wewnątrz i spostronnemi niezgody zmyślano, tajono. Pisma abo udania jakie publicowano. Poselstwa do Kozaków pod różnemi pretekstami jakie posełano. Do Porty Ottomańskiej prywatne i publiczne Poselstwa wyprawowano. Jakie między Wojsko po Pułkach i Chorągwiach rozrzucano kartki. Konfederacja Wojskowa jako uczyniona, tą nadzieją że Rzeczposp: przez moc jej, miała do Elekcji być przyniewolona, taż Konfederacja pod pretekstem uczynienia pokoju przez lat dwie przewleczona umyślnie dla dopięcia intencij swoich. Jakie z tejże przyczyny Prowincyj przez Traktaty od Rzeczyposp: oderwane. Upominki po co zeszłemu Korony Szwedzkiej Komisarzowi, nader szczodrobliwie ofiarowane. Po co listy tak Senatorów Koronnych, jako i Posłów Cudzoziemskich przejmowane i otwierane, i na
wewnątrz y zpostronnemi niezgody zmyślano, táiono. Pismá ábo vdánia iákie publicowano. Poselstwá do Kozakow pod rożnemi pretextámi iákie posełano. Do Porty Ottomáńskiey priwatne y publiczne Poselstwá wypráwowáno. Iákie między Woysko po Pułkách y Chorągwiách rozrzucano kártki. Confederácya Woyskowa iáko vczyniona, tą nádźieją że Rzeczposp: przez moc iey, miáła do Elekcyey bydź przyniewolona, táż Confederácya pod pretextem vczynienia pokoiu przez lat dwie przewleczona vmyślnie dla dopięćia intenciy swoich. Iákie z teyże przyczyny Prowinciy przez Tráctaty od Rzeczyposp: oderwáne. Vpominki po co zeszłemu Korony Szwedzkiey Commissarzowi, náder szczodrobliwie ofiárowáne. Po co listy ták Senatorow Koronnych, iáko y Posłow Cudzoźiemskich przeymowáne y otwieráne, y ná
Skrót tekstu: LubJMan
Strona: 26
Tytuł:
Jawnej niewinności manifest
Autor:
Jerzy Sebastian Lubomirski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
więcej in ruderibus exstat. Intus jeno kościół Ojców Kartuzów niesłychanie wielki i klasztor także mający intus magnam planitiem. Tam się, bywało, Diocletianus Cezar et amici eius kapią pro libitu; kanałami woda wchodziła, lubo cieplejsza, lubo zimniejsza. O tych
termach haec est traditio, iż kiedy je murowano, tedy kilkanaście tysięcy chrześcijan przyniewolonych assidue laborare pomagali, post finitum opus, in vim gratiudinis bożkom swoim kazał ich wszystkich oraz spalić, którzy pro Chrysto martyrum coronam adepti sunt.
Niedaleko stamtąd jest okrągłą robotą kościół niewielki, ale piękny, kędy przedtym jakoby antykamera thermarum była, gdzie się wszyscy, którzy intrabant thermas, przebierali.
Ex opposito tego kościoła jest
więcej in ruderibus exstat. Intus jeno kościoł Ojców Kartuzów niesłychanie wielki i klasztor także mający intus magnam planitiem. Tam się, bywało, Diocletianus Cezar et amici eius kapią pro libitu; kanałami woda wchodziła, lubo cieplejsza, lubo zimniejsza. O tych
termach haec est traditio, iż kiedy je murowano, tedy kilkanaście tysięcy chrześcian przyniewolonych assidue laborare pomagali, post finitum opus, in vim gratiudinis bożkom swoim kazał ich wszystkich oraz spalić, którzy pro Christo martyrum coronam adepti sunt.
Niedaleko stamtąd jest okrągłą robotą kościoł niewielki, ale piękny, kędy przedtym jakoby antikamera thermarum była, gdzie się wszyscy, którzy intrabant thermas, przebierali.
