do pracej statecznej Jutrzenka przyświecała. Nogi oprawuje/ Ów skrzydły/ w obie stronie; szable przypasuje/ I powietrze rozbada/ obiwąsków ruszywszy. Owa w okrąg i dołem gwał ziem przemierzywszy/ Ludzi dopadł Murzyńskich/ i Cefeńskich włości; Gdzie na gardło/ o natczyn język/ w niewinności/ Samon byłAndromedę osądził zuchwały; Którą przynitowaną/ za ręce/ do skały Abantowic upatrzył: Gdyćmy był nie wzwiewał Wiatr lekki włosów/ i płacz oczu nie zalewał/ Rzekłby był/ że robota marnorowaryta. Zmyśliwa się/ i niechcąc płomienia zachwyta: i dziwnej wizerunkiem przerażon piękności/ Skrzydłami zapamiętał chwiać po wysokości. W miejscu stojąc/ O nie tych
do pracey státeczney Iutrzenká przyświecáłá. Nogi opráwuie/ Ow skrzydły/ w obie stronie; száble przypásuie/ Y powietrze rozbada/ obiwąskow ruszywszy. Owa w okrąg y dołem gwał źiem przemierzywszy/ Ludźi dopadł Murzynskich/ y Cephenskich włośći; Gdźie ná gárdło/ o nátczyn ięzyk/ w niewinnośći/ Sámon byłAndromedę osądźił zuchwáły; Ktorą przynitowáną/ zá ręce/ do skáły Abántowic vpátrzył: Gdyćmy był nie wzwiewał Wiátr lekki włosow/ y płácz oczu nie zalewał/ Rzekłby był/ że robotá márnorowaryta. Zmyśliwa się/ y niechcąc płomieniá záchwyta: y dźiwney wizerunkiem przerażon pięknośći/ Skrzydłámi zápámiętał chwiać po wysokośći. W mieyscu stoiąc/ O nie tych
Skrót tekstu: OvŻebrMet
Strona: 100
Tytuł:
Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Jakub Żebrowski
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636
więc jak się mać z krasy chełpiła. Jeszcze w rozmowie stali/ woda zaszumiała: Bestia niezmierzona/ wierzchem pogąniała; Szerokie/ zawalając/ wody piersią swoją. Panna w krzyk: Ojciec z Matką żałobliwie stoją: Oba stradni/ ra winniej: ratunku nie mają: Sam płacz/ a krzyk czasowi służący znaszają; Na przynitowanym się układając ciele. Do których tak mówi gość: Wam się czas uściele/ Długo płakania/ snadny: w lot ratunku trzeba. Gdziebym się o nią prosił/ syn Jowisza z nieba? Z tej którą złotem płodem napełnił/ zamknioną; Perseus weżowłosą/ przesławny Gorgoną: I co na wiatr prędkiemi odważył się
więc iák się máć z krasy chełpiłá. Ieszcze w rozmowie stali/ wodá zászumiałá: Bestya niezmierzona/ wierzchem pogąniáłá; Szerokie/ záwaláiąc/ wody pierśią swoią. Pánná w krzyk: Oyćiec z Mátką żałobliwie stoią: Obá stradni/ rá winniey: rátunku nie máią: Sam płácz/ á krzyk czásowi służący znaszáią; Ná przynitowánym się vkładáiąc ćiele. Do ktorych ták mowi gość: Wam się czás vśćiele/ Długo płákánia/ snádny: w lot ratunku trzebá. Gdźiebym się o nię prośił/ syn Iowiszá z niebá? Z tey ktorą złotem płodem nápełnił/ zámknioną; Perseus weżowłosą/ przesławny Gorgoną: Y co ná wiátr prędkiemi odważył się
Skrót tekstu: OvŻebrMet
Strona: 100
Tytuł:
Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Jakub Żebrowski
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636
przy E, i L, na połowicę angułu krzyżowego, żeby, gdy się zewrą, składały anguł krzyżowy tak jako Węgiełnica. Boki CB, i CF, te Linie niech mają rwno wyprawne. Na linii CBDE, przy M, w pół jej długości i szerokości, niech będzie deszczułka dłuższa trochę niż łokieć MP, przynitowana jednym końcem do linii CBDE, (żeby się tęgo, około nitu M, ruszać mogła.) A ku drugiemu końcowi P, otwarta od V, dla srzobki T, która ma być na linii LHF, zgłowką płaską, tonącą w spodzie linii; a na wierzchu przytrzymywać deszczułką MP, obydwóch Linij, Instrumentu aby
przy E, y L, ná połowicę ángułu krzyżowego, żeby, gdy się zewrą, skłádáły ánguł krzyżowy ták iáko Węgiełnicá. Boki CB, y CF, te Liniie niech máią rwno wypráwne. Ná linii CBDE, przy M, w poł iey długośći y szerokośći, niech będźie deszczułká dłuższa trochę niż łokieć MP, przynitowána iednym końcem do linii CBDE, (żeby się tęgo, około nitu M, ruszáć mogłá.) A ku drugiemu końcowi P, otwarta od V, dla srzobki T, ktora ma bydź ná linii LHF, zgłowką płáską, tonącą w spodźie linii; á ná wierzchu przytrzymywáć deszczułką MP, obudwuch Liniy, Instrumentu áby
Skrót tekstu: SolGeom_I
Strona: 115
Tytuł:
Geometra polski cz. 1
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1683
Data wydania (nie wcześniej niż):
1683
Data wydania (nie później niż):
1683