intra. Królom na Szlachtę arma niedawać, bez wiadomości Rzeczypo: zaciągów niedopuszczać, Pod czas Elekcji armis niekreskować. Ogłos wolny Szlachcica na rozkazanie Królewskie nie agrawować bronić Ojczyzny nieuciskać.
Hetman przestrzegać ma, żeby potentia Wojsk Rzeczyposp: zażywana, ale na obronę od nieprzyjaciół była: żeby wolnego głosu mocą nieprzyciskać, żeby pod czas Elekcji, dźwięk Bębnów, Trąmb, Gwardyj, nie zagłuszał wolnego głosu Szlachty, w obieraniu Pana, i Przywileju niepozwolić tego, kto się niezda, nie zatłumiał, i dla tego dwóch Hetmanów Rzeczposp: postanowiła, nie Generałów jako ich tak wielu (z którychby się niektórzy za Królem
intra. Krolom ná Szláchtę arma niedáwáć, bez wiadomośći Rzeczypo: záćiągow niedopuszczać, Pod czás Elekcyey armis niekreskowáć. Ogłos wolny Szláchćicá ná roskazánie Krolewskie nie aggráwować bronić Oyczyzny nieućiskáć.
Hetman przestrzegáć ma, żeby potentia Woysk Rzeczyposp: záżywána, ále ná obronę od nieprzyiaćioł byłá: żeby wolnego głosu mocą nieprzyćiskáć, żeby pod czás Elekcyey, dźwięk Bębnow, Trąmb, Gwárdiy, nie zágłuszał wolnego głosu Szláchty, w obierániu Páná, y Przywileiu niepozwolić tego, kto się niezda, nie zátłumiał, y dla tego dwoch Hetmánow Rzeczposp: postánowiłá, nie Generałow iáko ich ták wielu (z ktorychby się niektorzy zá Krolem
Skrót tekstu: LubJMan
Strona: 65
Tytuł:
Jawnej niewinności manifest
Autor:
Jerzy Sebastian Lubomirski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
, na których miał sprawę Osten, pułkownik ułanów królewskich, trzymający arendą Zdzitów od Fleminga podskarbiego, z Rayskim, sąsiadem tegoż Zdzitowa, o wiolencje wzajemne, alias o kawałek łąki trzciną zarosłej. Osten, człek gwałtowny, a w podskarbiego dufający, oprócz krzywd, które czynił Rayskiemu, jeszcze go chciał prawem przyciskać. Poszła w tej sprawie inkwizycja, na którą gdy zjechałem i poznałem samą Ostena zawziętość, doniosłem to według sprawiedliwości podskarbiemu Flemingowi, tedy sobie O-
stena nieprzyjacielem uczyniłem, który mi zaczął plotkami różnymi u Fleminga łaskę psować.
Gdy na roczkach w Brześciu byłem, Kobielski, biskup łucki, zjechał
, na których miał sprawę Osten, pułkownik ułanów królewskich, trzymający arendą Zdzitów od Fleminga podskarbiego, z Rayskim, sąsiadem tegoż Zdzitowa, o wiolencje wzajemne, alias o kawałek łąki trzciną zarosłej. Osten, człek gwałtowny, a w podskarbiego dufający, oprócz krzywd, które czynił Rayskiemu, jeszcze go chciał prawem przyciskać. Poszła w tej sprawie inkwizycja, na którą gdy zjechałem i poznałem samą Ostena zawziętość, doniosłem to według sprawiedliwości podskarbiemu Flemingowi, tedy sobie O-
stena nieprzyjacielem uczyniłem, który mi zaczął plotkami różnymi u Fleminga łaskę psować.