Ex opposito tego kościoła jest
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 211
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
co odrażać od ożenienia. Bez woli Rodziców/ albo na złość pojmować Zony nie życzę; bo trzeba za starszych iść wolą. Choć zaś przymuszona za cię pójdzie Panna/ albo ciebie/ Rodzicy przywiodą/ nie zawsze się to źle n adaje. I chłop przymuszony na rolą najlepiej się pod czas rządzi. I stadło jakoby przyniewolone/ dobrze często wychodzi. Znam ja siła/ co ledwo nie w powrozie ich przywiedziono; a wzdy/ że to wola Rodziców była/ dobrze się nðało/ i pięknie z sobą mieszkali. Jakoż bodaj nie lepiej tak/ niż co owo Panienka obiera sobie Męża/ albo Pan Młody pieścidełka upatruje; i zachwyciwszy ognia/
co odrażáć od ożenienia. Bez woli Rodźicow/ álbo ná złość poymowáć Zony nie życzę; bo trzebá zá stárszych iść wolą. Choć záś przymuszona zá ćię poydźie Pánná/ álbo ćiebie/ Rodźicy przywiodą/ nie záwsze się to źle n ádáie. Y chłop przymuszony ná rolą náylepiey się pod czás rządźi. Y stádło iákoby przyniewolone/ dobrze często wychodźi. Znam ia śiłá/ co ledwo nie w powroźie ich przywiedźiono; á wzdy/ że to wola Rodźicow byłá/ dobrze się nðáło/ y pięknie z sobą mieszkáli. Iákosz boday nie lepiey ták/ niż co owo Pánienká obiera sobie Mężá/ álbo Pan Młody pieśćidełka upátruie; y záchwyćiwszy ogniá/
Skrót tekstu: GorzWol
Strona: 32
Tytuł:
Gorzka wolność młodzieńska
Autor:
Andrzej Żydowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1670 a 1700
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1700
barzo rado pójdzie/ i niektórzy podobno starać się o to będą/ żeby ich tam posłano; ale mówi: Do narodu czekającego i podeptanego. jaki właśnie jest naród Peruański wzgardzony/ i jakoby z swego mieszkania wypchniony/ służąc około kruszców/ z utratą swych majętności i zdrowia/ i w inszych podłych zabawach/ uciśnieni i przyniewoleni od cudzoziemców/ a nawet i od samychże swych niewolników/ jakośmy na początku przypomnieli/ którzy przyjmują kapłany nasze/ i słowo Boże/ właśnie jako ziemia sucha deszcz/ a swobodę niewolnik.
Kto tedy nakłada z tym narodem tak pogardzonym potrzebnym/ i do przyjęcia słowa Bożego sposobnym/ ma wielką materią siła pozyskać/
bárzo rádo poydźie/ y niektorzy podobno stáráć się o to będą/ żeby ich tám posłano; ále mowi: Do narodu czekaiącego y podeptánego. iáki własnie iest narod Peruáński wzgárdzony/ y iákoby z swego mieszkánia wypchniony/ służąc około kruszcow/ z utrátą swych máiętnośći y zdrowia/ y w inszych podłych zabáwách/ ućiśnieni y przyniewoleni od cudzoźiemcow/ á náwet y od sámychże swych niewolnikow/ iákosmy ná początku przypomnieli/ ktorzy prziymuią kápłany násze/ y słowo Bożé/ własnie iáko źiemiá sucha deszcz/ á swobodę niewolnik.
Kto tedy nákłáda z tym narodem ták pogárdzonym potrzebnym/ y do przyięćia słowá Bożego sposobnym/ ma wielką máterią śiłá pozyskáć/
Skrót tekstu: TorRoz
Strona: 42.
