Zona) właśnie tymże nożem/ którym dziatki pomordowała/ Męża spiącego przebiła. Gdy się Magistrat albo Urząd o tym okrutnym i strasznym Uczynku dowiedział: Zonę onę pojmać kazał/ i jako tę/ która rozumiała/ że dobrze była uczyniła/ na śmierć skazał. A kiedy już na miejsce/ gdzie miała być stracona/ przyprowadzona była: tedy Męże upominała/ aby się ożralstwa i opilstwa wystrzegali/ a przez Epikurejski żywot Zonom swym do złych spraw powodu nie dawali: ani tego/ co mają/ albo zarobią/ marnie nie utracali/ żeby tak i oni sami/ żony i Dziatki ich nędze klepać/ i na koniec żebrać nie musiały. (
Zoná) właśnie tymże nożem/ ktorym dźiatki pomordowáłá/ Męża spiącego przebiłá. Gdy śię Magistrat álbo Urząd o tym okrutnym y strásznym Uczynku dowiedźiał: Zonę onę poimáć kazał/ y jáko tę/ ktora rozumiáłá/ że dobrze byłá uczyniłá/ ná śmierć skazał. A kiedy już ná mieysce/ gdźie miáłá bydź strácona/ przyprowádzona byłá: tedy Męże upomináłá/ áby śię ożrálstwá y opilstwá wystrzegáli/ á przez Epikureyski żywot Zonom swym do złych spraw powodu nie dawáli: áni tego/ co máją/ álbo zárobią/ márnie nie utrácáli/ żeby ták y oni sámi/ żony y Dźiatki ich nędze klepáć/ y ná koniec żebráć nie muśiáły. (
Skrót tekstu: GdacKon
Strona: 27.
Tytuł:
Dyszkursu o pijaństwie kontynuacja
Autor:
Adam Gdacjusz
Drukarnia:
Jan Krzysztof Jakub
Miejsce wydania:
Brzeg
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
bezpieczeństwem całego państwa cesarskiego, albowiem dla turków pierwszy klucz, potem Gran, Budzyń i Wiedeń, a tak ferride atakować musieli. Pół mili to miasto od Karłowiczu, gdzie sławny ów traktat karłowicki: vide infra o Karłowiczu.
Szturmowali całe niedziel trzy, a zatem mając nieprzymuszoną myśl do szturmu, wszelkie już z Belgradu były przyprowadzone rynsztunki etc., gdzie jak mogli cesarscy odpór dawali; i gdyby nie nadejście wojska cesarskiego pod Futak nie było pospieszne, pewnieby poddaćby się musieli, lub też do ostatniego bronić się przyszło.
13^go^ Julii po radzie wojennej stanęło, nim pod Futak pospieszyło wojsko, posłać odsiecz trzech regimentów konnych i trzech pieszych,
bezpieczeństwem całego państwa cesarskiego, albowiem dla turków pierwszy klucz, potém Gran, Budzyń i Wiedeń, a tak ferride attakować musieli. Pół mili to miasto od Karłowiczu, gdzie sławny ów traktat karłowicki: vide infra o Karłowiczu.
Szturmowali całe niedziel trzy, a zatém mając nieprzymuszoną myśl do szturmu, wszelkie już z Belgradu były przyprowadzone rynsztunki etc., gdzie jak mogli cesarscy odpór dawali; i gdyby nie nadejście wojska cesarskiego pod Futak nie było pospieszne, pewnieby poddaćby się musieli, lub téż do ostatniego bronić się przyszło.
13^go^ Julii po radzie wojennéj stanęło, nim pod Futak pospieszyło wojsko, posłać odsiecz trzech regimentów konnych i trzech pieszych,
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 376
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
prosić musieli, Batory we 12000. tentował znowu Moldawę, ale od Potockiego we 4000. Polaków zniesiony, i Hetman jego na pal wbity. Roku 1596. na Sejmie Warszawskim deklarowana Cesarzowi Liga przeciw Turkom, z kondycją jeżeli całe Imperium w nie wnidzie. Kozacy rebelizanci przez Zółkiewskiego zniesieni i uskromieni, i Nalewajko Wódz ich przyprowadzony do Warszawy głowy pozbył. W Dziedzicznym zaś Królestwie Szwedzkim rebelie się wszczeły. Roku 1597. Karol Stryj Królewski Sejm złożył, i Rząd absolutny fundowac sobie począł w Szwecyj, Fortece osadził własnemi Garnizonami, i komendantami sobie wiernemi, Apelacyj żadnej do Zygmunta nie pozwolił, Katolicką Wiarę zniósł; o czym Piasecki fol: 175.