Gdy na roczkach w Brześciu byłem, Kobielski, biskup łucki, zjechał
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 294
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
nalej świeżej. Patyczkiem porusz dobrze/ wywracając worek/ nie rozwięzując go jednak. Zlij znowu wodę żółtą a nalej świeżej. I tak coraz poruszając/ zlewając/ we trzy albo cztery godziny wodę żółtą/ toż powtórzysz przez dzień/ pięć albo sześć razy. Strzegąc się jednak tego/ żeby w poruszaniu worka/ niezbyt przyciskać albo wyciskać/ bo by tak z żółtością i farbą oraz różową poszła. Wieczorem zlawszy wodę/ niech tak przez noc postoi choć i gdzie na dachu/ bo mu i rosa i deszcz nie szkodzi. Z rana nalawszy wody znowu poruszaj/ zlewając żółtą/ i z nowu nalewając świeżej wody. A tak jeżeliś dnia
náley świeżey. Pátyczkiem porusz dobrze/ wywrácáiąc worek/ nie rozwięzuiąc go iednák. Zliy znowu wodę żołtą a naley świeżey. I tak coraz poruszáiąc/ zlewáiąc/ we trzy álbo cztery godźiny wodę żołtą/ toż powtorzysz przez dzień/ pięc albo sześć rázy. Strzegąc się iednák tego/ żeby w poruszaniu worka/ niezbyt przyćiskáć álbo wyćiskać/ bo by tak z żołtośćią i fárbą oráz rożową poszłá. Wieczorem zláwszy wodę/ niech ták przez noc postoi choć i gdzie na dachu/ bo mu i rosá i deszcz nie szkodzi. Z ráná náláwszy wody znowu poruszay/ zlewáiąc żołtą/ i z nowu nálewáiąc świeżey wody. A tak ieżeliś dniá
Skrót tekstu: SekrWyj
Strona: 184
Tytuł:
Sekret wyjawiony
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Colegii Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1689
Data wydania (nie wcześniej niż):
1689
Data wydania (nie później niż):
1689
99. Quantum tibi elargitus est de thesauris suis! In dilectione et indulgentia sua ipse redemit eos et portavit eos, et elevavit eos. 9. Wielkie te a żadną ceną niewyrownane Dobrodziejstwa/ że są wszytkim pospolite/ i każdemu niemal po większej części człowiekowi dane/ nie tak się zdadzą wydawać i do swej powinnej wdzieczności przyciskać/ jako te które każdy w osobności sam bez innych spółkowania odbiera. Beneficia sparsa in commune, accipiuntur á singulis, redduntur à nemine: Mówi jeden. Czego przyczyną jest/ że gdy takie dobrodziejstwo wylane na pospolitość do wszytkich się ściąga/ jeden na drugiego patrząc/ i powinność odwdzięczenia na drugiego zwalając/ sam tym czasem
99. Quantum tibi elargitus est de thesauris suis! In dilectione et indulgentia sua ipse redemit eos et portavit eos, et elevavit eos. 9. Wielkie te á żadną ceną niewyrownane Dobrodźieystwá/ że są wszytkim pospolite/ y káżdemu niemál po większey częśći człowiekowi dane/ nie ták się zdadzą wydawać y do swey powinney wdźiecznośći przyćiskać/ iáko te ktore káżdy w osobnośći sam bez innych społkowánia odbiera. Beneficia sparsa in commune, accipiuntur á singulis, redduntur à nemine: Mowi ieden. Czego przyczyną iest/ że gdy tákie dobrodźieystwo wyláne ná pospolitość do wszytkich się śćiąga/ ieden ná drugiego pátrząc/ y powinność odwdźięczeniá ná drugiego zwalaiąc/ sam tym czásem
Skrót tekstu: BujnDroga
Strona: 367
Tytuł:
Droga do domu
Autor:
Michał Bujnowski
Drukarnia:
Akademia Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
by uczynić/ według pisma ś. Imple facies eorum ignominia, et quaerent nomen tuum Domine. e. roku 396. f. L. 12. de Paganis C. Theodos: Psal. 82.
