panno moja, Brać się na wczas do pokoja Śnie, i tyś między bogami, Chociaż oni nie śpią sami.
Gdybyś tylko mieszkał w niebie, Żleby na ziemi bez ciebie. Przez twoje kościane brony Nieraz umysł utrapiony
Własnej zapomniawszy szkody Zażyje miłej pogody. Ty i śpiących na zagonie Sadzasz na królewskim tronie
I przykutych do łopaty Ubierasz w książęce szaty, Czym się więzień nieszczęśliwy Ucieszy czasem jak żywy.
Acz ci i to co żyjemy, Próżno żywotem zowiemy. Sen to tylko, sen znikomy, Na krótki czas pozwolony,
Który wtenczas się wyjawi, Gdy nas śmierć pod ziemię wprawi. Lecz nasze mizerne siły Gdyby od ciebie nie były
panno moja, Brać się na wczas do pokoja Śnie, i tyś między bogami, Chociaż oni nie śpią sami.
Gdybyś tylko mieszkał w niebie, Żleby na ziemi bez ciebie. Przez twoje kościane brony Nieraz umysł utrapiony
Własnej zapomniawszy szkody Zażyje miłej pogody. Ty i śpiących na zagonie Sadzasz na krolewskim tronie
I przykutych do łopaty Ubierasz w książęce szaty, Czym się więzień nieszczęśliwy Ucieszy czasem jak żywy.
Acz ci i to co żyjemy, Prożno żywotem zowiemy. Sen to tylko, sen znikomy, Na krotki czas pozwolony,
Ktory wtenczas się wyjawi, Gdy nas śmierć pod ziemię wprawi. Lecz nasze mizerne siły Gdyby od ciebie nie były
Skrót tekstu: MorszZWierszeWir_I
Strona: 379
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Zbigniew Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910
— Stołów, jeden kamienny, na nogach drewnianych, drugi dębowy do grania kart. — Kanapa adamaszkiem karmazynowym wybita, złotym galonkiem szamerowana. — Stołków, skórą szarą obitych. No 12. — U okna firanek z lnianego płótna cienkiego, na pręcie żelaznym. No 2.
Obrazy: Herkules daje smokowi głowę i panna przykuta JU9, w ramach żółtych, sub No 16.
Dwie osoby z skrzypcami, w ramach żółtych, sub No 25.
Żydówek sześć, w karty grają, w ramach żółtych, sub No 32.
Kopersztych wielki, stojący, Karola VI, cesarza, w ramach żółtych, sub No 12.
Genealogia królów chiszpańskich,
— Stołów, jeden kamienny, na nogach drewnianych, drugi dębowy do grania kart. — Kanapa adamaszkiem karmazynowym wybita, złotym galonkiem szamerowana. — Stołków, skórą szarą obitych. No 12. — U okna firanek z lnianego płótna cienkiego, na pręcie żelaznym. No 2.
Obrazy: Hercules daje smokowi głowę i panna przykuta IU9, w ramach żółtych, sub No 16.
Dwie osoby z skrzypcami, w ramach żółtych, sub No 25.
Żydówek sześć, w karty grają, w ramach żółtych, sub No 32.
Kopersztych wielki, stojący, Karola VI, cesarza, w ramach żółtych, sub No 12.
Genealogia królów chiszpańskich,
Skrót tekstu: ZamLaszGęb
Strona: 70
Tytuł:
Opis zamku w Laszkach Murowanych
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Laszki Murowane
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1748
Data wydania (nie wcześniej niż):
1748
Data wydania (nie później niż):
1748
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Materiały źródłowe do dziejów kultury i sztuki XVI-XVIII w.
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Mieczysław Gębarowicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1973
sub No 64.
Kwiaty, w blejtramkach, sub No 59.
Koń z siodłem błękitnym, w blejtramkach, sub No 94.
Mojżesz skałę przebija, w ramkach wyzłacanych, sub No 74.
Naj. Panna, w ramkach wyzłacanych, sub No 263.
Sztuka holenderska, w blejtramkach, sub No 438.
Panna przykuta do skały, jak? na desce, w ramkach wyzłacanych, sub No 63. ś. Jerzy, w ramkach czerwonych ze złotem, sub No 255.
Białogłowa w winogronach, w blejtramkach, sub No 104.
P. Jezus wskrzesił Łazarza, w blejtramkach, sub No 113.
Lanczawcik, na deszcze, lakierowany
sub No 64.
Kwiaty, w blejtramkach, sub No 59.
