bez zdobyczy.
Ale najpierwej, choć krwawego potu Nie starszy jeszcze, szliśmy do namiotu Hussejmowego, który był bogaty W świetne bławaty.
Tam za zwycięstwo Panu chwały wiecznej Płaciły usta hołd dzięki serdecznej Krzykiem wesołym a przyległe skały Odgłos dawały.
Potym zaś naszych pobitych szukano, Których pod pięćset wszytkich rachowano, Drudzy zaledwie byli poznawani Tak porąbani.
Łowczy koronny kiedy boj marsowy Woli ucieszne niż Diany łowy, Już po zwycięstwie dostał się gotowym Śmierci obłowem.
Tamżeś Pisarski poległ, pułkowniku, Coś był ozdobą sarmackiego szyku; Choć wielkiej sławy czeka cię nagroda, Wielka cię szkoda.
A gdy paruje to pogańskie bydło, Pułkownik pieszy, mężny Motowidło
bez zdobyczy.
Ale najpierwej, choć krwawego potu Nie starszy jeszcze, szliśmy do namiotu Hussejmowego, ktory był bogaty W świetne bławaty.
Tam za zwycięstwo Panu chwały wiecznej Płaciły usta hołd dzięki serdecznej Krzykiem wesołym a przyległe skały Odgłos dawały.
Potym zaś naszych pobitych szukano, Ktorych pod pięćset wszytkich rachowano, Drudzy zaledwie byli poznawani Tak porąbani.
Łowczy koronny kiedy boj marsowy Woli ucieszne niż Dyany łowy, Już po zwycięstwie dostał się gotowym Śmierci obłowem.
Tamżeś Pisarski poległ, pułkowniku, Coś był ozdobą sarmackiego szyku; Choć wielkiej sławy czeka cię nagroda, Wielka cię szkoda.
A gdy paruje to pogańskie bydło, Pułkownik pieszy, mężny Motowidło
Skrót tekstu: MorszZWierszeWir_I
Strona: 492
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Zbigniew Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910
z. podobne Episcopy i inne w Duchownym porządku Kleryki. Podobny Chrzest, podobne Sacramenta i inne rzeczy wszystkie, nawet samego Chrystusa. Chcąc tedy kto poznać któraby była prawdziwa Chrystusowa Cerkiew skąd ją pozna w takiej podobieństwa konfuzji, jedno tylko przez pismo. Ku temu: z obyczajów i postępków przed tym Chrystusowa Cerkiew była poznawana, gdy obcowanie lub wszystkich, lub wielu Chtżeścian było świętobliwe które się u niezbożnych nie najdowało, a teraz takimiż jako Kacerze i Poganie albo i gorszemi stali się Chrześcijanie. Ba jeszcze i więtsza u nich najduje się wstrzemieżliwość, chocia w rozerwaniu, a niźli u Chrześcijan. Kto tedy chce poznać, któraby była
s. podobne Episcopy y inne w Duchownym porządku Cleryki. Podobny Chrzest, podobne Sacrámentá y inne rzecży wszystkie, nawet samego Chrystusá. Chcąc tedy kto poznáć ktoraby byłá prawdziwa Chrystusowá Cerkiew skąd ią pozna w tákiey podobienstwá confusiey, iedno tylko przez pismo. Ku temu: z obyczáiow y postępkow przed tym Chrystusowa Cerkiew byłá poznawána, gdy obcowanie lub wszystkich, lub wielu Chtżeścian było świętobliwe ktore się v niezbożnych nie naydowało, á teraz tákimiż iáko Kácerze y Pogánie álbo y gorszemi stáli się Chrześćiánie. Bá ieszcże y więtsza v nich nayduie się wstrzemieżliwość, choćia w rozerwániu, á nizli v Chrześćian. Kto tedy chce poznać, ktoraby byłá
Skrót tekstu: SmotLam
Strona: 18
Tytuł:
Threnos, to iest lament [...] wschodniej Cerkwi
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
złoto. Po trzecie uczyń tak/ weźmi on fus/ i połóż go na tablicy na słońcu: i potym przypatruj się/ jeśliż się błyszczą w onym fuzie jakie świetne i błyskające się jakoby prochy. Tym sposobem poznać może każdy/ jeśliż w onej wodzie jest sól/ jeśliż saletra: jednak nie bywa poznawana/ aż saletry wiele będzie w onym fuzie: a jeśliż jej będzie nie wiele/ tedy się nie pokaże. Jest jeszcze jedna miara/ którą może poznać i kruszec/ jeśliż jest pomieszany z wodą albo nie: wziąć blachę żelazną wypolerowaną i rozpaloną: wsypać na nią on fus: tam się pokaże prędko/
złoto. Po trzećie vcżyń ták/ weźmi on fus/ y położ go ná tablicy ná słońcu: y potym przypátruy się/ iesliż się błyszcżą w onym fuźie iákie świetne y błyskáiące się iákoby prochy. Tym sposobem poznáć może káżdy/ iesliż w oney wodźie iest sol/ iesliż sáletrá: iednák nie bywa poznawána/ áż sáletry wiele będźie w onym fuźie: á iesliż iey będźie nie wiele/ tedy się nie pokaże. Iest ieszcże iedná miárá/ ktorą może poznáć y kruszec/ iesliż iest pomieszány z wodą álbo nie: wźiąć bláchę żelázną wypolerowáną y rospaloną: wsypáć ná nię on fus: tam się pokaże prędko/
Skrót tekstu: SykstCiepl
Strona: 81.