prośić muśieli, Batory we 12000. tentował znowu Moldawę, ale od Potockiego we 4000. Polaków znieśiony, i Hetman jego na pal wbity. Roku 1596. na Seymie Warszawskim deklarowana Cesarzowi Liga przećiw Turkom, z kondycyą jeżeli całe Imperium w nie wnidźie. Kozacy rebellizanći przez Zółkiewskiego znieśieni i uskromieni, i Nalewayko Wódz ich przyprowadzony do Warszawy głowy pozbył. W Dźiedźicznym zaś Królestwie Szwedzkim rebellie śię wszczéły. Roku 1597. Karol Stryi Królewski Seym złożył, i Rząd absolutny fundowac sobie począł w Szwecyi, Fortece osadźił własnemi Garnizonami, i kommendantami sobie wiernemi, Apellacyi żadney do Zygmunta nie pozwolił, Katolicką Wiarę zniósł; o czym Piasecki fol: 175.
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 73
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
patrzeniem po linii LH; A gdy zrysujesz LT, na karcie krzyżową samej BC, na karcie zrysowanej: i onę pociagniesz laskami po ziemi, przez tak wiele łokci, ile cząstek zskali zabiera LT, na karcie zrysowana: przyjdziesz do T, punktu stojącego na linii BC, i będziesz miał linią LT krzyżową, przyprowadzoną od L, do linii BC, niewidżyanej, ani wyznaczonej na ziemi. Jeżeli zaś nie potrzeba prowadzić linii LT, krzyżowej samej BC tylko sam punkt T pokazać, przeciwny danemu L, na linii BC. Tedy zrysowawszy na Tablilcej, krzyżową LT, wróć się znią na C, i ustawiwszy ją jako naprzód stała
pátrzęniem po linii LH; A gdy zrysuiesz LT, ná kárćie krzyżową sámey BC, ná kárćie zrysowáney: y onę poćiagniesz laskámi po żięmi, przez ták wiele łokći, ile cząstek zskáli zábiera LT, ná kárćie zrysowána: przyydźiesz do T, punktu stoiącego ná linii BC, y będżiesz miał liniią LT krzyżową, przyprowádzoną od L, do linii BC, niewidżiáney, áni wyznáczoney ná żiemi. Ieżeli záś nie potrzebá prowádźić linii LT, krzyżowey sámey BC tylko sam punkt T pokazáć, przećiwny danemu L, ná linii BC. Tedy zrysowawszy ná Tablilcey, krzyżową LT, wroć się znią na C, y vstawiwszy ią iáko naprzod stała
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 118
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
14. 11. Suet: et Eutr. Traktatu wtórego, CVD IV. ROKV PO NARÓDZENIV PAŃSKIM, 1594. Aprilis 15. die.
Lub to nasz grzech choroby na nas pasmem wlecze; Jednak tych ujdzie, kto się do Boga uciecze. TEn Rok był piąty Archimandritstwa Pieczarokijowskiego/ wielebnego Ojca Nicefora Tura/ którego przyprowadzony był człowiek z Turowa na imię Sawa/ obiedwie oczy nienawisną mając ślepotą pomraczone/ z dziecinnych jeszcze pieluch/ dotego i lewą nogę chorobą tak skurczoną/ iż jej tyle naszczudle do powinności swej zażyć nie mógł. I tak w Pieczarskim już będąc Monastyru/ przywiedziony był wedle zwyczaju do Zakrystiana/ na ten czas
14. 11. Suet: et Eutr. Tráctatu wtorego, CVD IV. ROKV PO NARODZENIV PANSKIM, 1594. Aprilis 15. die.
Lub to nász grzech choroby ná nas pásmem wlecze; Iednák tych vydźie, kto się do Bogá vćiecze. TEn Rok był piąty Archimándritstwá Pieczárokiiowskiego/ wielebnego Oycá Nicephorá Turá/ ktorego przyprowádzony był człowiek z Turowá ná imię Sawá/ obiedwie oczy nienawisną máiąc ślepotą pomráczone/ z dźiećinnych ieszcze pieluch/ dote^o^ y lewą nogę chorobą ták skurczoną/ iż iey tyle nászczudle do powinnośći swey záżyć nie mogł. Y ták w Pieczárskim iuż będąc Monástyru/ przywiedziony był wedle zwyczáiu do Zákrystianá/ ná ten czás
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 106.
