, Jak kiedy wąż na wiosnę, abo ow co w łaźni. Ledwo został przy chatce a jednym sokole. Ten go żywił, ten cieszył, ten truł w głowie mole. I stąd mu w onej nędzy tak był miły potym, Żeby go był z pokładem nie zamienił złotym. Lecz miłość, choć ubóstwem srogim przytłumiona, Żyje w nim jako iskra w popiół zagrzebiona, Acz poprzestał ofertów, wstydząc się swej nędzy, Bo tam nic w ład nie idzie, gdzie niemasz pieniędzy. Tak gdy ow bez nadzieje kocha niekochany, Mąż tej paniej umiera; patrz dziwnej odmiany! Zostawiwszy po sobie syna jedynaka W kilka lat, który słysząc
, Jak kiedy wąż na wiosnę, abo ow co w łaźni. Ledwo został przy chatce a jednym sokole. Ten go żywił, ten cieszył, ten truł w głowie mole. I ztąd mu w onej nędzy tak był miły potym, Żeby go był z pokładem nie zamienił złotym. Lecz miłość, choć ubostwem srogim przytłumiona, Żyje w nim jako iskra w popioł zagrzebiona, Acz poprzestał ofertow, wstydząc się swej nędzy, Bo tam nic w ład nie idzie, gdzie niemasz pieniędzy. Tak gdy ow bez nadzieje kocha niekochany, Mąż tej paniej umiera; patrz dziwnej odmiany! Zostawiwszy po sobie syna jedynaka W kilka lat, ktory słysząc
Skrót tekstu: TrembWierszeWir_II
Strona: 262
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Jakub Teodor Trembecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1643 a 1719
Data wydania (nie wcześniej niż):
1643
Data wydania (nie później niż):
1719
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1911
jako wielkie na siebie wszystkich zaciągnął nienawiści, tak Przezdziecki referendarz chciał użyć tej okazji do wyzucia go z starostwa mińskiego i do przymuszenia go, aby mu te starostwo przedał.
Kupiwszy tedy wójtostwo mińskie i przerewidowawszy wszystkie przywilej a miejskie, które za mocniejszych przeszłych starostów, Tyszkiewiczów, Ogińskich, Zawiszów i książąt Radziwiłłów, były przytłumione, zaczął je stawiać na nogi i pozwał na asesorią, jeszcze za Sapiehy kanclerza, Iwanowskiego. Poszła komisja, po której per apellationem przyszła sprawa pod sąd księcia podkanclerzego, który tak dalece favebat Przezdzieckiemu, że w jednej kategorii o młyn starościński, w Mińsku arendą kiedyś puszczony miastu, gdy tylko jeden Burzyński, kasztelan
jako wielkie na siebie wszystkich zaciągnął nienawiści, tak Przezdziecki referendarz chciał użyć tej okazji do wyzucia go z starostwa mińskiego i do przymuszenia go, aby mu te starostwo przedał.