Tytuł:
O rozszerzeniu wiary świętej chrześcijańskiej katolickiej w Ameryce na Nowym Świecie
Autor:
Diego de Torres
Tłumacz:
Anonim
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, geografia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1603
Data wydania (nie wcześniej niż):
1603
Data wydania (nie później niż):
1603
, żeby to przeciw polityce było, a że to jaki Kawaler z pobliższych Sąmsiadów może być, który się im pokłonić żąda, powiedziała; co Beralda uwierzywszy, stanęła, ale w tym Barona Holka poznała, który, począwszy jej wzgardę swą przekładać, oraz i wyświadczać swe wielkie nie upodobanie na tym, gdy się widzi przyniewolonym być do uwieścia jej Osoby; upewniał jednak że wszelką uczciwość i respekt, jej chciał dochować, przytym opowiedział, że i Panią stateczną wziął, co jej miała być towarzyszką, oraz i Siostrą, aby jej wstyd wrodzony, żadnej niezażył przykrości, gdy by sama z ostawać miała z Mężczyzną. Zaraz tedy Baron
, żeby to przećiw polityce było, á że to iáki Káwáler z pobliższych Sąmśiádow może być, ktory się im pokłonić żąda, powiedźiáłá; co Beráldá uwierzywszy, stánęłá, ále w tym Bároná Holká poznáłá, ktory, począwszy iey wzgárdę swą przekłádác, oraz y wyświadczáć swe wielkie nie upodobánie ná tym, gdy się widźi przyniewolonym być do uwieścia iey Osoby; upewniał iednák że wszelką uczćiwość y respekt, iey chćiał dochowáć, przytym opowiedźiał, że y Panią státeczną wźiął, co iey miáłá być towárzyszką, oraz y Siostrą, aby iey wstyd wrodzony, żadney niezáżył przykrośći, gdy by samá z ostawáć miáłá z Męszczyzną. Záraz tedy Báron
Skrót tekstu: PrechDziałKaw
Strona: 57
Tytuł:
Kawaler polski z francuskiego przetłumaczony
Autor:
Jean de Prechac
Tłumacz:
Jan Działyński
Miejsce wydania:
Toruń
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
epika
Gatunek:
romanse
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1722
Data wydania (nie wcześniej niż):
1722
Data wydania (nie później niż):
1722
sprawiedliwość oraz zapatrzywszy się na dawne dekreta, jeden w r. 1703, drugi w r. 1727, i zważywszy, ze ta rola Rabkowska Wojciecha Fornalika przed tym, którego wnukę miał Wawrzeniec Jurczak, ale bez żadnego dziedzictwa, Maciej zas Harnik takim sposobem przyszedł do drugiej polowy: ociec Macieja i Agnieszki Harników, przyniewolony, wziął z szescią dziećmi dziedziczkę obydwóch pułrolków, na imię Reginę, więc syn Maciej Harnik całej roli Rabkowki został dziedzicem, a że z dekretów wyżej spomnianych wynikała suma i z produkcji pokrewienstwa pokazała się jakowas cząstka do zapłacenia należąca, więc z uznania sądowego Maciej Harnik Wawrzyńcowi Jurczakowi zło. 50 guralskich zapłacić powinien, a
sprawiedliwość oraz zapatrzywszy się na dawne dekreta, ieden w r. 1703, drugi w r. 1727, y zwazywszy, ze ta rola Rabkowska Woyciecha Fornalika przed tym, ktorego wnukę miał Wawrzeniec Iurczak, ale bez zadnego dziedzictwa, Maciey zas Harnik takim sposobem przyszedł do drugiey polowy: ociec Macieia y Agnieszki Harnikow, przyniewolony, wziął z szescią dziecmi dziedziczkę obudwoch pułrolkow, na imię Reginę, więc syn Maciey Harnik całey roli Rabkowki został dziedzicem, a że z dekretow wyzey spomnianych wynikała summa y z produkcyi pokrewienstwa pokazała się iakowas cząstka do zapłacenia należąca, więc z uznania sądowego Maciey Harnik Wawrzyncowi Iurczakowi zło. 50 guralskich zapłacic powinien, a
Skrót tekstu: KsKasUl_4