Szósty. Pogłowszczyznę na każdą ćwierć lata/ po czerwonemu złotemu na nie włożyć/ i podatkami ich do upamiętania przyciskać/ i robotę na nie ustanowić: aby wały koło murów Wileńskich sypali/ w podwody aby jeżdżali/ etc. Tak Grzegorz święty h. czynił poganom w Sardyniej/ pisząc do urzędników tamecznych/ aby one pogany robotami/ i przyciśnieniem podatków do upamiętania przyciskali: jako i Izajasz o takich zatwardziałych pisze. Domine, in angustia
by vcżynić/ według pismá ś. Imple facies eorum ignominia, et quaerent nomen tuum Domine. e. roku 396. f. L. 12. de Paganis C. Theodos: Psal. 82.
Szosty. Pogłowszcżyznę ná káżdą cżwierć látá/ po cżerwonemu zlotemu ná nie włożyć/ y podátkámi ich do vpámiętánia przyćiskáć/ y robotę ná nie vstánowić: áby wáły koło murow Wileńskich sypáli/ w podwody áby ieżdżáli/ etc. Ták Grzegorz święty h. cżynił pogánom w Sárdiniey/ pisząc do vrzędnikow támecżnych/ áby one pogány robotámi/ y przyćiśnieniem podátkow do vpámiętánia przyćiskáli: iáko y Izáiasz o tákich zátwárdźiáłych pisze. Domine, in angustia
Skrót tekstu: CzyżAlf
Strona: 35
Tytuł:
Alfurkan tatarski
Autor:
Piotr Czyżewski
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
egzotyka, historia, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1617
Data wydania (nie wcześniej niż):
1617
Data wydania (nie później niż):
1617
do drzwi wchodząc Czapki zdjąć i bez nich wszytko odprawować poselstwo PP. posłowie ab utrinque mają Aże wtym Skryptu niema pieczęci, ale tylko Sam wmę Pa podpis zadawalismy mu Jnualiditatem. Nato nam responsum, ze jako Moskiewski Skrypt podobny bez pieczęci był, bo nie jest moris w Moskwiej do takiech i tym podobnych Skryptów przyciskać pięczęci daliśmy drugą racją ze Instrukcią mamy z kancelarii wwksl spodpisem Imię P: kancelerza wktórej gdy nam opisują Ceremonialia w Czapkach nam Siedzieć przed Carem Imię kazą i wchodząc nie zdymować Ich. az przyszedłszy przed Carem Imię Instrukcia pośledniejsza Skrypt dawniejszy a posteriora ligant: ale oni Swego trzymając Się Skryptu ze przez zapomnienie kancelary Stało się
do drzwi wchodząc Czapki zdiąc y bez nich wszytko odprawowac poselstwo PP. posłowie ab utrinque maią Aze wtym Skryptu niema pieczęci, ale tylko Sam wmę Pa podpis zadawalismy mu Jnualiditatem. Nato nam responsum, ze iako Moskiewski Skrypt podobny bez pieczęci był, bo nie iest moris w Moskwiey do takiech y tym podobnych Skryptow przyciskać pięczęci dalismy drugą ratią ze Jnstrukcią mamy z kancellariey wwxl zpodpisem Jmę P: kancelerza wktorey gdy nam opisuią Ceremonialia w Czapkach nam Siedzieć przed Carem Jmę kazą y wchodząc nie zdimować Jch. az przyszedłszy przed Carem Jmę Jnstrukcia poslednieysza Skrypt dawnieyszy a posteriora ligant: ale oni Swego trzymaiąc Się Skryptu ze przez zapomnienie kancellary Stało się
Skrót tekstu: CzartListy
Strona: 154
Tytuł:
Kopie listów do [...] Krzysztofa Paca
Autor:
Michał Czartoryski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Pana Boga, dawcę wszego dobra, prosiemy i prosić nie przestaniemy, jakoby we wszelaki całości, wolności ty zacny koronny zostawała. Gdyż niesłychane rzeczy, a tym więcej niepodobne, aby in libera Republica wolny wolnemu, równy równemu, stante regimine principis , a choćby też sub interregno, tak absolute rozkazować i do wydania poborów przyciskać z obciążeniem wolności naszych i żołnierza na opresyją drugich braci swy, a zatym na znieszczenie i zgubę Korony za własne pieniądze nasze sposabiać miał. A co większa, naprzedniejszy między wolnościami i prerogatywami ty zacny Koronie służącemi klejnot - sądy, a zgoła wszytkie subsellia iudiciorum, libramen et custodiam aequitatis, wszytki Koronie należącą, co się
