołu z trupy purpurowe Nurty dniestrowe.
A i ci, którzy przez most się przebili, Tam na bankiet nie lepszy trafili, Trupy ich aż po kamienieckie skały Drogę usłały.
Pełne przyległe pola i okopy, Pełen i majdan trupów, świetne szopy, Płoty, namioty drogo
, ktory swojej Litwie Przodował w bitwie.
Wodz sławy chciwy sam się nie szanuje, Ktorego mężny żołnierz naśladuje: Rękę swą paszę ciął, lud pospolity Od wojska bity.
Tamże wziął i znak hussejmowej sławy Buńczuk turecki. Szczęśliwe buławy
W tak mężnych ręku, szczęśliwa ojczyzna W te cnoty żyzna.
Tam jedni zbici, drudzy potopieni, Rzeka się od krwi pogańskiej rumieni, Płyną pospołu z trupy purpurowe Nurty dniestrowe.
A i ci, ktorzy przez most się przebili, Tam na bankiet nie lepszy trafili, Trupy ich aż po kamienieckie skały Drogę usłały.
Pełne przyległe pola i okopy, Pełen i majdan trupow, świetne szopy, Płoty, namioty drogo
Skrót tekstu: MorszZWierszeWir_I
Strona: 491
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Zbigniew Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910
twarzą z upadali/ I z wielkim strachem kamień zimny całowali. I tak mówili: Jeśli miękczeni bywają Słuszną prośbą Bogowie/ i gniew nią błagają? Powiedz Temi/ którymby fortelem do tego Mieliśmy iść/ by szkoda narodu naszego Nagrodzona być mogła: Ty i nam strapionym Daj pomoc z łaski swej/ i rzeczom potopionym. Wzruszona jest Bogini/ i odpowiedź słowy Tymi dała: Wychodźcie z kościoła/ a głowy Przykryicie/ przypasane szaty zrozpuszczajcie/ A kości wielkiej Matki swej nazad rzucajcie. Zadumali się długo: aż Pyrrha przerwała Milczenie głosem/ niechcąc/ w tym w czym rozkazała Posłuszna być Boginiej/ owszem modły swemi/ Odpuszczenia prosiła usty
twarzą z vpadáli/ Y z wielkim stráchem kámień źimny cáłowáli. Y ták mowili: Iesli miękczeni bywáią Słuszną prośbą Bogowie/ y gniew nią błagáią? Powiedz Themi/ ktorymby fortelem do tego Mielismy iść/ by szkodá narodu nászego Nagrodzoná bydź mogłá: Ty y nam strapionym Day pomoc z łáski swey/ y rzeczom potopionym. Wzruszona iest Bogini/ y odpowiedź słowy Tymi dáłá: Wychodźćie z kośćiołá/ á głowy Przykryićie/ przypasáne száty zrozpuszczayćie/ A kośći wielkiey Mátki swey názad rzucayćie. Zádumáli się długo: áż Pyrrhá przerwáłá Milczenie głosem/ niechcąc/ w tym w czym roskázáłá Posłuszna bydź Boginiey/ owszem modły swemi/ Odpuszczenia prośiłá vsty
Skrót tekstu: OvOtwWPrzem
Strona: 23
Tytuł:
Księgi Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Walerian Otwinowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
błąd nie poprawiony, Ze Książę Wiśniowiecki umyślnie miniony Jakoby go nie było, abo w-Moskwe kinął, Albo gdzie w-naroszczowych od swych wnikach zginął.
Który tedy Hetmanom idąc ku odsieczy, A już zrozumiewając zginione ich rzeczy, I raz nie ratowany; gdy około Brzegów Pod Dnieprowych zastanie moc niezmierną zbiegów; A przeprawy, i Prumy potopione wszedy Że mu i wciąż i nazad trudno iść któredy. Chłopstwa przytym na rozbój i gotowe łupy Zewsząd ściągającego niezmierzone kupy: Czegoby bez wątpienia ważyć się nie śmieli, Gdyby pewnej potuchy, o czym złym nie mieli. Przetoż pchnie dla Języka; Którego dostawszy, l dowodnie o wszytkim z-niego wybadawszy, Kiedy
błąd nie poprawiony, Ze Xiąże Wiśniowiecki umyślnie miniony Iákoby go nie było, ábo w-Moskwe kinął, Albo gdźie w-naroszczowych od swych wnikach zginął.