Kupiwszy tedy wójtostwo mińskie i przerewidowawszy wszystkie przywilej a miejskie, które za mocniejszych przeszłych starostów, Tyszkiewiczów, Ogińskich, Zawiszów i książąt Radziwiłłów, były przytłumione, zaczął je stawiać na nogi i pozwał na asesorią, jeszcze za Sapiehy kanclerza, Iwanowskiego. Poszła komisja, po której per apellationem przyszła sprawa pod sąd księcia podkanclerzego, który tak dalece favebat Przezdzieckiemu, że w jednej kategorii o młyn starościński, w Mińsku arendą kiedyś puszczony miastu, gdy tylko jeden Burzyński, kasztelan
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 333
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
w ludziach duchy, i rozpraszają, z czego i nagłe przypadają śmierci. Tak zbytnia radość i pocieszna nowina Chilona Lacedemońskiego jednego z Mędrców Greckich nagłą nabawiła śmiercią, donosząc wiktorię syna jego na gonitwach Olimpickich odniesioną. Pociechy jednak spodziewane w samej zostające pamięci, i imaginacyj (byle nie zgrzechu) jako też pociecha w sercu przytłumiona, albo trochę życzliwym komunikowana, także duchy umacnia i posila. Prżeciwnym sposobem smutek, utrapienie zbytnie, bojaźń ciężka życia przykrucają duchy i wilgoć susząc w ciele. Gniew przytłumiony, zazdrość, wstyd z jakiej ignonimii, szkodliwe są długiemu życiu Miłość nie szczęsna także życia ujmuje, jeśli jest długa nie utemperowana. Nadzieja ze wszytkich
w ludziach duchy, y rozpraszaią, z czego y nagłe przypadaią smierci. Tak zbytnia radość y pocieszna nowina Chilona Lacedemońskiego iednego z Mędrcow Greckich nagłą nabawiła smiercią, donosząc wiktoryę syna iego na gonitwach Olympickich odniesioną. Pociechy iednak spodziewane w samey zostaiące pamięci, y imaginacyi (byle nie zgrzechu) iako też pociecha w sercu przytłumiona, albo troche życzliwym kommunikowana, także duchy umacnia y posila. Prżeciwnym sposobem smutek, utrapienie zbytnie, boiaźń cięzka zycia przykrucaią duchy y wilgoć susząc w ciele. Gniew przytłumiony, zazdrosć, wstyd z iakiey ignonimii, szkodliwe są długiemu życiu Miłość nie szczęsna takze zycia uymuie, ieśli iest długa nie utemperowana. Nadzieia ze wsżytkich
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 503
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
syna jego na gonitwach Olimpickich odniesioną. Pociechy jednak spodziewane w samej zostające pamięci, i imaginacyj (byle nie zgrzechu) jako też pociecha w sercu przytłumiona, albo trochę życzliwym komunikowana, także duchy umacnia i posila. Prżeciwnym sposobem smutek, utrapienie zbytnie, bojaźń ciężka życia przykrucają duchy i wilgoć susząc w ciele. Gniew przytłumiony, zazdrość, wstyd z jakiej ignonimii, szkodliwe są długiemu życiu Miłość nie szczęsna także życia ujmuje, jeśli jest długa nie utemperowana. Nadzieja ze wszytkich afektów naszych jest najpożyteczniejsza, fantazją naszą pasąca byle O Ekonomice, mianowice o Życia przedłużeniu.
nie zawiedziona, do długości życia wielce pomaga; z tąd wiersz napisany.
Cor
syna iego na gonitwach Olympickich odniesioną. Pociechy iednak spodziewane w samey zostaiące pamięci, y imaginacyi (byle nie zgrzechu) iako też pociecha w sercu przytłumiona, albo troche życzliwym kommunikowana, także duchy umacnia y posila. Prżeciwnym sposobem smutek, utrapienie zbytnie, boiaźń cięzka zycia przykrucaią duchy y wilgoć susząc w ciele. Gniew przytłumiony, zazdrosć, wstyd z iakiey ignonimii, szkodliwe są długiemu życiu Miłość nie szczęsna takze zycia uymuie, ieśli iest długa nie utemperowana. Nadzieia ze wsżytkich affektow naszych iest naypożytecznieysza, fantazyą naszą pasąca byle O Ekonomice, mianowice o Zycia przedłużeniu.
nie zawiedziona, do długości życia wielce pomaga; z tąd wiersz napisany.
Cor
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 503
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
;ecz dla tejże samej przyczyny Węglarz jest panem ognia będącego we srzodku, mogąc go zaprowadzić w tę część pieca, w której sądzi że go jest potrzeba, niech tylko zrobi w tych miejscach otworzystości, dym z nich natychmiast wychodzić będzie, i ogień ku nim jako ku swoim kominom obróci drogę. Lubo ogień jest przytłumiony gdy się zamkną otworzystości o których mówiliśmy, nie gaśnie jednak prędko; rozpościera się nawet gwałtowna gorącość po całym piecu, i wten czas to osobliwie ziemia przykrywająca pokaże się wilgotną. SZTUKA WĘGLARSKA.