Tytuł:
O cieplicach we Skle ksiąg troje
Autor:
Erazm Sykstus
Drukarnia:
Krzysztof Wolbramczyk
Miejsce wydania:
Zamość
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1617
Data wydania (nie wcześniej niż):
1617
Data wydania (nie później niż):
1617
w oczy bijącą wynoszą: do tego sporządził mu przez pośrzednictwo nieśmiertelnej pamięci Rodziców Jego, wychowanie i ćwiczenie ze wszystkich miar osobliwsze, utwierdzające w nim dary natury i nasienia cnot, wpajające w niego wielkie zdania i wspaniałe żądze, zbogacające rozum Jego rozliczną i gruntowną nauką dające mu widzieć i poznawać z pożytkiem świata, i być poznawanym z wielką sławą jeszcze w młodociannym wieku od świata. A gdy dojrzalszy wiek dał mu poczuć wielkość duszy własnej, obszerność i moc myśli, wspaniałość i niepospolite zapędy chęci, wszedł w bieg czynności obywatelskich, które zadziwiły i ucieszyły ojczyznę; w zadumienie i rozpacz wprawiły zazdrość, u wszystcich domowych i obcych sprawiły mu niezwyczajny szacunek
w oczy biiącą wynoszą: do tego sporządził mu przez pośrzednictwo nieśmiertelney pamięci Rodziców Jego, wychowanie i ćwiczenie ze wszystkich miar osobliwsze, utwierdzaiące w nim dary natury i nasienia cnot, wpaiaiące w niego wielkie zdania i wspaniałe żądze, zbogacaiące rozum Jego rozliczną i gruntowną nauką daiące mu widzieć i poznawać z pożytkiem świata, i bydź poznawanym z wielką sławą ieszcze w młodoćiannym wieku od świata. A gdy doyrzalszy wiek dał mu poczuć wielkość duszy własney, obszerność i moc myśli, wspaniałość i niepospolite zapędy chęci, wszedł w bieg czynności obywatelskich, które zadziwiły i ucieszyły oyczyznę; w zadumienie i rozpacz wprawiły zazdrość, u wszystcich domowych i obcych sprawiły mu niezwyczayny szacunek
Skrót tekstu: PiramKaz
Strona: 8
Tytuł:
Kazanie na wotywie dziękczynienia Panu Bogu za zachowanie Króla Jegomości z przypadku niesłychanego
Autor:
Grzegorz Piramowicz
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
najpierwej choć krwawego potu Niestarszy jeszcze/ szliśmy do Namiotu Huseimowego/ który był bogaty/ W świetne bławaty.
Tam za zwycięstwo Panu chwały wiecznej/ Płaciły usta hołd dzięki serdecznej/ Krzykiem wesołym/ a przyległe skały Odgłos dawały.
Potym zaś naszych pobitych szukano/ Których pod pięć set wszytkich rachowano/ Drudzy za ledwie byli poznawani/ Tak porąbani.
Szlachetne duchy/ które zastracony Żywot/ niebieskie odniosą Korony/ Sława ich wieczna skazy się nieboi/ Póki świat stoi. Zelecki.
Łowczy Koronny kiedy bój Marsowy Woli/ ucieszne niż Diany łowy/ Już po zwycięstwie dostał się gotowem/ Śmierci obłowem.
Tamżeś Pisarski poległ Pułkowniku/ Coś
naypierwey choć krwáwego potu Niestarszy ieszcze/ szlismy do Námiotu Huseimowego/ ktory był bogáty/ W świetne błáwáty.
Tám zá zwyćięstwo Pánu chwały wieczney/ Płáćiły vstá hołd dźięki serdeczney/ Krzykiem wesołym/ á przyległe skáły Odgłos dáwáły.