Strona: 413
Tytuł:
Księgi gromadzkie wsi Kasina Wielka, cz. 4
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kasina Wielka
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1751 a 1767
Data wydania (nie wcześniej niż):
1751
Data wydania (nie później niż):
1767
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Księgi sądowe wiejskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bolesław Ulanowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1921
o psiech, gracz o paszu, Rynsztunki żołnierz, furman ma na myśli furę; Długi zwyczaj się ludziom obraca w naturę. Pijak leżąc kwaterki koło siebie maca, Skąpy liczy i worki po skrzyniach przewraca; Kto się żebrać nauczył, umierając ręki Nadstawia, i choć mu nikt nie da, czyni dzięki. 335. PRZYNIEWOLONĄ MUZĄ
Nie zawsze do wszytkiego, choć może, choć umie. Człek ma dyspozycyją w zmyśle i w rozumie. Jeśli jej nie masz w miejscu, w ciele abo w czesie, Niewiele jego praca pożytku przyniesie. I o jadle zapomni, choć wczora był posno, I o spaniu dziś, komu na sercu żałosno;
o psiech, gracz o paszu, Rynsztunki żołnierz, furman ma na myśli furę; Długi zwyczaj się ludziom obraca w naturę. Pijak leżąc kwaterki koło siebie maca, Skąpy liczy i worki po skrzyniach przewraca; Kto się żebrać nauczył, umierając ręki Nadstawia, i choć mu nikt nie da, czyni dzięki. 335. PRZYNIEWOLONĄ MUZĄ
Nie zawsze do wszytkiego, choć może, choć umie. Człek ma dyspozycyją w zmyśle i w rozumie. Jeśli jej nie masz w miejscu, w ciele abo w czesie, Niewiele jego praca pożytku przyniesie. I o jadle zapomni, choć wczora był posno, I o spaniu dziś, komu na sercu żałosno;
Skrót tekstu: PotMorKuk_III
Strona: 200
Tytuł:
Moralia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
piszę, wszytko extra sphaeram; namienić tylko chciałem w mojej WMPanu dedykacji, jako injuriamus ojczyznę naszą, zaniedbywając i godnych i potrzebnych spraw wieków naszych porrigere posteritati, a mianowicie quanti constitit Polakom, i mową, co tłumacza zawsze do Warszawy wozić potrzeba, i strojem i całą naturą, afektem na ostatek nie wrodzonym ale przyniewolonym ku ojczyźnie swojej, alienigenam po świecie szukać i obierać pana. Ta, ta sama chocimska ekspedycja może nam otworzyć oczy. Utrata Wołoch, Inflant, Estonii, juris regii in ducali Prussia, Zadnieprza, jużci była i Ukraina nasmarowała, niechaj będzie zwierciadłem i hieroglifi- PRZEMOWA
kijem kaczki onej, która kurczęta, Niemców,
piszę, wszytko extra sphaeram; namienić tylko chciałem w mojej WMMPanu dedykacji, jako injuriamus ojczyznę naszą, zaniedbywając i godnych i potrzebnych spraw wieków naszych porrigere posteritati, a mianowicie quanti constitit Polakom, i mową, co tłumacza zawsze do Warszawy wozić potrzeba, i strojem i całą naturą, afektem na ostatek nie wrodzonym ale przyniewolonym ku ojczyźnie swojej, alienigenam po świecie szukać i obierać pana. Ta, ta sama chocimska ekspedycja może nam otworzyć oczy. Utrata Wołoch, Inflant, Estonii, juris regii in ducali Prussia, Zadnieprza, jużci była i Ukraina nasmarowała, niechaj będzie zwierciadłem i hieroglifi- PRZEMOWA
kiem kaczki onej, która kurczęta, Niemców,
Skrót tekstu: PotWoj1924
Strona: 373
Tytuł:
Transakcja Wojny Chocimskiej
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1924
wymówku czyniła, podpadają grzywien kościołowi 2, także temu prawu uczciwemu dwa garca gorzałki, pulbecki piwa, przy tym pieczenia, pański grzywny 3 nieodpusczone. (Ij. 111)