Węglarz przypatruje się tym miejscom, w których piec jest najmniej zagrzany, co osobliwie przytrafia się u dołu, przebija rękowiścią
;ecz dla teyże samey przyczyny Węglarz iest panem ognia będącego we srzodku, mogąc go zaprowadzić w tę część pieca, w ktorey sądzi że go iest potrzeba, niech tylko zrobi w tych mieyscach otworzystosci, dym z nich natychmiast wychodzić będzie, i ogień ku nim iako ku swoim kominom obroci drogę. Lubo ogień iest przytłumiony gdy się zamkną otworzystosci o ktorych mowiliśmy, nie gaśnie iednak prędko; rozposciera się nawet gwałtowna gorącośc po całym piecu, i wten czas to osobliwie ziemia przykrywaiąca pokaże się wilgotną. SZTUKA WĘGLARSKA.
Węglarz przypatruie sie tym mieyscom, w ktorych piec iest naymniey zagrzany, co osobliwie przytrafia się u dołu, przebiia rękowiscią
Skrót tekstu: DuhMałSpos
Strona: 25
Tytuł:
Sposób robienia węglów czyli sztuka węglarska
Autor:
Henri-Louis Duhamel Du Monceau
Tłumacz:
Jacek Małachowski
Drukarnia:
Michał Gröll
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1769
Data wydania (nie wcześniej niż):
1769
Data wydania (nie później niż):
1769
,znowu rozżarzona około Roku 745. Zgoła trwała tam Religia CHRYSTUSOWA lat 150. przez ten czas obszernie wykwitając. Dokumenta dalsze tam rozsianego Chrystianizmu są Krzyże poznajdowane, jeden żelazny nad rzeką Chinang Prowincyj Honan, w ten czas kiedy i ów kamień, item Roku 1636. pokazały się i na Rakach krzyże wyrażone. Wiarę znowu przytłumioną chciał Z. FRANCISZEK KsAWERY różniecić, i już tam dążył, ale na Insule Sanciana port życia swego znalazł, portum votorum non attingendo. Aż potym Michał Rogerius i Mateusz Riccius Misionarze Jezuici jego intencyj zadość uczynili, trochę światła zbawiennego do Chin rzuciwszy. Dość że tam Chrześcijan już było 156. tysięcy 880. Kościołów Dominikańskich
,znowu rozżarzoná około Roku 745. Zgołá trwáła tam Religia CHRYSTUSOWA lat 150. przez ten czas obszernie wykwitáiąc. Dokumenta dalsze tám rozsianego Christianizmu są Krzyże poznáydowáne, ieden żelazny nád rzeką Chinang Prowincyi Honan, w ten czas kiedy y ow kamień, item Roku 1636. pokazáły się y ná Rákach krzyże wyrázone. Wiarę znowu przytłumioną chciał S. FRANCISZEK XAWERY rożniecić, y iuż tam dążył, ale ná Insule Sanciana port życia swego ználazł, portum votorum non attingendo. Aż potym Michał Rogerius y Mateusz Riccius Missionárze Iezuici iego intencyi zádość uczynili, troche światłá zbawiennego do Chin rzuciwszy. Dość że tam Chrześcian iuz było 156. tysięcy 880. Kościołow Dominikańskich
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 614
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
w całe tej przypisać powinienem, albo na co mam czekać hałasu ludu pospolitego, który nie zaprehensyj, ale za promocją tej ręki, Królem być Waszym mogę, i jestem. Tu intencyje Triumfatora w kilku słowach wyjawiły się; Zatym wszystkie Świątnice Pańskie, Dwory Szlacheckie w straszne poszły rabunki. Czego postrzegszy już prawie przytłumieni Ojczyzny Synowie, znowu poczęli się pod Tyszewicami niesłusznej wyrzekać Protekcyj. Nienależy przepomnieć fatalnego kazusu Margrafa Durlanceńskiego, który gdy się do swoich z Polski w ten czas powrócił, Kielichy i Pateny z Katolickich Kościołów zarwane na bankiet przynieść kazał, i natychże patenach jeść, z Kielichów za zdrowie Króla Szwedzkiego pełnić, lub to mu