Koń z siodłem błękitnym, w blejtramkach, sub No 94.
Mojżesz skałę przebija, w ramkach wyzłacanych, sub No 74.
Naj. Panna, w ramkach wyzłacanych, sub No 263.
Sztuka holenderska, w blejtramkach, sub No 438.
Panna przykuta do skały, jak? na desce, w ramkach wyzłacanych, sub No 63. ś. Jerzy, w ramkach czerwonych ze złotem, sub No 255.
Białogłowa w winogronach, w blejtramkach, sub No 104.
P. Jezus wskrzesił Łazarza, w blejtramkach, sub No 113.
Lanczawcik, na deszcze, lakierowany
Skrót tekstu: ZamLaszGęb
Strona: 77
Tytuł:
Opis zamku w Laszkach Murowanych
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Laszki Murowane
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1748
Data wydania (nie wcześniej niż):
1748
Data wydania (nie później niż):
1748
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Materiały źródłowe do dziejów kultury i sztuki XVI-XVIII w.
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Mieczysław Gębarowicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1973
się krwią, o mój Panie: Zdroju łaskawy, u którego na dnie,
Pierwej, niż rydel pootwierał źródła, Miłość krynicę żywota wywiodła; Poć-że się krwią, me kochanie: Gruncie tak bujny, że na tobie snadnie Bez żadnej pługów i radeł pomocy Wzeszła obfitość zbawiennych owocy.
O Miłości ukrwawiona: Więźniu niewolny, przykuty za nogę, Który, zrzucając ten ciężar niemiły Nie chcąc się w sercu zmieścić, rwiesz i żyły; O Krwi, Krwi nieprzepłacona: Kosztowny pocie, czemuż ja nie mogę Tych świętych kropel z krwawymi zmazami Osuszyć, omyć wzdychaniem i łzami! DO ŚW. JANA BAPTYSTY
Któż by cię nie miał za wielkiego gońca
się krwią, o mój Panie: Zdroju łaskawy, u którego na dnie,
Pierwej, niż rydel pootwierał źródła, Miłość krynicę żywota wywiodła; Poć-że się krwią, me kochanie: Gruncie tak bujny, że na tobie snadnie Bez żadnej pługów i radeł pomocy Wzeszła obfitość zbawiennych owocy.
O Miłości ukrwawiona: Więźniu niewolny, przykuty za nogę, Który, zrzucając ten ciężar niemiły Nie chcąc się w sercu zmieścić, rwiesz i żyły; O Krwi, Krwi nieprzepłacona: Kosztowny pocie, czemuż ja nie mogę Tych świętych kropel z krwawymi zmazami Osuszyć, omyć wzdychaniem i łzami! DO ŚW. JANA BAPTYSTY
Któż by cię nie miał za wielkiego gońca
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 220
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
O! jakie kto z nas himery dziś przędzie W głowie nie swojej! złym, dobrym li będzie; To jednak ciężej, że nie mogło gorzej Jako być dotąd; i niechaj otworzy Ojczyzna drogie archiwy swe sobie, Nigdy jako w tej opłakańsza dobie.
Któraż tak Scylla z ludzkości wyzuta, I Andromeda do skały przykuta W los wszystkim zwierzom, jako w tym odmęcie Jesteśmy teraz na wszystkim złym wstręcie. Stąd już w pół Polski w popiół obrócony Dymem się kurzy, stąd Smoleńsk stracony, I jakie lecie Syriusz dogrzewa Mizernym żeńcom, Litwa ledwo ziewa. Stąd niekarany bez wszystkiej ludzkości Żołnierz, prócz szkodząc, szarpie jej wnętrzności; Ostatki biedne
O! jakie kto z nas himery dziś przędzie W głowie nie swojej! złym, dobrym li będzie; To jednak ciężej, że nie mogło gorzej Jako być dotąd; i niechaj otworzy Ojczyzna drogie archiwy swe sobie, Nigdy jako w tej opłakańsza dobie.
Któraż tak Scylla z ludzkości wyzuta, I Andromeda do skały przykuta W los wszystkim zwierzom, jako w tym odmęcie Jesteśmy teraz na wszystkim złym wstręcie. Ztąd już w pół Polski w popiół obrócony Dymem się kurzy, ztąd Smoleńsk stracony, I jakie lecie Syriusz dogrzewa Mizernym żeńcom, Litwa ledwo ziewa. Ztąd niekarany bez wszystkiej ludzkości Żołnierz, prócz szkodząc, szarpie jej wnętrzności; Ostatki biedne
Skrót tekstu: TwarSRytTur
Strona: 147
Tytuł:
Zbiór różnych rytmów
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1631 a 1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1631
Data wydania (nie później niż):
1661
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Drukarnia "Czasu"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1861
toiest: ten
Kamień, który on na górę jeno wyniesie, znowu nazad leci, zatrzymać w impecie niepodobna.