Pana Boga, dawcę wszego dobra, prosiemy i prosić nie przestaniemy, jakoby we wszelaki całości, wolności ty zacny koronny zostawała. Gdyż niesłychane rzeczy, a tym więcy niepodobne, aby in libera Republica wolny wolnemu, równy równemu, stante regimine principis , a choćby też sub interregno, tak absolute rozkazować i do wydania poborów przyciskać z obciążeniem wolności naszych i żołnierza na opresyją drugich braci swy, a zatym na znieszczenie i zgubę Korony za własne pieniądze nasze sposabiać miał. A co większa, naprzedniejszy między wolnościami i prerogatywami ty zacny Koronie służącemi klejnot - sądy, a zgoła wszytkie subsellia iudiciorum, libramen et custodiam aequitatis, wszytki Koronie należącą, co się
Skrót tekstu: AktaPozn_I_1
Strona: 360
Tytuł:
Akta sejmikowe województw poznańskiego i kaliskiego tom I
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
akta sejmikowe
Tematyka:
polityka, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1601 a 1616
Data wydania (nie wcześniej niż):
1601
Data wydania (nie później niż):
1616
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Włodzimierz Dworzaczek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Poznań
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1957
ledwie pomyślali, kiedyśmy domów szlacheckich pokój surowym obostrzeli prawem. Jeszcześmy na włości nie stanęli, gdyśmy ustanowienie braciej, familią i domownikom ich castigatissima lege obwarowali. Bo co by to za rzecz, teraz na to nastąpić, co po chwili w pokoju siadszy, samym by ciężko było znosić, teraz armatis swobody przyciskać, czego togatis cierpieć by się nie chciało, co by za baczenie patria, leges i złotą wolność ich wczasom podnosić, których całość i zatrzymanie piersiami i zdrowiami swe mi zaszczycić jezdeśmy i powinni, i gotowi. Pytać by się o zachowaniu naszym tam, gdzieśmy niedawno odpoczywali, jakośmy od braciej braterskich ich ku
ledwie pomyślali, kiedyśmy domów ślacheckich pokój surowym obostrzeli prawem. Jeszcześmy na włości nie stanęli, gdyśmy ustanowienie braciej, familiją i domownikom ich castigatissima lege obwarowali. Bo co by to za rzecz, teraz na to nastąpić, co po chwili w pokoju siadszy, samym by ciężko było znosić, teraz armatis swobody przyciskać, czego togatis cierpieć by się nie chciało, co by za baczenie patria, leges i złotą wolność ich wczasom podnosić, których całość i zatrzymanie piersiami i zdrowiami swe mi zaszczycić jezdeśmy i powinni, i gotowi. Pytać by się o zachowaniu naszym tam, gdzieśmy niedawno odpoczywali, jakośmy od braciej braterskich ich ku
Skrót tekstu: AktaPozn_I_1
Strona: 432
Tytuł:
Akta sejmikowe województw poznańskiego i kaliskiego tom I
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
akta sejmikowe
Tematyka:
polityka, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1601 a 1616
Data wydania (nie wcześniej niż):
1601
Data wydania (nie później niż):
1616