4146. (107) R. P. 1699. Stanąwszy przed sąd uczciwy Ptaszkowski uczciwy lan Ziołko, z drugi strony Barnady Ziołko, który nieprzyniewolony będący, który lan Ziołko przedał Bernademu Ziołkowi pułrole wiecznemi czasy za zło. 51 dobrą monetą, który lan Ziołko przedał pułrole i wyrokę uczynił, stanąwszy przed prawem uczciwym Ptaszkowskiem, tj. przy Bernardem Kiełbasie, przy wuicie Ptaszkowskim, przy podwuiciem Tomaszu Gryblu, przy Walantem (Ij. 112) (Ij. 113)
wymowku czyniła, podpadaią grzywien kosciołowi 2, takze tęmu prawu ucciwęmu dwa garca gorzałki, pulbecki piwa, przy tym pieczenia, panski grzywny 3 nieodpusczone. (II. 111)
4146. (107) R. P. 1699. Stanąwszy przed sąd ucciwy Ptaszkowski ucciwy ląn Ziołko, z drugi strony Barnady Ziołko, ktory nieprzyniewolony będący, ktory ląn Ziołko przedał Bernadęmu Ziołkowi pułrole wiecznemi czasy za zło. 51 dobrą monetą, ktory ląn Ziołko przedał pułrole y wyrokę uczynił, stanawszy przed prawem ucciwym Ptaszkowskięm, tj. przy Bernardęm Kiełbasie, przy wuicie Ptaszkowskim, przy podwuicięm Tomaszu Gryblu, przy Walantęm (II. 112) (II. 113)
Skrót tekstu: KsPtaszUl_2
Strona: 562
Tytuł:
Księgi gromadzkie wsi Ptaszkowa, cz. 2
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Ptaszkowa
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1675 a 1699
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1699
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Księgi sądowe wiejskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bolesław Ulanowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1921
jednakże tam zawsze Kogoś, który się w pięknych naukach ćwiczy, i Uczonym sprzyja.
Widzieć zatym można z tylu pożytków, które KTOS posiada, iż słuszne miałem pobudki ofiarować mu moją pochwałę Czegoś: i ja który więc nie dawno miałem wszelkie przyczyny na świecie ogłosić się sługą NIKOGO, widzę się już być przyniewolonym zacnością i dobrodziejstwy Kogoś, odmienić kształt mowy, i oświadczyć się jak najrychlej z niemniejszą rekognicją jak respektem najniższym i najpowolniejszym sługą Kogoś. POCHWAŁA Czegoś.
JEżeli kiedy Pochwała była słuszna i dobrze ufundowana, to zaiste Pochwała Czegoś, ponieważ nie można przeczyć, żeby Coś nie było przednią rzeczą przez się samo, i nie miało
iednakże tam zawsze KOGOS, ktory się w pięknych naukach ćwiczy, y Uczonym sprzyia.
Widzieć zatym można z tylu pożytkow, ktore KTOS posiada, iż słuszne miałem pobudki ofiarować mu moią pochwałę CZEGOS: y ia ktory więc nie dawno miałem wszelkie przyczyny na świecie ogłosić się sługą NIKOGO, widzę się iuż bydż przyniewolonym zacnością y dobrodzieystwy KOGOS, odmienić kształt mowy, y oświadczyć się iak nayrychley z niemnieyszą rekognicyą iak respektem nayniższym y naypowolnieyszym sługą KOGOS. POCHWAŁA CZEGOS.
JEżeli kiedy Pochwała była słuszna y dobrze ufundowana, to zaiste Pochwała CZEGOS, ponieważ nie można przeczyć, żeby Coś nie było przednią rzeczą przez się samo, y nie miało
Skrót tekstu: CoqMinNic
Strona: C2
Tytuł:
Nic francuskie na nic polskie przenicowane
Autor:
Louis Coquelet
Tłumacz:
Józef Epifani Minasowicz
Drukarnia:
Drukarnia Mitzlerowska
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
traktaty
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1769
Data wydania (nie wcześniej niż):
1769
Data wydania (nie później niż):
1769