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
, lubo nie mając żadnego interesu/ acz nie bez wielkiego żalu zawsze ferendum esset Reipublicae choćby ją ten abscessus W. K. M. in tranquillo zostawił/ ale kiedy okręt Ojczyzny/ którego się W. K. M. podjął steru/ i dyrekcją jego poprzysiągłeś przed Bogiem i światem/ nie tylko do niebezpiecznego przyprowadzony portu/ dwudziestoletnich wojen niewczasowany falami/ cudzoziemskimi praktykami i fakcjami/ domowymi dysensjami i mięszaninami podziurawiony/ i w pół zajuszonego Marsa na słabych barzo zostawa kotwicach/ sam się W. K. M. w lodzi małej ex tempestate auferre intendis, nic się dobrego spodziewać nie możemy/ obversantibus periculis, żeby nas albo pomienione machinacje
, lubo nie máiąc żadnego interessu/ acz nie bez wielkiego żalu záwsze ferendum esset Reipublicae choćby ią ten abscessus W. K. M. in tranquillo zostawił/ ále kiedy okręt Oyczyzny/ ktorego się W. K. M. podiął steru/ i dyrekcyą iego poprzyśiągłeś przed Bogiem i świátem/ nie tylko do niebespiecznego przyprowádzony portu/ dwudźiestoletnich woien niewczásowany falámi/ cudzoźiemskimi práktykámi i fakcyámi/ domowymi dysensyami i mięszaninámi podźiuráwiony/ i w puł zaiuszonego Mársa na słabych bárzo zostawa kotwicach/ sam się W. K. M. w lodźi małey ex tempestate auferre intendis, nic się dobrego spodźiewać nie możemy/ obversantibus periculis, żeby nas álbo pomienione máchinácye
Skrót tekstu: PisMów_II
Strona: 6
Tytuł:
Mówca polski, t. 2
Autor:
Jan Pisarski
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1676
Data wydania (nie wcześniej niż):
1676
Data wydania (nie później niż):
1676
król okrutny wewnątrz jednem razem Tak wielką szkodę czynił ogniem i żelazem, By się było powiodło spół Agramantowi, Szedłby beł Paryż na łup nieprzyjacielowi. Ale nie mógł, bo nalazł wstręty i zawady Od Rynalda, który mu z Anglii na zady Przyszedł z ludem angielskiem i z szkockiem ćwiczonem, Od anioła z Milczeniem tam przyprowadzonem.
XXIX.
Bóg chciał, że właśnie w ten czas, gdy Rodomont srogi Wpadł do miasta i takie uczynił pożogi, Z możnem wojskiem angielskiem pod paryskie mury Przybliżył się przesławny rycerz z Białej Góry. Trzy mile wyższej ujął Sekwanę mostami I poszedł w lewą rękę krzywemi drogami, Bo mając na pogany uderzyć, od wody
król okrutny wewnątrz jednem razem Tak wielką szkodę czynił ogniem i żelazem, By się było powiodło spół Agramantowi, Szedłby beł Paryż na łup nieprzyjacielowi. Ale nie mógł, bo nalazł wstręty i zawady Od Rynalda, który mu z Angliej na zady Przyszedł z ludem angielskiem i z szkockiem ćwiczonem, Od anioła z Milczeniem tam przyprowadzonem.
XXIX.
Bóg chciał, że właśnie w ten czas, gdy Rodomont srogi Wpadł do miasta i takie uczynił pożogi, Z możnem wojskiem angielskiem pod paryskie mury Przybliżył się przesławny rycerz z Białej Góry. Trzy mile wyszszej ujął Sekwanę mostami I poszedł w lewą rękę krzywemi drogami, Bo mając na pogany uderzyć, od wody
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_I
Strona: 364
Tytuł:
Orland Szalony, cz. 1
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905
kraju w dyscyplinie i wszelkim porządku utrzymywaną kwotę, na wojenne magazeny, amunicyje, arsenały porządne, na floty, okręty i niezliczone statki, tak do sekundowania handlów, jako i dla bezpieczeństwa granic z niepojętym erygowane i utrzymywane kosztem.
Zważyć przy tym projekta setne do przymnożenia krajowych bogactw, coraz podawane od ludzi rozumnych i zawsze przyprowadzone do skutku: owe kupców nieprzebrane w kredycie i w kapitałach kompanije, owe fundacyje wszystkie Ojczyźnie pożyteczne, w pięknej porze będące, nie upadające, jak u nas, owe szpitale generalne, domy inwalidów nieporównane, owe biblioteki, akademie, rycerskie ćwiczenia, rozliczne szkoły, prawdziwie uczonymi niezliczonymi ludźmi napełnione. Pojrzeć na edukacyją młodzieży
kraju w dyscyplinie i wszelkim porządku utrzymywaną kwotę, na wojenne magazeny, amunicyje, arsenały porządne, na flotty, okręty i niezliczone statki, tak do sekundowania handlów, jako i dla bezpieczeństwa granic z niepojętym erygowane i utrzymywane kosztem.