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Włodzimierz Dworzaczek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Poznań
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1957
grasujące Polsce; które w Krakowie samym głów 30000 w grób położyło. Nuż wody obfitość Wsie, Miasta i zboża psująca. Tu rzecz ucieszną pisze Kochowski, pod czas powodzi, gdy kopy siana woda po Wiśle niosła, na jednej widziano kopie Wilka z kozą, wzajemnie się w niebezpieczeństwie zgadzających. Dalej jednak wyroki Boskie Polskę przyciskać nieprzestały, ledwo bowiem Kozackie bunty nieco zdały się ucichać, aż znowu Szwedzka Protekcja Polskę popadła. Hieronim bowiem Radziejowski dla pewniego ekscessu z Urzędu złożony, i z Ojczyzny wywołany, niemogąc przeprosić Króla, i całej Rzeczypospolitej wzian Protekcją Karola Gustawa, za którego powodem Gustaw pod pretekstem niby Protekcyj Polaków przeciw Kozakom i Moskwie
grasuiące Polszcze; które w Krakowie samym głow 30000 w grob położyło. Nuż wody obfitość Wsie, Miasta y zboża psuiąca. Tu rzecz ucieszną pisze Kochowski, pod czas powodzi, gdy kopy siana woda po Wiśle niosła, na iedney widziano kopie Wilka z kozą, wzaiemnie się w niebespieczenstwie zgadzaiących. Daley iednak wyroki Boskie Polskę przyćiskać nieprzestały, ledwo bowiem Kozackie bunty nieco zdały się ućichać, aż znowu Szwedzká Protekcyiá Polskę popadła. Hieronym bowiem Radzieiowski dla pewniego excessu z Vrzędu złożony, y z Oyczyzny wywołány, niemogąc przeprosić Krola, y całey Rzeczypospolitey wźian Protekcyą Karola Gustawa, za którego powodęm Gustaw pod pretextem niby Protekcyi Polakow przećiw Kozakom y Moskwie
Skrót tekstu: KołTron
Strona: 177
Tytuł:
Tron ojczysty
Autor:
Augustyn Kołudzki
Drukarnia:
Drukarnia Akademicka
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1707
Data wydania (nie wcześniej niż):
1707
Data wydania (nie później niż):
1707
potrzeba, którego prywatnemi praktykami w nich nikt nie wmówi, żeby się na te w tej mierze tajemniczki więcej ciągnąć dali. Więc i o Sudermanie kto tak głupi to rozumieć będzie, aby miał na rozkazanie cesarskie to uczynić i królestwa ustąpić, o które tak często krew przelewa swoję? Wojną zaś sięgać go i do tego przyciskać przez tak wiele mocne konfederacje jego luterskie, co za moc jest rakuska w tej tam stronie, azaż nie wiemy? Więc co za powolność przeciwko nim książąt rzeskich? A na ostatek, więcej się o tej pierwszej koniekturze nie bawiąc, aza nie też właśnie rzeczy ciż ludzie udawali i w pierwszem ożenieniu KiMci
potrzeba, którego prywatnemi praktykami w nich nikt nie wmówi, żeby się na te w tej mierze tajemniczki więcej ciągnąć dali. Więc i o Sudermanie kto tak głupi to rozumieć będzie, aby miał na rozkazanie cesarskie to uczynić i królestwa ustąpić, o które tak często krew przelewa swoję? Wojną zaś sięgać go i do tego przyciskać przez tak wiele mocne konfederacye jego luterskie, co za moc jest rakuska w tej tam stronie, azaż nie wiemy? Więc co za powolność przeciwko nim książąt rzeskich? A na ostatek, więcej się o tej pierwszej konjekturze nie bawiąc, aza nie też właśnie rzeczy ciż ludzie udawali i w pierwszem ożenieniu KJMci
Skrót tekstu: DyskZacCz_II
Strona: 386
Tytuł:
Dyskurs o zawziętych teraźniejszych zaciągach, skąd in Republica urosły, i o postępku sejmu 1606
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918