4 Iovi Fulmen eripere.
5 Rzeszotem czerpać wodę.
6 Sycylię Insułę od Włoch oderwaną morzem, zno wu przyłączyć i jednę uczynić continentem.
7 Promoteusza od skały Kaukasu oderwać, tam in paenam od Bożków przykutego.
8 Apenninum górę Włoską prze- IMPOSSIBILIA
nieść do Grecyj.
9 Żółwiem powolnym zająca albo sarnę ugonić.
10 Delfin ryba przywyknie do lasu.
11 Słońce zejdzie od Zachodu.
12 Pługiem Niebiosa orać.
13 Wilk paść będzie owce, albo przed owcami będzie uciekać.
14 Rzeki do źrzodeł swoich wrócą się.
15 Morze przelać
toiest: ten
Kamień, ktory on na gorę ieno wyniesie, znowu nazad leci, zatrzymać w impecie niepodobna.
4 Iovi Fulmen eripere.
5 Rzeszotem czerpać wodę.
6 Sycylię Insułę od Włoch oderwaną morzem, zno wu przyłączyć y iednę uczynić continentem.
7 Promoteusza od skały Kaukasu oderwać, tam in paenam od Bożkow przykutego.
8 Apenninum gorę Włoską prze- IMPOSSIBILIA
nieść do Grecyi.
9 Zołwiem powolnym zaiąca albo sarnę ugonić.
10 Delfin ryba przywyknie do lasu.
11 Słońce zeydzie od Zachodu.
12 Pługiem Niebiosa orać.
13 Wilk paść będzie owce, albo przed owcami będzie uciekać.
14 Rzeki do źrzodeł swoich wrocą się.
15 Morze przelać
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 679
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
coś bestialskiego; albo ogon albo kopyto, albo pazury ma przy sobie. 6. Chleba też nie zażywa do swych spraw czart, iż Chrystus Pan pod Osobami Chleba mieszka w Najś: Sakramencie. 7. Dziwnie się też stracha owych słów: per ipsum; cum ipso, et in ipso któremi Lucyper w piekle przykuty, jako mówi Cezariusz. Boi się jeszcze czart nabożnych ludzi, modlitw, niespania, póki- O Remediach przeciw Czarom.
ry, postów surowych, posłuszeństwa, częstej ich spowiedzi i Komunii, sprawiedliwego życia, Męki Pańskiej rozmyślania. Dziwnie czarta dręczą te słowa któremi Egzorcystowie kończą modlitwy swe: Per cum, qui venturus est iudicare
coś bestyalskiego; albo ogon albo kopyto, álbo pazury ma przy sobie. 6. Chleba też nie zażywa do swych spraw czart, iż Chrystus Pan pod Osobami Chleba mieszka w Nayś: Sakramencie. 7. Dziwnie się też stracha owych słow: per ipsum; cum ipso, et in ipso ktoremi Lucyper w piekle przykuty, iáko mowi Cezáriusz. Boi się ieszcze czart nabożnych ludzi, modlitw, niespania, poko- O Remediach przeciw Czarom.
ry, postow surowych, posłuszeństwa, częstey ich spowiedzi y Kommunii, sprawiedliwego życia, Męki Pańskiey rozmyślania. Dziwnie czarta dręczą te słowa ktoremi Exorcystowie kończą modlitwy swe: Per cum, qui venturus est iudicare
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 261
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
wnuk, także Porcius, nazwiskiem Uticensis, iż broniąc Miasta Utyki w Afryce, sam się tam zabił, bojąc się wpaść w ręce Zwyciężcy Juliusza Cesarza. Napisał Ethicam moralem. Umarł przed przyściem na świat Chrystusowym laty 46.
CATENAE, zowią się to rzeczy zbierane z Ojców Świętych, jak łańcuchem do Pisma Z: przykute, na które miejsce Litery Pańskej. Takie są jedne Catenae z Ojców Świętych Greckich na Joba, które zebrał niejaki Olin piodorus; a na Ewangelie, Epistoły i Apocalypsim AEcumenius. Z Ojców zaś wraz Greckich i Łacińskich Catenas zebrał na Genesim Exodum et Psalmos etc. Aloysius Lipomanus.