Ktory tedy Hetmanom idąc ku odsieczy, A iuż zrozumiewaiąc zginione ich rzeczy, I raz nie rátowány; gdy około Brzegow Pod Dnieprowych zastanie moc niezmierną zbiegow; A przeprawy, i Prumy potopione wszedy Że mu i wćiąż i nazad trudno iść ktoredy. Chłopstwa przytym ná rozboy i gotowe łupy Zewsząd śćiągaiącego niezmierzone kupy: Czegoby bez wątpienia ważyć sie nie śmieli, Gdyby pewney potuchy, o czym złym nie mieli. Przetoż pchnie dla Iezyká; Ktorego dostawszy, l dowodnie o wszytkim z-niego wybadawszy, Kiedy
Skrót tekstu: TwarSWoj
Strona: 15
Tytuł:
Wojna domowa z Kozaki i z Tatary
Autor:
Samuel Twardowski
Drukarnia:
Collegium Calissiensis Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
Seneński, a prochem nauczył Varrus zapalać.
Sposób kowania koni wynalazł LESZEK Książę Polski Roku 997.
Sposób na Morzach i Rzekach żeglowania wynalazł Noe, Nepiun, Kartaginczykowie, Tyryjczykowie, Fenicensowie, Rodyiczykowie.
AES Corynthium, albo Miedź Koryncka, wzieła Originem od spalenia Koryntu Bogatego Miasta; Złote bowiem, srebrne i miedziane in incendio potopione Statuj i Ornamenta, w jednę się pozlewały Masę, dały inwencje takiego temperamentu i materyj Miedź robić.
Foederum, albo zawierania przymierza i pokojów, Inwentor Merkuriusz.
Psów do szczwania układali i uczyli Dioskorowie pierwsi, i Akteon sławny u Owidiusza. Myślistwa z Ptakiem usus nastał według jednych za Konstantyna, według drugich za Teodozjusza Starszego
Seneński, á prochem nauczył Varrus zapáláć.
Sposob kowánia koni wynalazł LESZEK Xiąże Polski Roku 997.
Sposob ná Morzách y Rzekách żeglowánia wynalazł Noe, Nepiun, Kartaginczykowie, Tyriyczykowie, Fenicensowie, Rhodyiczykowie.
AES Corynthium, álbo Miedź Koryncká, wzieła Originem od spalenia Koryntu Bogatego Miasta; Złote bowiem, srebrne y miedziane in incendio potopione Statuy y Ornamenta, w iednę się pozlewały Masę, dały inwencye takiego temperamentu y materyi Miedź robić.
Foederum, álbo zawieránia przymierza y pokoiow, Inventor Merkuriusz.
Psow do szczwania ukłádali y uczyli Dioskorowie pierwsi, y Akteon sławny u Owidiusza. Myślistwa z Ptákiem usus nastał według iednych zá Konstantyna, według drugich zá Teodozyusza Starszego
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 984
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
najpierwej testor, i odpuczczam przed Sędzia Bogiem J. P. J. X. Steph. Rupniewskiemu, Biskupowi Kamienieckiemu: Że mnie niesłusznemi Procesami dyfamował coram ignorantibus, a przez to siebie samego słusznie ohydził u tych, którzy się na tym dowodnie znają. Znalazłszy bowiem w Grobie Kościoła Farskiego Brodzkiego ciała Antecesorów moich w błocie potopione per injuriam loci, ale barziej per incuriam Ich Mściów Kościelnych Przełożonych, tak dalece, że jednego z Antenatów moich bliżej zmarłego, trudno było rozeznać i kości jego in commune z obcemi w trunnę włożyć się musiały. Najdując przytym Kleynoty grobowe, po Wołoszech a primis Templi Capitibus zostawione, Uprosiłem u zwierzchności kościelnej,
naypierwey testor, y odpuczczam przed Sędzia Bogiem J. P. J. X. Steph. Rupniewskiemu, Biskupowi Kamienieckiemu: Że mnie niesłusznemi Processami dyffamował coram ignorantibus, a przez to siebie samego słusznie ochydził u tych, którzy się na tym dowodnie znaią. Znalazłszy bowiem w Grobie Kościoła Farskiego Brodzkiego ciała Antecessorów moich w błocie potopione per injuriam loci, ale barziey per incuriam Ich Mściów Kościelnych Przełożonych, tak dalece, że iednego z Antenatów moich bliżey zmarłego, trudno było rozeznać y kości iego in commune z obcemi w trunnę włożyć się musiały. Nayduiąc przytym Kleynoty grobowe, po Wołoszech a primis Templi Capitibus zostawione, Uprosiłem u zwierzchności kościelney,