w całe tey przypisać powinienem, albo na co mam czekać chałasu ludu pospolitego, ktory nie zaprehensyi, ále za promocyą tey ręki, Krolem bydz Waszym mogę, y iestem. Tu intencyie Tryumfatora w kilku słowach wyiawiły się; Zatym wszystkie Swiątnice Panskie, Dwory Szlacheckie w straszne poszły rabunki. Czego postrzegszy iuż prawie przytłumieni Oyczyzny Synowie, znowu poczęli się pod Tyszewicami niesłuszney wyrzekáć Protekcyi. Nienależy przepomnieć fatalnego kazusu Margrafa Durlancenskiego, ktory gdy się do swoich z Polski w tęn czas powroćił, Kielichy y Pateny z Katolickich Kośćiołow zarwáne na bankiet przynieść kazał, y natychże patenach ieśc, z Kielichow zá zdrowie Krola Szwedzkiego pełnić, lub to mu
Skrót tekstu: KołTron
Strona: 182
Tytuł:
Tron ojczysty
Autor:
Augustyn Kołudzki
Drukarnia:
Drukarnia Akademicka
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1707
Data wydania (nie wcześniej niż):
1707
Data wydania (nie później niż):
1707
motyka, I spolnego z Aniołmi nakoniec mieszkania; Dojdziem doskonalszego w Niebiesiech poznania. Bo jeśli za pomocą BOGA łaskawego Dostąpimy po śmierci Dobrodziejstwa tego, To jest, abyśmy spolną z Bogiem Przyjaźń mieli, Ile się godzi ludziom, będziemy wiedzieli Wszytkie w Nim te Sekreta, które pod zasłoną Terasz jak Morfeuszem myśl ćmią przytłumioną. Z miejsc bowiem pisma, które DUCH Błogosławiony Objawił Kościołowi Swemu, wyuczony Rozumiem, że jest Chwały Niebieskiej najwyższy Gradus, mieć do widzenia Przenaświętszej bliższy TrójcE przystęp, i Onej Światłem niezmierżonym Być przy kontemplacjej jaśniej oświeconym, I poglądać bezpieczniej na Jej nieskończoną I niewymowną Chwałę, twarzą odsłonioną. A niedziw, że tej Chwały
motyká, Y spolnego z Aniołmi nákoniec mieszkánia; Doydźiem doskonálszego w Niebieśiech poznánia. Bo ieśli zá pomocą BOGA łáskáwego Dostąpimy po śmierci Dobrodzieystwá tego, To iest, ábysmy spolną z Bogiem Przyiaźń mieli, Ile się godźi ludźiom, będźiemy wiedźieli Wszytkie w Nim te Sekretá, ktore pod zasłoną Terasz iák Morpheuszem myśl ćmią przytłumioną. Z mieysc bowiem pismá, ktore DVCH Błogosłáwiony Obiáwił Kościołowi Swemu, wyuczony Rozumiem, że iest Chwały Niebieskiey naywyższy Gradus, mieć do widzenia Przenaświętszey bliższy TROYCE przystęp, y Oney Swiátłem niezmierżonym Bydź przy kontemplácyey iáśniey oświeconym, Y poglądáć bespieczniey ná Iey nieskończoną Y niewymowną Chwałę, twarzą odsłonioną. A niedźiw, że tey Chwały
Skrót tekstu: DamKuligKról
Strona: 53
Tytuł:
Królewic indyjski
Autor:
Jan Damasceński
Tłumacz:
Mateusz Ignacy Kuligowski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
żywoty świętych
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
ruszy, Wszytko to kształtem wiotchej słomy skruszy. Najhartowniejszy młot poczyta pierżem, Przed najmężniejszym nie cofnie żołnierżem, Wybór cnot, nauk, życia; wszytko to Za nic mieć będzie, i zdepce jak błoto. Rzekę; i wiara dobra się zachwieje, I cierpliwości statek osłabieje, I w przeciwnościach męstwo niewzruszone Jego potęgą zgaśnie przytłumione. Nie przewalczą go Kaznodziejów głosy, Ostrych języków nie podetną kosy, Prawej naki nie przenikną harty, Tak będzie twardy, krnąbrny, i uparty. Mej nawet ręki, chociaż pod nią stęknie, W zakamiałościach swojej się nie zlęknie, I on i jego poufali słudzy, Prócz; że się moją łaską dźwigną drudzy.