CATULLUS był to wierszopis gładki i pełny
wnuk, także Porcius, nazwiskiem Uticensis, iż broniąc Miasta Utyki w Afryce, sam się tam zabił, boiąc się wpaść w ręce Zwyciężcy Iuliusza Cesarza. Napisał Ethicam moralem. Umarł przed przyściem na swiat Chrystusowym laty 46.
CATENAE, zowią się to rzeczy zbierane z Oycow Swiętych, iak łańcuchem do Pisma S: przykute, na ktore mieysce Litery Pańskey. Takie są iedne Catenae z Oycow Swiętych Greckich na Ioba, ktore zebrał nieiaki Olyn piodorus; á na Ewangelie, Epistoły y Apocalypsim AEcumenius. Z Oycow zaś wraz Greckich y Łacińskich Catenas zebrał na Genesim Exodum et Psalmos etc. Aloysius Lipomanus.
CATULLUS był to wierszopis gładki y pełny
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 607
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
, dał motivum do łowienia ryb podobnych, farbowania purpur. W Mieście tym, iż na skale stało, nic sadzić, siać nie można było, aż nawożono ziemi z lądu, dopiero ogrody szczepiono, budynki stawiono. Był tu Kościół Herkulesów, w nim dwie Kolumny, jedna ze złota lana, druga z szmaragu. Przykuta tu była statua Herkulesa, łańcuchem złotym, aby nie uszła od Tyryiczyków, a z nią Heroismus i szczęście Obywatelów. Całego świata, praecipue o JUDEI
Wiele z Tyru tego i Sidonu do Chrystusa przystąpiło; wiele też stąd Męczenników Świętych u Teodoreta opisanych. Było Arcybiskupim Miastem, teraz zrujnowane, olim pod Antiocheńskim, potym pod
, dał motivum do łowienia ryb podobnych, farbowania purpur. W Mieście tym, iż na skale stało, nic sadzić, siać nie można było, aż nawożono ziemi z lądu, dopiero ogrody szczepiono, budynki stawiono. Był tu Kościół Herkulesow, w nim dwie Kolumny, iedna ze złota lana, druga z szmarágu. Przykuta tu byłá statua Herkulesa, łańcuchem złotym, aby nie uszła od Tyryiczykow, a z nią Heroismus y szczęście Obywatelow. Całego świata, praecipuè o IUDEI
Wiele z Tyru tego y Sidonu do Chrystusa przystąpiło; wiele też ztąd Męczenników Swiętych u Teodoreta opisanych. Było Arcybiskupim Miastem, teraz zruynowane, olim pod Antiocheńskim, potym pod
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 509
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
. Widziemy w tym tak pięknym i wspaniałym dziele natury niezliczoną liczbę gwiazd noc rozweselających, i powietrze ożywiających, te nam na oko pokazują, iż niebo ze wszech stron jest zaludnione, a jeśli zaludnione sądzić że możesz, iż z tej liczby niezliczonej obywatelów pięciu tylko przejeżdzać się po niezmiernym owym przeciągu wolno, a inni niby przykuci, albo jako martwe posągi stać muszą ?
Spytać się jeszcze tu kto mógłby: czemuż piąciu tylko gwiazd bieg postrzeżono? Temu; jabym też odpowiedział: wiele jest rzeczy, o których iż są nie wątpiemy, jakie zaś, są nie wiemy. Wyznają wszyscy iż mamy umysł, który w nas myśli, chce,
. Widziemy w tym tak pięknym y wspaniałym dziele natury niezliczoną liczbę gwiazd noc rozweselaiących, y powietrze ożywiaiących, te nam na oko pokazuią, iż niebo ze wszech stron iest zaludnione, a ieśli zaludnione sądzić że możesz, iż z tey liczby niezliczoney obywatelow pięciu tylko przeieżdzać się po niezmiernym owym przeciągu wolno, a inni niby przykuci, albo iako martwe posągi stać muszą ?
Spytać się ieszcze tu kto mogłby: czemuż piąciu tylko gwiazd bieg postrzeżono? Temu; iabym też odpowiedział: wiele iest rzeczy, o których iż są nie wątpiemy, iakie zaś, są nie wiemy. Wyznaią wszyscy iż mamy umysł, który w nas myśli, chce,
Skrót tekstu: BohJProg_I
Strona: 66
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
astronomia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770