skarbcu spisany przez Jaśnie Oświeconego Kscia Jego Mości Mikołaja na Klewaniu Czartoryskiego kasztel ana wołyńskiego 15, i oddanych anno 1640 d.2.
Naprzód miednica z nalewką, złocista.
Roztruchanów złocistych trzy.
Konwie złociste z nakrewkami dwie.
Konwie mniejsze, złociste, z nakrewkami dwie.
Kufłów trybowanych, złocistych dwa. Srebro ze Gdańska przywiezione
Półmisków białych tuzinów dwa. Talerzów białych tuzinów dwa, bez jednego. Srebro domowe
Miednica z nalewką, złocista, jedna.
Półmisków dwadzieścia dziewięć.
Talerzów trzydzieści.
Item talerzów jedenaście.
Flasz sześciograniastych pięć.
Rynek dwie.
Kowszyków sześć.
Solniczka jedna.
Lichtarzów białych par pięć.
Folg do nich par trzy.
Szczypców dwoje
skarbcu spisany przez Jaśnie Oświeconego Kscia Jego Mości Mikołaja na Klewaniu Czartoryskiego kasztel ana wołyńskiego 15, i oddanych anno 1640 d.2.
Naprzód miednica z nalewką, złocista.
Rostruchanów złocistych trzy.
Konwie złociste z nakrewkami dwie.
Konwie mniejsze, złociste, z nakrewkami dwie.
Kufłów trybowanych, złocistych dwa. Srebro ze Gdańska przywiezione
Półmisków białych tuzinów dwa. Talerzów białych tuzinów dwa, bez jednego. Srebro domowe
Miednica z nalewką, złocista, jedna.
Półmisków dwadzieścia dziewięć.
Talerzów trzydzieści.
Item talerzów jedenaście.
Flasz sześciograniastych pięć.
Rynek dwie.
Kowszyków sześć.
Solniczka jedna.
Lichtarzów białych par pięć.
Folg do nich par trzy.
Szczypców dwoje
Skrót tekstu: InwKorGęb
Strona: 112
Tytuł:
Inwentarz mienia ruchomego książąt Koreckich z lat 1637-1640
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1637 a 1640
Data wydania (nie wcześniej niż):
1637
Data wydania (nie później niż):
1640
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Materiały źródłowe do dziejów kultury i sztuki XVI-XVIII w.
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Mieczysław Gębarowicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1973
generalnej w Grodnie, na której po staremu nie doszła, chociaż multum etiam laborante persona ip. Szczuki podkanclerza w. księstwa litewskiego, i ip. Pieniążka wojewody sieradzkiego.
W Robotnej stanąłem 8 sierpnia. Dnia 16^go^ Augusti. Die 16 pro festo Assumptionis B. V. M. odprawowała się solennitas w kościele, przywiezionego zupełnego na ten fest z Rzymu a Clemente XI. odpustu, na który dość ludzi było i kapłanów: celebrował iksiądz Jodkowski dziekan Słonimski, kazał iksiądz Woronicz jezuita, kaznodzieja nowogrodzki, który prędko potem dany mi a Societate ad latus do dworu za teologa.
Polowałem często, a zwłaszcza na niedźwiedzie wyjeżdżałem, ale
generalnéj w Grodnie, na któréj po staremu nie doszła, chociaż multum etiam laborante persona jp. Szczuki podkanclerza w. księstwa litewskiego, i jp. Pieniążka wojewody sieradzkiego.
W Robotnéj stanąłem 8 sierpnia. Dnia 16^go^ Augusti. Die 16 pro festo Assumptionis B. V. M. odprawowała się solennitas w kościele, przywiezionego zupełnego na ten fest z Rzymu a Clemente XI. odpustu, na który dość ludzi było i kapłanów: celebrował jksiądz Jodkowski dziekan Słonimski, kazał jksiądz Woronicz jezuita, kaznodzieja nowogrodzki, który prędko potém dany mi a Societate ad latus do dworu za teologa.