Potym záś nászych pobitych szukáno/ Ktorych pod pięć set wszytkich ráchowáno/ Drudzy zá ledwie byli poznawáni/ Ták porąbáni.
Szláchetne duchy/ ktore zástrácony Zywot/ niebieskie odniosą Korony/ Słáwá ich wieczna skázy się nieboi/ Poki świát stoi. Zelecki.
Łowczy Koronny kiedy boy Mársowy Woli/ vćieszne niż Diány łowy/ Iuż po zwyćięstwie dostał się gotowem/ Smierći obłowem.
Támżeś Pisárski poległ Pułkowniku/ Coś
Skrót tekstu: SławWikt
Strona: B3
Tytuł:
Sławna wiktoria nad Turkami od wojsk koronnych
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1673
Data wydania (nie wcześniej niż):
1673
Data wydania (nie później niż):
1673
przez pamięć/ i miłość/ i chwałę/ i uczczenie moje. Część trzecia/ Ćwiczenie 18.
3. BOże mój/ żebrzę i łaknę jako najgóręcej dajesz i ja mogę zjednoczenia się z-tobą przez rozum i poznanie: chcę abowiem i pragnę znać ciebie Boga mego tak/ jako możesz/ i masz/ i chcesz być poznawany od stworzenia twego/ tak/ jako cię znają i znając zażywają wszyscy Święci twoi w-Niebie/ tak/ jakoś się dawał poznawać/ i zażywać kochanym śługom twoim/ tu w-tym żywocie służącym tobie/ i godnymi się czyniącym do pożądanej znajomości/ i wiadomości ciebie.
4. BOże mój/ żebrzę i
przez pámięć/ i miłość/ i chwałę/ i vczczenie moie. Część trzećia/ Cwiczenie 18.
3. BOże moy/ żebrzę i łáknę iáko naygoręcey dáiesz i ia mogę ziednoczenia się z-tobą przez rozum i poznánie: chcę abowiem i prágnę znáć ćiebie Bogá mego ták/ iáko możesz/ i masz/ i chcesz bydź poznawány od stworzenia twego/ ták/ iáko ćię znáią i znáiąc záżywáią wszyscy Swięći twoi w-Niebie/ ták/ iákoś się dawał poznawáć/ i záżywáć kochánym śługom twoim/ tu w-tym żywoćie służącym tobie/ i godnymi się czyniącym do pożądáney znáiomośći/ i wiádomośći ćiebie.
4. BOże moy/ żebrzę i
Skrót tekstu: DrużbDroga
Strona: 407
Tytuł:
Droga doskonałości chrześcijańskiej
Autor:
Kasper Drużbicki
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1665
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1665
godzien jest/ ale jednak dla ciebie samego najgodniejszyś jest.
3. Boże mój dla ciebie i dla upodobania twojego miłuję. Chrystusa JEzusa Pana i Zbawiciela mojego/ że go ty sam jako jednoródżonego Syna twego miłujesz/ i że go miłować nam każesz/ i żeś go nam dał/ abyś przezeń od nas poznawany/ i miłowany/ i szanowany/ i dostąpiony/ i zażywany był/ i żeś go nam uczynił mistrzem prawdziwym/ którego słuchać/ wodzem żywota/ za którym chodzić/ wizerunkiem obyczajów/ które wyrazać/ skarbnicą zasług i łaski/ z-której się bogacić/ z rzodłem wody żywej/ w-której się omywać/ bramą wieczności/
godźien iest/ ále iednák dla ćiebie sámego naygodnieyszyś iest.
3. Boże moy dla ćiebie i dla vpodobánia twoiego miłuię. Chrystusá IEzusá Páná i Zbáwićielá moiego/ że go ty sam iáko iednorodżonego Syná twego miłuiesz/ i że go miłowáć nam każesz/ i żeś go nam dał/ ábys przezeń od nas poznawány/ i miłowány/ i szánowány/ i dostąpiony/ i záżywány był/ i żeś go nam vczynił mistrzem prawdźiwym/ ktorego słucháć/ wodzem żywotá/ zá ktorym chodźić/ wizerunkiem obyczáiow/ ktore wyrázáć/ skárbnicą zasług i łáski/ z-ktorey się bogáćić/ z rzodłem wody żywey/ w-ktorey się omywáć/ bramą wiecznośći/
Skrót tekstu: DrużbDroga
Strona: 421
Tytuł:
Droga doskonałości chrześcijańskiej
Autor:
Kasper Drużbicki
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1665
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1665