Skrót tekstu: KoniecJATestKrył
Strona: 409
Tytuł:
Testament
Autor:
Jan Aleksander Koniecpolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
testamenty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1719
Data wydania (nie wcześniej niż):
1719
Data wydania (nie później niż):
1719
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
Moc moja i chwała moja PAN/ bo mi się stał zbawieniem/ ten jest Bogiem moim/ przetoż przybytek wystawię mu: Bóg/ Ojca mego przetoż wywyszać go będę. 3. PAN/ mąż waleczny/ PAN imię jego. 4. Wozy Faraonowe i wojsko jego wrzucił w Morze/ a wybrani wodzowie jego potopieni są w Morzu czerwonem. 5. Przepaści okryły je: poszli w głębią jako kamień. 6. Prawica twoja Panie uwielbiona jest w mocy: prawica PANIE potarła nieprzyjaciela. 7. A w wielkości Majestatu twego podwróciłeś przeciwniki twoje: puściłeś gniew twój/ który je pożarł jako słomę. 8. A tchnieniem nozdrzy
Moc mojá y chwáłá mojá PAN/ bo mi śię stał zbáwieniem/ ten jest Bogiem mojim/ przetoż przybytek wystáwię mu: Bog/ Ojcá mego przetoż wywyszáć go będę. 3. PAN/ mąż wáleczny/ PAN imię jego. 4. Wozy Fáráonowe y wojsko jego wrzućił w Morze/ á wybráni wodzowie jego potopieni są w Morzu czerwonem. 5. Przepáśći okryły je: poszli w głębią jáko kámień. 6. Práwicá twojá Pánie uwielbioná jest w mocy: práwicá PANIE potárłá nieprzyjáćielá. 7. A w wielkośći Májestátu twego podwroćiłeś przećiwniki twoje: puśćiłeś gniew twoj/ ktory je pożárł jáko słomę. 8. A tchnieniem nozdrzy
Skrót tekstu: BG_Wj
Strona: 71
Tytuł:
Biblia Gdańska, Księga Wyjścia
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
chodziła do śmierci. Pod czas ich wesela, pogrzeb był Bosków Pogańskich w sobotę, w którą Wigilia Z. Jana przypadała, w ogień w rzuconych, z kąd sobotki origo w Wigilią Z. Jana, aliàs ognie palić, in memoriam spalonych Bożków; lubo innych zdanie, że pod Gnezną w Jezierze Święte imieniem, potopione są. Dwóch Gnieznińskiego i Krakowskiego fundawał Arcybiskupów, Biskupów 7. a według Lubieńskiego 9. Za niego powstał pobożny zwyczaj szabli do pół z pochew dobywać pod czas Ewangelii. Postanowił do Kościołów snop dziesiąty z roli. Z Włodzimirzem Ruskim, i z Czechami wojował. O koronę Królewską gdy konkuruje w Rzymie, otrzymał coronidem życia
chodziłá do smierci. Pod czas ich wesela, pogrzeb był Bozkow Poganskich w sobotę, w ktorą Wigilia S. Ianá przypadáłá, w ogien w rzuconych, z kąd sobotki origo w Wigilią S. Ianá, aliàs ognie palić, in memoriam spalonych Bożkow; lubo innych zdánie, że pod Gnezną w Iezierze Swięte imieniem, potopione są. Dwoch Gniezninskiego y Krakowskiego fundawał Arcybiskupow, Biskupow 7. á według Lubienskiego 9. Zá niego powstał pobożny zwyczay szábli do puł z pochew dobywáć pod czas Ewangelii. Postánowił do Kośćiołow snop dziesiąty z roli. Z Włodzimirzem Ruskim, y z Czechami woiował. O koronę Krolewską gdy konkurruie w Rzymie, otrzymał coronidem życia
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 338
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746