Polowałem często, a zwłaszcza na niedźwiedzie wyjeżdżałem, ale
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 102
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
. Drugą akcję zrobił ip. hetman na samego Goltza, którego z kawalerią będącego bez piechot atakował, pod wsią Nakwaszą niedaleko Podkamienia. Jazdę zbił moskiewską, której według relacyj pewnych języków zginęło na 800, a więcej tysiąca porąbanych i postrzelanych; ledwo kto z nich wyżył. Tandem aż piechoty o milę stojące a na koniach przywiezione dały odpór, że się ip. hetman musiał rejterować, bez szkody w ludziach swoich, bo i zabitych i postrzelanych nad 150 nie było. Tamże wzięty caso szwanku konia ip. Nowosielski Leon, buńczuczny hetmański. Trwała ta potyczka od wtórej z południa aż do samej praecise piątej. Dość na polskie wojska trzy godziny być
. Drugą akcyę zrobił jp. hetman na samego Goltza, którego z kawaleryą bedącego bez piechot atakował, pod wsią Nakwaszą niedaleko Podkamienia. Jazdę zbił moskiewską, któréj według relacyj pewnych języków zginęło na 800, a więcéj tysiąca porąbanych i postrzelanych; ledwo kto z nich wyżył. Tandem aż piechoty o milę stojące a na koniach przywiezione dały odpór, że się jp. hetman musiał rejterować, bez szkody w ludziach swoich, bo i zabitych i postrzelanych nad 150 nie było. Tamże wzięty caso szwanku konia jp. Nowosielski Leon, buńczuczny hetmański. Trwała ta potyczka od wtóréj z południa aż do saméj praecise piątej. Dość na polskie wojska trzy godziny być
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 271
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
za nałożnicę, i wielkie Żydom przywileje nadał. HISTORIA POLSKA. HISTORIA POLSKA. HISTORIA CZĘSC TRZECIA Od WŁADYSŁAWA JAGIEŁŁY do naszych czasów.
WŁADYSŁAW JAGIEŁŁO 14. Lutego 1386. wziął ślub z młoda Królową we Czwartek, tegoż dnia inkorpowował Księstwo Litewskie do Polski przez akt solenny przysięgą stwierdzony: W Niedzielę zaś Koroną z sobą przywiezioną koronowany przez Bodzantę Arcybiskupa Gnieźnieńskiego bo Polska Korona była zabrana przez Ludwika do Węgier. Po koronacyj Władysław wjazd do Miasta odprawił, gdzie Panowie wszyscy Polscy, Książęta Litewscy po przyjętym chrzcie Z. i Książęta Ruscy przysięgli mu wierność, na co są Dyplomata w Archiwie Krakowskim. ZaProszony był na ten akt Konrad Czolnier, Magister Pruski
za nałożnicę, i wielkie Zydom przywileje nadał. HISTORYA POLSKA. HISTORYA POLSKA. HISTORYA CZĘSC TRZECIA Od WŁADYSŁAWA JAGIEŁŁY do naszych czasów.
WŁADYSŁAW JAGIEŁŁO 14. Lutego 1386. wźiął ślub z młoda Krôlową we Czwartek, tegoż dnia inkorpowował Xięstwo Litewskie do Polski przez akt solenny przyśięgą stwierdzony: W Niedżielę zas Koroną z sobą przywieźioną koronowany przez Bodzantę Arcybiskupa Gnieznieńskiego bo Polska Korona była zabrana przez Ludwika do Węgier. Po koronacyi Władysław wjazd do Miasta odprawił, gdźie Panowie wszyscy Polscy, Xiążęta Litewscy po przyjętym chrzćie S. i Xiążęta Ruscy przyśięgli mu wierność, na co są Dyplomata w Archiwie Krakowskim. ZaProszony był na ten akt Konrad Czolnier, Magister Pruski
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 48
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
Polską, i kiedy ten Pryncypał sprzysiągł się przeciw Królowi z Familią swoją, Zamojski Hetman i Kanclerz W. K. na ten czas Starosta Krakowski, osobliwszym sposobem złapał tegoż Samuela Zborowskiego, i osadzonego na dawnym Sejmie egzekwować i ściąć kazał w Zamku Krakowskim, o co na przyszłym Sejmie były wielkie aklamacje, co ścięty przywieziony, ale te rozumem i przezornością wielką uspokojone przez Zamojskiego, głowę koniuranyj im wziąwszy, a zawziętość Domu została się przeciw Królowi, ale Król nie uważając na to, Ojczyznę pięknemi Prawdami przyozdobił w Pokoju panując, Trybunał W. K. do egzekucyj przywiódł opisawszy mu prawa, w Inflantach wolność Polskiej równą ustanowił, 3.
Polską, i kiedy ten Pryncypał sprzysiągł śię przećiw Królowi z Familią swoją, Zamoyski Hetman i Kanclerz W. K. na ten czas Starosta Krakowski, osobliwszym sposobem złapał tegoż Samuela Zborowskiego, i osadzonego na dawnym Seymie exekwować i śćiąć kazał w Zamku Krakowskim, o co na przyszłym Seymie były wielkie akklamacye, co śćięty przywieźiony, ale te rozumem i przezornośćią wielką uspokojone przez Zamoyskiego, głowę konjuranyi im wźiąwszy, á zawźiętość Domu została śię przećiw Królowi, ale Król nie uważając na to, Oyczyznę pięknemi Prawdami przyozdobił w Pokoju panując, Trybunał W. K. do exekucyi przywiódł opisawszy mu prawa, w Inflantach wolność Polskiey równą ustanowił, 3.