Zważyć przy tym projekta setne do przymnożenia krajowych bogactw, coraz podawane od ludzi rozumnych i zawsze przyprowadzone do skutku: owe kupców nieprzebrane w kredycie i w kapitałach kompanije, owe fundacyje wszystkie Ojczyźnie pożyteczne, w pięknej porze będące, nie upadające, jak u nas, owe szpitale generalne, domy inwalidów nieporównane, owe biblijoteki, akademije, rycerskie ćwiczenia, rozliczne szkoły, prawdziwie uczonymi niezliczonymi ludźmi napełnione. Pojrzeć na edukacyją młodzieży
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 244
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
trzeba nic o tym traktować. Bo dwie rzeczy razem nieuchybnie trzeba by uczynić, to jest w jedenże czas trzeba by i ustanowić większą liczbę na sejmikach i sejmach, i odjąć Dworowi sposób, zawsze, kiedy zechce, dla siebie tejże większej liczby pozyskania. Rzecz ta bez wątpienia pod panującymi królami być do skutku przyprowadzona nie może. Sławny więc Stanisław Karwicki, podkomorzy sandomierski, bardzo się tym naszym republikantom podoba, gdy w książce swojej O poprawie defektów Rzpltej Polskiej w I, w II i w całym trzecim tomie tę myśl swoję odkrywa i stwierdza, żeby bardzo dobrze było podczas szczęśliwego którego interregnum tak ustanowić, aby cokolwiek jest w Rzpltej
trzeba nic o tym traktować. Bo dwie rzeczy razem nieuchybnie trzeba by uczynić, to jest w jedenże czas trzeba by i ustanowić większą liczbę na sejmikach i sejmach, i odjąć Dworowi sposób, zawsze, kiedy zechce, dla siebie tejże większej liczby pozyskania. Rzecz ta bez wątpienia pod panującymi królami być do skutku przyprowadzona nie może. Sławny więc Stanisław Karwicki, podkomorzy sandomirski, bardzo się tym naszym republikantom podoba, gdy w książce swojej O poprawie defektów Rzpltej Polskiej w I, w II i w całym trzecim tomie tę myśl swoję odkrywa i stwierdza, żeby bardzo dobrze było podczas szczęśliwego którego interregnum tak ustanowić, aby cokolwiek jest w Rzpltej
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 257
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
Ceremonijej/ częścią aby też co skawalców/ od tej święty do Domu zawieźli Bramy/ to za wielkie odpusty i Świątość/ mając/ i trymając. Po wyściu Roku/ znowu zaś Brama/ na Nowę zamurowana bywa. Postąpiwszy dalej obaczysz dwoje wielkich szkaradnie/ Drzwi albo wrot Spizowych (według powieści ludźki) z Jeruzalem przyprowadzonych/ figurami oblewanemi okrytych/ gdzie na jednych/ po prawy stronie troje skrzydeł wyrytych/ co jest pewnym tego Kościoła znakiem. Tam wszedszy/ na lewy ręce/ jest Ołtarz/ na którym pod czas uroczystych świąt/ Głowa Andrzeja świętego/ ludzio/ i pospólstwu ukazują. Naprzeciwko zaraz/ na prawy ręce/ w Kościół wszedszy
Ceremoniiey/ częśćią áby też co zkáwálcow/ od tey święty do Domu záwieźli Brámy/ to zá wielkie odpusty y Swiątość/ máiąc/ y trymáiąc. Po wyśćiu Roku/ znowu záś Brámá/ ná Nowę zámurowána bywa. Postąpiwszy daley obaczysz dwoie wielkich szkárádnie/ Drzwi álbo wrot Spizowych (według powieśći ludźki) z Ieruzalem przyprowádzonych/ figurámi oblewánemi okrytych/ gdźie ná iednych/ po práwy stronie troie skrzydeł wyrytych/ co iest pewnym te^o^ Kośćiołá znákiem. Tám wszedszy/ ná lewy ręce/ iest Ołtarz/ ná ktorym pod czas vroczystych świąt/ Głowa Andrzeiá świętego/ ludźio/ y pospolstwu vkázuią. Náprzećiwko záráz/ ná práwy ręce/ w Kośćioł wszedszy
Skrót tekstu: DelicWłos
Strona: 98
Tytuł:
Delicje ziemie włoskiej
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1665
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1665