ruszy, Wszytko to kształtem wiotchey słomy skruszy. Nayhartownieyszy młot poczyta pierżem, Przed naymężnieyszym nie cofnie zołnierżem, Wybor cnot, náuk, żyćia; wszytko to Zá nic mieć będźie, i zdepce iák błoto. Rzekę; i wiára dobrá się záchwieie, I ćierpliwośći statek osłabieie, I w przećiwnośćiách męstwo niewzruszone Iego potęgą zgaśnie przytłumione. Nie przewalczą go Kaznodźieiow głosy, Ostrych ięzykow nie podetną kosy, Práwey náki nie przenikną harty, Ták będźie twardy, krnąbrny, i uparty. Mey nawet ręki, choćiaż pod nią stęknie, W zakamiáłościach swoiey się nie zlęknie, I on i iego poufáli słudzy, Procz; że się moią łaską dźwigną drudzy.
Skrót tekstu: ChrośJob
Strona: 167
Tytuł:
Job cierpiący
Autor:
Wojciech Stanisław Chrościński
Drukarnia:
Drukarnia Ojców Scholarum Piarum
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1705
Data wydania (nie wcześniej niż):
1705
Data wydania (nie później niż):
1705
kwotą owych ablegatów szwedzkich) na wiele punktów pozwolić, i na owo oddanie w Śląsku kościołów luterskich, do czego z obudwu stron naznaczeni byli komisarze: i odebrano więcej niż 80 kościołów katolikom a lutrom oddano; i gdyby był Szwed pod Pułtawą w r. p. 1709 nie przegrał batalii i mocą prawie Boską nie był przytłumiony, pewnieby było mało kościołów zostało katolikom, lecz po tej porażce Szweda umilkli jego komisarze. Naostatek o samego ojca świętego uderzył się król szwedzki, obiecując (głupim żartem pychy) na watykanie w Rzymie zawiesić na ofiarę szpadę swoję, in quantumby mu stolica święta apostolska nie oddała pozostałych splendorów królewskich, po prababie jego
kwotą owych ablegatów szwedzkich) na wiele punktów pozwolić, i na owo oddanie w Szląsku kościołów luterskich, do czego z obudwu stron naznaczeni byli komisarze: i odebrano więcéj niż 80 kościołów katolikom a lutrom oddano; i gdyby był Szwed pod Pułtawą w r. p. 1709 nie przegrał batalii i mocą prawie Boską nie był przytłumiony, pewnieby było mało kościołów zostało katolikom, lecz po téj porażce Szweda umilkli jego komisarze. Naostatek o samego ojca świętego uderzył się król szwedzki, obiecując (głupim żartem pychy) na watykanie w Rzymie zawiesić na ofiarę szpadę swoję, in quantumby mu stolica święta apostolska nie oddała pozostałych splendorów królewskich, po prababie jego
Skrót tekstu: OtwEDziejeCzech
Strona: 124
Tytuł:
Dzieje Polski pod panowaniem Augusta II od roku 1696 – 1728
Autor:
Erazm Otwinowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1696 a 1728
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1728
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1849