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 67
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
onę. Czekali go jak Jana z Efezu Żydowie Ci wszyscy, co się zlutrzyć spisali na zmowie. Ale przez Budzyńskiego Stanisława onych Za pięć tysiąc posłał ksiąg po Niemcach skupionych. Wtem król poznał szalbierza i frantowską wiarę, Nie chciał więcej kalwinom dawać na ofiarę. Zachorzał w Tykocinie, kazał ogień tęgi Nakłaść i wszytkie spalił przywiezione księgi. Patrzcie, co był chciał diabeł w kościele nabroić, Że chciał i pomazańca do złego uzbroić. Już się też na ostatek czym dzielić nie beło, Rozebrali, aby co zostawszy nie zgnieło. Więc jako był na przodku nóż w Marcina wpuścił Mądry Rozmus, wtem Luter miązszym końcem puścił. Z wielkim się pędem
onę. Czekali go jak Jana z Efezu Żydowie Ci wszyscy, co się zlutrzyć spisali na zmowie. Ale przez Budzyńskiego Stanisława onych Za pięć tysiąc posłał ksiąg po Niemcach skupionych. Wtem król poznał szalbierza i frantowską wiarę, Nie chciał więcej kalwinom dawać na ofiarę. Zachorzał w Tykocinie, kazał ogień tęgi Nakłaść i wszytkie spalił przywiezione księgi. Patrzcie, co był chciał diabeł w kościele nabroić, Że chciał i pomazańca do złego uzbroić. Już się też na ostatek czym dzielić nie beło, Rozebrali, aby co zostawszy nie zgnieło. Więc jako był na przodku nóż w Marcina wpuścił Mądry Rozmus, wtem Luter miązszym końcem puścił. Z wielkim się pędem
Skrót tekstu: ErZrzenAnKontr
Strona: 370
Tytuł:
Anatomia Martynusa Lutra Erazma z Roterdama
Autor:
Erazm z Rotterdamu
Tłumacz:
Jan Zrzenczycki
Drukarnia:
Bazyli Skalski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pisma religijne, satyry
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1619
Data wydania (nie wcześniej niż):
1619
Data wydania (nie później niż):
1619
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Kontrreformacyjna satyra obyczajowa w Polsce XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Zbigniew Nowak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Gdańsk
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Gdańskie Towarzystwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1968
Oraz ku wojewodzej wysokiej ozdobie Liwski i kamieniecki przydawszy mu grody, Nakoniec w pierwsze one wojenne zawody Z hardą Moskwą, wyprawion posłem do stolice, Gdzie o dawne w Siewierzu traktując granice, W cudzej ziemi żywota zbył niespodziewany, Od małżonki, ani swych winnie opłakany. Jednak nie zostawując tamtemu go niebu, Ciało tu przywiezione swoim do pogrzebu. Ale zmierzchby mię zaszedł, i pierwejby w morze Hesperyjskie zapadły nieścignione zorze, Aniżbym ja policzył wszystkie te tam dziady,Których w ziemi czekają kosztowne pokłady Późnej nieśmiertelności. Ta oprócz ich cnoty Pamięć żywa zostaje; a pani oto tejGłosy brzmią, i języki niesłychane o nich, Cóżkolwiek chwalebnego
Oraz ku wojewodzej wysokiej ozdobie Liwski i kamieniecki przydawszy mu grody, Nakoniec w pierwsze one wojenne zawody Z hardą Moskwą, wyprawion posłem do stolice, Gdzie o dawne w Siewierzu traktując granice, W cudzej ziemi żywota zbył niespodziewany, Od małżonki, ani swych winnie opłakany. Jednak nie zostawując tamtemu go niebu, Ciało tu przywiezione swoim do pogrzebu. Ale zmierzchby mię zaszedł, i pierwejby w morze Hesperyjskie zapadły nieścignione zorze, Aniżbym ja policzył wszystkie te tam dziady,Których w ziemi czekają kosztowne pokłady Późnej nieśmiertelności. Ta oprócz ich cnoty Pamięć żywa zostaje; a pani oto tejGłosy brzmią, i języki niesłychane o nich, Cóżkolwiek chwalebnego
Skrót tekstu: TwarSRytTur
Strona: 123
Tytuł:
Zbiór różnych rytmów
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1631 a 1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1631
Data wydania (nie później niż):
1661
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Drukarnia "Czasu"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1861
zdrowie przywrócił i innych wiele cudów pokazał. Widząc to owi kościoła rzymskiego praepositi, dokąd oni z procesją advenerant, biorą im ten krucyfiks. Nie mogąc protunc bronić, wrócili się nazad bez niego. Potym, sumpto36totius urbis Venetum adiumento, prawowali się długo póty, aż im post multas controversias musieli go wrócić. Przywieziony tedy z Rzymu w trunie kryształowej, bo zdjęty z krzyża, dotąd asservatur na ołtarzu cudami in dies clarescendo.
Stamtąd jechaliśmy do kościoła św. Rocha, gdzie też powiadają, że ciało jego święte w ołtarzu wielkim leży; tego nie widać, bo w marmurowej trunie. Kościołek niewielki, ale piękny.
Jest też
zdrowie przywrócił i innych wiele cudów pokazał. Widząc to owi kościoła rzymskiego praepositi, dokąd oni z procesją advenerant, biorą im ten krucyfiks. Nie mogąc protunc bronić, wrócili się nazad bez niego. Potym, sumpto36totius urbis Venetum adiumento, prawowali się długo póty, aż im post multas controversias musieli go wrócić. Przywieziony tedy z Rzymu w trunie kryształowej, bo zdjęty z krzyża, dotąd asservatur na ołtarzu cudami in dies clarescendo.
Stamtąd jechaliśmy do kościoła św. Rocha, gdzie też powiadają, że ciało jego święte w ołtarzu wielkim leży; tego nie widać, bo w marmurowej trunie. Kościołek niewielki, ale piękny.
Jest też
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 169
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
, któremi Chrystus Dominus flagellatus, sanguine manans, ductus fuit ad Herodem. Po tych gradusach na kolanach (inaczej się nie godzi) wchodzą, na każdym gradusie paciorek odprawiwszy. Per assiduam ludzi nawiedzających copiam tak są od kolan te kamienie wytarte, iż przez środek każdego gradusa rowy wielkie, jakoby umyślnie wydrożone były. Przywiezione te gradusy wielkim sumptem jednego Ojca Świętego z Jeruzalem gdzie drogo za nie zapłacić musiano.
Kaplica ta sama jeno się raz w rok manu Sumi Pontificis otwiera, msza się zaś nigdy nie odprawuje per maximam venerationem loci. Relikwii tam innumera innumera dicitur, i barzo wielkich, copia, ale ich nigdy nie okazują, bo i
, któremi Christus Dominus flagellatus, sanguine manans, ductus fuit ad Herodem. Po tych gradusach na kolanach (inaczej się nie godzi) wchodzą, na kożdym gradusie paciorek odprawiwszy. Per assiduam ludzi nawiedzających copiam tak są od kolan te kamienie wytarte, iż przez środek kożdego gradusa rowy wielkie, jakoby umyślnie wydrożone były. Przywiezione te gradusy wielkim sumptem jednego Ojca Świętego z Jeruzalem gdzie drogo za nie zapłacić musiano.
Kaplica ta sama jeno się raz w rok manu Summi Pontificis otwiera, msza się zaś nigdy nie odprawuje per maximam venerationem loci. Relikwii tam innumera innumera dicitur, i barzo wielkich, copia, ale ich nigdy nie okazują, bo i
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 205
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
dalekim miejscu. W tych tedy christiani, gdy latitabant, sacra corpora martyrum martyrisata conferebant et servabant.
Tertia ecclesia S. Krucys ad Jeruzalem nazwanej, kędy jest kaplica w ziemi, którą św. Helena wystawiła mosaico labore et aspersa sacra terra, quae fuit krwią Zbawiciela naszego skropiona, a przez św. Helenę do Rzymu przywieziona. Tam tedy sub excommunicatione nie godzi się białej płci wchodzić, nisi semel in anno in Septimana Magna.
Quartaecclesia S. Joannis Lateranensis, o którym też już supra memini. Teraz to jeno appono, iż jest sklepienie chóru wyśmienitą mosaici operis robotą ozdobione.
We śrzodku effigies Chrysti Domini po pas, które wyrażenie
dalekim miejscu. W tych tedy christiani, gdy latitabant, sacra corpora martyrum martyrisata conferebant et servabant.
Tertia ecclesia S. Crucis ad Jerusalem nazwanej, kędy jest kaplica w ziemi, którą św. Helena wystawiła mosaico labore et aspersa sacra terra, quae fuit krwią Zbawiciela naszego skropiona, a przez św. Helenę do Rzymu przywieziona. Tam tedy sub excommunicatione nie godzi się białej płci wchodzić, nisi semel in anno in Septimana Magna.
Quartaecclesia S. Ioannis Lateranensis, o którym też już supra memini. Teraz to jeno appono, iż jest sklepienie chóru wyśmienitą mosaici operis robotą ozdobione.
We śrzodku effigies Christi Domini po pas, które wyrażenie
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 240
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004